Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mam się gdzie podziać z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
miałabym zaufać obcej osobie? ja nie mam tu wyjścia, nie ma dobrej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslicie, ze to takie proste wyjechac z dzieckiem i doradzacie autorce jakbyscie troche z kosmosu spadly. A co zrobi z corka? Myslicie, ze od razu posle je do przedszkola, gdy dziecko nie zna jezyka? Albo dostanie benefity? To nie jest teraz takie proste, trzeba tam troche przepracowac itp. Autorko, ja mysle, ze mozesz sie oglosic, ze szukasz pokoju i masz dziecko. Lepiej odzalowac pieniadze wlozone w remont i miec spokoj niz bac sie o bezpieczenstwo dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na samo słowo wyprowadzka córka reaguje płaczem. jak jej to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, przestan tak krecic nosem na kazda rade, jaka Ci tu dajemy, bo szybko zirytujesz co niektorych. Wyprowadzka nie, bo Cie nie stac, praca nie bo za malo zarobisz, pokoj nie bo mala miescina, wyjazd za granice nie bo nie ma paszportu i pieniedzy, dom samotnej matki nie bo dziecko za duze... :O To jak ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, to martwisz sie o jej zycie, ale mala nie chce sie wyprowadzic?:O To Ty pracujesz czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj ofert starszych osób szukających pomocy w zamian za mieszkanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tym też myślałam, dam takie ogłoszenie. mam duży pokój ponad 20 metrów gdybym wyodrebnila z tego kawałek na kuchnie dla siebie i córki mogłabym tu zostać i wejście musiałabym mieć osobne tylko to jest trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję się o swoje życie też. bo to dla niej staszny stres, na samo słowo już płacze serce mi pęka, a w jej stanie stres i wszelkie zmiany takie duże nie sa wskazane. nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie pracujesz? Podejrzewam, ze mimo obaw, jest Ci wygodnie, bo pewnie rodzice Cie utrzymuja i niby chcesz sie wyrwac, bo sie boisz, ale wtedy musialabys sie wyprowadzic i sama zaarabiac na was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co mówisz dziecku ze musicie sie wyprowadzić ? Zacznij jej mówić że tu troszkę macie ciasno , że przydałby sie jej własny pokoik , Zacznij powoli wzbudzać w niej chęć do zmian i zobaczysz sama zapragnie nowego mieszkanka . A babci nikt przecież jej nie zabiera , zawsze będzie mogła was odwiedzić . Ty sama w córce świadomie wzbudzasz niechęć do wyprowadzki z tego domu bo chyba pasuje ci tutaj mieszkanie na koszt rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje bo córka chodzi poza miejsce zamieszkania do przedszkola. utrzymuje się sama, mam swoje pieniądze, kupuje opał do orzewania jedzenie. moi rodzice nie pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja nie wiem jak wy tam zyjecie, tak czy siak, skoro masz jakies swoje pieniadze to masz na start w innym miejscu, spokoj nie ma ceny, ale dziwne jest ostatecznje twoje podejscie,,wszystko na nie, brat moze zabic corke, ale sie nie wyprowadze, bo 5 latka nie chce slyszec o wyprowadzce. Spoko. To chyba prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ukrywam że mam dużą pomoc od mamy bo zawsze gdy muszę coś załatwić to mogę zostawić córkę z nią. gdy pracowałam opieka mojej mamy była bezcenna. a u kogoś obcego za opiekę mogę wziąć córkę i mieszkać dając dziecku osobny pokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka choruje na chorobę w której nagłe duże zmiany wpłyną negatywnie na chorobę, rozwinie się napewno. jemu chodzi głównie o mnie to mnie tak dręczy. prowo chciałabym żeby to była fikcja. inni mają tak dużo, mężów rodziny wesołe święta a ja mam płacz i chore relacje . jedyna radość to ta dziecina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ciebie nie rozumiem. Nie trzeba godzic sie na wszystko, ale jak na osobe, ktora drzy o zycie strasznie wybrzydzasz:/ Mama pomaga Ci, gdy idziesz cos zalatwic? To kiedy Ty zalatwiasz sprawy? Wieczorem? Przeciez dziecko jest caly dzien w przedszkolu. Nie wiem do czego dazysz i powtarzam - nie wiem jak mozna ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj czy musisz od razu dawać jej ten pokój ? a zerknełaś do powyższej oferty? tam osoba proponuje zamieszkanie w domu za opieke, co prawda mała nie miałaby pewno swojego pokoju ale miałaby nowe mieszkanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w momencie gdy brat jest chory i obawiasz się swoje życie i dziecka wzywasz policję i pogotowie odwożą brata na oddział psychiatryczny podleczą go przez jakieś 2-3 tygodnie poza tym podejrzewam że on sie tak zachowuje bo nie bierze leków i nikt nie pilnuje jego leczenia utrzymujesz się pewnie z zasiłków i alimentów coś na zasadzie za dużo by umrzeć za mało by żyć (wynająć mieszkanie) a gdzie mieszkaliście z mężem i kto zatrzymał mieszkanie? do pracy pewnie nie pójdziesz bo zabiorą ci zasiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkaliśmy tutaj u rodziców, nie mieliśmy wspólnego majątku. do pracy pójdę kiedy córka skończy chodzić do przedszkola poza miejsce gdzie mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko to niech brat zabije ci dziecko, a co tam to lepsze niż ta "rozwijajaca sie" choroba córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skąd się nagle wziął chory brat? wcześniej cię nie dręczyl i nie przeszkadzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj zabrało go pogotowie i co z tego wyniki w porządku zaraz go odwoza. piekło w domu dalej, a policji nikt na niego nie wezwie bo by szalał napewno po. nie wybrzydzam chce znaleźć złoty środek. nie chce stresować dziecka ze względu na jej chorobę, a bez niej nigdzie nie pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka napisała " mam duży pokój ponad 20 metrów gdybym wyodrebnila z tego kawałek na kuchnie dla siebie i córki mogłabym tu zostać i wejście musiałabym mieć osobne tylko to jest trudne" według mnie oczekuje że ktoś sfinansuje jej przystosowanie tego mieszkania do oddzielenia się od brata, czyli liczy ze internauci dadzą jej kasę bo wszystkie inne rady odrzuca ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcześniej też czasem bywało różnie ale nie aż tak jak wczoraj. powtarzam że to głównie wszystko opiera się o mnie, to ja czuję się zagrożona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak brat zabije ci dziecko albo cię zgwałci go zamkną w jakimś ośrodku i wierz mi że będzie żył do końca życia w hotelowych warunkach których ty z córką nigdy nie miałyście a rodzice pewnie szybko mu wybaczą i będą słali paczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie oczekuję od nikogo pieniędzy. to żeby zrobić to.nie jest koszt rzędu tysięcy złotych, kilka szafek kuchnie i lodówkę to nie problem tylko problem leży w tym jak to urządzić bo pokój przez podłączony kominek jest nieustawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie nie ma żadnego ratunku bo ty wiecznie jesteś na nie, rozumiem że wyprowadzka dla córki byłaby nie do zniesienia i mieszkanie z taką patologią już jest lepsze? Widocznie nie jest ci tam tak źle albo to prowo. Jest takie powodzenie "jesli planujesz ucieczke to tak naprawdę jej nie potrzbujesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co dziecko choruje? Ja też już pisałam jak'ktoś wyzej, że z'opisu wynika, że brat się'nie' leczy. Regularnie przyjmowane leki pozwalaja funkcjonować w miarę'dobrze i normalnie. Skoro rodzice nie chcą go oddać to niech pilnują jego kuracji, bo i im może'coś'zrobić. A Tobie już nie wiem co doradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo zabije ciebie albo dziecko albo was obie albo najpierw ciebie a za kilka lat twoje dziecko nie masz koleżanek u których mogłabyś zatrzymać się na 1 lub 2 tygodnie w miedzy czasie szukaj pokoju do wynajęcia u jakiejś starszej kobiety w zamian za opiekę to trudne ale nie nie możliwe najgorsze co teraz możesz zrobić to nic nie zrobić to czas na działanie ja wiem że trudno się otrząsnąć się z marazmu i depresji ale nie masz wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie oczekuję od nikogo pieniędzy. to żeby zrobić to.nie jest koszt rzędu tysięcy złotych, kilka szafek kuchnie i lodówkę to nie problem tylko problem leży w tym jak to urządzić bo pokój przez podłączony kominek jest nieustawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×