Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym się różni żona od kochanki, przecież obydwie

Polecane posty

Gość gość

są z facetem z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona jest w uczciwym związku, a kochanka to zdzira, która chce rozbić ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie widzisz różnicy to zapewne jesteś tą ześwirowaną kochanką ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obydwie daja miłość za darmo ;) wiec gdzie ta roznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kochanką można uprawiać seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie do konca w uczciwym zwiazku skoro dzieli sie z kochanka...i najczesciej wie o tym? a jesli ktos rozmawia z kochanka i nie zawsze chodzi tylko o coś wiecej? to czym to sie rozni od zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zona tez mozna uprawiac no i? a poza tym jeszcze da pojesc i upierze, wiec gdzie jest ta roznica? szczerze mowiac nie widze roznicy, obydwie daja to samo i temu samemu i tak samo to motywuja, wiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie w każdym małżeństwie panuje zakłamanie i k******o ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.09 - porady psychiatryczne są bezpłatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze kogos prawda w oczy kole az za bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z godnością i honorem stosują zasadę - cudzego nie ruszam! Człekopodobne pomioty na siłę szukają wyjaśnienia dla swoich podłości. I tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka psychiczna dziewczynko że szalejesz tu od sylwestra bo nie możesz znieść że twój kochaś ma cię w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry , ale maz/zona nie jest czyjas wlasnoscia, wiec nie ma ze cudze i dobrze wie co robi, wiec zalosny jest taki argument. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochance zalezy; żonie - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Honor - skoro o tym mowa - nakazuje zdradzanej osobie rozwiesc sie i zaoszczedzic sobie wstydu, a nie udawac, ze nie ma problemu i nazywac to miloscią. Zacznijmy od tego. A jak wiadomo wiekszosc przymyka oko i dalej dzieli sie z kochanka i uwaza siebie za lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnica jest taka ,że żona może być tez kochanką a kochanka nigdy nie będzie żoną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem zdradzana :D moj facet ma wolna rękę, może robić co chce kiedy jest w delegacjach, ale jesli bede o tym wiedzieć, że zrobi cos na boku to wie też ze nie ma to tamto i skonczy sie dzaidowstwo, tak więc wybor nalezy do niego czy mu zalezy i czy chce to stracić. Najwyrazniej nie chce, bo nic mi o tym nie wiadomo, żeby mial zamiar mnie zdradzac chyba, ze z ogladanymi w necie kobietami w bikini :D he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:25 powaznie dziewczyno weż leki bo to co piszesz nawet nie jest smieszne a smutne raczej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kochanki zostaja zonami, niektore zony zostaja kochankami ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...w swoich snach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smiesza mnie zdradzane zony :D ktore wybaczaja i znowu sa zdradzane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradzane kobiety, ktore nie potrafia sie rozwiesc sa dla mnie zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedna ty bo nigdy nieie zrozumiesz,że małżeństwo nie jest k***wskim układem a stworzonym na dobre i złe związkiem. To wspólne plany,marzenia,dzielone troski i radości, rodzina i przyjaźń,czułość ,troska. KOCHANKA to zabawa,chwila rozrywki,która próbuje wkraść się w małżeński kryzys i myśli że to opiera się na takich samych zasadach jak związek Ślubowany przed ołtarzem na całe życie ;-) jk możesz pisac o honorze jak ty nie wiesz co to znaczy? żona nie musi ci niczego oddawać a już na pewno swojej rodziny,którą założyła. Ponies ten trud i stwórz własną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest moja złośliwość, ale to jest irytujące kiedy co któryś zonaty facet się przystawia bełkocząć na złą żonę, na jej miejscu wiedząc o tym jaki to gagatek zrobilabym z tym porządek i rozwiodła się, bo nie ma sensu byc upokarzanym w ten sposob i poszukala szczescia gdzie indziej poki nie jest za pozno, bo na stare lata jak sie ma 60 lat to faktycznie juz nie ma sensu sie rozwodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he he honorem nazywasz tkwienie w zwiazku wypalonym ze zdradzajaym mezem i nazywasz to szczesliwa rodzina :D:D:D:D dobre sobie chyba horrorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.22 A gdzie tam doczytalaś o byciu własnością? Było określenie "cudze", a to nie zawsze oznacza własność marny krętaczu. Sięganie po cudze jest podłoscią i charakteryzuje postacie mierne, zgniłe moralnie, puste wewnętrznie i obleśnie podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak mozna tkwic w takim urojonym swiatku ze maz kocha i zdradza he he , a u kochanki ma zle, bo wyslucha go, wymasuje i utuli, opiekuje sie nim, przychodzi zwierzac z problemow, to sie niczym nie rozni od malzenstwa ale zyj sobie dalej swoimi wyobrazeniami :D jak ktos kocha to nie zdradza, proste nie rozumiem jak mozna dawac sie tak upokarzac ze maz wraca pachnacy inna kobieta z ktora wlasnie spedzil i calowac te same usta jeszcze po kochance, nastepnie mowic: kocham cie i znowu maz przychodzi jeszcze na ciele ma slad ciala innej kobiety a zona juz leci dawac buziaka, obrzydliwe, juz nie wspominajac o chorobskach, ktore moze przywlec , bo nie wiadomo czy jedna kochanka czy wiecej i skad, z kim one sa poza nim... wstretne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:59 może dla ciebie każde małżeństwo wygląda w taki sposób. Musiałaś chyba wynieść taki wzorzec z domu rodzinnego,jeśli tak to współczuję. Wiele badań już dawno wykazało,że to osoby wchodzące w ''związki'' z góry skazane na porażkę mają problemy emocjonalne,muszą wciąż odczuwać adrenalinę i nie potrafią stworzyć normalnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:03 to ty żyjesz w urojonym świecie bo większość kobiet nie ma zielonego pojęcia o istnienu kochanki. To ty uroiłaś sobie,że żona jest na straconej pozycji i z toba walczy a ona żyje sobie spokojnie, troszcżac o swoją rodzinę. Nie rozumiesz,że pan misio nie traktuje cię poważnie ale musi ci walić ściemy abyś dawała mu doopy? po co innego jesteś mu potrzebna. On narzeka na żonę ale zrozum,że Sam sobie ją wybrał i skrzętnie ukrywa romans bo NIGDY nie zostawi rodziny dla ciebie,nie jestes tego warta i nie po to ciebie brał aby druga rodzinę zakładać tylko po to aby się relaksować,poczuć znów jak wolny chłopak,bez szarości dnia i obowiązków. ;-) druga rzecz,że żona puści go w samych skarpetach w razie rozwodu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×