Rodzina zostawia mnie w święta

Owszem, masz prawo być wkurzona. Ale gdybyś miala bratnią duszę przy sobie, to inaczej na to byś patrzyła.Nie zarzekaj się, że nie przyjedziesz bo i tak . Będziesz miala inny punkt widzenia jak założysz własną rodzinę. Nie rozumiem ciebie, że ty ich nie rozumiesz.

Oni Cie troche tak traktuja wlasnie jak to piate kolo. Nie wydaje mi sie byscie byli jakas bardzo kochajaca sie rodzina, mam takie wrazenie z tego co piszesz, ze wszystko jest takie zachowawcze miedzy wami, ze jakbys nie przyjezdzala na swieta zza granicy to nie byloby im za bardzo przykro.

Prztyczek? nie planuję szukania partnera, straciłam narzeczonego 2 lata temu w wypadku i nie mam w planach nikogo szukać i oni to doskonale wiedzą. Ok przeciez nie muszę z nimi spędzać świąt, jak siostra chce jechać niech jedzie, ale zabieranie rodziców to chamstwo i ich zgoda na to. Zwłaszcza, ze całe nasze życie święta były bardzo rodzinne, jak żyły babcie i dziadkowie, to co roku bylismy na 2 wigiliach i zawsze był PRZYMUS jechania na świąta, na wigilię. Nawet jak byłam nastolatką i chciałam się wymigać to nie było takiej opcji, bo to święta, bo rodzina najważniejsza itp. PO smierci dziadków zawsze na święta zjeżdżalismy się do rodziców, było skromnie, ale atmosfera wspaniała, świąteczna, nikt nie był urobiony, bo wszyscy sobie pomagali, zresztą u nas nigdy nie było żadnej przesady, ale to juz nieważne

Nie, nie byłoby im przykro i teraz to do mnie dotarło. Pamiętam jak mama mnie odwodziła od tego, ze nie opłaca się tracić kasy na te 3 dni na przyjazd, ale ja głupia nie wyobrażałam sobie świąt bez nich.... ech głupia jestem po prostu, ale zacznę pracowac nad sobą.

Uprzedziłaś sie do siostry skoro stwierdzasz, że zabrali ci rodziców. Ich nie można bylo zabrać, bo nie są ubezwlasnowolnieni i tylko od nich zależalo, czy zgodzą się na te wczasy pojechać. No zgoda, masz prawo byc wściekła, ale dziewczyno - nie masz 15 czy 18 lat, żeby robić taki problem. A może to ich pierwszy taki egzotyczny wyjazd? Spójrz na to z ich strony. Rodzice na pewno cię kochają, jak to mówią, koszula bliższa ciału, ale daj im trochę się pocieszyć czymś innym, niż mają na codzień. Zrobiliby błąd, gdyby powiedzieli ci o tym tydzień czy 2 dni przed świętami, a tak nie widzę problemu. Nie masz jakiejś ciotki, żeby z nią spędzić święta. Na pewno będzie ci przykro, że sama siedzisz, ale to jeszcze nie koniec świata. Głowa do góry.

jest tyle dni w roku kiedy można sobie jechać, to nie muszą jechać własnie w święta i krzyż im na drogę

i po co tak to samo walkojesz????????

przeciez bez rodziny tez te swieta przezyjesz!!!! nie umrzesz, swiat kreci sie dalej!

21:45 bo mam taką ochotę nie ty będziesz mi rozkazywać czy mogę czy nie moge wałkować

ja Ci nie rozkazuje, tylko normalnie pytam, bez podtekstow. Nie musisz glupio atakowac. Walkowanie tematu w niczym nie pomoze, a wrecz przciwnie tylko sie dalej nakrecasz!

A ja normalnie odpowiedziałam, też bez podtekstu. Ja się nie nakręcam, chciałam z kims pogadać, co ci to przeszkadza?nie chcą mnie to nie, przezyję to, ale rodzinę właśnie rozwalili, bo mnie już nigdy u siebie nie zobaczą i tyle. Czas pójść po rozum do głowy, poskładac różne elementy układanki i zyć sobie samej dalej i tyle dobranoc

Czas goi rany. Raz jest lepiej, raz gorzej, takie zycie. Nie przejmuj sie tak bardzo!!!!! Dobranoc!

Dasz radę glowa do gory i ja będę sam w domu w święta pozdrawiam Morfeusz

widac, ze autorka jest mloda i jeszcze wiele nie przezyla. zaakceptuj to, a nie obrazasz sie jak dziecko. ktos Ci tu dobrze napisal, zebys sie tak nie nakrecala ale tez odpowiedzialas jak dziecko. Zastanow sie nad soba bo moze nie bez powodu zostawili Cie sama?

prowo na podstawie prowo, "miszcz" kafe

To co Ty nie masz najomych chłopaka tylko się tak na tych rodzicach uwiesilas. Dziwna jesteś.

masz 25 lat. nie powiedzieli w ostatniej chwili. masz 2 wyjscia - 1/porozmawiac wprost zapytac czy chca byś z nimi jechała (tak - jedziesz, nie-organizujesz sobie sama swieta, choc moze byc ci przykro) . 2/ złościć sie bez rozmowy z rodziną i domyślać. może rodzice też chcą odpocząć, i uznali, że sobie poradzisz. no dzieckiem nie jesteś. pogadac z siostra zawsze można:)

Dziewczyno po co te nerwy? Najnormalniej w świecie zadzwoń do matki i zapytaj co oni na to ? Z tym, ze teraz mysle, ze moze to jest niespodzianka i rodzice nawet nie wiedza ze takie święta ich czekają . Przemysł to. Poza tym wiesz...moj maz nie gada z siostrami i u nas jest tak, ze matka spędza święta co roku u innego dziecka. W ubiegłym była u nas to w tym jedzie do kolejnej córki i nikt nie stroi fochów. Na twoim miejscu przesyłałaby prezenty dla dzieci lub pojechalabym w jakiś weekend do nich i powiedziała ze skoro nie będziecie razem na święta to przyjechałaś pobiesiadować teraz-:) zmierzam do tego ze póki nie pogadasz to sie nie dowiesz co w trawie piszczy. Moze rodzice nie dzwonią do ciebie bo ty tez nie dzwonisz. Możesz odpisać tez siostrze ze ciekawa jesteś czy rodzicom tez jest sorry ze bedziesz samotnie w tym wyjątkowym czasie i jak ona sie z tym czuje. Po prostu nie marudź na forum tylko wykonaj jakiś ruch. Ja bym każdemu dała prezent na znak ze myślisz o nich i obojętnie jak to wyglada z ich strony. To sie nazywa byc ponad to ( mimo ze nie jesteś) i miec klasę. Jak zapytają gdzie bedziesz odpowiedz ze nie masz pojęcia ale bardzo sie cieszysz ze rodzice bedą miec taka przygodę . Powiem ci ze jest opcja ze m sie tam wcale nie bedzie podobało bo świta w ciepłych krajach nie bedą tymi do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Reasumując nie obrażaj sie daj radę, zrob dobra minę do złej gry bo nawet jakby zostali to i tak już by nie było ok.

Madra rada.

was chyba wszystkich porąbało! radzić każdy może i wtedy jest święty i ponad wszystko! SAME IDEAŁY unoszące się nad ziemią, nieskalane! jak wy byście byli w takiej sytuacji inaczej byście śpiewali TO JEST CHORE jak wy uważacie że to jest ok to znaczy że w życiu nie am już żadnych świętości, zasad, szlachetności tylko każdy sobie więzi rodzinne dzisiaj to g****o a jak ktoś śmie przyznać że go to boli to jest zwyzywany że się uczepił na rodzicach! jesteście p*****lnięci święta to czas dla rodziny różni członkowie zejżdżają się z całego świata żeby pobyć ze sobą w ten wyjątkowy czas a ją rodzina po prostu zostawia i w nosie mają gdzie i jak spędzi ten W Y J Ą T K O W Y czas :-O na świecie już dobrze nie będzie widać zdziczenie, wygaszenie wiezi rodzinnych niechęć do bycia z najbliższymi itp. a najgorsze że wszyscy udają takich nowoczesnych żałośni jesteście

przeciez to jest marne prowo! ludzie przestancie juz sie przejmowac i jej radzic! to PROWOKACJA !!!!!!

co cię tak prowokuje kretynie kafeterniany? macie pojebane w tych mózgach tylko prowo i prowo! ps. do nas do domu przyjeżdża siostra z mężem z RPA na święta święta to święta czas dla rodziny dla najbliższych nikt z domu wtedy nie ucieka!

poy****a to jestes ty, idiotko.

Do 19:23. A cóż w świętach widzisz takiego WYJĄTKOWEGO? Spójrz na cały świat jak obchodzą, tylko u nas szopki. Albo ta wyjatkowość to kawa z RPA.

Dokladnie. Wielkie Swieta!!!!! SAMA KOMERCJA I NIC WIECEJ!!!!!!!! Co Tu tak przezywac???? Tylko prezenty, prezenty i wydwanie kasy. Jedzenie na sile, bo przeciez sie zmarnuje. Swieta stracily swoj urok, to nie to samo kiedyS! A zyc trzeba dalej!!!!!! Autorko do przodu! Pozdrawiam

Pojedz i pogadaj i z rodzicami i siostra.Powiedz,ze nie wyobrazasz sobie Świąt bez nich bo ich kochasz wszystkich.Zapytaj o co chodzi.Czy jezeli o kase chodzi to mozesz sama sobie wykupic ten wyjazd.Nie ma sie co domyslac, plakac trzeba dzialac i wyjasniac.Na spokojnie.Moze wytlumaczenie jest zupelnie proste i tyle.Powodzenia.

12:21 jak u ciebie tak święta wygladają to wspólczuję i rzeczywiście nie masz nad czym płakać. U nas w domu święta sa piękne. Może u ciebie jest komercja tylko i żarcie u nas jest domowa, cudowna atmosfera, siedzimy przy kominku przy choince, rodzice na kanapie, my z żonami i mężami, dzieci biegają, śmieją się, psy i koty razem z nami, śpiewamy kolędy, śmiejemy się, rozmawiamy wiec skoro u ciebie święta tak wygladają to nie myśl że u innych tż jest tylko hipokryzja i komercja

idz sie bzyknij to bedziesz lepszy humor miala!

i zebyś wiedział debilu/debilko że zaraz się zbyknę, facet już w łóżku czeka

Ja też zostałam sama na święta rodzina też mnie nie chce trudno trochę poryczę a potem pójdę spać