ile butów potrzebuje niespełna dwuletnie dziecko?

Syna ma 21 miesięcy. Mamy jedne zimowe buty. Czy powinnam kupić jeszcze jedne? Jakieś śniegowce? Jak myślicie?

jeśli to są buty zimowe to wydaje mi sie że nie potrzeba takiemu maluchowi innych. Przecież taki maluch jeszcze dużo jeździ w wózku. Nawet jak pochodzi troche po śniegu to przecież nic sie nie stanie. Ważne żeby były ciepłe i wygodne

Według mnie warto by dziecko miało jakieś na zmianę. Jednak buty mogą przemoknąć i co wtedy? Teraz już buty są na wyprzedażach za 100zł kupisz z lasockiego.

Mój miał zwykle jedne bardziej przejściowe, ocieplane trzewiki, a drugie ciepłe, nieprzemakalne śniegowce. Śniegowce jednak nie są najzdrowszymi butami, nie chciałabym żeby w nich non stop chodził, a z drugiej strony, do zabawy na śniegu konieczne. No i temperatury też bywały różne, od +15 do -10.

To zależy od waszego trybu życia i dziecka. Jeżeli chodzicie na długie spacery piechotą niezależnie od pogody, to warto mieć jeszcze drugie w zapasie, bo jak przemokną to do następnego dnia mogą nie wyschnąć. Jednak jeżeli preferujecie spacery wózkowe, to jedne wystarczą. Tak samo, jak dziecko wdepnie w każdą napotkaną kałużę to przemoknięcie butów jest nieuniknione. Do buta może nalać się od góry, lub nasypać śnieg. A jak nie interesują je tego typu zabawy, lub bardzo je pilnujesz to niekoniecznie trzeba kupować drugą parę. Ja miałam zazwyczaj w zapasie ocieplane kalosze.

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.

moja ma dwie pary , jedne lżejsze , a drugie cieplejsze i typowe na snieg