Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślę o niej non stop

Polecane posty

Gość gość
Albo jest zaheta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g. prawda! skup się lepiej na owieczkach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ten typ od Marty,rajstop i friendzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boj sie, powiedz jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to twoja przyjaciolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obca baba z ulicy pewno, a ten się rozkwilił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że ona nie odwzajemnia tego, co Ty czujesz do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem meczennikiem męczyduszą raczej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widujesz nie spotykasz dlatego tak intensywnie o Niej myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotka idiotka Widzę, że kolejna znawczyni męskich emocji się znalazła ;) Nie wiem ilu znasz czy znałaś facetów - i średnio mnie to obchodzi- nie lubię jednak gdy ktoś próbuje uogólniać swój przypadek na większą część. Schemat myślenia to jedno, a konkretna życiowa sytuacja to drugie. Wątpliwości i nie podejmowanie decyzji nazywasz "tchórzostwem" i czymś co się obróci przeciwko facetowi na pewno, bo straci coś o co zabiegał. To trochę zbyt proste tak samo jak to, że jak zobaczy "nielegalną" z innym to mu kopara opadnie i będzie taki biedny. Może to faktycznie proza z życia ale na pewno nie z mojego.. Jedna znawczyni już wymiękłą i się zastanawiam czy tu są jeszcze ludzie trochę starsi niż 30-parę ? Piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekotka
Zabiorę głos w sprawie- wątpliwości i nie podejmowanie decyzji to już jest decyzja, ciekawi mnie jej jak rozumiem też bierna postawa. czym była podyktowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpliwości i nie podejmowanie decyzji to jest brak pewności co do właściwego wyboru. Brak wątpliwości jest domeną ludzi głupich i sterowalnych. Nie myślę tu o 20 latkach oczywiście. A bierność, czy "niedostępność" to zagrywki modne właśnie w tym przedziale wiekowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekotka Czasem się za nią rozglądam, albo nawet wypatruję.. Bywa :) Kochałem ją, choć raczej mnie nie podniecała seksualnie. Nie była w moim typie. Też bywa.. Cóż, życie buduje różne scenariusze. Jej bierność- jak sądzę- wynikała z tego, że mnie nie kochała, lecz liczyła na stabilizację emocjonalna i materialną. Są tacy ludzie , którzy potrafią powiedzieć "kocham" dla zaspokojenia własnej próżności :) Piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko wiem jedno: w dzisiejszym świecie jest bardzo mało miłości. Myślę, że człowiek, który kogoś kocha, nie powinien tego daru marnować. Jeśli ona jest wolna, jeśli jest dostępna...czemu nie zaryzykować... Nie wolno - to tylko związanym małżeństwem lub powołaniem kapłańskim. Rzeczywiście, oni lepiej niech nic nie robią...Mówisz, że jesteś męcznnikiem, a więc tym, któremu nie wolno i dlatego się męczysz. W przeciwnym razie, pomyślę o tobie, że musisz skorzystać z rady psychologa albo psychiatry. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
saznisty chuy ci w d**e ćwiercinteligencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Piotr Czy mamy tutaj jakiś konkurs kto będzie bliżej prawdy, czy po prostu każdy dzieli się swoim doświadczeniem i przemyśleniami? Bo ja chcę się skupić na tym drugim. Gówniarą w sensie wiekowym też nie jestem. Tytułem wyjaśnienia, pisałam po prostu co myślę w kontekście wpisu Autora, że to jest tchórzostwo i nie zmieniam zdania. Nie chodziło mi jednak, że taka postawa jest charakterystyczna dla facetów. Gdyby wpis był autorstwa kobiety, napisałabym z grubsza to samo. Być może to, że nie utożsamiam postawy tylko z facetami, utonęło w emocjach mojej wypowiedzi. Po prostu to, co napisałeś, mocno zarezonowało z moim doświadczeniem, które jest dla mnie bolesne. Jeśli chodzi o wątpliwości i niepodejmowanie decyzji, to nie chodziło mi o to, że jeśli osoba zajęta i zakochana "nielegalnie" w kim innym nie wybierze tej "nielegalnej" to już będzie źle. Moją intencją było to, że jeśli ktoś będzie wkładał dużo energii najpierw w próbę ogarnięcia sytuacji (jak to, on czy ona tacy prawi, kochający żonę/męża a tu nagle zakochanie poza związkiem?), czasem wypieranie że to się dzieje, a potem tłumaczenie samemu sobie, że to uczucie jest bez sensu (skąd wiadomo, że bez sensu, może to znak, że w obecnym związku coś jest bardzo nie tak, a może to "ta" osoba?) i blokowanie w sobie myśli i emocji o tej "nielegalnej" osobie, to po prostu straci dużo energii i nerwów i uważam, że więcej niż gdyby pogadał szczerze z tą "nielegalną" osobą (a z tego co widzę na tym forum, piszący unikają wszelkich konfrontacji, wolą karmić się złudzeniami niż odważnie sprawdzić, jak sytuacja wygląda z drugiej strony). Co oni by później zrobili z sytuacją gdyby się faktycznie okazało, że są w sobie zakochani, to już inna historia. Ja w tym momencie próbuję nawiązać inną relację i wkurza mnie, że zostało coś niewypowiedzianego i brakuje jakiegoś "zamknięcia" z Twoim imiennikiem, obawiam się że to rzutuje na obecnie tworzącą się relację z nowym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Piotr Aha, jeszcze jedno. Nie wiesz, o co jej chodziło, co było dla tej niej ważne, dopóki tego zweryfikujesz (z wpisów wynika, że nie zweryfikowałeś). Do tego czasu to są tylko domysły. Z Twoich wypowiedzi wynika, że nabudowałeś sobie jakąś story na temat tej kobiety, może pojawiły się uprzedzenia a może świadomie tak niekorzystnie o niej myślisz (przecież to głównie żony traktują mężów jak bankomat ;) no dobra tu trochę żartuję), bo gdyby pokochała Cię naprawdę to miałbyś trudniejszy orzech do zgryzienia...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedna znawczyni już wymiękłą i się zastanawiam czy tu są jeszcze ludzie trochę starsi niż 30-parę ?" x tam zaraz wymiękła...może i nie mam czterdzieści siedem lat, ale kopać się z koniem, też nie lubię. ;) x "Kochałem ją, choć raczej mnie nie podniecała seksualnie. Nie była w moim typie(...)" x o widzisz, to dokonałeś celnego wyboru w świetle wątku, który tu wczoraj był wałkowany tj. o męskim pożądaniu. jak to ktoś słusznie zauważył " jeśli pożądanie nie pojawia się na dzień dobry panu to się nie pojawi nigdy" - i co potem z takim balastem, kopnąć i do domu wygonić? x "Jej bierność- jak sądzę- wynikała z tego, że mnie nie kochała x a twoja bierność z czego wynikała? x "liczyła na stabilizację emocjonalna i materialną." x no tak rozumiem doskonale, pewno planowała na twoich plecach 250 m2 dom na wzgórzu zbudować. dobrze, żeś się w porę zreflektował i wiedźmę materialistkę przepędziłeś od swoich pieniędzy! x "powiedzieć "kocham" dla zaspokojenia własnej próżności" x patrz jaki tupet, nie dość że niepożądana pchała się do ciebie jak świnia do koryta, z pieniędzy chciała wyssać to jeszcze kocham mówiła z próżności, ot wyrachowana flądra. współczuję ci z całego ❤️ ileż ty musiałeś przeżyć z tym babskiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co sie podpisuje
Drogie Panie, ja zwyczajnie staję w obronie facetów, którzy wdawszy się w relację z inną kobietą nie przeskakują na nowy kwiatek, tylko próbują sobie całą sprawę zracjonalizować, ocenić zaangazowanie, perspektywy, szanase.. W wieku 20 lat sie tego nie robi ( i 30 pewnie tez), ale później to już w zasadzie o ile nie konieczność to co najmniej potrzeba. Nie mówię o żadnych bawidamkach, zaliczaczach czy innych tworach. Mówie o dojrzałym mężczyźnie, będący mężem i ojcem, mającym swój już bagaż życiowy, który mimo własnych wyrzutów oraz obaw przed społecznym zlinczowaniem zakochuje sie w innej kobiecie. Nie można moim zdaniem mieć nikomu tego za złe, tak myslę ( oczywiście o ile dana osoba świadomie do tego typu relacji nie dąży- wtedy jest już jakaś patologia). Wyczuwam u Was brak zrozumienia dla takiej postawy i zastanawiam sie dlaczego (pomijam wasze doswiadczenia), bo spotkałem sie z tym już w innych miejscach. I mam wrażenie , że stajemy sie trochę społeczeństwem "krytykanckim", zwłaszcza tego czego nie znamy i nie rozumiemy. Z tą empatią nie jest u nas dobrze, a po wpisach w sieci odnośnie uchodźców, mniejszości seksualnych i innych, mam wrażenie że dajemy sie wmanewrować populistom w tendencje faszyzujące. Nasz naród wielki, moi znajomi super, moje otoczenie jest ok, ale Ci , tamci za ogrodzeniem to brudasy, pedały itp.. Ostro ale prawdziwie i o zyciu i o polityce ;) x Sercewoczach No juz tyle wiesz na mój temat, moich słusznych i nie wyborów, zachowań i intencji, że możesz pisać podręcznik. I to szybciej niż dobra zmiana w men ;) Serdecznie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiekran zakochany nie działa racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, podziel się opinią na temat, który jest Ci bliski, w dobrej intencji, mając z tyłu głowy x analogicznych sytuacji i y płaczliwych wpisów z forum, a w momencie odmienności opinii z danym rozmówcą zostań posądzona o bycie ofiarą faszyzmu. :) Made my day.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytam płaczliwych wypowiedzi, więc nie mam tego z tyłu głowy.. Nie miałem na myśli tylko Twojej wypowiedzi, tylko ogólną tendencję, polegającą na krytykowaniu tego czego nie rozumiemy albo nie chcemy zrozumieć bo to nie po drodze z naszymi przekonaniami. Kierujemy sie przy tym jakimiś schematami myślowymi, a przecież każdy przypadek jest inny, bo każdy człowiek też. Jest różnica co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie idziesz spać za dużo kawy pijesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyłka, nie piszę w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale myślę, to fakt, tyle że nie o Tej która myśli że o Niej myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04:16 właśnie pomyślałeś o tej, o której nie myślisz. bełkot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z logiki miałaś raczej słabe wyniki, a nie przepraszam jesteś po prostu zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kogo to w ogóle obchodzi, nawet nie wiadomo, co ty za jeden, a spamujesz w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź się utop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki problem jest tutaj omawiany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×