Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem żoną i matką, a zadurzyłam się jak nastolatka

Polecane posty

Gość gość

Moje małżeństwo jest udane, kocham męża, świetnie się dogadujemy. Mamy dwuletnie dziecko. Jakiś czas temu w moje pracy pojawił się nowy kolega, dużo razem współpracujemy i siłą rzeczy spędzamy razem wiele godzin. Opieram się temu, ale jak jesteśmy sami to między nami aż iskrzy! Czuję to, on na pewno też. Do niczego nie doszło i mam nadzieję, ze nie dojdzie. Łapię się na tym, ze myślę o nim wieczorami, czuję się podle, jakbym zdadzałą. Błagam potrząśnijcie mną, bo źle się to skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm mysle ze i tak zdradzisz ,kwestia czasu . poklocisz sie z mezem ,on bedzie pod reka zacznie pocieszac no i ... bedzie oparciem,wsparaciem ... i tak sie to skonczy .radze ci nie wplatywac sie w zdrady . bardzo trudno z tego wyjsc:( to jest jak nalog .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok potrząsnę ,to zależy od Ciebie jeśli masz dobrego męża nie rób tego , bo będziesz mieć wyrzuty sumienia jeśli to nie temat provo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień partnera w pracy albo pracę, bo rozwalisz rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ ja nie chce nic robić, moja rodzina jest dla mnie wszystkim. Specjalnie tak kombinuję, zeby zawsze być w większym gronie, a nie sam na sam. Co ja mam zrobić jak mnie ciarki przechodzą jak tylko na mnie spojrzy, głoś więźnie w gardle itd. Jak z tym walczyć? Zmienić pracę? Trudna decyzja bo mam naprawdę dobrą i dobrze płatną posadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może Ci zimno ,że masz ciarki :D a tak poważnie poproś szefa o inne stanowisko , bo z kolegą trudno Ci pracować i hu*j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradzisz na 100% to kwestia czasu.To jest jak narkotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak to jest, masz fajną rodzinę, super męża a jednak ktoś poruszył w dobie struny, które nie były dawno poruszone? Ja mam super męża i żaden facet mnie nie interesuje, po prostu ich nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tak, on nie prawił komplementów, nie flirtował, ale wystarczyło spojrzenie, uśmiech i poczułam jakbyśmy znali się od lat. Widzę, ze zmierza to w złym kierunki i tyle. Chcę się przed tym bronić, bo czuję ze może to zajść za daleko. Zdecydowanie kocham mojego męża i jestem szczęśliwa w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrady nie zawsze wychodza ,mozesz ten sprawdzic NA DLUZSZA METE co czlowiek z niego .czy dyskretny czy nie i mozecie sie spotkac raz dyskretnie ale pmaietaj RAZ NIE WIECEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochalas sie. Tylko ze nie warto bo na poczatku zawsze jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ta ja ci współczuje bo to co masz to jest ujowy stan. Na razie wydaje ci sie że jest super ten gość ale jeszcze ci sie za pare lat wymiociny kiedyś cofną na wspomnienie o tym co jest teraz niezależnie od tego czy dojdzie do romansu czy nie. Gwarantuje Nie pisze żeby ci dogryźć tylko pisze jak jest. Znam z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, flirt nie zawsze prowadzi do zdrady. Jestem 8 lat w bardzo szczęśliwym związku, w tym 6 lat po ślubie. I uważam, że niewinny flirt nie jest niczym złym, pod warunkiem że naprawdę jest niewinny. Jeśli jednak boisz się, że sytuacja wymknie się spod kontroli to uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście mnie coś takiego nie grozi ;) jestem mega wybredna plus nie mam szczęscia do facetów, nie jestem kochliwa. jak znajdę w końcu miłość do będzie cud. tak więc sytuacja, że będzie ich dwóch, jest prawie że niemożliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj To jak to jest, masz fajną rodzinę, super męża a jednak ktoś poruszył w dobie struny, które nie były dawno poruszone? Ja mam super męża i żaden facet mnie nie interesuje, po prostu ich nie widzę. x zwykła biologia zadziałała. mąż nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sytuacja, że będzie ich dwóch, jest prawie że niemożliwa oczko.gif" Kochana wtedy nie tylko będzie to możliwe ale wręcz pewne, bo życie wszystkie przypadki dobiera złośliwie i na zasadzie ze skrajności w skrajność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego to miałoby się "źle skończyć"? Masz ruję czy jesteś niepełnosprawna intelektualnie? Po prostu przeczekaj aż te przelotne uczucie minie i tyle. Niejednej się zdarza, nie każda od razu ściąga majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×