co czytacie dwulatkom?

Poszukuję ciekawych pozycji dla dziewczynki

moja dwulernia coreczka lubi juz ksiazeczki z dluzsza trescia. Bardzo lubi serie o Zuzi na przyklad Zuzia idzie do przedszkola albo Zuzia pomaga mamie. Mamy tych ksiazeczek chyba 10. Lubi ksiazeczki Zerebskiej Antek i Stara Jablonka. Lubi wierszyki o Trusi i Cynamonie. Tupcio Chrupcio tez lubi ale umiarkowanie. Bardzo lubi tez ksiazeczki z samymi obrazkami z serii ulica czesniowa. Polecam

Ludzie nic nie czytaja dzieciom. Pracuje w szkole i widze tego skutki. Na wsi siedza matki w domach nic nie robia, zyja z emerytury dziadkow ale nie wezma ksiazki na 10 minut bo czasu nie maja. Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak czytanie wplywa na dzieci. Jesli ktos to robi od najmlodszych lat dziecka to efekty w szkole sa murowane

Moja wnuczka książeczek ma całe mnóstwo.Gdy zaczynam jej czytać, wówczas przynosi mi inne sztywne książeczki żeby pytać ją co to są za zwierzątka? Bardzo chętnie układa puzlle, pokazuje literki:D które już zna - cały alfabet.Nie do uwierzenia dziecko ma 2 lata i 3 miesiące:D Nie chce żebym jej czytała.

Nie zgodzę się z tym, że rodzice nie czytają dzieciom. Kiedyś założyłam tu temat z pytaniem odnośnie czytania dziecku i dostałam dużo odpowiedzi twierdzących i dużo inspiracji, jakie książki warto kupić.

Mi się wydaje że prędzej nie czytają dIeciom mamusie z miasta bo wiecznie zabiegane... dziecko najchętniej do żłobka i z głowy. A jeśli chodzi o wieś to nie jest tak ze na wsi nie ma co robić bo zajęć jest od groma... owszem nie wyklucza to tego że dzieciom należy czytać ;-)(Jestem mamą z małego miasteczka)

My mieszkamy na wsi. Na wywiadowce rozpetala sie burza bo przyznalam sie do przeczytania dziecku lektury. Jak te matki sie na mnie rzucily ze czytam dziecku . dobrze ze pani wychowawczyni mnie pochwalila bo bym splonela ze wstydu.

Nie mogę wkleic linka. Autorko jak chcesz, to wyszukaj temat :"Czytacie książki dzieciom?"

Mieszkam w dużym mieście, wszystkie moje znajome czytają dzieciom od najmłodszych lat. Dwulatkowi to już bajki z dłuższą treścią, opowiadania etc.

Mój jako dwulatka jeszcze nie skupiał się na dłuższych historyjkach, jedyne przy czym wytrzymywal dłużej to była seria opowiadań o Kreciku którego uwielbiał. A poza tym- głównie krótkie wierszyki, rymowanki - uwielbiał wszelkie wyliczanki, czyli np. Lokomotywa, Paweł i Gaweł, Ptasie Radio. Bardziej go bawiła rytmika i dzwiekonasladownictwo niż fabuła. No i książeczki z serii obrazki dla maluchów, tematyczne, np. pojazdy albo przyroda. Nie dorabialabym jakiejś teorii o tym jacy rodzice i z jakich środowisk czytają dzieciom bądź nie, fakt że teraz dzieci nieraz są zapychane tabletem i tv, ale to nie jest tak ze kiedyś wszyscy masowo czytali, w wielu domach moich koleżanek nie było żadnych książek dla dzieci. Teraz synek ma 5 lat i nawyk sięgania po książki samemu, wspólnego czytania, ale nie wiem ile w tym mojej zasługi. Moi rodzice czytali zawsze i mi, i dwojgu mojego rodzeństwa, a tylko u mnie zostało zamiłowanie do książek na dalsze lata, i szkolne, i dorosłe. Czyta się w przedszkolach, są lektury szkolne i chętne dzieci same sięgną po książkę.