Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wychowawczy...

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś było normą, że kobiety szły na wychowawczy. Teraz mam wrażenie, że to powód do wstydu. Moja córka ma 6 miesięcy i ja już myślę nad tym jak się będę musiała tłumaczyć, że jestem z Nią dłużej niż rok. Sytuacja finansowa pozwala nam bym spokojnie została w domu. Koleżanki mi podpowiadają kolejną ciążę, ale ja chcę odchowac trochę córkę, poza tym jestem po CC więc chcę poczekać z dwa, trzy lata. Większość wraca po macierzyńskim i rozumiem to, szanuje, jedne chcą, inne muszą. Sama też chce wrócić do pracy, ale teraz mogę pobyć w domu z dzieckiem. Jak to jest u Was mamy na wychowawczym? Albo czy wśród Was są takie mamy i nie są postrzegane jak darmozjady itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedze w domu juz 5 lat i do pracy wroce jak drugie dziecko bedzie mialo 3 lata. Sytuacja finansowa pozwala nam zebym na razie nie pracowala. Nie mam nikogo z kim moglabym zostawić dzieci a nie po to mam dzieci zeby wychowywali je obcy ludzie. Druga rzecz ze zatrudnienie opiekunki przy dzisiejszych zarobkach to duzy koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim synkiem nie mialam wychowawczego i opieki do dziecka wiec siedzialam w domku. Maz nie zarabia kokosow ale stac nas bylo wtedy na zycie z jego wyplaty. Jak maly poszedl do przedszkola poszlam do pracy, pracowalam prawie 3 lata teraz jestem na l4 ze wzg na ciaze blizniacza. Tak szczerze poszlam do tej pracy tylko po umowe ale swoje odporacowalam. Pozniej ide na macierzynski i jak najdluzej na wychowawczy poniewaz nie zamierzam wracac do pracy a bede miala przynajmniej ciglasc. I tak szczerze nie bedzie mi sie oplacalo ze wzg na mala wyplate i dlugi dojazd. Dodtakowo opiekunki tez mi sie nie bedzie opalcalo a mame nie chce zostawac z trojka dzieci moze kiedys jak bede juz mialy ok 4 lat. I w nosie mam co o mnie kto pomysli :-) to moja sprawa moje zycie i ustawiam je jak chce i moge byc darmozjadem :-) wiem ze swoje dzieci wychowam najlepiej ja sama a do pracy jeszczw zdaze pojsc :-) dzieci i tak niedlugo nie beda u mej spodnicy :-) trzeba wykorzystac ten czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nikt Wam nie docina? Ja właśnie wiem, że zdążę się napracować, a sytuacja pozwala bym była w domu, a dzieci tak szybko rosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ma nam docinać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to twoje dziecko i to twój bezcenny czas spędzony z nim. Powinnaś mieć w tłku opinie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Docina ci co zazdroszczą, każdy powinien żyć swoim życiem. Stać Was to nie widzę problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie moze ktos ci zazdrosci ze mozesz sobie posiedziec w domku z dzieckiem. A nawet jak by mi ktos docinal to co? Jak bym sie przejmowala opinia ludzi postronnych to bym z domu nie wyszla :-) przestan sie zamartwiac i korzystaj poki mozesz sobie na to pozwolic a pozniej spokojnie wrocisz do pracy kiedy bedziesz chciala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to kto docina, pewnie tesciowa... tak jak moja, która nie może zdzierżyć, że jestem w domu z 1,5 rocznym dzieckiem i nie potrzebuję jej pomocy (chciałaby sie rządzić), a sama zapomniała, jak za komuny siedziała w domu 6 lat na L4, macierzyńskim i wychowawczym z moim mężem, chociaż pracę miała siedzącą i lżejszą od srania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi niby nikt nie docina ale jakos koleżanek mi ubylo...zawsze pytanie bylo no to kiedy wracasz..jak pójdzie do przedszkola i tekst typu..ja bym tak nie mogła. Szczerze to mogłabym juz nigdy nie pracować tylko byc menagerem domu :) ale zalezy mi na uznaniu innych a jako mama nawet jakby super extra to poza ciocia czy mężem większość uważa ze nic nie robię a to ze mam mądre samodzielne uprzejme inteligentne dziecko to takie sie urodziło :) jak nie pracuje to sie doksztalcam by w weekendy odpocząć:) ale koleżankę mam taka prawdziwą tylko jedną. Reszta sie w czasie macierzyńskiego rozpłynęła możliwe i chyba wolałabym by to bylo z tego powodu ze jestem nudna wredna zlosliwa głupia samolubna a nie dlatego ze mam super męża zdrowe dziecko i lubię być mamą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 i tu masz rację, utarło się, że zajść w ciążę, urodzić i dobrze wychować to każda potrafi więc nie uznaje się tego jako wyczyn, a takie kobiety co mają więcej niż 2 dzieci to już patologia co do roboty nie chce wracać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się nie podoba ze obecnie matki tak szybko wracają do pracy i dzieci zrzucaja na głowę babci wiadomo ze każdy ma inną sytuacje finansowa ale jak ktoś się decyduje na dziecko to chyba oczywiste że trzeba mu poswiecic czas a nie tylko rok czy pół roku pełnej opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokadnie j.w. Albo daja takie maluszki do zlobka. Po co ci dziecko jak nie masz czasu dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×