Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przegięłam, zabrał pieniądze. Co mam robić? Pomożecie?

Polecane posty

Gość gość
tak, kolacje i śniadanie smai kupują. a my jemy przeważnie kanapki z chlebem razowym i serem żółtym albo białym i warzywa. na kolacje zapiekanki albo cos z obiadu na cieplo albo kanapki ;) maly lubi jesc kanapki z szybnka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w końcu ogrzewacie dom gazem czy drewnem , bo już się pogubiłam ? Ja też grzeje gazem i pod koniec listopada dostałam rachunek na 530 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moment, ale nawet zakładając że te opłaty są takie jak autorka napisała - ok, wiadomo, można je próbować obniżyć. Mimo tego co miesiąc oni powinni mieć 1,5 tys na ekstra wydatki. To naprawdę sporo. Gdzie ta kasa, skoro nic nie kupują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA JUŻ WIEM!! Autorka jest na etacie kafe i pisze różne ściemy żeby postów natrzepać. I z tego ma 1000 zł - bo jak widać nieźle jej idzie :);):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalas kiedy zaszlas w ciaze?? Czyli rozumiem, ze umowe mialas tylko do dnia porodu? A potem rok macierzynskiego? To by sie zgadzalo , o ile uznaja ten rok macierzynskiego za przepracowany rok. Pytam, bo troszke niefortunnie napisalas, ze kazdy kto sie zarejestruje dostaje zasilek , a to nie jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie kupicie wegla? Przeciez drewnem to mniej oplacalne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka liczyła, że będzie miała wiekszy budzet na świata. Wielkie halo.. każdy by się wkurzyl. Może ja poniosło ale Jaśnie Pan nie powinien jej odcina dostępu do wspólnej kasy. Tak, wspólnej, bo sa razem i skoro jedno nie pracuje to konsekwencje spadają na cala rodzinę. I ma prawo do tych pieniędzy. A wypominanie i teatrzyki w. kwestii kasy Pana Domu to zwykła przemoc ekonomiczna. Jak facet czuje się ważniejszy bo przynosi pieniądze do domu to dupa nie mężczyzna A do Autorki - zaciśnij zeby i idź do pracy jak tylko będziesz mogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, autorka sama ma problem z liczeniem ile za co ma zaplacic, na co ile jej idzie i moze stad brak pieniedzy.., Raz drewno na opal, raz gaz na 900 zl, wiec nie wiem co ona na tym gazie robia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpaliła piec we wrześniu, a jak jest za gorąco to otwiera okna. Wychodzi na to że facet ma 4 darmozjadów na utrzymaniu. To święty człowiek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka musi mieć jakieś super walory, że gość to wytrzymuje. Normalnie, to facet powinien zabrać dope w troki, rzucić 300 alimentów, wynająć mieszkanie na mieście - i świat jest jego, oraz wszystkie dopy. I jeszcze by mu tysiak został co miesiąc na koncie. Święty człowiek - i nawet w czasie półgodzinnej kłótni ani razu nie dał jej w mazak. Podziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co? od wrzesnia ogrzewa gazem, a jak za goraco to otwiera okna? to chyba ma nastawiony ma okraglo na 30 stopni i przy otwartych oknach to nie dziwota, ze tyle za gaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co? Przez pół godziny nie dał w mazak? To chyba jakaś c**a, a nie facet. To i nie dziwota że autorka robi z nim co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze was faceci leja albo wy ich to nie znaczy ze jest tal wszędzie idiotki głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka leje partnera swoim ryjem - co dziwnego w tym że powinna dostać w tego ryja? Nie rozumiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma 4 darmozjadów na utrzymaniu Ten facet mieszka u dwojga z tych "darmozjadów" w domu. Jakby przyszło mu czynsz za wynajem zapłacić to na jedno by wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, nie wyszłoby mu na jedno. Nawet gdyby miał wynająć dla siebie kawalerkę i dawać alimenty na dziecko, to lepiej by z tym wyglądał. Zwłaszcza jak ma umowę na 1700 zł- sąd by mu raczej więcej niż 500 nie zasądził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka ze autorka odkłada sobie te nadwyżki kasy co miesiąc do stanika tudzież do skarpety a facetowi ściemnia ze kasa sie rozpływa. Pewnie jakiś kolega go uświadomił to rzucił jej 200 zł i powinno starczyć na tydzień. Nawet nie potrafi określić na co wydaje. Rachunki 1000 zł plus 200 tel internet? internet i telefon to też rachunki. Nie piernicz głupot ze co miesiac na wode, prąd i gaz tylko wydajecie 1000 zł hahaha, kto ci w to uwierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet to c**a dymana przez autorkę. Ale jest nadzieja że ta c**a stanie się facetem. I zasadzi kopa gdzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg wstzd mi za nasz gatunek kobiety..przez Was. Jestem autorką ale jest to forum o macierzyństwie to znaczy, że jesteście matkami. Taki wstyd, zeby matka tak się zachowywała. Wyzywała, przeklinała. Facet Was bije? Przykro mi z Waszego nieszczęścia. Niemniej jednak były tu dwie osoby, które potrafiły się kulturalnie wypowiedzieć i otworzyły mi oczy na wiele kwestii. Połowe z mojej listy zakupów skreśliłam albo i więcej. Dziękuje Wam bardzo serdecznie za kulturalną wypowiedź. Jesteście wielkie, pozdrawiam ! Autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przede wszystkim powinnas porozmawiac z mama o tych obiadach, rozumiem, ze mieszkacie w domu rodzicow, ale placicie za to. I te rachunki 1000 zl? Jak na dom to bardzo duzo, Twoja mama oplaca cos jeszcze? Nawet w sezonie grzewczym to jest naprawde duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też wstyd za wasz gatunek kobiecy. Jesteś matką - a ja ojcem. Już sp..lam od ciebie w podskokach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak na wsi, ale w dużym mieście 5.000 na 3 osoby (w tym małe dziecko) to żadna rewelacja. Zwłaszcza przy utrzymaniu dwóch samochodów i 65 metrowego mieszkania (bez kredytu). Oczywiście przy założeniu, że człowiek się nie szczypie z każdym wydatkiem, ale też bez jakiegoś haj lajfu. Podwójne standardy na tym forum. Jak chodzi o chwalenie się zarobkami, to każda ma dochody rodziny 5.000 na głowę, a jak trzeba kogoś z..je..ać, to już 5.000 to jakaś niesamowita kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie dziwią Wasze braki w oszczędnościach. Takie niespodziewane wydatki jak autorka napisała to jeszcze żadna awaria. My z mężem mamy w sumie około 6,5 tys na rękę miesięcznie. Jedno dziecko, drugie w drodze, 2 auta (mąż w jedną stronę do pracy ma ponad 100 km, więc już same dojazdy 6 dni w tygodniu trochę pochłaniają). Mieszkamy na wsi, gdzie co prawda nasze zarobki na tle innych to kokosy. Ale, wracając do tych niespodziewanych wydatków autorki: w zeszłym miesiącu kupiliśmy meble do salonu za 1500 - gotówką, z wypłaty. Do tego bez żadnych wyrzeczeń dołożyliśmy się za 50 zł do zbiórki żywności z tych banków żywności czy jakoś tak, i zgłosiliśmy się do akcji zrobienia bożonarodzeniowych prezentów dla dwójki dzieci z domu małego dziecka, na co poszło nam 400 zł. Do tego synek miał ostrą ospę wietrzną, i na leki też sporo poszło, bo ponad 3 tygodnie mu się babrało. W październiku - w naprawę auta włożyliśmy - uwaga - 2000, a nie jak autorka 400 zł, i też zrobiliśmy to gotówką z wypłaty. We wrześniu kupiliśmy laptopa za 1700, też gotówką, z wypłaty. I po odjęciu takich i standardowych wydatków udawało nam się jeszcze zaoszczędzić z wypłat około 2 tys. I wcale przy tym nie biedując, nie żeby to był stan jakiegoś luksusu, nie będę całej listy naszych zakupów wymieniać, ale teraz popijam sok hortex 100% i zajadam ciasto chałwowo-sezamowe, na którego same produkty kosztowały mnie wczoraj około 50 zł. I tak jak napisała, wiem, że to nie żadna oznaka luksusu, ale też głodem nie przymieramy, i stać nas na więcej niż czarną herbatę. A wcześniej, bez takich wydatków jak w ostatnie miesiące, regularnie udawało się oszczędzić nawet 3,5 - 4,00 tys, dzięki czemu konto oszczędnościowe też już ładnie wygląda. Także autorko bez urazy, ale na prawdę coś nie tak u Was z gospodarowaniem pieniędzmi. Tak jak ktoś pisał, porozmawiaj z rodzicami, rozumiem, że mogą nie mieć pieniędzy, że chcesz im pomóc, ale taką metodą to niczego się nie dorobicie i wiecznie będzie Wam brakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama z mezem mam na mc wspólnie jakies 5 tys na trzyosobowa rodzine. Nasze "oszczednosci" to 2tys rocznie tylko. Kredyt na mieszkanie, paliwo, opłaty, przedszkole dziecka, jedzeni, chemia, ubrania, leki i jakies wypady w weekend i sie zbiera. Niestety ale ceny wszystkiego sa wysokie. Majac tyle zyje sie bez spiny ale wiele nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy myślą że 5000 na miesiąc to El dorado , a to poprostu zwykłe życie bez szaleństw, ale na spokojnie że na chleb nie zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest dziwne, ze placicie 1 tys zł za dom. Piszesz, że placicie wiecej od rodziców ale to i tak pewnie by płacili chociaż z 500 zł, czyli 1500 zł, za co tyle? Chyba, że wy w całości utrzymujecie twoich rodziców, nie tylko jedzenie ale też wszystkie rachunki za nich płacicie. To by była chora sytuacja i dziwilabym się, że twój mąż godzi się na utrzymywanie 4 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:03 ale ty masz kredyt na mieszkanie, a autorka bez kredytu i ledwo ciągnie od wypłaty do wypłaty. Butów nie ma, ciuchów nie ma, niby nie wydaje a kasy brak. Ja nie mówię że taka kasa to bóg wie co, ale można żyć na względnym luzie, a autorka dziaduje. Coś jest nie tak. Gdzieś się ta kasa rozpływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez z mężem mamy dom ogrzewany gazem, i 5 tys dochodu, miesięcznie udaje nam się odłożyć 500 zł i stać mnie aby czasem kupić sobie torebkę guess a buty noszę vagabond, wiec nie wiem co autorka robi z pieniędzmi ze żyje od 1 do 1 i nic nie ma, nasze rachunki miesięczne to ok 1500 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisałam, my mamy miesięcznie około 6,5 tys netto. Z czego mój wkład w tą kwotę to tylko 1,500 zł, resztę zarabia mąż. I jakbym jemu, po całym miesiącu tyrania, bo się chłop naprawdę natyra, same dojazdy w jedną stronę zabierają mu z życia 1h, w fabryce też zapierdziela, że nie raz wróci do domu i nawet zjeść nie ma siły... I jakbym mu po całym takim miesiącu, w dniu wypłaty zrobiła awanturę, że mało pieniędzy w domu... Wyrzuciłby mnie z domu chyba z tymi moimi 1,500 i radź sobie królewno. I słusznie, że mąż zabrał Ci pieniądze. Jak będziesz miała 200 zł w portfelu to może się nauczyć co z nimi robić i na co wydawać, by to miało ręce i nogi i by chłop bez sensu nie tyrał. Bo dla mnie taka harówa męża nie miałaby kompletnie sensu, gdybyśmy i tak żyli jak bidy. Bo niektórym kasa spada z nieba, a mój mąż żeby mieć te 5 tysięcy na rękę musi się tak narobić, że już przez samo wzgląd na to byłoby mi wstyd tą kasę przepierdzielać do cna i jeszcze nie wiadomo na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Autorka przewala kasę, na nie pracuje. Łatwo się wydaje nie swoje pieniądze co? Jak nie musisz zarobić to można w tydzień wydać, pewnie. Naucz się oszczędzać, zrób listy wydatków i przelicz gdzie Ci pieniądze umykają. Bo gdzieś umykają. Pytanie gdzie skoro niby nic nie kupujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×