Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam myslec o niej?

Polecane posty

Gość jagoda 80
Na Twoim miejscu nie czekalabym do swiat tylko odezwala się do niej wczesniej. Przecież jesteście przyjaciółmi. Będziesz tez mniej więcej wiedział jaka jest jej reakcja. Miała juz trochę czasu żeby to wszystko przemyśleć. Ale zrobisz, jak uwazasz. Mój synek bardzo lubi mojego kolegę, wręcz dopytuje kiedy przyjedzie, a jak juz jest to jest dla niego bardzo miły i gościnny, aż się czasem dziwie. Wiec tu problemu nie będzie. Po tym ostatnim spotkaniu znowu zaczekam za nim bardziej tęsknić i nie mogę się doczekać kiedy go zobacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda80 Przed chwila zadzwonila do mnie moja przyjaciolka i chce sie spotkac, umowilismy sie na popołudnie. W sumie rozmawiala ze mna normalnie przez telefon ale pierwsze co, to powiedziala ze musimy porozmawic. Strasznie się niepokoje co teraz będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda80 Przed chwila zadzwonila do mnie moja przyjaciolka i chce sie spotkac, umowilismy sie na popołudnie. W sumie rozmawiala ze mna normalnie przez telefon ale pierwsze co, to powiedziala ze musimy porozmawic. Strasznie się niepokoje co teraz będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano pisałem, dzwoniła moja przyjaciółka, ale nie wiem czemu się moja wiadomość nie wyświetliła. Chciała się spotkać i porozmawiać, także jestem już po spotkaniu. Powiedziała mi, że była strasznie zaskoczona tym, co ode mnie usłyszała tydzień temu, chciałaby żeby nasze relacje pozostały takie jak dawniej. Powiedziała wprost, że nie chce tracić tych fajnych chwil które ze mną spędza, ale jeżeli ja nie będę potrafił odnaleźć się w tej sytuacji i zaakceptować tego, że jesteśmy tylko przyjaciółmi to zrozumie. Zgodziłem się na to abyśmy dalej utrzymywali kontakt na tej samej relacji. Powiedziała mi, że zdaje sobie sprawę, że będzie mi z tym ciężko i jeżeli tylko poczuje, że to wszystko za bardzo mnie przytłacza mam jej o tym powiedzieć. To dziwne ale jest mi lżej wiedząc to wszystko, pomimo tego, że nigdy z nią nie będę. Mam nadzieje, że dam sobie rade jakoś to ogarnąć i wybić sobie z głowy ją, jako moją miłość, na pewno będzie mi łatwiej mając na uwadze to, że ona nie zrezygnuje ze swojego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pablo z biegiem czasu ona moze zakochac sie w Tobie, nigdy nie wiadomo... Wyjdz z friendzone i pocaluj ja w koncu. Zycze Tobie powodzenia, bo wydajesz sie super mezczyzna :) Pisz dalej, jak rozwija się wasza relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda 80
Tak myślałam Pablo, że nie zerwie kontaktu, za bardzo lubi spędzać z Tobą czas. Wybrałeś to, co ja ponad rok temu. Też wolałam, żeby był moim przyjacielem, niż żeby go w ogóle w moim życiu nie było. Nie będzie Ci łatwo, pamiętam co ja przeżywałam. Tęskniłam strasznie, czekałam na każdy jego telefon, bo po jakimś czasie przestaliśmy się widywać. A najbardziej nie mogłam znieść myśli, ze on zwiąże się z jakąś kobietą, bo to było dla mnie jednoznaczne z tym, ze zerwie kontakt ze mną. Trwam tak już tyle czasu mając nadzieję, ze coś się zmieni. Przynajmniej wiesz już na czym stoisz Pablo. Zobaczysz jak to będzie dalej wyglądało. W sumie nic nie straciłeś. Mimo wszystko ta Wasza relacja jest niespotykana i zastanawiająca, nie spotkałam się nigdy, żeby ktoś będąc w związku był w tak bliskiej relacji z innym mężczyzną. Mam nadzieję, ze poukładasz sobie to jakoś w głowie Pablo i poradzisz sobie z tą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda 80
Hej Pablo. Co u Ciebie? Spotykacie się?Jak wygląda Wasza relacja. U mnie się sprawa skomplikowała, niestety na niekorzyść dla mnie. Sama już nie wiem w co ja się wplątałam. Może Ty to ocenisz patrząc na to z boku męskim okiem. Był wczoraj u mnie mój kolega, niby miło się rozmawiało, ale on nie mógł skupić się na rozmowie, bo pożerał mnie wzrokiem. W końcu stwierdził, że musi już iść. Wychodząc znowu dał mi buziaka, a wtedy ja tez mu dałam i się zaczęło. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że on w pewnym momencie powiedział, że nie chce mnie skrzywdzić, bo ja chyba coś do niego czuję. Powiedział coś w stylu, że się ze mną nie zwiąże, na moje pytanie czy nigdy odpowiedział że chyba nie. Dał mi szanse wycofania się, ale nie mogłam i nie chciałam się wycofać. Było cudownie, wiem, ze jemu tez, nawet lepiej niż kiedyś. Był bardzo czuły, jak nikt nigdy. Tylko nie wiem co dalej. Bo to chyba nie ma żadnej przyszłości. Wiem, że będę cierpieć, jak wycofam się teraz,a jeszcze bardziej jak on wycofa się później. Nie wiem co mam teraz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proste. Albo będziesz zabawką dla kolegi, który będzie Cię bzykał dopóki nie pozna fajniejszej albo dopóki się nie zakocha w innej, albo masz jakikolwiek instynkt samozachowawczy i się wycofasz. On Ci powiedział, że na nic poważniejszego liczyć nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda80 Hej, i jak tam sprawy sie u Ciebie maja? Ja sie wczoraj widzialem z moja przyjaciolka, bylismy u znajomych, wracalismy w nocy i ona zamiast pojechac od razu do siebie, przyszla jeszcze do mnie na herbate, potem dlugo gadalismy i w efekcie odprowadzilem ja przed 4. Tak jak mowisz, ta cala sytuacja jest mega dziwna. Chcialem sie zapytac czemu jeszcze chce do mnie wpac o tak poznej porze (bylo po 1 w nocy jak przyjechalismy do mnie) ale nie zapytalem bo balem sie, ze odbierze to tak jakbym jej juz nie chcial u siebie w domu. Zastanawiam sie, dlaczego zamiast jechac do swojego faceta po wizycie u znajomych, znow wolala ten czas spedzic ze mna. Takie zachowanie daje mi do myslenia i kolejny raz przeszla mysl, ze moze jednak ona nie mówiła prawdy i cos jednak czuje do mnie, tylko nie chce sie przyznac. Probuje nie analizowac tego caly czas aby nie doprowadzic sie do takiego stanu jak ostatnio, tylko cos nie bardzo mi to wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda 80
Pablo napisalam wczesniej co u mnie ale chyba nie doczytales. Mysle, ze u Was może cos jeszcze być tylko trzeba czasu. Nie chodzi sie w nocy do kolegi majac chlopaka jesli nic nie jest na rzeczy.U mnie niestety porażka. Zresztą przeczytaj i ocen sytuacje jak możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda80 Hmm, nie bardzo moge to ocenic bo to, ze jestem mezczyzna nie oznacza, ze wiem co mu w glowie siedzi. Ja nie poszedlbym do lozka z kobieta do ktorej nic nie czuje, u mnie te dwie rzeczy sa ze soba powiazane a on... trudno mi okreslic. Mogl wykorzystac sytuacje, bo tez jest sam, do tego mlody, ma swoje potrzeby. Druga sprawa, czuje cos ale nie jest pewnien tego uczucia lub tak jak pisalas ktos mu odradza wiazania sie z kobieta z dzieckiem do tego starsza. Trzecia rzecz jaka nasuwa mi sie na mysl to to, ze moze zdaje sobie sprawe, ze jest mlody, ze moze spotkac kogoś na swojej drodze "lepszego" (bez dzieci i w swoim wieku) i przez to wszystko nie chce jasno wyrazic swoich uczuc, co za tym idzie zostawia sobie otwarta furtke mowiac ze nie chce Cie zranic. Ostatnio gdy Cie pocalowal chyba sprawdzal jak zareagujesz na jego bliskosc, co za tym idzie czy w ogole sa jakies szanse na to ze wyladujecie w lozku. Szczerze, to na to mi wyglada. Nie wiem czy trafnie to oceniam, chcialbym sie mylic bo rozumiem Cie doskonale, wiem jak bardzo chcialabys abyscie byli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda 80
Dzięki Pablo, że wypowiedziałeś się co o tym myślisz. Ja myślę podobnie, poza tą opcją, że zupełnie nic nie czuje i tylko wykorzystał sytuację. I wyjaśniłeś mi po co mnie całował, bo się nad tym zastanawiałam. Rozsądek podpowiada mi, że najlepiej byłoby powiedzieć mu, że to było nasze pożegnanie i żeby więcej się ze mną nie kontaktował, ale na samą myśl o tym pęka mi serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda80 Nie podejmuj swojej decyzji pod wplywem tego co ode mnie uslyszalas, ja moge nie miec racji i byc moze pozniej bedziesz miala zal ze posluchalas kogos z neta... Wydaje mi sie, ze jezeli mimo wszystko bedziesz chciala to zakonczyc, moze postaw na szczera rozmowe, powiedz, ze nie pasuje Ci taki uklad i chcesz wiedziec na czym stoisz. Jezeli on potwierdzi, ze mielismy racje, co do oceniania tej sytuacji, to bedziesz chociaz spokojniejsza i nie bedziesz sie zadreczac, ze byc moze zle to odczytalismy. Wiem, ze taka rozmowa jest trudna ale chyba lepiej to zrobic, niz bez wyjasnien wszystko zakonczyc. Ja dzisiaj caly wieczor smsuje z moja przyjaciolka, jest tak jak zwykle, jakby nic sie nie zmienilo, chciala nawet wpasc ale nie dala rady, bo przygotowuje sie do swiat i nie wyrobila się do jakiejs normalnej godziny. Przed chwila mi pisała ze z checia by przyszla, ale troche glupio by bylo gdyby teraz wyszla z domu. Ech... Ona mieszka kilka domow dalej i jest mi przez to dodatkowo ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda 80
Musisz być cierpliwy Pablo, ona bardzo Cie lubi, dąży do spotkań z Toba, a jej związek jest dziwny, skoro ona zamiast spędzać sobotni wieczór ze swoim chłopakiem myśli jak się spotkać z Tobą. Myślę ze tu się jeszcze może wszystko zmienić na Twoja korzyść, tylko trzeba trochę czasu. Ja tez postanowilam dac sobie i jemu trochę czasu i zobaczyć jak to się dalej będzie rozwijać. Jak po jakimś czasie zauwaze, ze nie idzie to w dobrym kierunku, to zakoncze znajomość. Nie będzie wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tutaj jeszcze Ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zakonczyla sie ta historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pablo jestes z nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×