Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa, no ręce mi już opadają.

Polecane posty

Gość gość
A może mąż autorki woli radość swoich dzieci i żony, od uszczęśliwiania matki? Nie wiemy jakie tam panują relacje, wiec nie mamy podstaw do wielu wniosków.Te farmazony co wypisuje Alium sa poniżej krytyki, ale chciała błysnąć kolejny raz na kafe i błysnęła, tradycyjnie w najgłupszy z możliwych sposobów. Zazwyczaj jest zawsze jakiś powód dla którego jest tak a nie inaczej, my nie wiemy jak te rodziny funkcjonują, więc się nie zapędzajmy w ocenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafię czytać ze zrozumieniem. Potrafię też zrozumieć, że ktoś może nie chcieć spędzać rok w rok świąt z rodziną synowej. Lub chce spokojnych świąt w kameralnej atmosferze. UwaŻam że życie to kompromisy i skoro teściowa dotąd jeździła to wykazywała też dobra wolę. Dlaczego zawsze ma jednak tańczyć jak synowa chce? Może chce spędzić święta inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24 haha, zaraz sie okaże, ze to teściowa robiła łaske synowej i całej jej rodzinie ładskawie goszcząc u nich swój majestat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech spędza jak chce , ale dlaczego synowa z dziećmi mają na tym cierpieć, co winne są dzieci?Dzieci powinny mieć najradośniejsze z radosnych świat, bo to im zostaje na całe życie jako wspomnienia z dzieciństwa.Skoro tak cierpiała u rodziny synowej, to niech tam nie jedzie, ale zmuszania rodziny syna do siedzenia tylko z nią też nie ma prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniam was ludzie. Jak wspomniałam też znalazalabym wiele rzeczy do narzekania na teściowa. ;) A jednak brak szacunku synowej, noo, ale brak szacunku do matki syna-tego nie rozumiem. Pantofel czy pochodzi z patologicznej rodziny i matki za to nienawidzi? Ja już po wpisach widzę że autorka i jej mąż traktują właśnie święta z jego matką jako "obowiazek". Mam syna, jest mały, ale przykre to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie, zaraz będzie,ze biedna teściowa zabrana i przywieziona była ich ofiarą, a synowa jej nie szanuje bo śmiała zaprosić na święta do swojej rodziny. Logika kafeterii to jednak matrix:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazałą brak szacunku, bo jej matka zapraszała teściowa do siebie na święta ita miała okazję być gościem u jej rodziny? Nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alium ma racje. Tesciowa autorki jest odrebnym czlowiekim, autorka nie urobi jej pod siebie i swoje widzimisie. Tesciowa ma prawo czuc sie samotna, ma prawo nie chciec siedziec w Swieta u obcych. Ale co tam, najlepiej przedstawic tesciowa w jak najgorszym swietle zamiast postawic sie na jej miejscu i zrozumiec jej zachowanie. Teraz tylko sie liczy autorka, jej dzieci i jej rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma się 56 lat to tez super sprawnym sie nie jest. No ale jak dzieci pobawić to pewnie do teściowej wieziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz małego syna, zrób wszystko abyś była dla niego jak rodzina autorki, a nie jak matka "obowiązek" masz jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś wychowuje dzieci w ten sposób, że wigilia z babcią to przykry obowiązek, to nie mam więcej pytan. Mozna spędzić skromną wigilię z teściowa a na dwa dni świąt wybrać się do rodziny. Lub jechać na Wigilię do rodziny, a drugi dzień świąt spędzić np z tesciowa. Do tego potrzeba odrobinę dobrej woli i...no właśnie, empatii? Szacunku dla rodziców partnera/ki? Miłości? Tolerancyji. Cieszę się, że jestem po prostu inna. Moja teściowa powinna mnie usciskac. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Teraz tylko sie liczy autorka, jej dzieci i jej rodzina. " No i prawidłowo, tak funkcjonują zdrowe rodziny, a kto dla autorki ma się liczyć,teściowa?Przecież to chore podejście. Dzieci , maż są i powinni być na 1 miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam.jeszcze córkę. I zrobię wszystko żeby szanowała swoją rodzinę, jak i rodzinę męża. Jad wam kapie synówki.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się wychować,aby dzieci odczuwały coś wesołego jako przykre, dzieci chłoną co jest wokół.Widocznie jest to przykra atmosfera u tej teściowej skoro dzieci tak to odbierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że d l a autorki liczy się jej rodzina, nie zapominajmy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to poczekaj aż usłyszysz, zapraszając matkę zięcia do siebie na święta,że twoja córka tym nie okazuje jej szacunku.zobaczymy wtedy co powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atmosferę tworzą rodzice. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czyja rodzina ma się liczyć dla autorki najbardziej, męża? Musiałaby być z patologii albo być córką psychopatów jeśli by miała takie postrzeganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atmosferę tworzą wszyscy, skoro rodzice u jednych dziadków są weseli, to dlaczego nie jest tak samo u teściowej, skoro to tylko oni tworzą atmosferę?Może jeszcze jest rola babc w tej atmosferze.Są ludzie weseli fajni mili z nimi się atmosfera robi sama i mruki, zgnuśniali, malkontenci z nimi nikt atmosfery nie stworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie żeby zapraszać rok w rok do siebie matkę zięcia, bo córka chce tylko z nami. Dojrzała kobieta i matka dzieci ma swoje gniazdko, a nie liczy tylko na matkę. :O Poza tym stawiając się w odwrotnej sytuacji pewnie byłoby mi.miło gdybym dostała takie zaproszenie. Ale nie rok w rok. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorka ma siedzieć sama we własnym gniazdku, olać rodziną i udowodnić kafe ,że jest dorosla.Ludzie ale macie zryty te baniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem. Dla mnie liczy się mój mąż i dzieci. Liczy się moja rodzina i wiadomo, że kocham ją najbardziej. A jednak z miłości do męża liczę się z jego rodziną. To nie jest tak, że on się super z matką dogaduje. Ja dzwonię do niej częściej niż on. Bo to babcia moich dzieci. Poza tym takie rzeczy wynosi się z domu rodzinnego. Dla mnie to coś normalnego. Szacunek dla innych, starszych no i szacunek dla matek. Pytalam o patologię bo rozumiem, że mąż autorki mógł pochodzić z rodziny pijackiej, która nic tylko biła, glodzila i do tej pory ma traumę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie którzy mają jeszcze normalne rodziny, a nie "samodzielne gniazdka", to wielka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To nie jest tak, że on się super z matką dogaduje. Ja dzwonię do niej częściej niż on. Bo to babcia moich dzieci. Poza tym takie rzeczy wynosi się z domu rodzinnego. Dla mnie to coś normalnego. Szacunek dla innych, starszych no i szacunek dla matek. " Defincja Matki-polki level-poddaństwo. Która normalna synowa drzwoni częściej od syna to teściowej,żadna. Taak masz rację, zostałas wychowana na kobietę zniewoloną, bez swojego zdania, moze teściowa na łeb narobić, ale mus szanować bo tak zostałaś wychowana, współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koniec chcę życzyć wszystkim mimo wszystko wesołych świąt. No i moim zdaniem nie zakłada się takich tematów na Kafe. A jeśli już potrzeba tak opinii obcych ludzi, trzeba liczyc się i ze zrozumieniem i z krytyką. Mam nadzieję autorko, że teściowa mimo wszystko spędzić jakoś tam święta. A wy będziecie również zadowoloneni. ,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa nie była zapraszana bo oni tacy dobrzy,tylko synowa widziała w tym swój interes bo woli masę prezentów u rodziców i coś się dzieje a teściowa samotna to i pewnie nudna wiec spierdzielone święta. Teściowa całkiem młoda wiec wy pewnie też a więc twój mąż to niedojrzały chłopas a ty oburzona królewna .Na miejscu tej teściowej to bym was olała po całości i nie prosiła o spędzanie świat z łaski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne ze sama decydujesz o tym bo malzonka zdanie sie pewnie nie liczy. za jakis czas zalozyl tu inny temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem kobietą zniewolona. Jestem kobietą nowoczesną. Nie mam potrzeby nienawiści do teściowej. Żyję własnym życiem, a z teściowa mam kumpelskie relacje i traktuje ją na luzie. Nie jako zło konieczne. Oj widać kto tu ma kompleksy.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak go odzyskać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak daleko to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×