Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1605

Mięło 1,5 roku, obsesyjnie o nim myślę

Polecane posty

Gość gość1605

Był moją pierwszą miłością. Nieszczęśliwą. Miał dziewczynę, a ze mną romans przez ponad 2 miesiące. W tym czasie rozkochał mnie w sobie tak, że wpadłam w obsesje. Załamałam się, ale nie dawałam za wygraną. I udawałam , że wszystko jest okej. Mam chłopaka. Związałam się z nim 2 miesiące po rozstaniu. Był moim pocieszeniem, w zasadzie jest. Nie kocham go, ale nie potrafię go zostawić. Poza tym zdradzam go z 40 latkiem. Proszę mnie nie osądzać. Codziennie myślę o mojej pierwszej miłości. Codziennie. Wchodzę na jego profil fejsbukowy( z którego oczysicie zostałam usunieta) i po prostu patrzę na jego zdjęcie . To obsesja, która mnie niszczy. Tylko raz napisałam do niego. Prawie rok po roZstaniu. To byl bardziej list przepełniony żalem. Zero złości, zero emocji. Myślałam, ze to pozwoli oczyscic mój umysł. Na nic. Męczy mnie to i nie pozwala być szczęśliwą. Co robić? Psycholog? Jakies porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo tyle że w moim przypadku jest to rok :-/ I widzę go prawie codziennie. Myślę że wizyta u psychologa może pomóc w jakimś stopniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co sama przechodzi a jednak obecny chlopak moze czuc podobnie ale dla cb jest tylko pocieszeniem i go zdradzasz. Jestes egoistyczna osobka ktorej nawet mi nie zal. Bawic sie uczuciami innych jak ty to robisz jest chamskie i zalosne. Obys zdechla z tesknoty nieczula zmijo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo masz problemy psychiczne-psychiatra przepisze odpowiednie leki albo jestes zwykla k***a ,ktora tatus kiedys sponiewieral..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1605
Ile tu zawiści...ale rozumiem takie postrzeganie innych ludzi. To samo z siebie się nie wzięło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myl zawisci ze szczeroscia do bolu,swoja droga nic dziwnego ze gosc cie rzucil zapewne zauwazyl ze masz mentalnosc wywloki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×