Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chomik8945

Dręczą mnie myśli, że będę zdradzony.

Polecane posty

Gość Chomik8945

Hej witam. Mam dopiero 16 lat a już zaczynam myśleć o takich sprawach. Czytałem dużo w internecie i sam to wiem, że w dzisiejszych czasach ludzie bardzo często się zdradzają. Czy to płeć męska czy damska. Albo żyją ze sobą 2 lata w związku czy też 10 lat w małżeństwie a i tak mogą się zdradzić. Czytałem też na różnych forach w których udzielały się kobiety, że były 10 lat w małżeństwie a wystarczyło tylko podniecenie i przystojny facet, żeby móc zdradzić miłość swojego życia. Czytałem też, że czasem kobiecie wystarczy dobra gadka, żeby ją oczarować i już jest gotowa do zdrady ale nie uważam, że tak jest zawsze. Może się mylę ale uważam, że kobiety zdradzają bo nudzi ich rutyna w związku i chciałyby doznać czegoś nowego oraz też przestają kochać swojego partnera i się zastanawiam czy zawsze jest tak, że nie ważne kto czy to kobieta czy mężczyzna po czasie po prostu nie czują tego samego co na początku i cały czar pryska. Najgorsze jest to, że zwykle nie przyznają się do zdrady bo nie chcą zranić swojego wybranka. Nie wiem co mam o tym myśleć... Jestem wrażliwym chłopakiem i marzę o założeniu rodziny i spotkania miłości swojego życia tylko, że ja nie jestem ideałem i co jeśli kiedyś moja kobieta o ile ją będę miał zdradzi mnie i nie przez to, że jest złą osobą tylko przez to, że zacząłem ją nudzić albo po prostu podziałała pod wpływem impulsu i spodobał jej się kolega z pracy? Zabolało by mnie nawet to gdyby dała innemu mężczyźnie buziaka w usta. I wiem, że źle robię myśląc teraz o tym ale co z tego, że napiszecie mi teraz, że jestem zwykłym głupim dzieciakiem skoro będę dalej się tego obawiał za parę lat? Wiem też o tym ze przez to myślenie jedynie doprowadzę do tego, że mój związek będzie nieszczęśliwy bo zawsze będą przez głowę przechodziły mi te obawy. Dodam do tego, że stwierdzono u mnie Afektywną dwubiegunową a wcześniej ADHD i wiem, że przez to nie stworzę wymarzonego związku bo jak jak tu żyć z taką osobą jak ja? PS. Ostatnio o tym myślałem parę miesięcy temu, Nie myślę o tym codziennie oraz nie uważam, że płeć męska nie jest gorsza bo też zdradzają i to czasem w bardzo okrutny sposób. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×