Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krysiaxx

Awantura z powodu pierścionka

Polecane posty

Gość gość
Akurat ja myślę że autorka sobie żażartowała w ten sposób w ztym pierścionkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:52 Tak to JEST przeszłość, ale nie znaczy że nie ma ona znaczenia. Wszystko ma swoje konsekwencje. Facet może nieakceptowac przeszłości kobiety, tak jak ona może nieakceptowac jego historii. Twoja c**a, Twoja sprawa - nie do końca się z tym zgadzam. Bo frywolna c**a jest po prostu zagrożeniem. Przyszłość z taką jest mniej pewna. Generlanie zdecydowanie więcej jest na NIE niż na TAK. Przeszłość, to ona nas kształtuje i sprawia jacy jesteśmy teraz. Najlepszy estymator przyszlozci i podejścia do związków. Ja szlaufom dziękuję. Czepiasz się faceta. Tylko nie widzisz chronologii zdarzeń. - To laska mu mówi za ile ma być pierścionek (według mnie to kwalifikuje do wrzucenia dziewczyny za drzwi) - chłop się denerwuje i mówi co myśli. Konfrontuje jej oczekiwania z jego zamiarami/możliwościami. - laska nagle dostała po głowie bo czegoś nie dostanie. Jest foch. - On z kim ma doczynienia, ona też. - on najprawdopodobniej ja zostawi. - wy radzicie jej by ona zostawiła jego Kto będzie pierwszy? Hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ono ono ono
To nie wrozy dobrze na przyszlosc... Co do ceny pierscionka i twojego dziewictwa to ma racje-jakbys byla tradycjonalistka, to i błona by byla i pierscionek za trzy wyplaty. Prawda jest taka, ze majac 5 partnerow jestes juz nieco "uzywana" wiec na cuda nie masz co liczyc. Ale jak to ci nie odpowiada, to poszukaj innego, rozejdzcie sie w zgodzie. Moze znajdziesz takiego, ktory ci tego nie wypomni i dostaniesz ten pierscien za odpowiednia sumke. A on znajdzie sobie kobiete mniej rozwiazla w tych sprawach i z checia kupi jej pierscionek nawet za 5 wyplat. Wasze oczekiwania sa inne i tyle. Jezeli to nie jest wielka milosc miedzy wami, to slabo to widze. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 czy wymagasz również zachowania dziewictwa przez faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.08 bo na powaznie jest sie tylko z jednym i tym pierwszym.Proste!Jak mozna byc z jakimis poprzednimi na powaznie??na powaznie to rozumiem chodzenie z finałem przed ołtarzem i tutaj nie ma mowy o liczbie mnogiej.Czemu z nimi slubu nie brała??Bigamii w tym kraju nie ma wiec sypianue z jednym po drugim nie nazywaj na powaznie!Na powaznie to sie chodzi z sobą w wiadomym celu jakim jest ślub.Sa tylko dwie opce albo sie jest czystą i nie sypia sie z nikim dopoki nie jest sie pewnym ze to ten albo mysli sie mysleniem puszczalskiej szmaty i nie bierze sie niczego powaznie...tylko wsxystko przez pryzmat koorestwa a nie małzenstwa .Zdania nie zmienię s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha na wielkie miłości za późno? Przecież macie po dwadzieścia parę lat... taki tekst mógł rzucić facet po 60-tce, ale nie młody chłopak. Autorko, on Cię po prostu nie kocha, a jest z Tobą z tzw. braku laku, czyli jak pozna inną i się zakocha to Ciebie zostawi. Stąd niechęć do stałych deklaracji, pierścionka, ślubu itp. Z takiego "partnerowania" łatwiej się wymiksować. Jeżeli chodzi o sam pierścionek, to ja nie chciałam drogiego, tak do 2 tys max, z droższym za kilka wypłat to bałabym się z domu wychodzić. Taki też dostałam od mojego męża na zaręczyny, złoty z małym brylantem, nie rzucający się w oczy, tak myślę, że kosztował ok. 1500-1800zł, choć dokładnie nie sprawdzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiaxx
12:11 Znaczy wiadomo że żartowałam, ale przebieg rozmowy był 'na poważnie' i trochę głupio wyszło i tutaj jest mój błąd. Z drugiej strony już mu tyle nagadalam o tym pierscionku że może żyć w przekonaniu że byle badziewiem jak podejdzie to powiem mu symboliczne NIE. Odnośnie liczby partnerów. Głupio wyszło i tyle. Nie mogę tego odwrócić ani zmienić, ale czy to znaczy że nie mogę mieć wymagań w stosunku do partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrończynię czystości niewieściej pytam - czy wymagasz czystości również u mężczyzny? czy Twój mąż był prawiczkiem gdy zaczęłaś się z nim spotykać? Czy gdyby nim nie był, związałabyś się z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.12 Masz rację./Autorko serio z tyloma spałaś??przecież to obrzydliwe.Za mną 5 latało a ja nawet ich za reke nie trzymałam i wszystkich odrzucałam..a mimo to ludzie mnie obrazają tylko dlatego ze jakiś fagas jeden czy drugi msci ze na mnie za to.Mnue wjurwia jak sie mną ktiś interesuje albo roi sobie jakues plany w zwuazku z miją osobom nie spytając nawet czy ja sie na to godzę Ty jesteś inna bo to wykorzystujesz widać..Co z ciebie za kobieta?,ja bym nie potrafiła sie w lustsze przejrzeć.Serio!Gardze takimi jak ty.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 4 się przyznała do było pewnie z 6-7.. za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są właśnie te błędy kobiet kiedy same narzucają facetowi że już masz mi się oswiadczyć tu i teraz. 2 lata razem i już pierscionek . Ja dla mojego męża nawet przez chwilę nie narzucałam mysli o pierscionku . Jakoś ja czułam że to ten na całe życie i on tak samo . Autorko zadziwię ciebie po 4 latach dopiero sie pobralismy bycia razem . Po 3,5 sam się oswiadczył ale ja nigdy nie przeprowadzałam z nim rozmowy typu ? Misiaczku pora na pierscionek :D Uważam że to ma chciec jedna i druga osoba a nie tylko jedna a druga ma to zrobic pod naciskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:31 uważasz, że masz monopol na jedyne słuszne rozwiązania? jak masz 20 lat to i 5 lat chodzenia ze sobą nie jest dużo, jak masz lat 30, czekanie na pierścionek 4 lata to sporo. Tutejszym forumowiczkom wydaje się, że świat jest zero-jedynkowy i ich racja jest jedyną słuszną. Dalej, autorka NIGDZIE nie napisała, że wymagała od faceta pierścionka. Napisała, że opowiedziałam mu o takiej "zasadzie", być może w drodze ciekawostki. Chłop dostał furii bo uznał, że to zawoalowany nakaz i wyszło jak wyszło. Fajnie, że Twój mąż sam doszedł do tego by w końcu Ci się oświadczyć ale nie rozumiem czemu uważasz się za lepszą od kobiet, które o ślubie i jego dacie rozmawiają z własnej inicjatywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I będziesz go błagać na kolanach żeby wrócił nawet bez pierścionka. Chłopak ma rację że nie chce w ciebie inwestować. Jesteś mocno przechodzona i nie warto na ciebie tracić kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrończynię czystości niewieściej pytam - czy wymagasz czystości również u mężczyzny? czy Twój mąż był prawiczkiem gdy zaczęłaś się z nim spotykać? Czy gdyby nim nie był, związałabyś się z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Sylwii - wspolczuje Ci rodzicow, bo przez ich zacofanie (nie uznawanie rozwodow) glodowalas z dziecmi w patologicznym domu tesciow z jebniethm mezem co cie bil. Teraz temu mezowi nalezy sie,polowa domu, ktory wybudowal Ci ojciec. Nie wiem,gdzie sie tacy ludzie uchowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uhuu zabolało ? Czy też jesteś jedną z tych kobiet co zmuszają facetów do ślubu ? A potem płacz bo się nie układa ? Same zmuszacie ich do oświadczyn pod presją bo macie takie widzimisie .Bo wy chcecie i koniec . Nie zmienie swojego zdania co do oświadczyn to ma chciec każda ze stron a nie jedna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.27 Po pierwsze to jak sprawdzić czy facet jest prawiczkiem??kazdy moze sie wyprzec ze z nikim jeszcze nie był ,z kobietą juz to nie przejdzie bo ma błonę.Ja mojemu nie musiałam nic mowić bo moja fizjologia powiedziała mu wszystko.Inna sprawa ze jego podła i wredna kuzynka rozpowiadała ze ja sie niby puszczałam nie ,nie interesowało ją to czy tak byłi czy nie s nue było bi jestem w przeciwienstwie do niej porządna i wierząca.Uwarzam ze zrobiła mi krzywde tymi oszczerstwami i miała tylko jeden cel,znuszczyć mnie.Gardze nimi obojga bo gdybym wiedziała przed dlubem ze on z nia....u z 30 oma innymi to nigdy bym za koirfiarza nie wyszła!Tak !,wymagam czystisci i wiernosci od faceta bo to działa w obie strony!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:40 nie, nie zabolało. Co więcej mam takie samo zdanie co do zaręczyn jak Ty - to inicjatywa faceta i nigdy będąc w związku nawet nie zająknęłam się o tym. Mąż oświadczył się po 2 latach sam, głowę suszyła mu rodzina i znajomi - ja nie. Twoja wypowiedź naznaczona jest jednak taką pewnością siebie, która drażni. Gdyby wszystkie kobiety robiły jak Ty czy ja, to wokół byłoby mnóstwo przechodzonych związków z Piotrusiami Panami, co bzykanie i żarcie za free chcą, obiecują złote góry, a tak na serio zwiewają jak tylko pojawi się ta jedyna albo jak kobieta po latach czekania zacznie mówić głośno o chęci założenia rodziny. Temat małżeństwa (bo do tego są zaręczyny) powinien być omawiany z inicjatywy tej osoby, która ma na niego chęć, a nie wyłącznie z inicjatywy mężczyzn. Ja nie naciskałam męża, bo w sumie oświadczył się szybko, nie czułam jeszcze dyskomfortu bycia wieczną dziewczyną. Mam jednak koleżanki zostawione po 6-7 latach. Bały się inicjować rozmowy i wymagać od faceta deklaracji. Z resztą uważam, że 2-3 lata to wystarczający czas na poznanie się i podjęcie decyzji o ślubie (pod warunkiem, ze w tym czasie zamieszkało się z facetem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45 w takim razie nie mam uwag. skoro jesteś równie surowa dla obu płci, to ma to jeszcze ręce i nogi. współczuję Twojej ewentualnej córce, bądź przyszłej synowej, jak będziesz im równie soczyście opowiadała o ich waginach i powinności tychże względem mężczyzny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ludzie uważają, że jak kobieta pyta o zaręczyny i ślub, to wymusza na facecie deklaracje? jak mówię, że chce w tym roku jechać na Malediwy to wymuszam na nim deklarację? nie, chcę poznać jego opinię i plany. Jak powie - nie jestem jeszcze gotowy na ślub - okej, mam swoją informację i w zależności od sytuacji mogę go kopnąć w zad, bo rozmijamy się w ważnej kwestii. Jak powie - tak, chcę ślub, ustalmy datę! - czy to jest wymuszone? Ja wiem, że w tradycji jest, ze to facet inicjuje zaręczyny ale w dzisiejszych czasach głupotą utrzymywać tą zasadę. Chcieliśmy partnerskich związków i je mamy, czemu więc kwestia ślubu ma być zarezerwowana dla faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.27 Po pierwsze to jak sprawdzić czy facet jest prawiczkiem??kazdy moze sie wyprzec ze z nikim jeszcze nie był ,z kobietą juz to nie przejdzie bo ma błonę.Ja mojemu nie musiałam nic mowić bo moja fizjologia powiedziała mu wszystko.Inna sprawa ze jego podła i wredna kuzynka rozpowiadała ze ja sie niby puszczałam nie ,nie interesowało ją to czy tak było czy nie a nie było bo jestem w przeciwienstwie do niej porządna i wierząca.Uważam ze zrobiła mi krzywde tymi oszczerstwami i miała tylko jeden cel,znuszczyć mnie.Gardze nimi obojga bo gdybym wiedziała przed dlubem ze on z nia....u z 30 oma innymi to nigdy bym za koirfiarza nie wyszła!Tak !,wymagam czystisci i wiernosci od faceta bo to działa w obie strony!/Ja sama nie uznaję rozwodow a co do zacofania to tu Cie zdziwie ,napisałam powyzej jak sie moj ojciec dzis wyraził podczas wizyty u mnie i jestem w szoku tyle ze osobecz ktorą on dopuszcza moj ewentualny drugi skub po ewentualnym rozwodzie,nie jestem zainteresowana i to mnie meczy nakbardziej ze ci ludzie nie potrafią tego zrozumieć.Dzis w pojeciu ojca "zdarzają sie takie rzeczy ze wraca sie do swoich"pierwszych miłosci"hello??nie rozumiem go !Nie wiem o co ojcu kaman,nie mam ochoty na takie rzeczy!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okey masz takie same zdanie jak ja . Facet jak i kobieta powinni liczyć się ze swoim zdaniem i nie robic pewnych rzeczy . Dlaczego mam taka opinie i zdanie ? Może dlatego że własnie mam w otoczeniu kilka par ktore po slubie szybko sie rozwiodły bo własnie my kobiety naciskałysmy na zwiazek . A tu bym okazuje sie jednak nie byl na to gotowy . Znam taki przykadl dziewczyna naciskala na pierscionek bo kolezanki juz maja albo są po slubie to i ona chce . Okey . Pierscionek był jak sie domyslasz slub tez . Po ślubie naciskała na dziecko świadomie nawet odstawiła tabletki i zaczła w ciąże . On był w szoku . Ona po fakcie mu powiedziała ze sama odstawiła bo chciała dziecka. Dziecko ma 3 lata . A teraz on chce rozwodu a ta namawia go na terapie bo moze cos uratuje . Tylko co jak własnie narzucała mu wszystko . Ja rozumiem rozmowy o przyszłosci i o tym ze chcemy wiedziec na czym stoimy . Ale nie rozumiem zmuszania kogoś i ciągłe namawianie do zaręczyn , ślubu itp . Znam też pary gdzie np To facet chce ślubu a ona nie chce tej całej szopki i są ze sobą 8 lat już zyja bez slubu maja dzieci bo jej jest tak wygodnie więc i on przestał naciskać i stało mu się to wygodne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobiście nie chciałabym nosić na co dzień pierścionka powyżej 1000zł :D bałabym się, że mi palca ktoś upie**oli na ulicy przy samej szyi :D ogólnie nie przepadam za drogimi rzeczami, na co dzień kupuję tanie i dobre. Łatwiej mi kupić coś drogiego dla innych niż dla siebie. Uważam, że facet zachował się jak kretyn, wyszło wszystko to co myśli naprawdę, w burackich słowach. Szkoda mu pieniędzy na pierścionek? Uważa ją za puszczalską? TO POSZOŁ WON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.52 Nie masz im co współczuć,moja corka już wie ze ma szukać osoby wierzącej i porządnej bo jak racj***abcia miała że Bez Boga nie dopusć ani do proga".Moje dzieci zyją wg wiary i przykazan tak jak ja wiec myslę ze na podobnych sobie ludzi trafią.Bede się o to w kazdym bądz razie modliła bo jak ktos jest wierzący i na poziomie to już połowa sukcesu.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia za jakis czas dzieci Ci powiedza, ze jestes glupia i beda mialy zal o ciezkie dziecinstwo do konca zycia. Ty sama nie uznajesz rozwodow, nie wiem jak mozna skazac dzieci na zycie w glodzie, poniewierce, z dziadkami aloholikami, z ojcem ktory na slowa o pieniadze na chleb reagowal piescia... niepojete dla mnie. Twoj ojciec postawil dom swoimi rekami i za swoje pieniadze i z tego co pisalas maz mieszka tam razem z wami, prawnie mu sie nawet nalezy polowa. Nie wiem co ty masz w glowie kobieto. Ale ok, nie uznawaj rozwodow jak przykladna katoliczka. Nie wiem, ze twoich rodzicow nie ruszylo, ze cierpicie w domu tesciow patoli tyle lat. Ja bym za wszelke cene ratowala corke i wnuki i wrecz nakazala rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 czy masz męża swojej znajomej za bezwolne zwierze domowe? w sensie ona kazała mu wziąć z sobą ślub, siłą go zaciągnęła? kwestia odstawienia tabletek to czyste k******o i nie ma tu o czym gadać. Z tego co piszesz, Twoja koleżanka to przede wszystkim niezła hetera, co mogło byc powodem rozstania. Wkurza mnie jednak, że uważa się kobiety za wymuszające ślub, kiedy pytają o niego wprost faceta. Ba, wydaje mi się nawet, że tekst typu: " kochanie, od roku podpytuję o ślub i dziecko a Ty nie dajesz odpowiedzi, stąd czekam jeszcze 2 miesiące i odchodzę" uważam za jak najbardziej okej. I nie, nie uważam, że to przez jej wymuszenie doszło do rozpadu małżeństwa. Prawda jest taka, że chłop pewnie jej nigdy nie kochał, bądź kochał i był zaślepiony, a jak motylki wyfrunęły to wyszło na jaw z jaką roszczeniową wiedźmą wziął ślub (sorry ale zrobienie dziecka bez zgody męża to trzeba być bydłem). Wziął ślub bo rodzina i otoczenie tego oczekiwało. Nie żal mi jednak ani go, ani Twojej koleżanki. Ja nie uważam, że należy wsiąść na chłopa i kazać mu się oświadczyć. Ja uważam, że każda babka ma prawo do spytania wprost o ślub, gdy najdą ją takie myśli. Jak facet jej odpowie (wykręcanie się od odpowiedzi, to też odpowiedź), to w zależności od odpowiedzi, wiadomo na czym się stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:41 a czy ktoś wam liczy byłe, dziewczyny z którymi flirtowaliście lub takie, które zaliczyliście? :D Podrywał mnie roohacz, który traktował kobiety przedmiotowo. Potrafił przelecieć dziewczynę na wakacjach ( żaden związek ) i chwalić się tym kolegom. Później się zakochał i nie mógł zrozumieć dlaczego go nie chcę. Większość lasek, które zaliczył znał parę dni/godzin. Według was facet może się k***ić, a kobieta musi liczyć partnerów. Jeśli dojdzie do 5 to k***a:D Jak wy zaliczycie laskę, którą znacie parę godzin to myślicie, że macie powód do dumy. Faceci-p********e się. Autorko uciekaj. Twój "chłopak" chce się wygodnie ustawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 Gdzieś wcześniej autorka napisała że jej chłopak miał miej seksu w życiu niz ona. Wnioskuję że miał mniej kobiet niż ona chłopów. Zatem to on sie szanowal bardziej niz ona. Więc to co napisałaś może i prawdziwe ale nie wnosi nic do tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia, nie wiem w imie czego zyjesz taki zyciem. Piszesz tu, ze gardzisz mezem, ale rozwodu nie:/ (pogarda wobec wspolmalzonkw to chyba grzech?) Kiedys, pod koniec zycia zaplaczesz, ze je zmarnowalas, bo moglas spotka kogos dobrego na Twojej drodze. Oby corka nie powtorzyla Twojego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.06 po pierwsze masz szczątkowe informacje a po drugie błędne.Teść nie żyje od 12 lat.Na swoim mieszkamy 10 lat i głowniez mojej inicjatywy dlatego zeby oderwac sie od tesciowej i reszty rodziny meza .Po trzecie juz nikt nie głoduje od kiedy ruszyły do szkoły i przedszkola a ja do pracy.Mam dwie ręce.Po czwarte nie interesuj sie naszym domem bo dom nie ulega żadnym podziałom.Odzuedziczą go dzieci bo jest ich i dla nich budowany.!Po co msm brac rozwod?zeby oblesne fagasy poczuły ze mają jakaś szansę?Never!Slub mnie chroni przed tymi z ktorymi nie chcę być i nigdy nie bede chocby ci robili!Druga sprawa że Eucharystia jest jest dla mnie nsjeaznuejsza na kształt życia i smierci i nie zamierzam z niej rezygnować..tylko dlstego ze ktos chce zrobić ze mnie na siłę rozwodkę.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×