dlaczego tak wielu mających kochankę nie odejdzie od niej na stałe od żony?

Czegoś tu nie rozumiem. Zdradzają, przesiadują z kcohanką = żona już ich nie satysfakcjonuje jak cię coś nie satysfakcjonuje już = rzucasz to, życie jest zbyt krótkie po uj komplikować sobie życie? Niestety życie pokazuje że większość facetów którzy mieli kochanki, jednak zostało przy żonie, wielu nawet ukryło to tak że do dziś żony nie wiedzą. Ale w większości wiedzą. Moja koleżanka jest spłodzona przez człowieka, który zdradził swoją żonę :( z matką właśnie mojej koleżanki. Nie odszedł od żony oczywiście. Dlaczego? przecież kochanka widac lepsza, skoro skoczył do niej w bok i to nie raz. Taka wspaniała i co, nie zostawił dla niej żony. Wykluczam sytuacje wspólnych kredytów itd. - po co faceci są z kobietami które zdradzili i chętnie by pozdradzali nadal? i wyłączmy sytuacje gdy facet ma 2 lewe ręcę i wyamaga obiadów i sprzątania

Kochanka nie jest kobietą której się oświadczył.

Traktują kochanki jak wyjście awaryjne a boją się zmienić coś na stałe,bo przy żonie bezpiecznie i wie czego się spodziewać a z kochanką różne bywa

Powiem ci czemu bo faceci sa wygodni i im sie nie chce, nie chce im sie: -zmagać z żoną w sadzie na rozprawie rozwodowej -dzielić się majątkiem -załatwiac tych wszystkich formalności -potem pewnie kochanka będzie chciala slubu i kolejne formalnosci -spoleczenstwo niedobrze patrzy na zdradzajacych, a rozwod byłby wlasnie tym dowodem, takto moze sie ukrywac -zona upieprze, posprzata, ugotuje, dziecmi sie zajmie, kochanka dostarczy innych rozrywek i wszyscy happy-no moze poza zona i kochanka hehe