Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy istnieją jeszcze ludzie którzy znają język Polski?

Polecane posty

Gość gość

Poważnie pytam. Czy tacy ludzie jeszcze istnieją? Wszędzie tylko widzę: kolor włosów: ,,bląd: I słyszę : ,,tutaj pisze'', że to kosztuje 7,50. np. Albo: ,,włanczasz, włanczamy", że o :,, poszłem" -i innych takich, nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne chodziło o język polski autorki? Ja znam i nie robię błędów, mimo że dawno nie logowałam się tutaj nickiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się tak nasłucham w pracy, gdzie przychodzi elita! -To zaczynam wsłuchiwać się w to o czym mówią... I też jestem zaszokowana. Ludzie są naiwni. Brną w konsumpcjonizm, ślepo wierząc w każde lobby, jakie dotrze do ich pustych głów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie strasznie irytuje, kiedy oglądam jakieś wiadomości, a dziennikarze walą podstawowe błędy językowe, zawód chyba jednak do czegoś zobowiązuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się rodzą tylko po to, by konsumować, wziąć kredyt, zaszczepić się na wszystko z czym mają w życiu styczność, zeżreć więcej leków niż skażonego żarcia i umrzeć. Nie dostrzegam jakiegoś wyższego celu ludzkiej egzystencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak się nad tym głębiej zastanowić to tak masz rację. Aby tylko jakieś wolne chociaż dwudniowe, to tłumy walą do Biedronki i ludzie robią zapasy jak na wojnę. Kredyt obowiązkowo, bo teraz nie da się inaczej kupić mieszkania, można do starości z rodzicami siedzieć albo kredyt. Na koniec choroba i marny koniec. Tylko chwilę z najbliższymi nadają mojemu życiu sens. Pieniędzy i tak mam mało więc czym więcej mogę się cieszyć? Mnie wkurza że wszędzie króluje język angielski. To Polska czy Ameryka/Wielka Brytania w końcu? Pracy dobrej nie dostaniesz bo musisz znać perfekcyjnie angielski. W internecie, w witrynach sklepowych roi się od angielskich wyrazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też denerwuje ten wszechobecny angielski, tiszert zamiast podkoszulek, mityng zamiast spotkanie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autora: zrobiłeś błąd ortograficzny pierwszego stopnia i to w temacie swojego wątku. Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ortograficzny raczej nie,ale błąd na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj chylę czoła, to jednak błąd ortograficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę ci tak ,są ludzie którzy nawet j.polskiego nie znają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię nadużywania pleonazmu ''chwila czasu'',które jest nagminne w telewizji ale i w rozmowach zwykłych ludzi. Ostatnio usłyszałam ten tekst w serialu ''Ranczo'' (wypowiedź Kusego). Jedno i drugie słowo ma podobne znaczenie,określa czas więc jaki jest sens dublowania ich obok siebie? Jeszcze perełki typu cofać do tyłu , mokra woda lub na faktach autentycznych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ostatnio klient w pracy poprawił, a że nie byłam pewna to mnie to baaardzo męczyło, więc sprawdziłam i okazało się, że nie miał racji. I tacy ludzie mnie najbardziej wkurzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym BĄDŹ razie zamiast w każdym razie - PoszŁEM zamiast poszedłem - PółtorEJ roku zamiast półtora roku - w formie męskiej, wszak mamy rok a nie "roka", mówimy "w tym roku" a "w tej roku" - Cofać DO TYŁU, zamiast cofać lub jechać do tyłu - Fakty AUTENTYCZNE, zamiast fakty lub zdarzenia autentyczne - CzeJść, zamiast cześć - OnE byŁY ... gdy ktoś mówi o płci męskiej, zamiast oni byli - WłANczać zamiast włączać - WziąŚć zamiast wziąć, wszak mamy wzięcie a nie wzięście - BiBLOteka zamiast biblioteka - KoRDŁa zamiast kołdra - ŻyLANDOR zamiast żyrandol - AboNAMent - gdy ktoś mówi o sobie, zamiast abonent - Na PRZEWYLOT, zamiast na wylot - W PRZECIĄGU zamiast w ciągu gdy ktoś ma na myśli okres czasu, przeciąg to może być gdy otworzy się okna naprzeciw siebie - DErektor zamiast dyrektor Inne to: - "proszę panią, czy widziała pani..." zamiast "proszę pani, czy...". Proszę panią to zwrot dopuszczalny jedynie w takiej odmianie, gdzie faktycznie o coś prosimy np:"proszę panią o podanie nr PESEL". - Brak odmiany nazwisk przez telemarketerów, o ile nazwisko jest obcobrzmiące to wybaczyć możne, o tyle "czy mogę rozmawiać z panią AnnĄ KowalskA czyli bez "ą" to już żenada. - Zwrot "witam" gdy to do nas ktoś przychodzi lub telefonuje, a przecież witają gospodarze, więc ci do których się przybywa lub dzwoni czy pisze e-maila. - "dżewo" w wymowie zamiast drzewo - mówienie "tu pisze, że ..." zamiast "tu jest napisane, że ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a właśnie : temu psu czy psowi? temu synu czy synowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błond zamiast błąd Kąto zamiast konto Stawianie do konta zamiast do kąta Ja rozumie zamiast ja rozumiem On płyną zamiast on płynął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temu psu, temu synowi. Autorko, nie "język Polski ", tylko "język polski", ponieważ w tym przypadku to przymiotnik. Mnie bardziej denerwują ludzie, którzy krytykują slownictwo innych, a sami popełniają błędy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zaczoł zamiasy on zaczął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisownia "wogule".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bardziej chyba niż złe wymawianie bulwersuje nagminne uciekanie od języka polskiego, co z uporem maniaka i jak jeden mąż napędzają te cholerne blogerki. Określenia typu "by Joanna" , "haul zakupowy" działają mi strasznie na nerwy. Dobra rozumiem że jedna wynaturzona laska coś takiego sobie wymyśliła ale że nagle sie zrobił ocean takich samych to nie ogarniam tej mody głupiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontrol zamiast kontrola!!! AAAA! Jak to słyszę albo widzę to mam ochotę walnąć tą osobę w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może autor/autorka chciał/chciała tak zaakcentować tę naszą polskość i stąd trn język Polski ;). A tak na serio gdzieś autorka już się uderzyła w pierś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karnister zamiast kanister

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zwłaszcza w pracy słychać lub widać w mailach: Mamy mityng Zrób proszę to na asap Fyi Thx Masz couching o godz.... Masz deadline Mamy zaplanowany kontrol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprostszy przykład błędu w mediach i nie tylko: Warszawiacy zamiast Warszawianie, ale to już tak weszło w krew, że wielu uważa, iż tak właśnie powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dosyć nietypowe nazwisko, chociaż krótkie i teoretycznie nie powinno być z nim problemu to jednak zawsze musiałam je przeliterować i tłumaczyć,że na pewno jestem Polką ;-) W szkole średniej,na studiach,w urzędach, u lekarza bawiło mnie przekręcanie, nawet na dyplomach za udział w konkursie itp. jest odmienione we wszystkich przypadkach chociaż nie odmienia się wcale. Normą jest poprawianie przeze mnie telemarketerów, pracowników banku w czasie rozmów telefonicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętacie prof. Miodka? Kiedyś podał przykład braku określenia pewnej czynności w j.polskim, a mianowicie: Jeśli ktoś kogoś lub coś obszedł dookoła, to ten ktoś lub coś zostało..., no właśnie? Obejdzione, obszednięte, no nie, po prostu brak słowa:). Co najwyżej można rzec " ktoś został okrążony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:29 dobre...Uwielbiam profesora ;-) Kiedyś ,podróżując autem słuchałam audycji w radiowej Trójce, gdzie był gościem dzieci i one zadawały mu pytania językowe i nie tylko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×