Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Alimenty, może ktoś się orientuje.

Polecane posty

Gość gość

Mamy zasądzone alimenty. Córka przez 2 bite miesiące latem była u ojca. On przez ten czas nie płacił mi kasy (tak ustaliliśmy, zresztą tak nakazuje prawo). Teraz (nie wiem czemu) on chce, abym podpisała takie oświadczenie o tym, że nie będę rościć praw do ściągnięcia tej kasy (z tym też nie mam problemu, mogę to podpisać). Pytanie jest takie: czy nie wpakuję się przypadkiem na minę, tj czy to on nie będzie miał ewentualnie podstaw, żeby iść do sądu z wnioskiem o to, abym to ja mu zwróciła koszty utrzymania z tego okresu?? Jest do tego zdolny, więc wolę się zorientować. Wujek google nic mi nie pokazuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty za bzdury opowiadasz? jeśli masz zasądzone alimenty, to powinny być one płacone nawet, jeśli dziecko przebywa u ojca. Skąd ci przyszło do głowy, że wtedy się nie płaci, bo "tak stanowi prawo"? mogłabyś iść do komornika i dostałabyś tę kasę, bo ci się należy - i jak rozumiem tego obawia się twój eks. Najprościej podpisać po prostu pokwitowanie, że otrzymałaś kasę za te miesiące. Powód jest prosty - alimenty to nie tylko bieżące utrzymanie, ale część kosztów ogólnych, kurtki na zimę, wyprawki szkolnej, wakacji itd. To, że się tak dogadaliście to wyłącznie twoja dobra wola, a nie obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie obowiązek, może źle to ujęłam. Tym niemniej sytuacja taka miała miejsce (ojca dziecka realnie nie stać było na to, by utrzymywać ją u siebie przez 2 miesiące i płacić mi pełne alimenty). Ale jesteśmy ludźmi, mamy dość dobre relacje, więc jak dorośli ludzie się dogadaliśmy. Ale wiadomo - kasa to kasa, chcę wiedzieć na czym stoję i czy sama się w coś nie wchrzanię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, napisałam, że tak nakazuje prawo, bo faktycznie gdzieś przeczytałam, że on ma taką możliwość. Ale to nieważne, przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje tak ze ty mu podpiszesz ze nie będziesz sobie roscic alimentów pod warunkiem że on tobie najpierw podpisze to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tak chciałam zrobić tylko nie chcę wyjść na kretynkę (że okazałoby się, że on nawet nie ma takiego prawa). Ale jak nie będę wiedzieć na 100% to zostaje mi tylko taka opcja. Napisałam na jakimś prawniczym forum ale na razie nie ma odpowiedzi. Dzięki dziewczyny! Gdyby oczywiście ktoś coś jeszcze chcial dodać, będę wdzięczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie ma takiej możliwości ani prawa bez zmiany wyroku sądu. To kwestia dogadania między wami. Jeśli on się boi - to podpisz mu pokwitowanie na kartce, że otrzymałaś od niego zasądzone alimenty. Sprawiedliwie byłoby, gdyby zapłacił część alimentów pomniejszoną o jedzenie i media, a nie w ogóle nic. W końcu nie wysłałaś do niego dziecka, które było gołe i bose, a kwota tych ubrań, lekarzy, tornistra itp rzeczy jest rozłożona w miesięcznej kwocie. Pokwituj otrzymanie kasy w gotówce - dla niego wyjdzie na to samo (zabezpieczy przed komornikiem), a nie daje pretekstu do jakichś kombinacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za ten pomysł!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×