Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Bardzo trudny poród

Polecane posty

Gość gość

Muszę się wygadac i poradzić. Kilka miesięcy temu miałam okropny poród. 10 dni po terminie zabrano mnie na wywołanie . Założono balonik i chwile później się zaczęło. Na początku spokojnie, później skurcze przybieraly na sile. Bolało okropnie, nie mogłam wytrzymać pod prysznicem. Gdy poprosiłam o znieczulenie dostałam tabletkę paracetamolu. Bujalam się na piłce aby zwiększyć rozwarcie i pomogło. Pomijając tamten ból I fazy najgorsze było przede mną. Ponad 2.5 hej partych skurczów, bolało tak ze myślałam że jestem poza swoim ciałem i krzyczała tak jakbym miała umrzeć i tak się czułam. Polozna i tak podała mi oksy bo stwierdziła że skurcze są za rzadkie. Chciałam umrzeć. Dziecko w międzyczasie zaczęło tracic tetno, zbiegł się tłum lekarzy, nacieto mi krocze i zalozono kleszcze. 2 lekarzy naciskalo mi na brzuch a ja się czułam jakby to wszystko działo się poza moim ciałem, nie kontrolowalam tego, nikt mnie nie zapytał o zdanie. Później pobyt na poporodowym to dramat - miałam okropna anemię, nie mogłam siedzieć przez miesiąc, w międzyczasie nawał pokarmu, ból jak cholera i znowu dostałam tylko 1 tabłatkę Apapu. Nie mogłam się opiekować swoim dzieckiem i gdyby nie koleżanka z którą leżałam na sali nikt by mi nie podał nawet obiadu nie mówiąc o pomocy przy dziecku, już nie wspomnę o terrorze laktacyjnym... Dzisiaj kiedy mały ma 4 miesiace nie radze sobie z życiem. Płaczę nawet na reklamach, co chwilę wracam myślami do porodu, nie mam siły nawet wstawić prania, nie chce mi się jeść i nienawidzę wychodzić do ludzi. Nie mam sily nawet wyjsc z dzieckiem na spacer bo irytuje m ie jak placze kiedy go ubieram i rycze.Mały często choruje a ja od początku jestem z tym sama bo mąż pracuje po 14h... Nawet w połogu nikogo nie było ze mną, wszystko robiłam sama. Zastanawiam się czy to przypadkiem nie depresja poporodowa. Pomocy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×