Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi mężowie wstają do dziecka ?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie może dla niektórych mam dziwne, ale mnie to interesuje, jak to u was wygląda, albo wyglądało z tym wstawaniem do niemowlaka ? Czy robicie to zawsze wy ? U mnie praktycznie zawsze ja wstaje, a córka ma 3 miesiące, a mój mąż mówi, że jest zmęczony. Teoretycznie nie mam podstaw, żeby mu nie wierzyć, bo pracuje ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wstaje...z pierwszym dzieckiem zawalil, bo pracowal i studiowal, ale 6 lat pozniej, czyli aktualnie ponad pol roku temu urodzil nam sie syn:) i tylko gdy maly zaczal jesc z butelki a nie tylko z piersi (czyli okolo 2mc temu)i maz nie ma nocnej zmiany, to ja spie w drugim pokoju:))) a on z malym :) wiem, ze ma ciezka prace, dlatego czesto i gesto nad ranem gdy slysze malego o 6 ze placze, to zmieniam meza, zeby on mogl dospac...ale jestem mu ogromnie wdzieczna za te noce gdy spie 6h ciagiem:) dodam, ze maly jest bardzo niespokojnym dzieckiem niestety i czesto sie budzi:( no ale coz cora tez taka byla wiec, widac nie jest nam dane posiadanie sypiajacych dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Gdy karmiłam piersią, do dzieci wstawałam ja.Teraz gdy są już starsze, mąż wstaje na zmianę ze mną.Mój mąż tez pracuje, ale to nie ma nic do rzeczy.Ja w domu tez pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nic nie pomagał ale na serio nie mógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Gdy karmiłam piersią, do dzieci wstawałam ja.Teraz gdy są już starsze, mąż wstaje na zmianę ze mną.Mój mąż tez pracuje, ale to nie ma nic do rzeczy.Ja w domu tez pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki ja nie pracowałam, to oczywiste, że nie wstawał. Jak wróciłam do pracy to na zmianę, i nie ma, że boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstawal do 1szego i wstaje teraz do 2giego, nie pracowalam i nie pracuje. Choc zapieprz w domu uwazam za prace. Wspolczuje wam facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstawał i raz w nocy karmił odciąganym mlekiem. Jak się źle czułam, to podawał mi czasem małego do karmienia. Jednak większość nocy wstawałam ja, ale po pierwsze- mały w pierwszych tygodniach jednak spał bardzo dużo i miałam kiedy odetchnąć, a połóg znosiłam dobrze. No i szybko przesypiał całe noce, więc właściwie ta kwestia upadła. Gdyby miał ciężką, wyczerpującą czy wymagającą dużej koncentracji pracę, i w większym wymiarze godzin niż zwykły etat, to bym pewnie tej pomocy oczekiwała tylko dorywczo, żeby się raz na jakiś czas zregenerować dłuższym snem. Albo gdyby synek był bardzo wymagający, nie spał, miał kolki czy inne problemy zdrowotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki ty masz zapieprz w domu? Pierzesz we frani albo na tarze? bijesz i rozbierasz własnoręcznie kurczaka czy świnie? palisz w piecu kaflowym? robisz własny chleb w ilości po 5 blach, ręcznie wyrabiany? dziecko nosi tetrę? bo jak nie to ja nie wiem, co to niby za zapieprz, twoja matka czy babcia na takie hasło by cię śmiechem zabiła... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie nie bo ja nie pracuję. Będzie gorzej jak córka podrośnie a ja do pracy wrócę, bo będzie jakoś trzeba to przemyśleć i zorganizować, oboje pracujemy w dziedzinach wymagających precyzji i koncentracji, więc notoryczne przychodzenie do pracy w formie półprzytomnej nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz związek jest bez tajemnic i nie jestem tępa i zacofana by wstydzić się męża podczas badań i porodów. Dlatego zawsze jest przy każdym badaniu cipki i wspierał porody. Mąż przewijał wstawał do dzieci nawet w nocy gotował herbatki i karmił butelką. Gdy miałam nadwyżkę pokarmu to ssał cyce i spijał pokarm. Dbał by u ginekologa czy gdzie indziej niestała ssię mi krzywda bo są różni ginekolodzy. ... Pacjentka była na fotelu. Ginekolog rozpiął rozporek.Ona z rozchylonymi nogami leżała na fotelu ginekologicznym. Wtedy on, lekarz, którego znała od 10 lat, nagle miał rozpiąć rozporek. - Daj się chociaż skosztować - wspomina jego słowa kobieta, która uciekła w popłochu z gabinetu. Lekarz teraz wszystkiego się wypiera. Udowodnić mu winę będzie bardzo ciężko.Pani Agnieszka przez 10 lat korzystała z pomocy tego samego lekarza ginekologa. To też miało być rutynowe badanie. Kobieta usiadła na foteluginekologicznym. - Podszedł, zapytał, czy wszystko w porządku, jak nerki, czy nie ma problemów. W pewnym momencie swoją rękę położył mi na udzie. Poprosiłam o pośpiech, tłumaczyłam, że muszę zdążyć do dziecka... Powiedział: "Mnie to tak szybko nie pójdzie” - mówi pani Agnieszka w rozmowie z dziennikarzami portalu nowiny24.pl. - Poprosiłam go, żeby nie żartował, naprawdę mi się spieszy i wtedy usłyszałam: to daj się chociaż skosztować!To co nastąpiło potem przypominał sceny z taniego filmu pormnograficznego. Kobieta usłyszała dźwięk odpinanej klamry od paska i rozpinania rozporka.- Już teraz nie mam pewności, czy miał spodnie spuszczone do połowy, czy tylko "instrument” wyrzucony na zewnątrz przez otwarty rozporek i poły fartucha - opowiada kobieta, która w pospiechu uciekła z gabinetu.Najpierw pojechała do domu i o wszystkim opowiedziała mężowi, Ten chciał załatwić sprawę po męsku. Ale żona go przekonała, że trzeba to zrobić inaczej. Poszła na policję w Rzeszowie. Ale lekarz wszystkiego się wypiera. - Trudno mi powiedzieć, jakoś nie mogę sobie skojarzyć takiej sytuacji - zapewnia w rozmowie z dziennikarzami.Udowodnić mu winę będzie ciężko. Jest słowo przeciwko słowu i... jeszcze coś. Zeznania koleżanki pani Agnieszki, która weszła do gabinetu zaraz po niej. Widziała znajomą wybiegającą od lekarza. Jej roztrzęsienie i dziwne zachowanie doktora, który nawet nie zbadał następnej pacjentki. Policja w Rzeszowie i dziennikarze portalu nowiny24.pl liczą też na to, że znajdzie się jeszcze jeden element te układanki -być może zgłoszą się do nich inne kobiety zaatakowane przez tego samego lekarza.>>badanie kobieta lekarz ginekolog Nawet 14-latki usuwają u mnie ciąże #ABORCJA "A po co pani się goli?" Najgorsze teksty ginekologów wariatów #NAJGORSZE TEKSTY GINEKOLOGÓW Zboczony ginekolog #GINEKOLOG Przebrał się za ginekologa i obmacywał pacjentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie wstaje. Nawet jak byłam chora, miałam gorączkę czy wymiotowałam to nie poczuł się w obowiązku żeby zająć się małym, już nie mowie o nocach ale żeby chociaż w dzień.... Nie wiem gdzie ja miałam rozum że z takim durniem... Jak on był chory to kazałam mu wstawać robić obiad i nie było żadnego cackania, to przeżywał i stekal jakby w kamieniołomach pracował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:57 Co zal ci d**e sciska? Ze ty tylko musisz z********ac? Mamy 200 m dom plus olbrzymi ogrod, i zeby to wszystko ogarnac i jeszcze dzieci, teraz 7 msc corka i 6 letni syn, trzeba sie troche wysilku. Jakbym miala do tego takiego chlopanjak wy to juz dawno kopnelabym go w d**e. A co do mojej babci jednej i drugiej, rodzice sa jedynakami, jedna nie pracowala w ogole, druga 10 lat. Nie kazda to idiotka skaczaca wokol samca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa mezowie ktorzy spia w osobnych pokojach bo chca sie wyspac bo pracuja ;-) ja jeszcze nie urodzilam a juz sie zapowiedzial ze tak bedzie i ze koledzy tez tak robia. Troche racji w tym jest bo to kobieta karmi piersia i tak musi wstac do dziecka i nie ma nastawionego budzika na 5-6 rano na 8-10 godzin pracy. Trzeba sie jakos podzielic obowiazkami. Ale w dni wolne od pracy czy popoludniami nie ma wymowek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj wstaje. Na zmiane ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×