Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panicara

Partner przy porodzie?

Polecane posty

Gość gość
Panikara .. i tak po porodzie wszystko się zmieni czy będziesz rodzić z nim czy też bez niego.Życzę ci aby twój wybranek nie okazał się "tatusiem" ze słomianym zapałem .Lekkiego porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ze niby zycie sie zmieni? No to chyba oczywiste co nie? JaklBysmy nie chcieli zmian to bysmy sie na dziecko niedecydowali... Jakis dziwny ten twoj komentarz. Ja tez wam wszystkim zycze zeby wasi mezowie, partnerzy i tatusie waszych dzieci nie okazali sie slomianymi po czasie. Bo caly czas czytam tu jakies topiki o samotnych matkach o facetach z odzysku. Myslisz ze skoro jestesmy ze soba krotko to mamy mniej seans na powodzenie? Popatrz sobie na statystyki par ktore sie rozwodza po 10-15 latach jak przyszly dzieci, malrzenstwo i po lagach czar prysl bo razem od malolata. Albo sie hajtali bo wpadka bo rodziny zrzedzily bo presja spoleczna ze juz czas na slub i dziecko. My swoje przezylismy, podjelismy nasze decyzje bez presji nikogo i bez faktoeow ktore nas zmuszaly do bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara, mogłaś od razu pisać, że w momentach bólu nie lubisz obecności, dotyku innych osób, widać, nie lubisz troski. ok. Ale'nie pisz, że szanujesz zdanie kobiet,'które chcą,'by Maz towarzyszył im przy porodzie, bo to nieprawda. Starasz się udowodnić tutaj i inne niektóre'panie, że takie kobiety, które chcą asysty meza to śmieszne mięczaki, które jak małe dziewczynki potrzebuje glaskania po głowie. Pisałaś, że rodzisz prywatnie, życzę Ci, żebyś się nie'męczyła i wszystko poszło ok, ale czy wzięłas pod uwagę, że przy jakichkolwiek komplikacjach taki prywatny'szpital nie ma żadnego zaplecza neonatologii?? Wiesz, jak cenne są minuty w'takich chwilach?? Jeśli Cię to'śmieszy, że kobiety rodzą Państwowo i chcą męża przy tym, a Ty twardzielka w klinice i chcesz sama, to wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autkor chcesz rodzic sama ok twoja sprawa nie wiem po co ten temat skoro caly czas nabijasz sie z kobiet które miały poród rodzinny Moj maz tez byl przy porodzie . Od początku wiedzieliśmy ze w takiej chwili chcemy byc razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ojojojoj ja sie tu z nikogo nie smialam wypraszam sobie, ani razu noe atakowalam ani nie probowalam zmieniac niczyjej opini. Ja odpisuje na ataki na mnie. Widzialas jak mnie, mojego faceta i nasz zwiazek tu probowali z blotem zmieszac za ten temat i moje podejscie do sprawy? Ja odpisuje dalej i odpowiadam na pytania ludziom ktore wlasnie za wszelka cene probuje mi wmowic ze moj zwiazek jest do dopy niedojrzaly a ja to jakas wariatka z planety x. No jakbym miala sobie te komentarze do serca brac to bym sie najpierw rozstala z facetem a potem to jiz chyba z wierzowca skoczyc idzie. Ja sie z nikogo nie smieje ani nie mowie ze inne to placzace meczennice ani nic w tym stylu. Nie porownoje sie tu do nikogo, opisuje jaka jestem JA i co mnie kloni do takiej decyzji a nie innej. Moj prywatny szpital jesy przygotowany na jakakolwiek nieprzewidziana sytuacje z porodem zwiaeana. Nie wiem jak to w Pl dziala wiec sie nie wypowiadam, ja to sprawdzilam wszystko bo u mnie niestety jest mozliwosc komplikacji wiec bylo to dla mnie wazne zebh miec w tym momencie opieke z najwyzszego szczebla. I juz wczesniej pisalam ze jakbym miala rodzic w publicznym to bym mame wziela do tego przyslowiowego podania wody jesli te warunki sa rzeczywisxiz takie spartanskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara skoncz juz panikowac, podniecasz sie jakby Ci ktos miedzy nogami siedzial. Rodz sobie sama, mamy to w 4 literach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ze niby zycie sie zmieni? No to chyba oczywiste co nie? JaklBysmy nie chcieli zmian to bysmy sie na dziecko niedecydowali.. Xxx Nie chodziło mi o zmiany życiowe tylko np.Twoje piersi i krocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, ale jeśli uważasz że Wasz rok razem to to samo co 10 lat innego związku, bo od samego początku stawialiście na "intensywność" to świadczy tylko o Twojej naiwności albo dziecinności. I wiesz co powiem więcej: Ja nie muszę nikomu zazdrościć relacji z facetem, bo sama jestem spełniona w związku. Nie widzę powodu do zazdrości czy podziwiania innych relacji, bo u mnie wszystko w tych sprawach gra. Ewentualnie mogę podziwiać ludzi, którzy świetnie żyją po 30 i wiecej lat w zgodzie i szczęściu. Ale podziwianie pary z raptem rocznym stażem... Szczęścia i wytrwałości można życzyć, ale zazdrościć nie ma czego. To że Tobie się wydaje, że masz taki super związek nie oznacza, że wszyscy Ci zazdroszczą. Serio nie ma czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
A no to tez nie ma sie czym martwic bo mam juz klinike wybrana na rekonstrukcje pochwy (tutaj babki to robia na porzatku dziennym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
piersi w zaleznosci jak to bedzie. I dodaje ze robie to dla siebie i swojej satysfakcji, jestem w dziewczyn ktore bardzo dbaja o swoj wyglad i sport, zabiegi kosmetyczne itd nie sa mi obce. Wiec o tym myslalam juz dawno przed zajsciem w ciaze. Ja sie poprostu ciesze sexem, niechodzi o mojego partnera chociaz oczywiscie ze chce mu sie podobac i byc dla niego atrakcyjna i zadbana, tak samo jak on rozumie zeby dbac o siebie dla niego samego i dla mnie tez a nie chodowac brzuch i sflaczale miesnie. Jestesmy dosyc nowoczesna parka ktora uprawia kult ciala i to dla nas naturalne zeby dbac o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
20.13 Nie powiedzialam ze ma mi ktos zazdroscic, tylko ze kolezanki moje w zwiazkach dlugoletnich zazdeoszcza zdrowo (czytaj podziwiaja) jak moj zwiazek sie fajnie rozwinal i jacy jestesmy sobie bliscy po wlasnie tak krotkim czasie, w odpowiedzi na to jak tu ktoras porownala moj zwiazek do tego 10 letniego i ze my intymnosci jeszcze nie mamy. Gratuluje ci idealnego zwiazku i spelnienia oby tak bylo zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się się pisać poprawnie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
20.08 Skoro masz to w d***e to poco siedzisz na moim topicu? Hahaha jak do mnie pisza to odpowiadam jak ci nie odpowiada to idz qobie poczytaj o czyms innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super bliskość po roku to nic. Napisz nam jak za 10 lat wygląda Twoja bliskość. Wiadomo, że na początku nie można się od siebie oderwac, utrzymać piękna bliskość przez kilka lat i dalej to osiągniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o jakim roku zwiazku tu mowa???? Dziecko poczelo sie po kilku tygodniach zwiazku wiec jest to max pol roku....wiec normalne ze faceta w tym stadium zwiazku nie ciaga sie po porodowkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak kult ciala, operacja pochwy , piersi. Hmm autorko ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
20:28 Napisze, napisze. Tyle ze ja sie wlasnie od mojego moge oderwac, jakbym nie mogla to bym go wlasnie na porodowke ciagnela ze soba... Logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam Twoje wypociny idiotko i mnie smiech bierze. Porod kobieca sprawa, ale jak sie nadstawialas, to juz nie byla tylko kobieca? Jak bedziesz karmic, to twoj "partner" bedzie z domu wychodzil, bo to piersi i karmienie to kobieca sprawa? Ehh pewnie Ty z tych kretynek, ktore o kp nie slyszaly nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
30 niebawem stuknie, juz pisalam dwa razy ile mam lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
idiotka, kretynka... No ladnie ladnie. Odpowiem ci tylko na ta "normalna" czesc postu. Alez oczywisxie ze mam zamiar karmic piersia bo uwazam ze to najzdroSze dla maluszka i najlepsze. Sluchaj jesli tak cie denerwuje moj topic i posty to tak samo jal do pani wczesnieb zapraszam do innych tematow i wypraszam z mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Twojej wypowiedzi z 20.36 wnioskuje, że jesteś po prostu głupia. W'ogóle nie zrozumialas toku myślenia osoby z 20.26.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile zdazylas zaliczyc tych wyuzdanych numerkow? 2-3 i juz zaciazone? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojojoj jaka ja jestem madra i idealna..... Poczytam na majowkach jak to dziuni poszlo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myslalm ze masz z 18 lat. Jak na te 30 lat jesteś strasznie glupiutka:( Strasznie skupiasz sie na wygladzie, podkreslasz jaki to macie z******ty seks. Wasze zycie sie zmieni i chyba nie masz pojecia jak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie chciala picze nadstawić, a tu bękart zacznie wyć, bo kolki i konkubent poleci gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
"Ale o jakim roku zwiazku tu mowa???? Dziecko poczelo sie po kilku tygodniach zwiazku wiec jest to max pol roku....wiec normalne ze faceta w tym stadium zwiazku nie ciaga sie po porodowkach" Niewiem jak ty to sobie policzylas ale niewazne, niechce mi sie powtarzac. Ciekawa teorie sobie stworzylas, od jakiego czasu sie ciaga faceta po porodowkach? Po 2 ?3 latach? Napisali to w polskim kodeksie idealnego zwiazku? Czy w pani domu wyczytalas? Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie zweryfikuje Twoje plany. I wierz mi, wielu spraw nie zaplanujesz. A z Twoich wypowiedzi wynika jak to masz wszystko poukładane i zaplanowane. Poród prywatny, plastyka pochwy, idealny seks, kult ciała i wszystko inne. A co jak będziesz miała depresję poporodową? A co jak dopadnie Cię choroba i fizycznie będziesz niedomagać? Co jak z powodu choroby zmienisz się fizycznie i żadna dieta nie pomoże? Co jak nie będziesz mogła żyć aktywnie? Serio uważasz że sobie wszystko można zaplanować? Życie? Związek? Macierzyństwo? Na niektóre rzeczy nie masz wpływu. A stawiając na takie "wartości" o jakich piszesz tym bardziej można się rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie masz faceta, tylko jakas ciote w domu, skoro taka presje czujesz odnosnie wygladu. Prawdziwy mezczyzna wie, jak kobiete dowartosciowac. Wy sie tylko bzykacie, zaciazylas, plastyka, zeby innej nie posuwal, jakie to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W normalnym zwiazku jest inna kolejnosc,a w Twoim jest zaburzona i to wyjdzie przy pierwszej okazji-a przy dziecku problemow nie brakuje ,a gdy trafia sie nie daj Boze jakies komplikacje to koles spieprzy albo zabierze dzieciaka do mamusi..i bedzie nastepny material do Jaworowicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko po jednym czy drugim porodzie nie potrzeba rekonstrukcji pochwy chyba ze jakas tragedia by sie miala stac i to nawet nie wiem co , o piersi jak zadbasz w ciazy to tez nic takiego sie nie zadzieje . ja z moim obecnym mezem wpadlam co prawda po 9 miesiacach znajomosci , dzisiaj nasz syn ma 12 lat a my nadal jestesmy razem i nadal bardzo szczesliwi , maz byl przy porodzie tylko ze ja mialam cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×