Mój 33 letni facet mówi że nie chce ślubu ale mnie kocha. Ja ślub chcę bardzo

Ja rozumiem, ze mozna nie byc pewnym, ze sie chce z tym kims byc cale zycie, bo nie wiadomo, co przyszlosc moze przynieść, a czlowiek nie chce rzucac słow na wiatr. I nic w tym złego, wręcz pzreciwnie. Ale nie oszukujmy sie - to własnie powód do tego,zeby nie brac slubu, a nie lęk przed załatwianiem formalnosci, tym bardziej lęk , ze te formalnosci moga zabić (prawdziwą) miłość.

przeciez to prowo a wy sie jaracie.

:D:D:D:D

Żona mżzowi musi ten obiad robić , bo mąż ma na to papier, a Grażyna Andrzejowi jak tak już chce, to jest własnie rónica ważności zupy.Powinni dołączyć do przysięgi " slubuję obiad gotowac codziennie" wtedy konkubiny będą miała racje.

gość dziś haha zaraz dojdziemy do "obowiazków małzeńskich "

gość dziś Status puszczalskiej na wejściu? Czy aby nie przesadzasz?

gość dziś przeciez to prowo a wy sie jaracie. Zeby to choc było prowo, takie dyskusje argumentacje sie slyszy co dzien. Jedne z popularniejszych.

A co z sexem,żona musi a Grażyna jak tam chce? Mąż też pracować musi i łożyć na dom, a Andrzej jak tam chce? Czyli mąz i żona to nuda bo mają kontrakt a Andrzej i Grażyna robią tylko to co chcą?To dlaczego moja koleżanka konkubina co niedzielę gotuje rosół i pierogi, bo Andrzej tego się domaga, powinna mu wykrzyczeć,że nia ma na to papieru?

gość dziś Żona też może mieć inne nazwisko. I co to za argument w ogóle. Po co się tłumaczyć z innego nazwiska? To jakieś przestępstwo?

"Żona też może mieć inne nazwisko." No właśnie może, ale nei musi, może mieć dwa nawet jak zechce, a Grażyna, ona nie ma wyboru, nie może nazywać się jak cudowny wyzwolony Andrzej.Czyli ma gorzej niż kontraktowana kobieta.A tak swoją drogą to ile zona zostaje tylko przy swoim nazwisku, pomjajac aktorki typu Kożuchowska? Jakoś się nie spotkałam , przecież papier tego nie narzuca, też wszystkie żony sa głupie?

No za to argumenty o darmowej sprzątaczce/prostytutce i poczuciu bycia śmieciem bo facet nie chce ślubu są bardzo racjonalne i w ogóle nie od czapy.

konkubiny śmieją się że zona musi słuzyć w łózku boja się że facet jako mąż będzie robił wyrzuty gdy nie chcą taki lęk przed facetem- żeby nic złego nie powiedział bo wyrzuty robione konkubinie za brak seksu różnią się od wyrzutów robionych żonie ? myślą że jako konkubina jeśli nie będzie miała ochoty na seks to facet powie - aha, rozumiem , nie mamy papierka więc spoko.

gość dziś To jest tradycja, że żona przyjmuje nazwisko męża, ale nie każda kobieta marzy o tym żeby zmieniać swoje nazwisko. I ta Grażyna może mieć to w głębokiej dooopie, że nie może mieć nazwiska Andrzeja. I vice versa.

Ta Grazyna i Marian to hicior dnia.Super !

Ojej,to Andrzej czy Marian i ta zupa ?!

"Status puszczalskiej na wejściu? Czy aby nie przesadzasz? " Ale to prawo tak traktuje te kwestie:jcostwo takiego dziecka nie jest z góry określone. Czyli jeśli nie jest z góry określone, to równie dobrze poł miasta mogło w tym mieć udział, dziecko konkubenta nie jest automatycznie do niego przypisane, jak do ojca męża, ojca meza nikt nie pyta czy mu się żona nie puszcza, nikt potwierdzenia ojcostwa nie wymaga, przyjmuje się,że mąż i żona i dziecko zą oczywistą oczywistością, konkubent musi ojcostwo potwierdzić, a jeśli musi potwierdzic to oczuwiste to nie jest jak w przypadki ojca meża.chyba logiczne,że domniemanie połowy miasta istnieje bez nadinterpretacji.

gość dziś całkowicie zgadzam się z tym komentarzem. ślub to w przypadku miłości niemal instynkt, naturalne pragnienie - czy to będą jakieś obrządki na wyspach wielkanocnych, wizyta u usc połączona z garden party, czy zaślubiny ujaranych trawą hippisów. Dlaczego faceci nie chcą się hajtać (chociaż dotyczy też kobiet)? 1. w większości przypadków po prostu nie kochają tej osoby, nie są pewni. mówią, że papierek nie jest im potrzebny, po czym kończą 10 letni związek, spotykają "tę jedyną" i ...bach...nagle ślub. 2. inny przypadek - faktycznie mają gdzieś formalności, ale dotyczy to bardzo specyficznych osobowości, nonkonformistów. tacy ludzie zazwyczaj żyją "inaczej" niż reszta społeczeństwa. ale takich jednostek jest naprawdę baaardzo niewiele. więc odpowiedzcie sobie dziewczyny, czy wasz facet jest aż tak wielkim indywiduum, że neguje coś, co jest na porządku dziennym od wieków, we wszystkich kulturach i religiach?

chyba logiczne,że domniemanie połowy miasta istnieje bez nadinterpretacji. x źle rozumujesz. skoro kobieta jest mężatką i domniemanym ojcem jest mąż nie oznacza, że A CONTRARIO w przypadku kobiety niezamężnej domniemanymi ojcami może być połowa miasta. oznacza tylko tyle, że nie istnieje domniemany ojciec. mam nadzieję, że widzisz różnicę.

11:59 bardzo mądrze napisałaś, chodzi o filozofię życia, ale taką czystą, bez dorabiania ideologi.Takich prawdziwych nonkonformistów jest bardzo niewielu, no i jeśli ten papier ma być wiekiem do trumny miłości, bo nie byłby szczęśliwych małżeństw, a są i nieszczęśliwych konkubinatów a też istnieją. Jeśli papier miałby tak strasznie ludzi do końca zycia ograniczać, nie byłoby rozwodów a też istnieja. Dokladnie zgadzam się z gościem z 11:59 takie mamą ludzie najcześciej pobudki do nieformalizowania związku, czy to się komuś podoba czy nie, takie są fakty.

gość dziś No i? A dlaczego tylko połowy miasta? Może połowy Polski, albo całej sąsiedniej wsi.

ojciec domniemany=maż ojciec niedomniemany=kto chce, ilu chce, to zawiera właśnie słowo"niedomniemany" czyli teoretycznie każdy nim może być, nie przypisany do jednej osoby czyli do konkubenta. Czy tego chcesz, czy też nie, ale tak to właśnie w odbiorze społecznym wygląda, bez większego wnikania w zagadnienie.

konkubiny - a dlaczego np facet menager pracujący w Anglii żeni się ? Dużo zarabia, wykształcony to po co bierze sobie żonę ? Może uświadomicie go jaki jest głupi i tępy , że żyje w swoim zacofanym światku.Czy on nie wie że ta kobieta czyha na jego majątek ? przecież on więcej zarabia to straci na tym, wytłumaczcie to temu nieświadomemu facetowi że miłośc to nie papierek, że ona się go uczepi i będzie czerpała profity z jego pracy- niesłusznie zupełnie bo przecież kobieta nie zasługuje na to , powinna bez ślubu dzieci urodzić w imię wielkiej miłości.Podam wam maila może żebyście wytłumaczyły temu ciemnemu facetowi na czym polega nowoczesny świat.

No wlasnie, dziewczyny robia blad ze najpierw zamieszkują z facetem a facet potem sie dziwi czego one chca od niego jeszcze.

gość dziś Ja osobiście mam w dooopie co moja znajoma ma wpisane w akcie urodzenia dziecka. Czy ojciec dziecka znajomej jest domniemany czy niedomniemany. I myślę, że innym normalnym ludziom też jest to obojętne.

Ja mieszkam z facetem 7 lat a gdy zapytalam o slub to powiedzial ze zniszczylam jego milosc do mnie tym pytaniem :(

tyłka nadstawia, sprzata, pierze, gotuje, pracuje zawodowo. Czyż moze byc lepszy układ dla faceta? po co mu ślub? wszystko co chciał dostał bez ślubu to dlaczego am cokolwiek zmieniać

gość dziś Prowokacja

gość dziś to tylko pokazuje, że takie domniemanie byłoby niedorzeczne... takie "domniemanie" jest co najwyżej w głowie pani urzędniczki, przed którą puszczalskie konkubiny "wiją się jak węże z burakami na twarzy". ps. na podstawie moich komentarzy proszę nie tworzyć domniemania, że jestem konkubiną ;)

no ale skoro papier ślubny jest zły to idąc dalej -po co papier potwierdzający ojcostwo?

gość dziś Uświadomię Cię, że istnieją faceci którzy robią to samo. Uprawiają sex ze swoimi kobietami (owszem, niektóre kobiety uprawiają sex bo lubią i nie jest to dla nich tylko nadstawianie tyłka), sprzątają, piorą, gotują, nawet własnoręcznie remont zrobią i kran zreperują i jeszcze dzieckiem się zajmą, a do tego pieniądze zarabiają. I niektórzy też robią to bez papierka, a niektórzy z papierkiem.