Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adelabox

Czy to jest naturalne ze rodzice maja puste mieszkanie a ich dziecko wynajmuje

Polecane posty

Gość gość
21:42 Taka niby światowa a gowno wie o świecie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to że sie sama na świat nie prosiła ma usprawiedliwiać jej niezaradności i konieczność niańczenia przez rodziców do końca życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest możliwe mój mąż ma 1/3 domu i mało to ma obiecane resztę domu w spadku bo ma rodzinę itp a siostra jest stara panna i kiedyś reszta majątku teściów bedzie dzielona między mojego męża i siostrę. Ale w domu mieszka siostra niemata a my płacimy kredyt za 2 pokojowe mieszkanie i co można???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciwnie , dorosłe dizeci maja obowiązki wobec swoich rodziców , a jeśli nie nakazuje inch wywpełniania sumienie to przymusi paragraf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I uwazacie ze to jest w porzadku? Wykopujesz swoje dziecko z domu po ukonczeniu 18 lat. Nie pomagasz w najmniejszym stopniu, nie uczestniczysz w jego zyciu. Samo musi sobie radzic i placic wynajem. A ty w wieku 70 lat zwalasz mu sie na glowe po wylewie lub zawale niedolezna i oczekujesz ze musi kolo ciebie chodzic podawac ci obiad pod nos i szklanke wody bo przeciez ma obowiazek a ty jestem RODZICEM. Ok rozumeim ze takie macie plany wzgledem swoich dzici,, mamusie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mnie oceniac twoich rodzicow autorko. ja bym tak nie mogla. i nie mam dzieic, mam dom w Polsce, moj wlasny, dosc spory z ogrodkiem, powiedzialam mojej mamie, ktora mieszka w innym miescie (w tym 'moim' mieszka takze moj brat), ze jesli chce moze przyjechac zamieszkac w tym domu, ja z mezem mieszkamy za granica i wynajmujemy mieszkanie, nasz dom w pl wciaz oplacamy, i tak bysmy musieli placic czynsz i choc na kasie nie spimy, nie jest to tez problem by oplacac wode, prad, neostrade i kablowke. jasne, moglibysmy sie chamsko napiac, zwlaszcza, z emoja matka mnie nigdy nie wychowywala, wiec akurat ja nic nie jestem jej dluzna... ale po co? ma sporo znajomych w tym miescie, reszte rodziny i oczywiscie mojego brata z ktorym zawsze miala lepszy kontakt. po prostu nie widze w tym problemu. gdyby moja matka powiedziala, ze woli zostac u siebie, w swoim mieszkaniu, to zaproponowalabym te sytuacje mojej kuzynce, ktora mieszka z matka. niczego od niej nie potrzebuje, niczego nie jestem jej winna, a jednak nie mialabym z tym problemu skoro i tak moj dom stalby pusty a ja placilabym (wciaz) jakies 60% rachunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam 1500, maz 2,5tys na reke,mamy jedno dziecko, z palcem w d .. dostalismy kredyt 140000, zalapalismy sie na Mdm, rate mamy o 100zl mniejsza niz odstepne za wynajmowane wczesniej mieszkanie. Wiec cos krecisz. No chyba, ze pracujesz dopiero od miesiaca. Napisze wiecej, o kredyt staralismy sie pod koniec grudnia, miesiac pozniej konczyla sie mi umowa i wystarczylo zaswiadczenie z pracy, ze przedluza mi umowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu autorka uważa ,zę skoro rodzice mają mieszkanie w którym nie mieszkają to ona powinna w nim zmaieszkać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam historii którą opisujesz ale czasami sie zdarza że któreś z rodziców lubi rządzić i coś chce dać dziecku ale na swoich warunkach niekoniecznie się dziecku podobających, choć oczywiście nie musi tak być w przypadku twojej koleżanki bo różne historie chodzą po ludziach. Nie piszesz na ile blisko znasz tę koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:00 no powinno mieć taki obowiązek przynajmniej przez te 18 lat kiedy sie rodzic nim opiekował, o ile sie faktycznie opiekował przez ten czas, a nie np. znęcał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Ja bym nawet przez zwykłe skąpstwo pozwoliła córce mieszkać w tym mieszkaniu, bo przecież ja je muszę utrzymać. A tak, córka płaciłaby czynsz, ogrzewanie itp i jeszcze by jej zostało, więc dałaby radę uzbierać na wkład własny. Jeśli młodzi nie mają szans na kredyt, to albo mają bardzo niski zarobek, albo nie mają historii kredytowej. Jak się nie ma historii kredytowej, to albo się nie dostaje kredytu, albo ten kredyt jest niesamowicie drogi i wtedy na niego nie stać. Możliwe, że faktycznie rodzice się boją, że córka mieszkania nie będzie chciała opuścić. Nie znamy ich relacji, nie wiemy, czy córka sobie czymś nie przechlapała itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli rodzice nie pozwolili na zamieszkanie w wolnym lokalu to maga byc trzy przyczyny: nie poprosiłas, nie porozmawiałas, nie zapytałaś, nie zaproponowałaś opłat czyli rozwiązania . Następny to: okazałeś sie wrednym dzieckiem, moze ich zawiodłam będąc już dorosła osoba lub oni maja w planie sprzedać to mieszkanie bo potrzebują kasy o czym nie wiesz bo nie rozmawiasz. Moze byc tez tak ze maja do ciebie i twojego męża pretensje. I jeszcze jedno...moze oni sa z ciebie ...dumni ze dajesz radę a mieszkanie np. chcą zapisać na twoje dziecko. Nic nie wiesz bo punkt widzenia pochodzi od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska jest jednym z rzadkich, cywilizowanych panstw swiata, gdzie dorosli maja czelność WYMAGAĆ od swoich rodziców udzielania im pomocy (organizacyjnej, opieki, pieniędzy, mieszkań, itd.). Jest to nie do pomyślenia w innych krajach. Naprawde, rodzice nie musza nikomu niczego użyczać. Zrozumcie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie. Mieszkalam kilka lat za granica i nie zaobserwowalam zeby rodzice ciagle pomagali doroslym dzieciom. Wrocilismy do kraju i zaczely sie pytania czy babcie pomagaja, czy zajmuja sie wnukami, ile dali na slub itd. Przepraszam a ten slub to rodzice brali czy ja? Moja siostra ma podejscie roszczeniowe. Twierdzi, ze od tego sa rodzice zeby dawac i pomagac. I jest w konflikcie z rodzicami i tesciami,ktorzy odmowili opieki nad wnukiem, bo pracuja i zadne z nich z tego nie zrezygnuje na rzecz bycia darmowa nianka. Moi rodzice mieli mieszkanie 3 pokojowe ale zamienili na 2 pokojowe, a roznice trzymaja na koncie jako zabezpieczenie na starosc. I siostra byla oburzona, bo planowala sie do nich wprowadzic z mezem i dwojka dzieci zeby nie placic za wynajem. Jej tesciowie maja 3 pokoje i dwojke niepelnoletnich jeszcze dzieci wiec rowniez odmowili poniewaz uznali, ze nie beda robic totalnej rewolucji w swoim zyciu i podporzadkowywac go pod dorosla corke. No i teraz wszyscy sa tacy zli i okrutni, a siostra taka biedna. To nic, ze ona nie pracuje mimo, ze jej dzieci chodza do przedszkola i szkoly ( pracowala wczesniej od 7 do 13) , bo twierdzi, ze musi sie zajac domem i nie dalaby rady pogodzic pracy i dzieci. Dla mnie to jest niezrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszka w Uk i znam duzo starszych Anglikow - mieszkaja w duzych domach sami! Jezdza na zagraniczne wycieczki, jedza w restauracjach, kupuja kwiaty do wazonu na stol! Ich dorosle dzieci czesto mieszkaja w mniejszych domach, zazwyczaj wynajetych lub na kredyt i nikomu tu do glowy by nie przyszlo zeby dziadkow rozliczac z ich wlasnych pieniedzy czy wyganiac do mniejszych domow bo mlodzi potrzebuja wiekszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz widze jak roszczeniowe obecnie mlode pokolenie Polakow bedzie rezygnowalo z pracy na rzecz nianczenia swoich wnukow czy bedzie sie wyprowadzalo do mniejszych mieszkan zeby je oddac dzieciom! Juz dzisiaj widac ze piwo cz kosmetyki wazniejsze od zimowej kurtki dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo w Szwecji, w Stanach - dorosle dzieci wyprowadzaja sie od rodzicow i nikomu do glowy nie przyjdzie, zeby nianczyc wnuki czy dawac kase, itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie pisanie, pocieszacie się wyrosłyście na zimne suk.i? Tym się usprawiedliwiacie jak to jest zagranicą. Dla mnie to chore jest co piszecie. Piszecie tak bez uczuć, jak zwierzęta. Dla was dzieci to obce pazerne hieny, sępy które nie wiadomo po co są. Mamy syna. Priorytetem dla nas jest zadbanie o jego lepszą przyszłość. Jeżeli będzie kiedyś potrzebował naszej pomocy, to pomożemy. Po to nas ma. Póki będziemy żyli będzie mógł na nas liczyć. Nie chcę żeby nasz syn jeździł po świecie za chlebem. Jak widać po Waszych wpisach rodzice nie interesowali się waszą przyszłością dlatego musicie sprzątać wc za granicą. Same nie otrzymałyście ciepła i zrozumienia od rodziców więc nie potraficie zrozumieć, że o dzieci się dba w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem was jak możecie pisać że kogoś nie stać na mieszkanie i robi dziecko . Posralo was . To znaczy ze ludzie nie mają prawa mieć upragnionego dziecka bo ze startem u nich gorzej ? Nie pisze tu o patologiach mnozacych się na potęgę. Ale jeśli ktoś ma jedno tp noe rozumiem .. przesadzacie. Albo jeśli ktoś kto jest w ciąży napisze ze na coś go nie stać to zaraz afera ze po oc dziecko robiła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 13:37 nikt im nie kaze miec mieszkanie zeby miec dziecko. Ale skoro dziecko bylo / jest dla nich priorytetem i na nie zdecydowali sie najpierw, to niech teraz nie placza ze mieszkania nie maja. Ja dziesiec lat wynajmowalam mieszkanie zanim dorobilam sie wlasnego. Fakt tesciowie nam troche pomogli. Moja wlasna matka sie wypiela na mnie, wszystko oddala memu bratu. Czy kiedykolwiek sie uzalalam? Jest mi przykro. Ale zamiast jeczec ruszylam tylek i zapracowalam na to co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia 13:26 Zobaczymy jak twoj synek dorosnie, wyrosnie na lesera i zwiaze sie z dziewucha dla ktorej posiadanie dziecka bedzie wszniesze niz praca i zapewnienie dziecku warunkow! Juz widze jak ochoczo przepisujesz im nieruchomosci, dajesz na rachunki i opiekujesz sie dzieckiem zeby mieli czas na robienie nastepnych i imprezowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej myślisz że dziecko to takie hop siup , że to jest priorytet????? Można mieć i dziesięć domów i płakać co noc w poduszkę a dziecka nigdy nie będzie, mimo leczenie, mimo zabiegów. Tak samo gadała mama koleżanki , że najpierw mają mieć dom, postawili dom i co: i nic. Po 6 latach leczenia udało jej się zajść w ciążę. Matka jej zmieniła front i sama do mnie mówiła: że im to w głowie tylko dom i kariera była a nie dziecko. I teraz mają za swoje. Najpierw mówiła co innego. Najbardziej zaradne są te którym rodzice/teściowie pomogli i które same o tym prędziutko zapominają. Później taka mądra paniusia napisze: mogłaś pomyśleć głową a nie brać się za robienie dziecka. Trudno być dobrym człowiekiem za to przemądrzałym idiotą bardzo łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z 14.16 żeby dziecko wyrosło na lesera trzeba mu przekazać taki wzorzec,. my nie gustujemy w patologii, więc nie muszę się obawiać, że nasz syn będzie leżał pod płotem pijany a w domu będzie jego dziewczyna + ośmioro głodnych dzieci. jeżeli twój syn ma z tym problem to coś ci wyszło nie tak w jego wychowywaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ocho, autorka z , ktora zaczela od slow: "Głupie pisanie, pocieszacie się wyrosłyście na zimne suk.i? ...." dostala szalu. Widac, ze ONA WYMAGA od swoich rodzicow, by dorosłą utrzymywali, dawali mieszkanie, pieniądze, prezenty i zeby sie zajmowali jej dzieckiem. Bluszcz i pasozyt, w dodatku bez serca. Starych rodzicow wykorzystywac. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to poszaaaaalałaś. U nas w rodzinie przekazywane są inne wzorce. Rodzicom pomogli dziadkowie, oni pomogli nam. Tak, dzięki temu jest nam łatwiej. I nie wychodzi to z tego że ktoś musi czy ktoś od kogoś wymaga. Jeżeli masz dziecko, życzysz mu szczęścia, pragniesz aby miało dobre życie to pewne rzeczy wychodzą naturalnie. Z pomocą, wsparciem rodziców jest łatwiej. Nawet jeśli jest to tylko wsparcie psychiczne. Jeżeli się nie ma z czego to się nie pomaga, proste. Dla nas syn jest krwią z naszej krwi. Tak, chcemy żeby on i jego dzieci mieli jeszcze lepiej niż my mamy. Chcemy dać dziecku poczucie psychicznego i w miarę możliwości finansowego bezpieczeństwa. Nie wymagam od Ciebie, że będziesz rozumną kobietą, bo nie jesteś w stanie zrozumieć, że to ty odpowiadasz za życie swojego dziecka. Twoje dzieci są pasożytami, nasz syn nie. Jeżeli Twoje dziecko wyjdzie w świat z poczuciem, że dla ciebie jest pasożytem, to nie dziw się potem że nic nie osiągnie. Będzie tylko ujadać na forum i wyzywać innych od pasożytów. Skądś to się bierze, najczęściej jest to efekt ułomnego wychowania w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:37 Naprewde jestes taka glupia i myslisz ze przekazanie wzorcow zapewnia sukces wychowawczy? No to powodzenia - a od mojego syna sie odpiertol!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy podobną sytuacje. Teściowie mają mln dorobek, ziemie, która gnije, a my gnieciemy się na małym mieszkanku z rodzicami i zbierany wkład własny. Ponad to. Mnie i mojego brata babcia zrobiła w ch... Adoptowała naszą matkę, by dostać mieszkanie, bo w latach 60 mieszkała w kurniku. Znęcała się nad nią psychicznie i fizycznie. Wykorzystywała ją, wzięła sobie parobka z domu dziecka, co by jej życie ułatwił. Mama się uczyła, chodziła na praktyki i za babcie do pracy, zajmowała się domem. Cały hajs miała babcia, siedziała na tyłku i znęcała się nad matką jak znalazła kropelkę tłuszczu na misce w zlewie mama była bita. Dla nas była kochająca, troskliwa babcia. I choć mama nam mówiła jaki z niej potwór nie mogliśmy w to uwierzyć. Przychodzilam co drugi dzień. Sprzatałam jej, robilam zakupy, brat to samo, zawsze byliśmy pod telefonem na każde jej zawołanie i zachciankę. W końcu babci zachcialo się generalnego remontu. Brat wyłożył 50% kosztów i sam wszystko robił. Babcia zadowolona "rób wnusiu, bo to będzie potem wasze". Przyszedł dzień odczytania testamentu i bach. Mieszkanie dostaje stare malzenstwo , około 60, daleka rodzina babci, co przyjeżdżała raz w roku. Mają własny 300m dom, 5 samochodów i pensjonat. Okazało się, że babcia spisała z nimi umowę " mieszkanie za opiekę na starość". Byliśmy u adwokata i nic nie dało się z tym zrobić. Macie obraz prawdziwej katoliczki co co dzień do kościoła latała i co wieczór 1h na radiu Maryja z różańcem w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Bo najpierw nalezalo spisac ze swoja babcia wlasnie taka umowe,a nie inwestowac w ciemno,z szacunkiem do starszych ludzi,ale trzeba w oczy im mowic na cxym stoja i na czym wy stoicie,moj maz opiekowal sie wiele lat swoja matka,ale cale jego rodzenstwo zrzekli sie majatku po rodzicach,na rzecz wlasnie brata wzamian za stala opieke nad samotna juz stara i chora matka,chyba sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15.59 a co już się upił???? Widzisz Ciebie rodzice traktowali jak potencjalną chytrą hienę, Ty masz takie samo podejście do swojego syna, więc co się dziwisz , że pewnie nie udało mu się w życiu. Jeżeli traktujesz własne dziecko jak wroga i śmiecia to niczym się to dobrym nie skończy. Nie piszę, że trzeba oddać ostatnią złotówkę czy padać na kolana bo tak wypada, bo to nie oto chodzi. Ale jeżeli miałabym własny dom i wolne mieszkanie to po co moje dziecko miałoby wyrzucać pieniądze na wynajęcie mieszkania. W imię czego? Wiadomo nikt nie popiera pijaństwa, narkotyków itp. ale jak jest młode normalne małżeństwo to czemu mielibyśmy nie pomóc jeśli mamy z czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakala
Na pierwszy rzut oka, patrząc z boku normalnie to nie wygląda, ale radzą sobie i jakoś przeżyją (mam na myśli córkę z mężem). Ciekawe tylko do kogo zwrócą się rodzice, kiedy na przykład się zestarzeją lub zachorują, skoro mają jedyną córkę. Zresztą, kiedyś będzie miała i dom i mieszkanie, jak oni umrą. Dziwni ludzie. No ale nie wiemy wszystkiego. Może to jakaś wyrodna córka. Swoją drogą też szukam mieszkania do wynajęcia http://homla.pl/ Moi rodzice akurat sami mają byle jaki domek i żadnych pustych mieszkań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×