Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Przy takiej chudej łodydze pomyślałbym o jakimś podwieszeniu rośliny. x Badylek niestety został uszkodzony przez małe rączki siostrzeńców. Roślinka na długości łodygi po boku już wypuszczała małe zalążki liści ale małe rączki dzieciaków poobrywały je. No ale im wybaczyłam :D Dlatego tak wygląda jak po przejściach ;) 🌻 "Może w końcu jakieś zioła w doniczkach do mnie zawitają" x No właśnie też mi się zachciało na ziołach ten patent spróbować. Szczególnie, że przez ostatnie lata mój balkon świecił niestety pustkami z uwagi na uczulenie na zapachy i rośliny zapachowe np. miętę na balkonie omijałam szerokim łukiem. A teraz ją mogę normalnie pić :) Chwała Panu 😍 Teraz sobie odbije za te lata posuchy i poeksperymentuje z ziółkami w doniczkach :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kicia dziś Tyle ile chciał. Tego nikt nie kontrolował. Stoczniowcy dostawali mleko z przydziału, bo spawanie, bo toksyny ... więc kot nie musiał się martwić, nawet jak stoczniowcy kończyli zmianę i szli do domu to samonamleczająca się micha dawała papu H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak Olinka :-) U nas rozrabiają kociaki a u Ciebie siostrzeńcy :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg polecam Tobie kocimietke najpierw posiac ;) niech kicia sie cieszy i da Tobie duzo radosci maly zgrywusek ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg a czy dostawał jeszcze cos oprocz mleczka ? Bo od samego mleczka moze kotek zbyt miękkiej kupki sie nabawic jak on takiego litra dziennie mogl wydoic ;) hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Jesli rosnie dwa metry to bedziesz musiala go gdzies oddac bo przebije sie poza sufit" x Mam więcej niż dwa metry do sufitu i sporo miejsca ;) Miałam w domu już wiele fikusów i fikus dąbek wyrósł do takich rozmiarów, że wyglądało jak dżungli ;) Z tym, że poczytałam, że rzeczywiście awokado bardzo szybko rośnie i ludziki uszczykują czubek i tym sposobem rozkrzewia się na boki. U mnie w tej pękniętej pestce widzę, że jest nowy zielony zalążek. I czytałam, że czasem wypuszcza dwie łodyżki. Może małe rączki dadzą mu żyć ;) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kicia dziś Już kiedyś pisałem. Moja na zapach kociomiętki ucieka. Nie znosi tego zapachu. Kiedy była mała i przegryzała cienkie kabelki np. od słuchawek czy zasilaczy, pryskałem je kocimiętką w sprayu i miałem spokój :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już miałam się zapytać - jak to kotu mleczka? :D Przecież w XXI wieku koty nie piją mleczka :D No chyba, że to było w innej epoce ;) W takiej kiedy widziałam sama jak moja Babcia dawała mleczko prosto do krowy :) O Matko kochana, jak dla mnie ten świat się za szybko zmienia :D A co dopiero mają powiedzieć te biedne koty ;) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz dzieciom Olinko wytłumaczyć odpowiednio by nie niszczyły Twojej roslinki. Powiedz im ze jest Ci bardzo smutno gdy one tak skubia roślinke i ze bardzo czekasz az pieknie urośnie i bedziesz miala jedzonko na tym drzewku a jak one zniszczą to roślinka umrze a ciocia tak bardzo sie starała i kazdego dnia tak sie stara by byla piekna i duza roślinka i z calego serca prosisz dzieci by nie dotykaly :) Jak nie pomoze to zamontować prąd ;) jak dla krowek na pastwisku, odrazu banda urwisow nauczy sie porzadku :P K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olinka dziś Z młodośc***amiętam, że podstawową rośliną w domu i na parapetach w klatkach schodowych był aloes. Kiedy dopadały choróbska wtedy (nie z całej rośliny a jej fragmentów) robiło się nalewki z miodem i piło Teraz tego nie widuję, kiedyś było powszechne x Kicia Tamten kot był dziki i dożywiał się po swojemu - myszami i innymi szczurami lądowymi ;-) Nie tylko mleko. Mleko dostawał od ludzi H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha przegryzala kabelki ostropestusia hahaha to maly czortek i nie lubi kocimietki . Moja jak powacha mietowa herbate to turla sie i "smieje calym cialem " ;) wariuje do upadłego az padnie calym calkiem płasko na glebe ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze nie moge Wam wysylac zdjec. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kicia... sama pamiętam jak miałam może 4 max 5 lat kiedy stojąc przy oknie Mama mi mówiła, żebym nie dotykała nowo zasadzonych fikusów. No to nie dotykałam... ale mnie tak kusiły, że odgryzłam czubek jak tylko poszła :D Więc sama rozumiesz ;) Dzieci to dzieci :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Link dla Hg jak kot łowi rybe, ostatnie zdjecie z ryba w pysku - padlam ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szkoda ze nie moge Wam wysylac zdjec. x Kicia, dzisiaj właśnie pierwszy raz wysłałam na forum zdjęcia :) Hasło w gogle: zdjęcia na forum Wyświetlają się linki. Jeden z nich to: https://zapodaj.net/ Gdzie klikając w Przeglądaj dołączyć można zdjęcie. Następnie kopiujesz link jaki z niego wyjdzie i wklejasz do wiadomości. Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnych sytuacjach mleko kotu jest niezbędne. sam byłem świadkiem jak znajomi uratowali dzikiego kota od śmierci właśnie mlekiem. Weterynarz o tym nie wspomni. Lepiej brać grubą kasę za leczenie niż doradzić coś tak taniego H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooooo dziekuje Olinko. Jutro sprobuje i gdy mi sie uda bede wysylac Wam zdjecia hehe . A czy to trzeba sie zalogować na hostingu zdjec? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Aż miło popatrzeć na szczęśliwego kota w akcji na łonie przyrody ;) Tym domowym co suchą karmę podsuwają to się nie dziwię, że fochy stroją ;) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od kotka czy moze pic mleczko czy nie. Jeden moze inny nie. Tak jak u ludzi. Moja jedna nie pije wogole a druga ma sraczeczke po mleku a po smietanie nie wiec pije śmietanke a mleka nie ruszy :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo Olinka tez otworzyła link :) milo mi :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziki przesunęły godzine do przodu? ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma logowania. 🌻 gość dziś Też uważam, że mleko dla kota jest ok... od wieków piły i widać cudem przeżyły do dziś :) Jak dla mnie to fanaberie tych od suchych karm dla zwierząt. Gdyby Stwórca Chciał dla kota suchą karmę to rosłaby za free na drzewach ;) x Dobranoc wszystkim :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kicia dziś Spodobał mi się podpis pod ostatnim zdjęciem: "Niech kot będzie z Tobą" :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc ludzikom :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, mialam nadzieje ze przeczytasz ten tekst : " niech kot bedzie z tobą" hehe ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOBRANOC! :-) To nie fair z tym przestawieniem czasu. Nie słuchałem radia i dzisiaj spóźniłem się na rodzinne spotkanie o całą godzinę :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj telefon sam przestawia godzine i nie musze martwic sie o zmiane czasu :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Mój telefon też przestawia sobie czas, ale jestem do niego mało przywiązany i dopóki ktoś nie zadzwoni a po dźwiękach nie dojdę, to nawet zwykle nie wiem gdzie on jest :-) W każdym razie w weekend Mam w dziennym pokoju jeden niewielki zegar naścienny i nim się kieruję. A tak w ogóle to czas mnie wkurza i kiedyś w latach szkolnych, kiedy zaczynały się wakacje, zegarek naręczny chowałem głęboko w szufladzie, skąd go wyciągałem dopiero po wakacjach :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Kiedy już człowiek myśli, że ma uporządkowany świat, to znienacka dostaje na odlew takim na przykład energoterapeutą :-D Mam znajomych. A znajomi mieli znajomego eneroterapeutę i znajomą ze stwardnieniem rozsianym. I traf chciał, że w tym samym momencie pojawił się u nich energoterapeuta, ta chora znajoma i ja. Najpierw wiadomo, wjechały na stół ciacha i herbata. To tak sobie siedzimy wraz przy tym stole a energoterapeuta się rozwinął. Opowiadał historię całego swojego życia, o tym jakie miał wizje i jak mu się spełniały i w ogóle, że wszystko w tym życiu przeczuł/przewidział. Bardziej się przyglądałem jego mowie ciała niż słuchałem opowieści. Pseudocharyzmatyczne osobniki mają charakterystyczny sposób wysławiania się, mimiki, gestykulacji ... Czasem jest to naturalne, ale jeszcze częściej wyuczone, taka socjotechnika oddziaływania na innych. Ludzie władzy tego się uczą, księża, nawet oszuści, czyli wszyscy ci, którzy chcą zbudować na tej socjotechnice autorytet a nie mają naturalnego daru. Daje się to zauważyć nawet na kilku filmikach, które kiedyś podesłała nam Olinka. Nie cierpię manipulacji i kiedy widzę takie zachowania, rośnie we mnie irytacja. Tak było i wtedy. Miałem gościa za hohsztaplera i gdyby nie to, że sam byłem tam gościem, pewie wyrzuciłbym go za drzwi :-D Po jakiejś godzinie energetyk zakończył opowieści i przypomniał sobie po co tam przylazł. Była sofka na której położyła się ta chora a on zaczął rozcierać ręce. Wstałem i skierowałem się do kuchni. Doszedłem zaledwie do drzwi pokoju, kiedy dosłownie poraził mnie prąd. Od czubka głowy po same stopy. Odwróciłem się a energoterapeuta przesuwał właśnie te swoje łapska nad chorą :-) Czegoś takiego nie spodziewałem się. SZOK! Przez kilka dni nie mogłem się otrząsnąć :-D Gościu mał astrala (Złego ;-) ) jak nic. Było to pięć lat temu. Czy pomógł chorej? Tego nie wiem, nie poruszaliśmy później tego tematu ze znajomymi. No dobra H-g, weź się już do roboty, koniec kawkowania :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×