Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość bożęcja

Jestem nielubiana przez ludzi

Polecane posty

Gość gość
Najbardziej lubie swoje towarzystwo, w domu, pod kocykiem, kocykiem, herbatka, ksiazeczka lub ogladajac jakis film. Ewentualnie towarzystwo mojego faceta :P Co mysla o mnie inni ludzie i czy mnie lubia, to jest dla mnie najmniej istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, nie jest dla ciebie istatne, ale nie wkurzałoby Cie to, że nit nie chce udzielić ci informacji, ze cię izolują i lekceważą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni sa lubiani, inni nie sa lubiani, musisz sie pogodzic z tym lub ludzie zazdroszcza ci czegos, dobrych ocen ,urody, pomysl nad tym? W ksiazce Moc pozytywnego myslenia str 276 jest napisane co zrobic zeby ludzie cie lubili ,kochana musisz ta ksiazke przeczytac koniecznie, ona da ci wiare w siebie sama i sprawi ze wszystko bedzie po twojej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:58 Glosne osoby sa zarozumiale, gadaja glosno glupoty, bo wiedza, ze moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:35 Jak mnie gdzies widocznie lekcewaza, nie chca odpowiadac na pytania, nie chca gadac to sie zwijam z tego towarzystwa i miejsca. Mam ten luksus, ze moge. Juz kilka razy zrezygnowalam z kursow, pracy, raz z uczelni. To samo ze znajomymi. Inni mnie oceniaja i moga nie akceptowac, ja tez moge kogos nie lubic i sie nie odzywac. Jak kogos zakwalifikuje do kategorii patologia to z ta osoba sie nie zadaje. Nie chodzilabym na uczelnie, gdzie mnie nie lubia, to nie jest problem sam w sobie , ale powoduje inne problemy. Nie dostaniesz w tym samym miescie, nie poznasz faceta bo jak :D jak sie dowie, ze cie nikt nie lubi na studiach to sie zwinie. Ja bym zmienila uczelnie a najlepiej miasto na twoim miejscu, nie wazne, ze rok stracony. Teraz kazdy glupek moze isc na wypasione studia, wiec pewnie chodzisz z pustakami i dziffkami. To i nie pasujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 18:24 Roznica jest taka, ze ja mam 50/50 szans na bycie lubiana lub tolerowana tak, ze da sie gdzies chodzic a ty nie jestes tolerowana nigdzie i to jest dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*nie dostaniesz pracy w tym samym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też nie lubią i mówią mi że jestem bardzo mądra to zazwyczaj faceci a kobiety urody mi zazdroszczą i mam przypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożęcja
Ale mi nikt niczego nie zazdrości, bo jestem średnio ładna i niestety mam problemy z pamięcią i refleksem, więc mozna powiedziec że nie grzeszę inteligencją. Ale są tez osoby brzydsze i głupsze ode mnie i jakoś nikt ich za to nie gnoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ekstrawertycy i prostaki nie lubia jak ktos jest inny. Natomiast kobiety potrafia byle gowna zazdroscic, sama mam sie za paskudna z natury, ale w makijazu wygladam dobrze, niektorzy faceci mowia, ze slicznie, wiec "kolezanka" zazdroscila mi, ze podobalam sie jakiemus chlopakowi, na którego ona miala ochote , wiec mnie obgadala i zyebala mi opinie, reszta towarzystwa byla pasywna i tez glupia, wiec na kurs sobie dlugo nie pochodzilam... Ona miala sto razy wieksze powodzenie , no, ale ja nie moglam sie nikomu podobac wedlug niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba to co wyżej ktoś pisze to prawda... długo nie mogłam dojść, dlaczego moje "przyjaciółki" tak się pozmieniały po pewnym czasie. Potem już wiedziałam - w LO wyładniałam i miałam jakieś powodzenie, więc trzeba było jechać po moim wyglądzie, żebym dalej czułą się jak szara mysz. Całe szczęście, że już wtedy zmądrzałam i choć nie zdawałam sobiedo końca sprawy, że to może być zazdrość, znajomości pourywałam. Do teraz dziewczyny mają do mnie dziwny stosunek, nie wszystkie, ale ogólnie nie mam stałych koleżanek. Lepiej dogaduję się z facetami, ale to też z tymi, którym prawdopodobnie się podobam i i tak chcą potem czegoś więcej, a jak ja nie, to obraza majestatu i mogę zapomnieć o posiadaniu kumpli. Traktuję wszystkich na równi, pogadam zarówno z tym, jak i z tym, nawet jeśli ludzie mają go za dziwaka. Nie zadzieram nosa. Takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I też jedna z tych koleżanek i tak miała większe powodzenie, bo była uznawana za bardzo ładną. Ciągle miała obok jakiegoś faceta, którego wykorzystywała w sensie finansowym i robiła mu nadzieje, a potem i tak go olewała. A i tak miałą ze mną problem i musiała po mnie jechać.... ludzie są obrzydliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest jeszcze tak, ze jak sie umaluje i ubiore ladnie to ludzie sa dla mnie przemili, zwlaszcza faceci , a jak ide do sklepu, tak jak wstalam, oczywiscie umyta, i z wyczesanymi wlosami to nikt na mnie nie zwraca uwagi, ludzie sa nieuprzejmi, jakies stare oblechy mi sie przygladaja, czy ja wygladam jak prostytutka po once? :D Wszystko to puste jest, niewarte refleksji, wole sama siedziec w domku z moim kotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puste dziffki nie lubia konkurencji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*po nocce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to zauważyłam, że kobiety nie lubia jak ich kolezanka szara myszka ladnieje, maluje sie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko świadczy o ich klasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożęcja
Dziewczyny, ale wy tu piszecie o nielubieniu z powodu urody, a ja wcale nie jestem ładna!!! Nigdy nie byłam. I piszecie,że ludzie są puści i głupi, ale na mojej uczelni są na prawdę mądrzy i wartościowi ludzie i właśnie oni mnie nie lubią! Jakimiś tępakami bym się nie przejmowała przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki: Niektore osoby tak maja. Trudno okreslic powody, moze to byc np. inna mowa ciala niz ma grupa (spoleczenstwo), inny sposob mowienia, itd. Ludzie lubia ludzi podobnych do siebie. Dotyczy to stroju, wygladu, zachowania, sposobu mowienia. Najczesciej dostosowujemy sie do otoczenia podswiadomie i automatycznie, bo mamy tzw. neurony lustrzane, ktore nam to ulatwiaja. Niestety, u niektorych dzialaja one slabo lub prawie wcale. Moze bylas w szpitalu jako noworodek? Nie jestes jednak calkiem bezbronna. Mozesz SWIADOMIE nauczyc sie dostrajac do otoczenia. To troche zajmie i miesiac sie nie nauczysz, ale mozna. Dla przykladu: Jan Pawel II byl kochany przez ludzi w calej Polse i na swiecie, bo mial wielki dar dostosowania sie do... ludzi! Z goralami mowi po goralsku, z robotnikami prostym jezykiem i dobrotliwym stylem, a do wyksztalciuchow mowil jak oni - jezykiem osob wyksztalconych. Umial tez sie dostosowac do kultur i zwyczajow. Tacy ludzie sa bardzo lubiani, wszedzie. Poza tym, pewno calym cialem pokazujesz, ze jestes wycofana (masz wiele lat nie najlepszych doswiadczen). To tez trzeba powoli zmienic na postawe otwarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym mierzysz ich wartość? Bo wartościowy człowiek to taki, który nie rozdziela innych na lepszych i gorszych i ma ludzkie podejście, a jakoś nikt takiego nie ma, skoro nawet nikt nie potrafi udzielić koleżance ze studiów informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz moim zdaniem jakiego czlowieka bog stworzyl tak ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Btw: napisz co ma wspólnego bycie w szpitalu jako noworodek do neuronów lustrzanych? Bo ja byłam zaraz po urodzeniu w szpitalu, a potem w wieku 9 miesięcy leżałam przez 4 tygodnie...Jak to na mnie wpłyneło??? Do autorki postu: ne ma tak żeby całe społeczenstwo nie lubiło 1 osoby. Cś jest nie tak. Ja też nie jestem jakoś mega lbiana, ale zawsze znajdę bratnią duszę. Odnośnie koleżanek: niektóre straciłam gdy zaczynałam też błyszczeć, jak już nie mogły nade mną górować, jak też zaczynałam się komuś podobać, miec swoje zdanie, lepiej się ubierać. Jak zaczełam mieć sukcesy, wiele się odwróciło- z zazdrosci...Leje na to. Ludzie nie lubią gdy ktoś jest wyżej od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Neurony lustrzane wytwarzaja sie do 7-8 mies zycia. Jesli dziecko w tym czasie ma bardzo malo kontaktow z mama i ojcem/opiekunem, to bedzie mialo slabsze neurony lustrzane (oczywiscie, niektore dzieci sobie z tym lepiej poradza, a inne bardziej ucierpia, bo to tez zalezy od naszych cech osobowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest cudowna!!! zakochałem się www.sexy-kamerki.xweb24.pl/l/3/ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio było tak, że na wykładach wszyscy siedzieli razem a ja sama, było mi tak przykro :( czułam się kompletnym zerem, nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, przeczytaj raz jeszcze post z 23:01 bo to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się zastanawiam czy to możliwe abyś smierdziała albo żeby jechalo ci z buzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×