Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krysiaxx

Awantura z powodu pierścionka

Polecane posty

Gość gość
13:18 że co??!! że on się bardziej szanował, bo miał 3 laski a nie 5? wy tak na serio? ze szkoły o.Rydzyka was wypuścili? a co to ma do rzeczy, że miał o 1 cipkę mniej niż ona penisów? rozumiem jak mamy do czynienia z patologicznym roochaczem co miał/miała partnerów kilkunastu i więcej ale kilka sztuk? Jej, mąż jest moim 2gim partnerem seksualnym ale w życiu o dziewczynie mającej 5 facetów nie powiedziałabym, że się "nie szanuje". Facet autorki zachował się jak burak, prawdopodobnie też dlatego, że wstyd mu, że poroochał mniej niż ona. W końcu przyjęte jest, że facet powinien być doświadczony, nie? na pewno go boli, że kobieta była bardziej obrotna;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze ma podstWie tego co pisalas kiedys w temacie o biedzie jakiej przezylas. To bylo przerazajace. Nie interesuje mnie twoj dom, ale jesli nie masz podzialu majatku to masz wspolnote z mezem. Szczerze myslisz, ze gdy sie rozwiedziesz to zaraz zleci sie chmara???:D cos masz z glowa chyba kobieto. Dobra, zyj sobie w tym bogu i nawet sie na smierc zamodl. Narka. Sama wybralas takie zycie, szkoda tylko, ze dziec***atrzyly na takie cos. I powtarzam - bog na pewno mie pochwala, ze gardzisz mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia ciemnogrod jak chuj:D brak rozwodu chroni przed fagasami hahahahaha ty jestes jak niewolnica, z tego co piszesz, ty sama bys nie umiala powiedziec fa etowi, ze nie jestes zainteresowana? Dlatego musisz sie chronic dozgonnym malzenstwem z beznadziejnym typem? Hahahahaha przeciez nikt cie nie zmusi do niczego. Boze, co za poglady:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba mnie nie rozumiesz ! Rozmowy o przyszłosci związku są dla mnie w porządku . Ale naciskanie na drugą osobę juz nie! Jeżeli facet powie że zależy mu chce z nią żyć ale np nie chce papierku bo jest mu do zycia nie potrzebny ? A kobieta strzeli focha i tak bedzie go namawiac to jest okey ? I przyjdzie tutaj na kafeterie wszystkie zgodnie jej napisza zeby go kopnela w doope no bo jak tak mozna . Ona go postraszy ze odejdzie i co ? I facet ją kocha to weźmie ten slub z przymusu zeby jej nie stracic . To jest wtedy sprawiedliwy taki nacisk tak ?Ja nie mam nic do rozmów o przyszłosci . O tym że ktoś chce wiedzieć na czym stoi . Ale nie każdemu do życia jest potrzebny pierścionek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam te babskie manipulacje. Niby "żartuje" mówiąc za ile niby powinien być ten pierścionek ale wszyscy wiedzą że koło żartów to nawet nie leżało. I dobrze ktoś napisał - jak jesteś taka tradycjonalistka to niech rodzice szykują kasę na ślub i posag. Rodzice pana młodego spławią was 5 skrzynkami gorzały i git. Wszystko wg tradycji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:37 moja zasada: zawsze stawiaj się na I miejscu. jak chcesz pierścionka i ślubu to tak, masz prawo żądać tego od partnera. Tak jak masz prawo żądać, by pomógł Ci w kuchni, przytulił, znosił wkurzającą szwagierkę. Tyle, że kochający facet nie będzie czuł się zmuszany by zrobić te rzeczy. Jeśli on tego nie chce (bo np. nienawidzi instytucji ślubu), obie strony mają prawo odejść. Nie rozumiem, co znaczy zmusić kogoś do ślubu. Facet nie jest bezwolny, może odmówić, a wtedy rozsądna kobieta odejdzie, bo dla niej ślub jest wymogiem. Gdybym ja była w takiej sytuacji a chłopak by mnie zbywał albo powiedział, że nie chce ślubu (ja chciałam ślubu zawsze, nie chodzi o kościelny ale o cywilny, nie było białej kiecki do kostek, bo byłam po 30), to bym odeszła. Odeszłabym również wtedy, gdybym kochała. Byłam już w związkach gdzie przez ważne kwestie światopoglądowe się rozstawałam, bo pomimo uczucia były one wiecznym punktem zapalnym i sypało się bo nie mogłam zaakceptować tego u partnera. Braku chęci legalizacji związku czy posiadania dziecka nie zaakceptowałabym, nawet gdybym była zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgjjdstuggwtuh
Mysle, ze ona wyskoczyla z ta cena pierscionka, bo nie miala jaj by zwyczajnie zapytac o przyszlosc zwiazku. To, ze chlopaka taka forma wkurzyla jest naturalne, ale niestety w zlosci swinie z niego wyszly. W sumie dobrze, obydwoje wiedza z kim maja do czynienia. Niestety obawiam sie, ze racje maja raczej ci twierdzacy ze predzej on ja zostawi niz na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Krysiu szczerze mówiąc to ja bym na twoim miejscu cieszyła się , gdyby ci się oświadczył pierścionkiem z gumy do żucia. raczej słaby z ciebie materiał na żonę, chłop miał rację, zaden rarytas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:37 To już twoja sprawa czemu rzucałaś partnerów . Dalej będę uważała że nie mamy prawa zmuszać kogos do czegoś czego druga osoba nie chce . Nie każdy chce legalizować związek dla papierku . Każdy ma prawo mieć odmienne zdanie . I tak samo jak ty tak bardzo robisz nacisk na pierscionek tak samo Facet ma prawo chcieć żyć w związku ale bez papierku bo nie czuje takiej potrzeby . I podkreślę jeszcze raz nie mamy prawa wywierać presjii na drugiej osobie z powodu pierscionka bo mamy takie widzimisie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:37 a co Twoim zdaniem złego dzieje się kochającemu facetowi, który na ultimaum kobiety godzi się na ślub? Po ślubie wbrew sobie dostaje czkawki, raka czy też ma skurcze łydek? Na tym polega związek, że się człowiek często godzi na coś co mu nie do końca pasuje. Jeśli mężczyzna decyduje się na ślub, z uwagi na partnerkę to nie widze powodów, dla których ma żałować tego. W końcu ją kocha, nie? A jeśli po ślubie zaczyna żałować, to znaczy że kochać przestał, być może i przez natarczywość narzeczonej. Ja nie bronię despotek, moja opinia jest ukierunkowana do inteligentnych kobiet, które nie poniżają się proszeniem czy zastraszaniem o ślub. Nie boją się jednak stawiać siebie i swoich pragnień nadrzędnych na I mscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah tak zapomniałam . Dla inteligentnych kobiet ślub powinien być na 1- miejscu . Nie przekonasz mnie do tego że facet jak kocha to musi zadeklarować tą swoją miłośc do kobiety przed ołtarzem bo jaik tego nie zrobi to znaczy ze jej nie kocha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:49 a za fair uważasz zachowanie faceta, który odmawia ślubu kobiecie ze względu na swoje poglądy? dlaczego ma być wg jego widzi misię? Ja uważam, że facet ma takie samo prawo nie chcieć ślubu jak kobieta go chcieć. Ja mam prawo kopnąć w tył faceta, który nie chce mieć dzieci, on ma prawo kopnąć mnie w zad, bo żądam obrączki. Komu tu się krzywda dzieje? Widzę, że dobrze trafiłaś w związku, bo nie miałaś problemów z akceptacją nieakceptowalnego dla Ciebie stanowiska u partnera. Tylko pozazdrościć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:52 nie twierdzę, że chęć pobrania się świadczy o inteligencji xD ale dużo inteligentnych ludzi chce ślubu;) teraz po prostu się czepiasz. jesteś ukierunkowana jedynie w jedną stronę, bronisz jedynie woli i chęci osób odmawiających małżeństwa z takich czy innych powodów. nie zauważasz, że jednocześnie te osoby narzucają swoją postawę partnerowi - to już jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio ? Nigdy nie rozmawialiśmy o pierścionku . Rozmawialiśmy o przyszłosci ale nie o ślubie . Było mi wygodnie tak jak jest . Dla mnie ważne było że jest przy mnie i moge na niego liczyć . Akurat on wiedział że ja nie potrzebuję ani pierscionka ani slubu aby tworzyc szczęsliwy związek . Wiec jakie to było moje zaskoczenie kiedy to mi sie oswiadczył (Kocham go całym sercem więc przyjełam pierscionek ) ale gdyby do dzisiaj tego nie zrobił ja bym go nie prosiła o oświadczyny . Akurat jestem inna i mogłabym żyć nawet i w konkubinacie . Dla mnie ważniejsze niz papierek jest to że mam przy sobie osobę którą kocham i mogę na niej polegać . A nie deklaracje przed ołtarzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.07 to ci powiem ze ja też podobno wrobiłam mojego w dziecko choć on wie ze to nieprawda!.Padło pytanie z jego ust"Chcesz mieć dziecko?,odpowiedziałam że tak..wiec to była swiadoma decyzja z obu stron.W 4 czy 5 miesiácu ,zwalił całą wine na mnie i powiedział ze miałam zarzyć tabletkę "po",(bo raptem poznał inną na punkcie ktorej mu odbiło a co do ktorej sie nie przyznał.)i że on tego dziecka nie chce i mam je usunąć Nagle odwidział sie slub i dziecko.Nagle zapomniał ze poczelismy go wspolnie i swiadomie.Spory udział miały w tym jego kuzynki namawiajac go by kazał mi usunąc i zeby sie nie żenił .Jedna z nich zachowuje sie tak jak by całe życie była z nim w jakimś kazirodczym związku(Pusciłam go wolno i życzyłam mu szczęscia.Nie chciałam nikogo).Ludzi buntowała mowiac ze ja zmuszam go do slubu. .slubu o ktorym on mowił od poczatku naszej znajomosci.Rozstalismy sie definitywnie,nie chciałam go znać życzyłam mu szczescia ,nic od niego nie chciałam.Nienawidziłam go za to co zrobił mnie i dziecku.Po roku wrocił..przylazł za mną i synem prosząc na kolanach bym poszła z dzieckiem mieszkać do niego.Wzielismy slub bo życie bez ślubu to grzech .Dzis on mowi ze mam sobie szukać innego i ze go zmuszałam.Po jaką cholere za nami przylazł ?Wychowałabym sama ..to ja za drugim razem czułam sie zaszczuta przez jego rodzicow i przez niego bo straszył mnie ze porwie mi syna ktorego wczesniej chciał sie pozbyc jak nazwać?a zalezało mu tylko na tym zeby nas sciagnac do siebie bo nagle jego rodzice ktorzy wczesniej wylali na mnie wiadro pomyj mowiac ze dziecko nie jest jego(słyszac te brednie od jego zazdrosnej kuzynki(..nagle poczuli sie dziatkami i nagle uroili sobie ze to ich dziecko do ktorego ja nie mam prawa.Kazali mu przywiesc syna do siebie ,przeliczyli sie jednak bo ja bym im go nigdy nie oddała .Pojechałam tam z dzieckiem i tak już zostało i to ja jestem matką.Dzis oni mowią ze zmusiłam go do slubu.Hipokryzja!Chciał uniknąc alimentow ktirych ja i tak bym od niego nie chciała gdybym została u siebie.Potem u niego poniewierali mną i rządzili sie moim dzieckiem mowiac ze mam dwa prawa cicho siedziec i nie odzywac sie.Piersią karmiłam 3 lata bo tam nie było nic ani grama kaszki ani łyzki mleka.Szkoda że kolejny raz muszę to opisywać bo myslałam że mam to już za sobą.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twoja sytuacja jest inna . A tamta dziewczyna sama się pochwaliła innym że innej drogii nie widziała aby począć dziecko z nim . Wiec tak moge nazwać to wrobieniem go w dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:00 no i super. Swoją drogą jesteś zaprzeczeniem swoich twierdzeń - nie chciałaś ślubu ale dla swojego faceta i miłości do niego, przyjęłaś jego wolę i ten ślub wzięłaś (to jest to o czym pisałam w kontekście kochającego faceta. jak kocha, to weźmie ślub dla szczęścia chcącej tego partnerki). Czy jednak Twoje zdanie znaczy, że ja nie mogę chcieć ślubu? jesteś bardzo subiektywna. Warto zaakceptować że są ludzie mający inne od Ciebie poglądy. ja Twoje akceptuję, również w temacie związku bez papierka. Ty odmawiasz mi niejako logiki, bo nie byłabym w związku z facetem niechcącym ślubu, mimo miłości. Tylko wiesz co? jak rozmijasz się światopoglądowo ze swoją miłością w takiej kwestii jak ślub, dziecko, przymus wiary, miejsce zamieszkania itp. to prędzej czy później będzie to kwestia tak zapalna, że związek się posypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.28 i 13.32 tak gardzę bo jest korfiarzem..oblesnym bez zasad i moralnoisci ,nawet w Boga nie wierzy i do spowiedzi nie chodzi.Serio mysle ze by się zlecieli bo znam na dzien dzisiejszy 4 zdeklarowanych ktorzy tylko czekają na moj rozwod i mowią mi o tym wprost..widzę co robią jak wypytują jak ciagną za jezyki moją rodzinę ,jak ich podpuszczają.Do tych typow nie wystarczy nawet milion razy powiedzieć zeby spadali..Nawet moj ojciec to mi dzisiaj powiedział.Rozmowa z nim tylko utwierdziła mnie w tym co o tym eszystkim myslę.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem . Przez cały związek mówiłam że nie musze miec papierku by być szczęsliwa. Oświadczył się to przyjełam bo go kocham i mnie do tego nie zmusił nikt ani ja go do oswiadczyn . Ale nie robiła bym mu problemów gdyby nie bylo tego pierscionka. Czy ciebie to tak boli ?Mamy dziecko chcielismy obydwoje te dziecko . Ale gdybym nie miała slubu teraz to by mi nie przeszkadzało by mi to akurat . Kończę konwersację :) wyraziłam swoje zdanie . Mnie partner nie zmusił do slubu ani oswiadczyn . Ani ja go . Dalej bede zdania ze nie mamy prawa zmuszac nikogo do slubu :) Przestaję śledzić ten temat . Bo widzę że ty nie możesz zrozumiec tego ze mam inne zdanie od ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:12 wcale mnie to nie boli. właśnie o to chodzi;) boli mnie jedynie gdy ktoś narzuca swoje poglądy jako jedyne słuszne, a to właśnie robisz pisząc, że kobiety są głupie dążąc do ślubu jako pierwsze. głupie są, jak dążą do ślubu z facetem, który tego nie chce-takiego należy zostawić (chodzi mi tu tylko o przypadki, gdzie kobieta ślubu chce). Nie mam nic do związków nieformalnych, niech im się dobrze dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"3:37 a co Twoim zdaniem złego dzieje się kochającemu facetowi, który na ultimaum kobiety godzi się na ślub? Po ślubie wbrew sobie dostaje czkawki, raka czy też ma skurcze łydek? Na tym polega związek, że się człowiek często godzi na coś co mu nie do końca pasuje" Widzisz, można to łatwo odwrócić i spytać "co złego dzieje się kochającej kobiecie która..." Czemu to racja kobiety musi być zawsze najmojsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 nie uważam, że kobiety racja jest najmojsza. Uważam, że każdy: kobieta i mężczyzna ma prawo dążyć do swoich celów. Tutaj podałam za przykład kobietę, bo o kobietach i zaręczynach z naszego punktu była mowa. Facet niechcący ślubu ma tak samo ważne dla mnie prawo do obstawania przy swojej racji. Facet również może żądać braku ślubu od swojej kobiety i ma prawo kopnąć w zad kobietę, która nie ustaje w dążeniu do pierścionka. Zasada jest taka: siebie stawiasz na I szym mscu. Inaczej czeka Cię prawdopodobnie nieszczęśliwy związek albo rozstanie prędzej czy później (tylko nie pisz mi proszę, że jestem samolubna, chodzi o wyważenie, jak we wszystkim;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdzie nie napisałam że kobiety są głupie . To własnie ty chceszz mi wmówić że nie ma nic złego w braniu slubu na siłe bo kobieta tego chce . A jak ktos dobrze napisał . To samo moze facet powiedziec i napisac a co złego kobiecie sie stanie ze ja nie chce papierku ? Dostanie czkawki ? Facet to nie zabawka ma własny rozum i tak samo może chciec jak wy nie brac slubu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale życie bez ślubu to grzech,albo jest sie z kimś na powaznie i na dobre i złe albo do widzenia.Luzne zwiazki są jedynie z wygody zeby tgzw mieć jak pociupciać a jak komuś najdzie ochota na skok w bok to co takiego ?przeciez slubu nie mają..wiernisci nie slubowali tak??Hipokryci i obłuda z rozpustą na czele bo na jakich fundamentach jest niby taki zwiazek skoro nic ich nie wiaże i jak przyjdzie co do czego to "niczego ci nie ślubowałem/ślubowałam"Bzdurne myslenie!zdradzaczy.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub cywilny to też grzech .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:25 zgadzam się. nigdzie nie odbierałam facetowi prawa do odmówienia ślubu. po prostu opisywałam sytuację z punktu widzenia kobiety chcącej ślubu ale wszystko co napisałam możesz podstawić sobie pod sytuację faceta, który ślubu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.26 zgadza się.Dlatego po 3 m wzielismy koscielny.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 partnerów w wieku 24 lat to faktycznie sporo. Ale Twój chłopaczek kulturalny to nie jest. Można dużo ładniej i z klasą omówić zakupu drogiego pierścionka, a on zachował się jak... no cóż. Dno. Brak pierścionka to może byc dobre wyjście - i to dla Ciebie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo bez zaplacenia haraczu ksiedzu nie mozna ani obiecac, ani tym bardziej dochowac wiernosci. Tacy 'wierzacy' musza sie niezle zdradzac przed slubem, bo przeciez wtedy mozna, przed Bogiem nie obiecywali, a kto by sie bawil w lojalnosc wobec partnera kiedy pieklo nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia nie musisz opisywac, bo ja czytalam Twoje wpisy i ja po prostu nie moge uwierzyc, ze w imie wiary przezzywalas takie cos, na oczach i za zgoda Twoich rodzicow. nie wiem co mam napisac jeszce, ja nie wiem, gdzie Ty zyjesz, ze takie cuda, ale wiem, ze to sie dzialo rowniez za Twoja zgoda. zycze ci zdrowia i szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×