Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w ciązy a nie mamy jeszcze ślubu.co robic?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w ciazy z moim facetem ale jestesmy na razie zaręczeni.nie mamy jeszcze slubu. Najgorsze ,że nieslubne dziecko to straszny wstyd W MIESCINIE GDZIE MIESZKAM. .moja rodzina sie martwi co ludzie powiedzą. czy brac szybko slub zeby zdazyc przed porodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przestań weźcie ślub na lajcie jak będziesz juz normalnie wyglądać będziesz mogła wypić i się pobawić. nie ma się co spieszyć. ja mam półroczna córkę a ślub za rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina niech się martwi o siebie. to już nie te czasy. papier niczego nie zalatwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ważne co ludzie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie problem, ślub można załatwić w miesiąc. Żyjemy wśród ludzi, i to nie oni są winni, że zaszlas w ciążę bez ślubu. Jak jest się młodym, to ma się w d. ..reputację i dobre imię- wszystko spada na rodziców i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda dziewczyna chce czasem poczuć kootasa między nogami... inna nie jestem...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet w zapadłej mieścinie, jak to z pogardą piszesz o swojej rodzimej miejscowosci, słyszano o antykoncepcji, o prezerwatywach. Sadząc po Twom sposobie wypowiedzi i podejsciu do sprawy, zniechęcasz totalnie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety trzeba usunąć i żyć jak kościół i lud przykazał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój! Co cię ludzie obchodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale w czym problem? Większość wierzących hipokrytek idzie do ślubu w ciąży, jednoczenie ubierając białą suknię i zakładając welon (symbole "czystości")... mieszkają też z facetami przed slubem.. uwazam, że albo się wierzy (i przestrzega zasad kosciola), albo się nie wierzy, świadomie działa w sprzeciwie, no a potem mozna wziąć slub cywilny. Nie wiem, po co ta hipokryzja i np. zakładanie welonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzinka się martwi czy ty się martwisz? Nie rozumiem, jesteś dorosłą osoba , a wkrótce i matką a przejmujesz się co inni mówią. Widocznie też jesteś zaściankowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.57 Dlaczego od razu hipokrytek? SĄ jeszcze welony w użyciu? Ż momentem ślubu wszystkie grzechy zostają zresetowane na spowiedzi przedślubnej. No, nie to jak polecieć po całości, bo i "zascianek" od razu się znalazł, pani "nowoczesna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego sie nie zabezpieczylas jak sie zdecydowalas ze pozwolisz mu zeby cie przerznal i to napewno robil to na calego lepiej zebys byla dala mu sie do buzi sposcic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie prymitywy tu odpowiadają aż żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoogosc
Skoro to jest tak wielki problem dla Ciebie ( nie ślubne dziecko) to trzeba było o tym myśleć zanim wskoczyłas mu do łózka . Ja jestem z Narzeczonym 3 lata razem , Razem zdecydowalismy sie na dziecko i jestem w 4 miesiacu . Co do ślubu- planujemy, ale w przyszłosci. Wolimy na razie pieniadze na dziecko przeznaczyc. A zdanie innych ludzi nas nie obchodzi. Jestesmy ze Sobą bardzo szczesliwi , a to najwazniejsze ; ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoogosc
*ślub cywilny oczywiscie ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko,mojej koleżanki I tak nie przebijesz,ma dziecko z kolesiem ktory jest żonaty ,a ona sama wzięła rozwód ,bo tez była meżatką,ale przynsjmniej w akcje ur.nie bedzie nazwiska meża,wiec chociaz to biedne dziecko bedzie wiedzieć kto jest jest tatusiem, bo ona chyba sama nie wie...aleeeee ważne że sie kochaja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to zadnego slubu tylko oszczedzaj pieniadze na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to hipokryzja- bo spowiedzia nie przywrocisz sobie dziewictwa, a biała suknia i welon to wlasnie symbol czystości, niewinności i dziewictwa. Smieszy mnie więc, jak takie brzuchate idą do slubu w bieli i welonie.. a spowiedź nie polega na tym, że nagrzeszysz wcześniej swiadomie i ile chcesz, żeby wyspowiadac się dzień przed ślubem i udawać w dniu ślubu wierzącą cnotkę. Spowiedź to po pierwsze żal za grzechy, obietnica poprawy. Jak ktoś swiadomie grzeszy, z myślą, że może, bo się wyspowiada i potem będzie wszystko wyzerowane, to się grubo myli. Nie na tym polegają zalozenia wiary chrześcijańskiej. A jak nie jesteś osobą prawdziwie wierzącą, to zawsze możesz ubrać się po prostu elegancko i wziąć ślub cywilny, tam nikt nie skomentuje Twojej ciąży, bo nie będzie to sprzeczne z żadnymi zasadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można świadomie grzeszyć i świadomie potem tego źałować. Pan Bóg jest miłosierny dla nawróconych grzeszników. "Lepszy jeden nawrócony grzesznik niź 100 sprawiedliwych". Pewnych rzeczy się nie przywróci, ale można na stałe odnowić się moralnie, i ja znam takie osoby. Pisałam o spowiedzi przedślubnej i prawdziwym akcie skruchy. Na "zwyklej" spowiedzi nie dostanie rozgrzeszenia osoba, która żyje w wolnym związku i stałe grzeszy. Więcej miłosierdzia i zrozumienia, drogi gościu z 11.56.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Branie ślubu ponieważ "będzie wstyd na wsi", nie jest mądrą decyzją. Czego ty chcesz? Może po prostu bardzo byś chciała być po ślubie, twój facet nie do końca i podpierasz się argumentem wstydu? Ludzie i tak "wyliczą co mają wyliczyć", chyba,że będziesz kłamać, że urodziłaś zdrowego wcześniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łolaboga, zmienić miasto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię katoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale człowiek powinien cały czas dążyć do swojej poprawy; do tego, żeby mniej grzeszyc. Wiadomo, czasem jest zbyt slaby na to i grzeszy jednak- ale żałuje tego i po to jest spowiedź. Ale idąc tokiem Twojego rozumowania, ze mogę świadomie nagrzeszyc ile wlezie, a potem i tak nie poniosę konsekwencji- to niezbyt jest to rozsadne. Bo co? mogę sobie np. teraz zaplanować, że jutro pójdę i z premedytacją, za nic zabije ileś niewinnych ludzi (tak bez powodu, żeby zgrzeszyc), a jak uda mi się uciec i policja mnie nie zlapie, pójdę do spowiedzi, wyspowiadam się i już następnego dnia będę idealną i dobrą chrześcijańska? ja rozumiem, że nieraz szczerze żałuje się za grzech- ale raczej nie taki swiadomy i w takich sytuacjach nie powtarza się tego grzechu. A Ty z narzeczonym raz przypadkowo raczej do łóżka nie poszłaś i wcale nie żałowałas tego później. Ba, zapewne powtarzałas to, świadoma, że to jest grzech. I swiadomie pewnie do spowiedzi z tym nie szlas, bo wiedzialas, że to jest złe, a mimo to trwalas w tym grzechu z własnej woli. Dla własne wygody; przyjemności. A teraz pójdziesz do spowiedzi, bedziesz udawac jak to strasznie żałowałas każdego stosunku??? pokutę odprawiac? żadnej pokuty nie będzie, bo po ślubie dalej bedziecie od razu współżyć. A prawdziwą pokutą jest świadome wyrzekanie się grzechu- choćby było ciężko. Np. kiedyś popelnilam grzech, wiem, że to było złe, wyspowiadalam sie, zalowalam, a potem staralam sie już nie powtórzyć tego grzechu, mimo że było ciężko, miml wielu pokus itd. U Ciebie widzę tylko hipoktyzje, wygodę i "cwaniactwo" ludzi źle postepujacych, którzy mysla, że mogą nie wiadomo ile zła czynić za życia, raz się wyspowiadają przed śmiercią i wszystko będzie ok... trochę trzeba pracować nad sobą w swoim życiu. Wtedy ksztaltuje się charakter. Dużo byscie zyskali na choć chwilowej wstrzemięźliwości, wasze uczucie nie byłoby nastawione tylko na fizycznosc, która kiedyś się skonczy. No ale już masz efekty takiego postępowania. Po co w sumie facetowi teraz ślub, skoro będzie miał dziecko, ktos i bez slubu mu ugotuje, wysprzata i codziennie zapewni seks. Co w waszym przypadku taki ślub zmieni? Czy będzie ważnym wydarzeniem? Do każdego waznego wydarzenia ludzie przygotowują się duchowo(np.poprzez rekolekcje- czy adwent- czas duchowego OCZEKIWANIA). Dzięki temu później radość jest dużo większą. U was ślub będzie "po łebkach". Zobaczysz, kiedyś wspomnisz moje slowa. Dla niektórych nie jest ważna duchowość, nie wierzą i biorą śluby cywilne. I oni przynajmniej nie oszukują siebie i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×