moja teściowa cierpi na zakupoholizm, zapowiada że emerytura jej nie wystarczy

Oczywiście ona nie przyznaje się, że widzi swój problem. Kupuje nałogowo drogie perfumy, ubrania, buty po 7 stówek. To ten typ, który spędza całe dnie w galeriach, a wnuka widzi od wielkiego dzwona bo "jest zmęczona". Ale nie to mnie wkurza, bo nikt nikomu nie każe niańczyć mojego dziecka. Bardziej mnie martwi to, że ostatnio zapowiedziała, że obawia się że nie wyżyje ze swojej emerytury bo "3000 do ręki to śmiech na sali". Za mieszkanie nie płaci, to własnościowe.

A to od kiedy za własnościowe mieszkania sie ne płaci? 3000 to nie tak malo,tak gada ale bedzie musialo to jej starczyc. Sama jak zobaczy tyle to spadnie na ziemie moment.

No to niech je tynk ze ściany, chyba nie macie zamiaru jej sponsorować tych zakupów?

18:41 nie wiem co zamierza mój mąż, mam nadzieję że nie jest głupi w tej materii i nie będzie sponsorował biednej " " mamusi. Ona wie, że on teraz lepiej zarabia, zaczęła więc biedzić że może będzie jej potrzebna pomoc. Masakra, wstydziłabym się od swojego dziecka wyżebrywać pieniądze, mając emeryturę za którą spokojnie mogę przeżyć i jeszcze coś kupować dla przyjemności.

Chyba nie jest taka głupia jak zarabia tyle kasy

19:24 jedno drugiemu nie przeszkadza, niestety. jest wykształcona i wyuczona z niejednej książki, ale mądrości życiowej to nie grosz nie ma i jest jak małe dziecko, które trzeba niańczyć.