Do mam niejadkow

Dziewczyny, tylko mamy, ktorych dzieci nie chca jesc wiedza jaka to mordownia jest. Ja mam corke 25 miesiecy 97cm i 11kg Jest mega niejadkiem. Zdrowa wesola dziewczynka. Skontaktowalam sie z super lekarzem dietetykiem od tego typu problemow - duńczykiem. Kazal mi podawac dziecku 5 posilkow dziennie, to samo co jemy my. Kazal odstresowac jedzenie. Na zasadzie nie chcesz nie jedz zjesz nastepny posilek. Absolutnie zakazal przekasek i slodyczy. To znaczy slodkie rzeczy sa w formie deseru ale glownie to naturalny jogurt z owocami, serek bialy z owocami czy jakis biszkopt. Ja bylam u progu zalamania nerwowego gotujac i cudujac. Powiem Wam ze system zaczyna powoli dzialac a ja odzylam. Dziecko chodzi 3 razy w tygodbiu do zlobka i tez zauwazyli poprawe. Widze duzo postow tego typu na kafe dlatego dziele sie moimi doswiadczeniami. Dodam ze latwr to nie jest bo szlag trafia jak dziecko od rana do 17stej nic nie je ale jak sie przejdzie kryzys to juz jest tylko lepiej.

Przepraszam dwa razy opublikowam ten sam post

Ja taki system probowalam ale nic z tego nie wyszlo. Moje dziecko je tylko frytki czekolade, jogurt i czasem biszkopty. Pije wode. Tyle w tym temacie

jak mu dajesz te frytki i czekoladę to je... i jeszcze takie pisanie u mnie nie działa.

co to znaczy że próbowałaś? ile próbowałaś? ja po miesiącu zauważyłam efekty. wcześniej zero czekolady, słodyczy i fast food

13:29 skoro jej dziecko nie chce kompletnie nic to daje mu to zeby z glodu nie umarło. Juz sie musi menda przyczepić przy pierwszej lepszej okazji. Przecież każda matka chce dla dziecka jak najlepiej zrozumcie to wreszcie same kobietami jestescie i tak ciezko wam to pojąć?

Mamy niejadkow musza sie w koncu nauczyc, ze dziecko sie nie zaglodzi. Inaczej w emocjach, nielogicznie robia glupoty jak pani wyzej. Gratulacje, bronisz dziecko przed urojona smiercia glodowa, prowadzac w kierunku chorego na serce grubasa, ktory nie je nic poza smieciami.

Dobrze, że widzisz problem i zgłosiłaś się z tym do specjalisty. Znam takie matki, co wciskają na siłę jedzenie, a dziecko przy tym oczywiście zestresowane. Do mamy, która daje fast foody i czekoladę, tak nie można, dziecko będzie miało potem problemy ze zdrowiem. Poproś o pomoc lekarza, możesz napisać na http://portalzdrowiadziecka.pl do dietetyka albo internisty z prośbą o poradę co robić w tej sytuacji. Przecież to nienormalne, żeby karmić dziecko w taki sposób.

Moj 3latek jest mega niejadkiem. Od pol roku nie je w ogole slodyczy. Nie kupuje zadnych chrupek. Je tylko mieso gotowane ,tosty ze serem, ryz,owoce i warzywa. Pij***ardzo duzo. A waga stoi w miejscu. Ciagle wazy 13.5 kg.