Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mężatka Marzycielka

Mój 33 letni facet mówi że nie chce ślubu ale mnie kocha. Ja ślub chcę bardzo

Polecane posty

Gość gość
9:31 A kto uważa to za sztuczny tytuł ???! Może Ty ????? Bo przecież jak się kogoś kocha i chce z nim być na całe życie o czym pragnie autorka to co to za sztuczny tytuł sokoro che być jego ukochaną żoną ! W czym problem ??? Jak nie chce ślubu to chce być wolnym ptakiem w związku i koniec ! Jak on nie rozumie takiej kwesti i ty tež !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/A tutaj jest wyjście z założenia, że faceci to takie zło. To po co z nimi jesteście, skoro to takie zło? 'piękna młoda na ślubie' no tak, to stanowi WARTOŚĆ w życiu ;D jedynie jeśli są dzieci to zgodziłabym się, że jednak ślub sporo ułatwia. Ale to dalej - to jest tylko formalnosc, a nie mistyczne przypieczętowanie związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:37 Tłumaczę ci jak krowie na rowie, że ja nie potrzebuję tytułów, żeby moja relacja była wartościowa. Jestem z facetem dopiero rok, ale nigdy nie będę reagować tak jak autorka tematu. Będzie ślub, to będzie, nie będzie, to nie. Mi to jest obojętne. Jak widzę, jak kobiety sobie żyły wypruwają, no bo przecież one muszą mieć pierścionek, śmiać mi się po prostu chce. Są rzeczy ważne i mniej ważne w życiu. W mojej hierarchii wartości bycie żoną nie zajmuje jakiegoś chlubnego miejsca - po prostu. Tak ciężko ci zrozumieć, że ktoś może nie mieć wpojonych tych samych wzorców co ty? Że może nie mieć tak emocjonalnego stosunku do takich spraw? Nazwiesz mnie z POGARDĄ konkubiną? wy chyba chcecie się lepsze poczuć, a to już w ogóle nie ma nic wspólnego z wartościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam juz na pamięć argumenty obrończyń wolnego związku bez slubu, zrozum że żaden do mnie nie przemawia i nie uwierzę w NIC To są zmanipulowane kobiety do potrzeb faceta, które muszą tak mówić żeby być z tym swoim wymarzonym, zrobią dla niego wszystko i tak żyją bez ślubu bo to takie wspaniałe :O Nie tłumacz mi i nie przekonuj Moja znajoma żyje bez ślubu z facetem 8 lat ale dlatego bo ona nie chce dzieci i nie chce się wiązać na stałe - więc jeśli ma takie poglądy to ok , w porządku natomiast kobieta która chce rodzinę to ślub musi być bo brak ślubu powoduje że kobieta jest postawiona w niekorzystnej sytuacji życiowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka jest przerażona, że jej rodzinka zacznie gadać, no bo sama o tym wyraźnie pisze - widać, że jej zależy na opinii otoczenia, że ma 30 lat i co ona biedna zrobi, jak mężusia nie będzie miała wkrótce. Jakbym zajrzała do głowy partnera i widziała takie myśli 'ja mam 30 lat, czas mieć żonę' to ja bym z nim szybciutko zerwała. zresztą - pogadaj z kimś szczerym, posłuchaj, to zobaczysz, jakie podejście do ślubów mają sami faceci. Wielu robi to ,bo wszyscy to robią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:44 Ja nie jestem do nikogo zmanipulowana, miałam takie poglądy jak miałam 16 lat, mam teraz, jak mam 24 lata. Ale tobie tak ciężko uwierzyć, że ktoś może mieć inne poglądy, że żyjesz w swoim małym światku. To ty jesteś zmanipulowana, bo ktoś ci wmówił, że jest jeden jedyny słuszny wzorzec postępowania, a jeśli ktoś tak nie robi, to oznacza, że musi tak sądzić i to nie jest jego wybór. Zabawne, bo to właśnie TY zachowujesz się jak zaprogramowany robot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma już tyle lat i głowę na karku, że wie jak to wygląda. W razie rozwodu (także nie z jego winy) zostaje w skarpetkach i przez długie lata płaci na byłą, żonę i dzieci. Bez ślubu też płaci na dzieci, ale przynajmniej swój majątek zabiera ze sobą. Kobieta chce się zabezpieczyć biorąc ślub, a mężczyzna ślubu nie biorąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:44 tutaj i ja się zgadzam, że to ułatwia, ale z drugiej strony nawet bez ślubu tatuś musiałby płacić na te dzieci alimenty. Ale mówimy ogólnie, pozaformalnie, o samej idei małżeństwa i jej powadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I MA RACJĘ!!! teraz siedzisz jak mysz pod miotłą,po ślubie będziesz mu ciosać kołki na głowie i wskazywać jaką ścieżką ma chodzić. Gdyby był przekonany że go to nie spotka pewnie by miał inne zdanie.Faceci się was boją,jesteście niestabilne umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ciągle - postrzeganie faceta wyłącznie w złym świetle - facet jest sprytny, bo to, siamto. Współczuję takiego życia, wieczne podejrzenia i histeria. Chyba etap miłości macie za sobą, bo w miłości człowiek jednak jest bardziej optymistą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzieci tego faceta by nie dziedziczyły tego majątku? po nim. Nawet bez ślubu? Bo chyba też. Tylko baba by została bez kasy, a jakże to - uprawiałam z nim seks tyle lat, to się muszę rzucić na jego kasę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Były żonkoś koleżanki, pan prawnik, poznał jakąś sekretarkę i z nią się rozwiódł. Dzieci prawie wcale nie odwiedza, tęsknią za nim, ale on zapracowany i zajęty nową panią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja "prysnąłem" jak to sama określiłaś pomimo ślubu i dwójki dzieci bo było mi źle. Ślub niszczy miłość, i nie licz na gwarancję że jak będzie ślub to już do końca świata razem. Nic bardziej mylnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc przestańcie wciskać tani kit o 'byciu ukochaną żoną' bo spadnę z krzesła :D. Nienawidzę takiego czegoś. Mówcie, że chodzi wam o względy praktyczne - próba zatrzymania portek przy sobie (która jak wiadomo nie działa, a czasem to właśnie ślub sprzyja odejściu), próba zatrzymania jego kasy przy sobie albo próba ochrony ewentualnych dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to mądre zdanie, które sama napisałaś: "Ja nie chciałam bo...chyba nie czułam ze to ten jedyny" Moja bliska znajoma była z facetem w związku przez 6 lat, wszystko było ok ...on tłumaczył, ze nie lubi tego całego cyrku związanego z weselem, ze ja kocha i nie potrzebuje papierka potwierdzającego ten fakt :) itd... W pewnym momencie poznał inna kobietę oświadczył sie jej po 3 miesiącach, ślub po pół roku i pełnia szczęścia do dzisiaj ...Na moje pytanie - dlaczego ? Odp - wiesz chyba nie czułem, ze to ta jedyna ...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, i to jest potwierdzenie, że facet autorki też tak ma? A może po prostu musi się oswoić z tą myślą, może naprawdę ma takie poglądy i nie ma to nic wspólnego z miłością? Nie uogólniajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nawet jeśli ktoś by tak miał, to na pewno ZMUSZANIE do ślubu spowoduje, że ta osoba może i się ugnie bo będzie miała dość namawiania, ale to nie będzie to i rozpadnie się prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma majątek do ślubu ???!!! Co to niektórzy piszą no tak a chuj niech ona zostanie z niczym na lodzie ! A jeszcze lepiej z dzieckiem ! Zapominacie sie że każde z partnerów coś wnosi do domu i w tarkcie rozwodu jest podział na pół i to jest fear !!! Bo każde pracuje na wspólny dom ! A co do pisania niektórych komentarzy że 33 lata to za wcześnoe no to już w ogóle tragedia ! Ja bym nie chciała w wieku 40 lat szukać sukni ślubnej i rodzić dzieci i wtedy to bym powoedziała mojemu partnerowi chuj ci w d**e ! I wolałabym w takiej sytuacji być sama niż mu podaj- przynieś i pozamiataj albo on jeszcze do ciebie s********j bo coś mu przestanie pasować ! Tak przynajmnie nie zostaniesz z dzieckiem na bruku z niczym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zyje w swoim małym światku z powodu poglądu że musi byc slub, lecz się kobieto.Ta twoja interpretacja to kompleks jakiejś niedowartościowanej panny która chce się lepiej poczuć. patrzę na ślub z punktu prawnego ,nie mówie o otoczce ceremonii ,limuzyn, powozów, pieknej sukni. Prawnie to wtedy kobieta się zabezpiecza, nie robi z siebie darmowej sprzątaczko/prostytutki.Bo brak ślubu to dla faceta ideał, gdybym była facetem tez nie chciałabym ślubu i próbowała wmówić że po co nam to bo papierek nic nie znaczy, że człowiek przestaje się starać.Jesli kobieta chce wspólny dom i dzieci top musi być ślub.Zaraz przeciwnicy ślubu powiedzą, że przecież i tak się mogą rozstać, może nie dawać na dzieci bla bla bla .Nie o to chodzi żeby podawać jakieś przypadki bo "jakieś przypadki" zawsze będą.Skoro ślub jest taki BE to po co tyle ludzi się żeni, wg interpretacji tzw "pseudowyzwolonych kobiet" ci ludzie są głupi.Niech nikt nie bierze ślubu, niech u notariusza zapiszą czyj dom i nie rodzą się dzieci bez ślubu.Dlaczego tak nie jest ? Dlaczego większość sie pobiera we wszystkich krajach na świecie ? No tak, wszyscy głupi tylko "wyzwolone" są mądre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Jakaś blokada mi się utworżyła ze nie byłam w stanie nawet go wczoraj pocałować. A chciał. Ale..poczułam się jakby grunt usunął mi spod nóg . Straciłam całą radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie twierdzę, że żyjesz w małym światku z powodu poglądów na ślub, ale Z POWODU nieakceptowania żadnego innego poglądy. Twoim zdaniem w tej sprawie pogląd jest jeden słuszny i nie ma niczego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Tylko ja się zastanawiam po co mu dzieci skoro ich własny ojciec nie chce brać ślubu z ich matką? :o Nie wiem, może jemu chodzi o to, że w razie jego śmierci tylko one będą dziedziczyć, ale dlaczego on mi to robi? Dzisiaj przy śniadaniu nie miałam nawet ochoty na rozmowy z nim, pytał co się stało i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'34,jak facet ma kiedys odejsc od kobiety to i ślub go nie zatrzyma,w sensie żonaty więc argument,ze ślub daje gwarancje na coś tam z kapelusza wyjęty. A jak jest zle i zostanie w takim martwym malżenstwie,bo sąd,itd,bo mu sie nie chce latac po urzedach,to jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:02 przykro mi autorko ! I jeszcze jedno Tobie powiem , miej swój własny rozsądek lepiej na tym wyjdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś była facetem i myslała, że ci wygodnie bez ślubu, to by oznaczało jedno - ŻE NIE KOCHASZ tej kobiety. W takim sensie, że każde inne myślenie - nie lubię ślubów, to dla mnie sztuczne, etc to normalne - ale takie myślenie, że 'ale się ustawiłem' świadczyłoby o braku miłości. Tyle ludzi się żeni, bo spoleczeństwo generalnie robi to samo. Wstaje, pracuje 8-10 h, żre śmieciowe żarcie, żeni się. Nic odkrywczego, serio. Tak się przyjęło, tak, to jest forma zabezpieczenia kobiety i tyle. Więc mnie, jako osoby, która nawet nie chce mieć dzieci, nie ruszają różne argumenty przemawiające za ślubem. P.S W małżeństwach wiele osób ma rozdzielność majątkową. Straszne, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nakręciłaś się na to, i teraz pewnie sama sobie zniszczysz miłość, którą przez lata budowaliście radzę ci szybko szukać nowego faceta, bo masz już te 30 lat, zegar tyka, może złąpiesz desperata, też 30 letniego, który ci się oświadczy po 3 miesiącach :D No ale tak już to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam parę osób, które żyją bez ślubu. Koleżance 2 lata temu dziecko się urodziło. O ślubie nadal nie myślą. I jest wszystko cacy. Ale gdyby się rozstali, to byłoby potwierdzenie dla zwolenników małżeństwa, którzy jednak nie zaglądają w statystyki - bo to, ile jest teraz rozwodów, to głowa mała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka Marzycielka
Ja niczego nie niszczę, to on niszczy bo uważa, że jakiś tam papierek zmienia ludzi. Bardzo mi przykro, że tak do tego podchodzi, ale ja zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:56 Facet to bardzo proste stworzenie to tylko my - kobiety dodajemy mu cechy/uczucia/odczucia, które dla niego maja znaczenie drugorzędne :) Nie uogólniam tak po prostu jest, dla faceta prawo własności jest szalenie ważne jeżeli uzna, ze "ta" kobieta jest dla niego wyjątkowa i szalenie ważna...wtedy biegnie do ołtarza tratując przy okazji potencjalna konkurencje ;) ...życie. Możesz z tym polemizować i łudzić sie, ze jest inaczej, każdy ma prawo :) I co to znaczy oswoić ? I jakie znaczenie maja jego poglądy skoro kocha partnerkę ...wtedy te poglądy wsadzi głęboko w kieszeń i zrobi wszystko, zeby była szczęśliwa. Ludzie z miłości godzą sie na rożne rzeczy w tym także poświęcają swoje "ja" dla wspólnego "my".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×