Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość bożęcja

Jestem nielubiana przez ludzi

Polecane posty

Gość gość
Ale dadza ci spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby jak? skoro dalej beda mnie uwazac za niepewna siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandraolka
Ale ja też tak mam.Chcesz się ze mną zakumplować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiówa
Autorko miałam podobnie jak Ty, w szkole byłam cicha i nieśmiała , zawsze ktoś tam mnie nie akceptował, jak miałam koleżanki to może jedną czy dwie. I zawsze się zastanawiałam dlaczego, przecież nie byłam jakaś wredna itp,Idąc na studia postanowiłam to zmienić, tzn być pewna siebie, wygadana, lubiana, powiem Ci że zaczęło się poprawiać,na początku byłam lubiana w grupie, chodziliśmy razem na imprezki. Potem nagle zauważyłam że to się zmienia, że zaczynam irytować ludzi, jak coś mowiłam to albo przekręcali oczami do góry, albo się podśmiewywali, zastanawiałam się dlaczego. Przecież zawsze byłam miła. I potem tak do końca studiów wszystkich irytowałam i każdy mnie odrzucał. Potem poszłam do pracy, tutaj kolosalna zmiana, byłam i jestem lubiana, mamy w pracy nawet swoją paczke. I wiesz co po latach zrozumiałam dlaczego tak się działo. W szkole byłam cicha przez to sprawiałam wrazenie uważającej się za lepszą -dzieci nie lubią takich osób. Na studiach stając się wygadana-zaczęłam sypać grypsami, które po jakimś czasie irytują ludzi, co gorsza tymi grypsami i żartami sypałam do końca studiów:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy pamietam zawsze stalam na uboczu, bylam bardzo niesmiala, zamknieta w sobie.Na studiach, w szkole nikt mnie nie zauwazal.Unikalam ludzi, myslalam ze to dobra droga, sposob na zycie. Dodatkowym problemem byla moja choroba.Ciagle opuszczalam zajęcia, przez co jeszcze bardziej odsuwalam sie od ludzi. Wszystko zmienilo sie , gdy poszlam do pracy. Z kazdda osoba stworzyłam dobre relacje, wysluchiwalam problemy, zastanawialam sie jak mogę pomóc. Bez wzgledu na to, czy to był dobry, czy zły dzień, uśmiechałam się. Byłam tez chętna do pomocy w codziennych obowiązkach. Nagle wszystko odmienilo się. Usłyszałam, ze powinnam zostać psychologiem, wszyscy w firmie zwierzają mi się. Często chcą umawiac się ze mną do kina, na basen, na wspólne wyjazdy.Czasem mam problem bo kilka koleżanek z pracy chce abym siedziala kolo nich na imprezie firmowej. Myślę, ze wszystko zmieniło się, gdy otworzyłam się na ludzi, pokazała m im , jak sa ważni dla mnie. Serdecznosc , ciepło, uśmiech to recepta na to by byc lubianym. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aleksandraolka - a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:40 A mnie ludzie wykorzystywali jak taka bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się chcę przestać zastanawiać nad tym, czy ktoś mnie lubo. Zmieniłam się w liceum, coś się poprawiło, ale i tak w 100 % nie było dobrze. Chcę być po prostu sobą, w pełnej krasie, być dalej szczera, nie wstydzić się. Wystarczy mi. Ludziom nie musi się to podobać. Może i też mam jakieś problemy z neuronami lustrzanymi, ale mimo tego jestem empatyczną osobą, porozmawiam z każdym, nie rozdzielam innych na lepszych i gorszych. Ktoś jest dziwny wg innych ale ja go akceptuję i normalnie z nim gadam, widzę, że jest skrępowany, to staram się ciągnąć rozmowę albo zachęcić do mówienia i nie oceniać. Taka jestem i chcę być, a opinia ludzi mnie nie obchodzi, oni oceniają po wierzchu, nie znając człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo sa malo inteligentni i przecietni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożęcja
No i co- jedni piszą, że trzeba być ostrym i mieć cięty język żeby ludzie cię lubili a inni piszą, że trzeba być uczynnym i miec serce na dłoni. Bez sensu. Ja myślę, że to nie od tego zależy, bo są ludzie pyskaci a są potulne baranki i jedni i drudzy mogą być lubiani. To w czym innym tkwi problem. Jełsi chodzi o kierunek na studiach to nie jest to jakiś lamerski, ludzie są porządni, bardzo uprzejmi w stosunku d siebie nawzajem, tylko mnie wykluczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy chce byc lubiany, ten kto mowi ze mu nie zalezy by byc lubiany klamie, przeczytaj ksiazke Moc pozytywnego myslenia ,tam pisze co zrobic zeby ludzie cie lubieli str 276.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy chce byc lubiany, ten kto mowi ze mu nie zalezy by byc lubiany klamie. Przeczytaj ksiazke Moc pozytywnego myslenia str 276 tam pisze co zrobic zeby ludzie cie lubieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożęcja
Nie wierzzę w takie poradniki, to pic na wodę. No ale co tam jest napisane, zdradzisz? Bo nie mam tej książki i raczej nie kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bożęcja ja też uważam, że nie ma reguły. Serio, może być tak, że to nawet w fizjonomii twarzy ma się coś takiego, że Cię większość nie polubi. Ja kiedyś siedziałam prawie pół roku w ławce z laską, która jak się okazało wprost mnie nie trawiła. Za co? Za to jaka generalnie jestem. Potrafiła się nabijać z tego jak jem kanapkę, śmiała się z moich dość wyraźnych kości policzkowych, nic jej nie zrobiłam a ona mnie nie cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes typem czlowieka, przy ktorym inni zle sie czuja, zachecam cie bys przeanalizowala swoja osobowosc z zamiarem wyeliminowania swiadomych i nieswiadomych napiec, ktore moga sie w niej kryc. Nie zakladaj ze ludzie cie nie lubia, poniewaz to z nimi jest cos nie w porzadku. Raczej przyjmij ze problem lezy w tobie, i postaraj sie zdecydowanie znalez go i wyeliminowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze nie chcesz przeczytac ,zaluj moze podswiadomie sama ludzi od siebie odsuwasz i nawet tego nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby teraz faktycznie jest we mnie jakieś napięcie i mogę sprawiać że ludzie się źle przy mnie czują, ale to dla tego, że mnie źle traktują! Jak zaczynałam te studia to byłam superszczęśliwa i otwarta na wszystkich, podchodziłam do każdego z radością i uprzejmością. A teraz, jak czuję od nich to lekceważenie to faktycznie mogę wysyłać złe sygnały:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;17 tutaj na Kafe siedza puste paly ,ktore nic nie czytaja a ksiazka to wiara samego w siebie sprawi, ze wszystko czego doswiadczasz bedzie po twojej mysli wiec jak sama sobie mowisz i wmawiasz nikt mnie nie lubi to tak jest, to twoja podswiadomosc ,zmien mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mówię, że jak zaczynałam te studia to nie myślałam że wszyscy mnie nie lubią, przecwnie, byłam otwarta i poztywnie nastawiona. A teraz to już za późno, jestem spalona, nie sprawię nagle, zeby wszyscy zminili zdanie i mnie polubili, bo ja już nic innego nie zrobię. No i jak mam się cieszyć kontakatami z nimi i zachowywać się naturalnie i miło jak oni mnie tak traktują. To naturalne, że będę reagowac na takie zachowania izolowaniem się i łapaniem dołów. Jak inaczej można się czuć w grupie ludzi którzy okazują ci niechęć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożęcja
dziś opowiedz coś o sobie, o tym jak to u ciebie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz doradzilam ci przeczytaj te ksiazke a ty odrazu ze to pic na wode, ty jestes wszechwiedzaca co to za ksiazka typ madralinskiej ja wszystko wiem, zadaj sobie pytanie czy nie jestes przemadrzala? badz naturalna i skromna. Staraj sie byc interesujaca, zeby ludzie chcieli z toba przebywac i zeby ze znajomosci z toba czerpali cos wartosciowego , stymulujacego. Doloz staran, by pozbyc sie w sobie szorstkich nieprzyjemnych cech, nawet tych ktorych mozesz byc nieswiadoma. Naucz sie odprezenia i luzu tak zebys sie nie irytowala. Naucz sie zapamietywac imiona i nazwiska. Brak tej umiejetnosci sugeruje brak zainteresowania. Dla kazdego jego imie jest bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, uważam, że takie poradniki to pic na wodę- takie jest moje zdanie. Nie uważam, że wszystko wiem, kilka razy w tym wątku pisałam o swoich słabych stronach- że mam kiepską pamięc i problemy z refleksem. Nie jestem mądralińska, wręcz przeciwnie, uważam, że słabo wypadam na tle innych w każdej dziedzinie. Naturalna i skromna jestem, aż za, nie maluję się i jestem cicha i spokojna. Zainteresowania mam i własciwie te studia sa związane z moimi zainteresowaniami, nie jestem więc pustakiem z którym nie ma o czym pogadac. Może masz racje- brak mi luzu i odprężenia. Miałam te cechy zaraz na początku studiów, ale jak już napisałam odkąd zaczęli mnie źle traktować przestałam być odprężona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożęcja
No bo jak byście się czuli w sytuacji, gdzie podchodzicie do grupki ludzi i po kilku sekundach oni wstają i odchodzą. Albo stoicie sobie w grupie ludzi, podchodzi jakaś dziewczyna i staje tak centralnie przed wami (prawie że opiera się plecami o was) odwrócona tyłem i coś nadaje do grupy. Jak można być odpręzonym w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo jak byście się czuli w sytuacji, gdzie podchodzicie do grupki ludzi i po kilku sekundach oni wstają i odchodzą. Albo stoicie sobie w grupie ludzi, podchodzi jakaś dziewczyna i staje tak centralnie przed wami (prawie że opiera się plecami o was) odwrócona tyłem i coś nadaje do grupy. Jak można być odpręzonym w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:23 No wlasnie jak mam takie cos w twarzy , ze to mowi ludziom, zeby mi dokopali. To jak nie mam makijazu. Jak mam makijaz to ludzie sa ok, rysy sa zakryte, zadnych zaczepek... Bez makijazu to nawet nie chce pisac jak mnie ludzie i grupki ladnie traktuja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:29 A nie mozesz jej czegos powiedziec ? Nie mozesz sie dopchac ? :D W jakims wieku trzeba wyrobic jakas asertywnosc, agresja , zeby ludzie po was nie jechali jak po lysej kobyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×