Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vlammenn

Macierzyństwo Polska vs Islandia

Polecane posty

Gość Vlammenn

Miałam ostatnio okazję poznać pewną dziewczynę z Islandii. Jako, że oboje jesteśmy młodymi mamami (mamy po 20 lat) to znalazłyśmy wiele wspólnych tematów. Byłam w szoku, gdy okazało się jaka przepaść dzieli nasze kraje w kwestii młodego macierzyństwa. Na Islandii posiadanie dzieci w młodym wieku jest zupełną oczywistością, nikt nie patrzy krzywo na licealistki czy studentki w ciąży, a wręcz przeciwnie jest to uważane za normalne, bo wtedy kobieta jest w najlepszym wieku rozrodczym. Dziewczyny karmią piersią w przerwach między zajęciami i nikt nie robi z tego wielkiego halo. 26-latka prowadząca córkę/syna do szkoły też jest czymś normalnym. Młodzi rodzice nie są uważani za patologię, nikt nie rzuca szkoły czy studiów z powodu ciąży, bo jest to uważane za totalną głupotę. Przecież dziecko nie musi zatrzymywać rozwoju osobistego i kariery. Teraz porównajmy taką mentalność do mentalności Polaków. Tutaj 30-latka to młoda mama, a 25-latka jest młodociana... Dziecko ma być urodzone po szkole, studiach,po 10 latach pracy i wtedy jest prawidłowo. Najlepiej żeby starania o nie trwały latami, to wtedy może jakaś "staraczka" się nie przyczepi, że to była wpadka. Nie rozumiem moich rodaczek w tej kwestii, może jest to spowodowane różną sytuacją ekonomiczną obu krajów albo poglądami mieszkańców. Choć tu też się nie zgadza, bo Polska jest ponoć krajem katolickim więc dzietność powinna być u nas o niebo większa niż na lewicowej i feministycznej Islandii. A jak wiadomo Polska wymiera i społeczeństwo się starzeje. Może ktoś mądrzejszy wytłumaczy mi ten fenomen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdychaj idiotko tak maciory róbcie bachory w wieku 15 lat najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taak.. Tyle, że tak dużo mniej kobiet rodzi dzieci przed 20 rokiem życia, średnia wieku matki w momencie urodzenia pierwszego dziecka też jest wyższa niż w Polsce: www.ec.europa.eu/eurostat/documents/2995521/6829228/3-13052015-CP-EN.pdf/7e9007fb-3ca9-445f-96eb-fd75d6792965 Więc podejście do młodych matek to jedno, a świadomość, kiedy się dzieci powinno rodzić z ekonomicznego punktu widzenia to drugie. WIdać jedno i drugie mają lepiej rozwinięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja też zostałam mamą w wieku 20 lat, tyle, że z początkiem tego tysiąclecia. I pomimo, że to były "inne" czasy, to też patrzono na mnie jak na patologię, słyszałam teksty "dzieci mają dzieci" itp. To co dopiero teraz przechodzą 20letnie matki? Szok. I szczere wsp9łczucia gdy niemal codziennie trzeba znosić ataki społeczeństwa. Zostałam drugi raz matką niedawno, uważam że późno,bo nawet organizm dał o tym znać i ciąża była zagrożona. Jak się okazuje na porodówce były jeszcze starsze ode mnie! Zaś najmłodsza 29l i patrzyli na nią jak na młodocianą mamusie. Nosz,kurcze. Ludzie!!! Mentalność na siłę się kreuje, aby człowiek był jak najdłużej młodzieżą bojącą się odpowiedzialności, ale biologia rozrodcza póki co jest wciąż taka sama. I społeczeństwo narzeka, że co ciąża to L4, ano tak skoro często pierwsza ciąża w wieku 35 lat to i organizm ledwo ją znosi, więc żeby donosić to trzeba na siebie uważać bardziej niż standardowo u młodrj kobiety w ciąży. Biologii nie oszukamy, ale mass media próbują wmówić społeczeństwu że młodzież to nawet ludzie 30letni. Budują obraz 25-30 latków niegotowych do zalożenia rodziny, posiadania dzieci zatówmo pod kątem psychiczmym jak i finansowo-mieszkaniowym. Trendy mody są takie, że to nic złego jeśli 30latka ubierze kolorowe trampki i że w jej głowir jedynie wycieczki, dyskoteki, kosmetyki a mama zrobi kanapki do pracy. Masakra. Czuł się źle gdy przyklejano mi taką łatkę, pomimo że żaden mój ubiór czy zachoeanie nie wskazywało na to, ale gfy tylko dowiadywano się o moim wieku to podejście było już z góry, jak do młodzieży. Porąbany ten kraj i tyle :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce jest przekonanie, że wszystkie dziewczyny marzą tylko o imprezach i o dawaniu d**y w krzakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne mi sie wydaje ze u nas jest presja na wczesne macierzynstwo jak ktos rodzi po 30stce to krzywo patrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prawda taka, że dla kobiet (odkąd zaczęły studiować i pracować) nie ma dobrego czasu na dziecko. Albo za wcześnie, albo za późno, albo masa innych przeszkód - studia, praca itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko. Młoda mama zwykle nie ma wykształcenia ani pieniędzy, a starsza mama nie ma zdrowia ani siły. Jednak przerywanie nauki czy rozwoju zawodowego z powodu dziecka to głupota. Na studiach są urlopy dziekańskie, są też żłobki, przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale takie młode matki w Islandii to jest rzadkość. Tam większość kobiet rodzi ok 40 lat . Prawda taka .ze mądre dziewczyny w tym wieku uczą , pracują a nie siedzą w pieluchach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za to mieszkam w kraju, w którym norma na pierwsze dziecko to około 35 rok życia i co z tego wynika autorko? Bo moim zdaniem jeżeli para jest przygotowana psychicznie i finansowo, to niech ma dziecko wtedy, kiedy dojrzeje do tej decyzji i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale taka jest prawda, a nie tylko obraz kreowany przez media. Ludzie patrza inaczej, kogo na studiach teraz stać na utrzymanie dodatkowo rodziny? Coraz więcej babc i dzadkow jest dalej aktywna zawodowo albo po prostu nie chcą być darmowymi niankami, maja swoje zycie/pasje. Coraz więcej młodych 20+ zalega w domu rodzinnym, bo tak jest taniej i wugodnij. Do tego młodzi sa teraz bardzo niezaradni, roszczeniowi, bo jako dzieci mieli podstawiane wszystko pod nosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×