Problemy z mężem w trakcie rozwodu a dziecko

Witajcie! Otóż jestem w trakcie rozwodu, mąż naduzywal narkotyków i alkoholu. Mamy 8 letnie dziecko. Wiadomo kocha tatę, myślę ze i tata jego też,chociaż podobno i mnie :-P .Chce aby mieli kontakt ale obawiam się dawać mu dziecko na weekendy, a znowu nie chce fo odwiedzać w mojej obecności. A widzę ze lubią spędzać czas ale no właśnie. Miała z mam któraś podobną sytuację?

Kolezanka miala. Facet sie stoczyl. Szkoda dziecka.. Na Twoim miejscu kontrolowalabym dyskretnie jak sa razem.

Nie wcinaj sie w związek ojca z dzieckiem! Dziecko ma 8 lat jak ojciec nawali to wtedy wysłuchaj dziecko i bądź dla niego ostoja ale nie nastawiaj dziecka, nie ograniczaj kontaktów itp bo na koniec to ty bedziesz ta zła. Ustał z byłym zasady typu nie jeździć autem po alkoholu czy narkotykach, nie upijać sie w obecności dziecka itp i zaufaj im ze wspólny czas spędza tak by obydwaj byli szczęśliwi i ze ojciec nie bedzie narażał swojego dziecka na niebezpieczeństwo.

Tak i niech mąż się nacpa a Potem zabije dziecko w parku, jak była sytuacja w Gdańsku. Tylko p******a mamusia da ojcu uzależnionym od jakiś uzywek na weekend czy alkoholu. Litwa wy matkami jesteście? Wizyty w twojej obecności, jak podejmie leczenie i się ogarnie wtedy niech zabiera !

Maz uzależniony. Dopoki nie podejmie leczenia masz prawo wymagac wizyt w Twojej obecnosci. A tym debilkom wspolczuje co daja dzieci. Potem placz a jestescie rownie winne tragedii dzieci do jakich potem dochodzi . A tak na prawde może reagować i temu zapobiegać.

USTAL ZASADY? HAHAHAHA z osobą uzależniona nie ustala się zasad. Jest UZALEŻNIONA . Normalnie myśleć potrafisz? Ma ochotę to pije 6 Piw i sięga po narkotyk. To jest uzależnienie. Po czasie się stacza. Faktycznie idiotki jesteście :D

Dziecko potrzebuje taty

widzenia tylko przy tobie i po klopocie

no właśnie potrzebuje taty, a nie cpuna i pijaka. dopóki nie pójdzie na leczenie niech zapomni o spedzaniu czasu z dzieckiem sam na sam.

nigdy bym nie dała dziecka ojcu którry cpa i pije

Wizyty albo w Twojej obecności albo z kuratorem. No niestety

I siedzieć będziecie nad tymi biednymi ojcami? A może wam tak zabrać dzieci

Kto nie ogarnia samego siebie temu dziecka sie nie powierza na pare dni bo wieczorem na bank zatankuje a rano bedzie dogorywał.

Dokładnie ja bym nie dawała

Dlaczego ma ojcu nie dawać?

Dlaczego??? Przedszkole też nie widziało problemu i wydało ojcu. Ćpun zabrał córeczkę do parku prosto z przedszkola i zatłukł kamieniem. (Sprawa z Gdańska). Czy potrzeba poważniejszego powodu?

W życiu nie dawaj mu dziecka dopóki nie pójdzie na odwyk, jedne, drugi, trzeci i FAKTYCZNIE wyjdzie z tego goovna. Dziecku wytłumacz, że Tatuś je kocha ale jest chory i nie może z nim spędzać czasu sam na sam. Taki ośmiolatek to już rozumny człowiek, powinien to pojąć.