Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mężatka Marzycielka

Mój 33 letni facet mówi że nie chce ślubu ale mnie kocha. Ja ślub chcę bardzo

Polecane posty

Gość Mężatka Marzycielka
Ja z nim nie mieszkam (dopiero mieliśmy zamieszkać lada moment). Rozmowy takiej poważnej nie było ale to chyba dlatego ze zmylilo mnie jak np często gdzieś delikatnie przeplatany był ten temat a on nie protestował a raczej nie prostowal mnie np kiedy ja mówiłam ze chce jechać na wycieczkę tu i tam to on w odpowiedzi śmiejąc się mówił "ty lepiej na wesele zbieraj :)" albo kiedy ja mówiłam trochę żartem ze zostane przy swoim nazwisku to on w żartach oburzony że nie ma mowy ze będę R..ska tak jak on itp itd Poza tym częste nazywanie jego tak dla śmiechu mężem albo do mnie 'żono ' - to wszystko nie dałoby Wam nadziei że jednak jest za ślubem? Bo mi dawało. Az do wczoraj. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
relikt poprzedniej epoki? ludzie co wy macie w głowach? skad u was tak skrzywiony obraz małżeństwa? chcecie życ na kocią łapę latami, bez zadnych zobowiazań? co to za głupia moda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mężczyzna się oświadcza i to on decyduje kiedy się oświadcza a nie kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze ze nie mieszkacie i nie rób tego błędu bo nie doczekasz się wtedy niczego. Powiedz mu ze dla ciebie małżeństwo jest ważne i ze zamieszkacie dopiero jak się oświadczy. Dlaczego to ty masz się dla niego poswiecac a on nie może? to ty masz zrezygnować ze swoich marzen bo on tak chce? jakby cie naprawdę kochał to slub nie byłby dla niego problemem wierz mi. Tacy zatwardziali przecwinicy jak spotykają swoja druga połowę to żenią się w ciągu pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Nie jestem desperatką, nie chcę też hajtac się już ,zaraz, ale ogólnie w życiu tak i to mu powiedziałam więc to nie jest nacisk na teraz i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej, tyle przepychania o durny ślub...naprawdę ludzie muszą sobie stwarzać takie problemy? nie macie gorszych w życiu? W sumie to dobrze... I jeszcze te rozpaczliwe posty typu 'urwij to, nie możesz być z nim'. .Kurwa, nic z tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt normalny nie bierze ślubu. Kobiety nie są porządne więc nie ma ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak postrzegasz ślub jako bajeczkę gdzie wychodzisz za księcia to się możesz srogo zawieść. Poślubienie kogoś nie sprawi, że wasza relacja stanie się jak naznaczona jakimś cudem. Tak naprawdę to może się zmienić tylko na negatywne. Zadaj sobie pytanie, na cholerę ci ten ślub - na to, żeby być jak inne koleżanki, żeby połazić w białej sukni, żeby pokazać rodzinie, że męża masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Nie chcę i nigdy nie marzyłam o weselu, nie lubię wesel ale bycie dozgonną kochanicà kłóci się z moimi poglądami Ale kurde kocham go i czuję to samo z drugiej strony. Boże dlaczego on jest taki zawzięty i zbuntowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chce ślubu to nie chce zaobowiązań ! Krutka piłka ! Taka jest prawda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dopisać Daj sobie z nim spokój ! Szkoda Twojego cennego czasu ! I nie marnuj go na tłumaczenia że ślub jest dla Cuebie ważny go i tak to nie obchodzi bo woli być wolnym ptakiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Tak niestety w głębi duszy czuję - że on boi się zobowiązań. Myślę że łatwiej jest "prysnàć" jak nie ma legalizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu zapomniałam dopisać :p i tak ! ślub jest ważny bo albo się jest,, razem,, na dobre i złe ! albo nie jest się razem to proste !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:58 no tak, bo sztuczny status żona coś zmienia... nic to nie zmienia! to nie oznacza, ze będziesz bardziej nobilitowana. To tylko w Twojej głowie istnieje. Wyjście za kogoś nie sprawi, że ktoś będzie miał do Ciebie większy szacunek albo coś w tym rodzaju jeśli z nim zerwiesz, żebyś nie pożałowała swojej decyzji kiedys, jak polecisz do chłopa, który specjalnie dostosowuje się do takich wymogów, a potem wychodzi szydło z wora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma hajtnęła się z gościem po 3 latach związku. 4 miesiące później - już mieszkają osobno, rozstali się. Fakt, małżeństwo im bardzo pomogło, po co im to w ogóle było :D Jak sobie myślisz o tym pod takim względem, że trudniej się rozstać, bo ślub - no to coś jest nie tak w relacji albo myślisz, że kogoś się da uwiązać do siebie. Jak widzisz, niekoniecznie to komuś przeszkadza w rozstaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I autorko szczerze mi przykro z twojego powodu :/ ale to prawda :/ trzymaj się ! Ty musisz wiedzieć co dla Ciebie jest ważne ! A ludzie którzy są razem chcą być razem ślub to nie przeszkoda tylko odpowiedzialność za drugiego człowieka , możecie być całkiem różni pod każdym względem ale w przyszłość powinniście patrzeć w tym samym kierunku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba że marzysz o relacji jak PRLowskie małżeństwa - 40 lat małżeństwa i ludzie żyją obok siebie, bo jakoś tak się przyzwyczaili i się w porę nie rozstali. no ale WAŻNE że ślub i chłop nie prysnął, wstydu w rodzince nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub może wymagać dziewica a nie jakaś używana szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona to ,,Żona ; a mąż to ,, Mąż,, anie konkubina czy konkubent !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze te teksty 'boże co mam robić, mam 30 lat ,zegar tyka'. To wszystko pokazuje że chodzi CI O PRESJĘ SPOŁECZNĄ. Boże, wmawiają wam różne rzeczy kobitki, a potem wam się wydaje, że to wszystko wasze myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co oznacza zwrot żona to żona, mąż to mąż? Bo ja myślałam, że mamy przy sobie osobę,którą kochamy, po prostu. Ja nie potrzebuję sztucznych tytułów do potwierdzenia, że kogoś kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj ludzi autorko ,, jak piszą po co Tobie ten ślub ,, widocznie nie mają żadnych wartości życiowych i osobistych , zrób test i powiedz mu że chcesz mieć dziecko teraz i już że chcesz od dzisiaj starać się o dziecko bo jesteś na to gotowa ( okłam go , zawsze może się tobie odwidzieć ;) ) , odrazu zrobi tobie wykład że to nie ten czas itd. czyli kolejny raz udowodni tobie że woli być wolnym ptakiem w związku , a co za tym idzie zero konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna słuchać i nauczyć się mieć WŁASNE pragnienia, a nie ulegać społecznej presji. Nic bym jej nie napisała, gdyby bylo widać, że to co pisze, wypływa z NIEJ samej. A nie wypływa. Rozwalił mnie ten tekst o tym, że ona ma 30 lat a nie 17 i co ona zrobi! I znowu: co oznacza sformułowanie wolny ptak? Czyli trzeba kogoś "Zniewolić" mówiąc w przenośni, uwiązać do siebie, bo inaczej odfrunie? :D to jest właśnie brak szacunku do siebie... nie nie wymaganie ślubu, ale właśnie to! plus naiwność, wychodzenie z założenia, że ślub naprawdę może coś zmienić. Nie, nie zmienia, chyba że mamy do czynienia z bardzo mocno wierzącym i zasadniczym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:17 to nie tytuł ! Tylko zaszczyt ! Być żoną dla ukochanej osoby , jak ty nierozumiesz takich rzeczy to przyklej sobie do tyła kartke z napisem konkubina jak nie ma to dla Ciebie żadnego znaczenia ! Widocznie nie masz swoich wartości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy coś chcecie to mamy robić a jak my coś chcemy to możecie odmawiać? HIPOKRYZJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:26 znam wartość i właśnie dlatego nie rozdzielam nikogo na 'żonę' i 'konkubinę' (skąd ci się w ogóle wzięło to słówko? dla rozpaczliwego potwierdzenia, że taka bez ślubu jest mniej warta?') tylko mówię o ukochanej osobie, a sztucznych tytułów nie uznaję za zaszczyt, bo to nie jest zaszczyt. To jest zwykła urzędnicza formalność, która owszem, tworzy rodzinę i coś pieczętuje, ale gdyby nie było papierka, nie byłoby rodziny? Byłaby, jeśli byłaby miłość! Miłość jest wartością samą w sobie i nie potrzebuje żadnego "uwiązania", żadnej gwarancji, że ktoś nie ucieknie. Jeśli ktoś myśli w takich kategoriach, to oznacza, że z tą miłością jest coś nie tak. Albo jest na tyle naiwny, że sądzi, że nigdy się nie zdarza, że miłość się wyczerpuje. Bo i tak bywa niestety, choć wszystkim wam życzę związków do grobowej deski :) ale nad tym też trzeba pracować, pielęgnować, a nie przymuszać kogoś do ślubu i myśleć, że sprawa załatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ! Macie zły światopogląd na temat ślubu i co wy piszecie jest totalną głupotą ,, jak wiązać kogoś na siłe itd. ,, Autorko nie będę już się wypowiadač w tej kwestii i współczuję tych durnych komentarzy ! Widocznie niektórym to wszystko jedno z jaką kartką na d***e siedzą i jaki stołek mają bo nie mają rzadnych wartości , Autorko Jedno Tobie powiem kieruj się swoimi marzeniami ! Tym o czym marzysz i co sprawia że w życiu Jesteś szczęśliwa ! Nie zgub swoich wartości i marzeń -siebie ! Zaufaj sobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak zalegalizowania związku jest korzystne tylko dla faceta , dla niego to korzyść, ma wysprzatany dom, kobieta dokłada się do wydatków, ciepłe wyrko i kolejne wygody w każdym momencie może ją rzucić bez żadnych konsekwencji , nie traci finansów, niczego facet nawet jak będzie miał 40 lat to może sobie znaleźć 20 paro latkę bo to żaden problem, pełno dziewczyn marzy o ustabilizowanym facecie a jak jeszcze wolny to już super natomiast ty jak będziesz miała 40 to już przegrane życie nie staniesz już nigdy jako piękna młoda na ślubie, nie dostaniesz już faceta bez zobowiązań, już zacząć od nowa nie możesz Nigdy w życiu nie zgodziłabym się na związek z facetem, jeszcze do tego dzieci i bez ślubu, to dno totalne. Kobiety które takie coś popierają po prostu nie mają wyjścia, są zakochane w facecie i na siłe dolepiają do tego ideologię ale to jest zmuszanie się do takiego poglądu i są zmanipulowane przez faceta. Ślub musi być ! Nie musi być wesela, nie musi być nawet kościelny aloe związek zalegalizowany ma każda szanująca się kobieta która nie robi ze swojego życia gófna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Najciekawsze jest to ze ja też byłam w 10 letnim związku w którym nie doszło do ślubu bo..ja nie chciałam. Odwlekalam. On chciał, później odpuscil. Rozstalismy się przez jego zdrady. Ja nie chciałam bo...chyba nie czułam ze to ten jedyny. Teraz jest inaczej - ten gdyby mi się oświadczył byłabym najszczesliwszą kobietą na kuli ziemskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam zlych poglądów na ślub. Ja po prostu nie cierpię, jak ktoś coś robi, twierdząc, że on sam tak chce, kiedy to jest tylko presja społeczna i gdyby nie było to tak popularne, nawet do głowy by mu nie przyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×