Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 3

Teściowa faworyta

Polecane posty

Gość Mama 3

Witam chciałam się trochę wyżalić i zapytać co o tym myślicie? Od pewnego czasu stosunki z mamą męża uległy pogorszeniu nie jestem pewna z czego to wynika bo staram się jak zawsze ale... Odnoszę wrażenie że ja i moje dzieci 4latka i ponad roczne bliźniaki zostajemy usunięci na drugi plan,mąż nie widzi problemu,a gdy zwracam mu uwagę mówi że gderam i zamyka temat. Choćby dziś odwiedziliśmy teściową a ta cały czas opowiadała o drugim synu,synowie i jej dzieciakami - są że sobą dwa lata,ona ma 8letnia core z poprzedniego związku i obecną core niewiele młodszą od moich bliźniąt. Wkurza mnie bierze bo jak moja chciała się pochwalić jak tańczy to babcia na to "ale wiecie jak Zosia tańczy" i tu rozpływa się w zachwycać nad tamtą,kolejny przykład bliźniaki dostały od niej pod choinkę słodycze i piłkę a tamta maleńka full zabawek, jak ja jej próbuje coś opowiadać o moich dzieciach to zaraz słyszę jaka cudowna jest rodzina szwagra...mam dość...co robić? Niedługo dzień babci i co mam tam jechać i znowu być z dzieciakami olewana i wysłuchać historyjek o szwagierce?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 3
Proszę doradzcie, a może też znacie takie historie jak moja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka 3
I dodam jeszcze że serce mi się kroi jako matce patrzeć na to jak babcia nierówno traktuje wnuczęta...może są jeszcze małe choć starsza córka już coś zaczyna kumać, ale mi jest zwyczajnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie tę drugą synową bardziej lubi, nie ma zakazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrość przez Ciebie przemawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 3
Ok, też mi się tak wydaje,ale widzę że moje dzieciaki też są przez to pokrzywdzone... I chol..era mnie bierze przez bite godziny wysłuchiwać o szwagierce i jej dzieciakach. Moje specjalne do niej przyjeżdżają ale ona wogole zachowuje się jakby miała to gdzieś...a jeszcze mąż narzeka że nie jestem do niej Inna a mi się odechciewa tam jeździć jak nas i mnie tak traktuje i kolejny przykład zaczęłam mówić co zrobił synek ale po chwili zorientowałem się że wyłącznie do siebie bo babcie bardziej zainteresowało co w telewizorze leci, za to z rumieńcami zreflektowala mi co tamte wnuczki od kogo podostawly w prezentach,jakie mają ubranka nowe,że druga synowa babeczki upiekła,jakie zupy gotuje...no ludzie! Co o tym myślicie bo nerwy mi puszczają i nie wiem jak reagować na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 3
Nie ukrywam że jestem zazdrosna ale proszę o rady, zawsze szanowałam i lubiłam teściową ale teraz czuje że moja rodzina przestaje dla niej istnieć a liczą się tylko tamci...nie chce ograniczać kontaktów ale nie zniose kolejnych wynurzeń teściowej o szwagrach.. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zupełnie jak u mnie,ja olałam i nie żałuję. A teraz to teściowa prosi o kontakt bo tamte wnuki się wypieły >:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może poprostu porozmawiaj z teściowa? Powiedz ze jest Ci przykro ze tak traktuje twoje dzieci, ze czujesz ze miedzy wami jest dystans i go nie rozumiesz.... Czasem taka szczera rozmowa potrafi zdziałać więcej niż kłótnie, ograniczanie kontaktów i gnębienie samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka 3
Ok ale jak zacząć tą rozmowę, żeby się teściowa nie obraziła...może ona nie robi tego specjalne, mąż sam stwierdził że od małego tego brata też bardziej lubiła i faworyzowała i teraz wygląda na to że sympatię przeniosła na jego rodzinę... Tylko znając życie i co widzę po mężu u nich faworyzowanie to chleb powszedni i teściową może nie widzieć problemu jak mój mąż a ja wyjdę na głupią co się czepia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tak robi z moim rodzenstwem. Jak przyjezdza brat gada o mnie i bracie drugim, u drugiego gada o tym pierwszym i o mnie a mi trajkocze co brat jeden lub drugi ewwntualnie bratowa powiedziala zjadla co planuja co zrobili co maja i tak wkolo. Ostatnio na wigili gdzie moja bratowa z bratem nigdy nie przychodza bylam ja maz i brat z zona a moja mamusia a x tamto zrobil a x pojechal a xz nie woadomo kiedy wroca a xz dobrze idzie w interesie ( maja maly biznes) a z sie tak czuje i biedna itp bo w ciazy ( a wszytkie 3 w ciazy) i tak cala wigije. Ja to ja mam w nosie takie rzeczy bo mowie wprost co mnie to interesuje jak bede chciala wiedziec to sie sama spytan ale mojej bratowej bylo przykro ze mama ani razu nie spytala co u nich :-/ chore troche alw moja mama ma tyle akcji i taki charakter ze nic nie poradzisz a wyglada to tylko tak jak by chciala nas sklocic co nie raz jej sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka 3
Dokładnie,jest przykro i uraz niepotrzebny powoduje do szwagra i jego rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze robi to specjalnie?? moja tez czasami wyjezdza takimi gadkami, ale widzi ze ją ignoruje to stopuje. Ona widzi ze sie wkurzasz i drąży temat. Pogadaj z nią, albo przestań odiwedzac. A Twoje dzieci z czasem same zrażą si do babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też tak jest. Mój brat ma adoptowaną córkę, ja syna po wieloletnich staraniach. Oczywiście tamta wnusia jest och i ach, a mój synek oczywiście łobuziak i rozpieszczony, choć tak naprawdę to tamta mała też daje popalić, ale jej się wszystko wybacza, bo ona taka biedna porzucona sierotka. Jak próbowałam o tym porozmawiać z rodzicami, to skwitowali to tym, że jestem zazdrosną egoistką i nie umiem się dzielić. Szkoda tylko, że tak naprawdę to oni zaczęli traktować nas nierówno, bo mój brat był od zawsze faworyzowany, a ja nigdy nie spełniałam ich oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ona cię zwyczajnie nie lubi? tak po ludzku? a ze widzi, że sie spinasz o dzieci (co naturalne), to kontynuuje wbijanie szpilek. co tobie zależy na uwadze i sympatii kobiety bez wyczucia i ogłady, która cię na dodatek nie lubi? nie napraszaj się jej, słuchaj jednym uchem, a wypuszczaj drugim, ni z gruszki ni z pietruszki zmieniaj temat i wreszcie pochwal się swoimi dzieciakami, bo jak widać jeśli ty tego nie zrobisz to nawet ich własna babcia tego nie zrobi, a to na pewno fajne dzieciaki i miałabyś o czym mówić. poświęć swój czas u niej na chwalenie swoich dzieci, a nie słuchanie o sukcesach innych. może jak ją przegadasz to się zorientuje jaką robi z siebie idiotkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię bo moi teściowie też mają ulubionego wnuka ale jak się nad nim rozpływają to mój mąż zawsze im wbija szpilę więc się trochę hamują. Moja rada: skoro ona patrzy w tv przy Twoich opowieściach to Ty rób tak samo przy jej. Bierz telefon do ręki albo wychodź do łazienki. Jak dziecko chce się czymś pochwalić a ona zaczyna gadać o tamtych to jej przerwij w stylu "Zosia na pewno ładnie tańczy ale teraz Ania babci pokaże jak pięknie potrafi". Jak będziesz siedzieć cicho to się nic nie zmieni. Może zalapie aluzje. Ja wiem, że każdy może mieć ulubionego wnuka ale nie trzeba chyba tak ostentacyjnie ignorować reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice też mają ulubionego wnuka - syna mojej siostry. Córki mojego brata są tymi mniej ulubionymi. Ja jako osoba patrząca na to z boku doskonale to zauważam. Mama zawsze mówi przez telefon o tym wnuku, co zrobił, co powiedział, jaki jest fajny, jaki mądry a jaki rezolutny. O wnuczki sama muszę pytać a i tak ona nie ma na ich temat zbyt wiele do powiedzenia. Przykre. Kiedyś gdzieś wyczytałam, że babcie bardziej kochają / wolą dzieci córek niż synów. Jest to taki pierwotny i atawistyczny mechanizm, siedzący oczywiście gdzieś w podświadomości. Wiadomo, że dziecko córki jest na pewno jej dzieckiem, a więc ma te same geny co babcia, a dziecko męża, to nigdy nie wiadomo. Może ma te same geny a może nie. Dziadkowie ponoć podchodzą do tego inaczej, bo i oni nie mogli być nigdy pewni, że ich dzieci, to rzeczywiście ich dzieci, więc przez lata ewolucji jakoś inaczej wykształciło się ich podejście do tych spraw. U Ciebie autorko sprawa jest inna bo w obu wypadkach dotyczy dzieci synów. Może po prostu teściowa bardziej lubi tego drugiego syna i tą drugą synową i może mają lepsze stosunki? Współczuję Twoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w to moje dzieci mają w takim razie lepiej. Ich babcia olewa rowno wszystkie swoje wnuki, a jak ja odwiedzamy, to mówi tylko o sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w to moje dzieci mają w takim razie lepiej. Ich babcia olewa rowno wszystkie swoje wnuki, a jak ja odwiedzamy, to mówi tylko o sobie usmiech.gif xxx I to jest dobre podejście. Brawo dla babci :-) A o czym wy mówicie jak ona was odwiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy głupie baby ! Bronicie tesciowych na wszystkich wątkach , a uważacie , że da się lubić taka babę ?? Jak babcia może mniej lub bardziej lubić wnuki .. to chore i jeszcze otwarcie to pokazywać , no powiedzcie szczerze , czy wam nie byłoby przykro jakby wasza matka / teściowa tak postępowała wobec waszych dzieci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×