Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak walczyć z alkoholizmem męża

Polecane posty

Gość gość

czy ktoś coś doradzi pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na spotkanie AA, oni powiedzą Ci co masz zrobic, a mianowicie zostawic samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo już nic nie pomaga grożby prośby placz krzyk dosłownie nic i poprostu nie mam siły już walczyć o nasze małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm to poważna choroba jezeli uzależniony sam nie chce się zmienić to nic nie dadzą twoje prośby czy groźby. Zaproponuj mu terapie, jezeli sie nie zgodzi to zostaje rozwód. Moja matka walczyla 11 lat i znarnowala życie bo alkoholik jak sie nie chce leczyc to sie nie wyleczy i teraz żałuję ze nie zostawila go wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terapia nie wchodzi w gre bo twierdzi że on nie ma problemu z tym. jesteśmy dopiero 2 lata po ślubie jestem młoda i coraz cześciej myslę że szkoda mojego życia przy nim kocham go i chciałam walczyć ale to już nie ma sensu chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ja pisałam wczesniej daruj sobie bo jak sam nie chce się leczyć to go nie zmusisz. Może jak mu powiesz ze chcesz rozwodu to sie opamięta i zauważy problem ale ważne żeby to byla jego decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od alkoholika trzeba odejść - jeśli z nim zostaniesz i urodzisz mu dzieci, jest duża szansa, że i one bedą miały problem z alko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nic mu według niego nie dolega, nic nie zrobisz. Sama osoba uzależniona musi widzieć problem, chcieć walczyć, a walka jest bardzo długa i cieżka, trzeba mieć max motywacji. Musisz szukać porad albo w AA, albo u psychologa, bo nie wim czy wiesz, ale jesteś osobą współluzalenioną, tam nauczysz się reagować prawidłowo, ale powiem szczerze dziewczyno, to jak życie na beczce prochu, jak nue macie dzieci to wiej, bo zmarnujesz sobie życie.Miłość miłością, ale lepiej teraz gtroche poplakac i pocierpieć, niż pzregrać życie, piszę to ja ex żona alkoholika, kóraa jak pies wierny i oddany slużyłą panu i władcy przez 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go samego niech pije skoro chce, na siłe nic nie zrobisz, musi upaść na dno, wtedy albo się odbije, albo popłynie, innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedż zię kiedy jeszcze czas, chcesz dzieciom zgotować pieko za życia, posłuchaj, pooglądaj, poczytaj jak cudowne jest życie z alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy takiej postawie meza, tracisz z nim czas, albo sie ocknie i zacznie się leczyc, albo pzrepije życie, ale pomyśl, chcesz latać z nim po terapiach,stresować się czy znowu pije , widzieć nachlanego itp, itd?Nie lepiej się rozwiesć, poszukac sobie faceta bez problemu i żyć normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już miałam dosyć i odeszłam. to tak niszczy psychikę. jak się wyprowadziłam to poczułam taką ulgę, to było takie uczucie jak świeży wiosenny wiaterek. mamy dziecko. on nie ineresuje sie nim. syna nie widział o 1,5 roku. ale syn wcale nie tęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On juz wybral - skoro uwaza ze nie ma problemu to znaczy ze nie ma zamiaru przestac pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście nie mamy jeszcze dzieci więc nikogo nie skrzywdzimy naszym rozstaniem, jemu jest już chyba wszystko jedno nie odbije się już od dna , znamy kogoś kto miał wspaniałe życie żone dziecko rodzine a przez alkoholizm został sam mówię mu że jak nie skończy z tym będzie to samo z nim ale to do niego nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie nie tyle JAK co raczej PO CO...? Nie macie dzieci, więc po prostu odejdź, tylko to zdoła go skłonić do terapii. Nie wracaj póki nie zacznie się leczyć - i to solidnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obiecuje że więc nie będzie pił że koniec że jak będzie chciał to się nic nie napije dba o dom pracuje a po pracy picie dzień w dzień ale zaraz to samo jeszcze kiedyś wieżyłam ale teraz jestem obojętna bo nasze małżenstwo prawie nie istnieje chyba tylko na papierku i przed rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to odejdź - dotarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO CO bo dopiero nie dawno wprowadziliśmy sie do nowego domu na który ciężko pracowaliśmy oby dwoje aby być na swoim mieć dzieci załozyć rodzinę a teraz jakos ciężko to wszystko zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz postawić twarde warunki i żadnych ustępstw , może to byc system kar i nagród . Ale konsekwencja obowiązkowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak duzo pije i jaki jest po alkoholu?ile macie lat bo to tez jest istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO CO dobre pytanie wprowadziliśmy sie nie dawno do nowego domu który budowaliśmy i ciężko pracowaliśmy na to oby dwoje żeby zacząć nowe życie na swoim założyć rodzinę a nie siedzieć u rodziców a teraz co ciężko to wszystko zostawić i tak poprostu odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO CO dobre pytanie wprowadziliśmy sie nie dawno do nowego domu który budowaliśmy i ciężko pracowaliśmy na to oby dwoje żeby zacząć nowe życie na swoim założyć rodzinę a nie siedzieć u rodziców a teraz co ciężko to wszystko zostawić i tak poprostu odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codzieniie koło 5 piw lub flaszka wódki. ja 26 lat mąż 30 po alkoholu jest spokojny nie robi awantur tylko tyle że pije codziennie ja się nie liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes glupia czy tylko taka udajesz?to twoje zycie i rob,co chcesz.Nie zawracaj d**y ludziom problemem,ktorego byc moze nie ma.nie masz pojecia co to alkoholizm,ale byc moze sie dowiesz w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma problemu a to że dzień w dzień pije to nie problem czyli co według ciebie to normalne nie alkoholizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze mlody,z czasem bedzie siegal po wiecej i byc moze bedzie agresywny,ale skoro sie nie liczysz dla niego to po co tkwic w takim zwiazku?to przeciez chore,bedziesz dla niego tylko nianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ona nie chce odejść bo ślub, bo dom, bo co ludzie powiedzą, bo pieniądze zainwestowane nie chce i nie odejdzie! ona chce tylko wiedzieć gdzie można kupić taką tabletkę którą on połknie i przestanie pić - albo taką czarodziejską różdżkę, dotknie go i po alkoholizmie - tylko taka odpowiedź ją interesuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteśmy małżeństwem i to już nie tylko moje życie ale nasze dopóki jesteśmy jeszcze małżeństwem. i szkoa tylu lat razem ale jeśli już nic nie pomoze to poprostu zostawie wszystko i się wyprowadzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 piw co dzień to zle, ale dobrze ze się nie awanturuje... ja bym wolała takiego co sporo pije np. tylko wieczorem, niż nie sprząta.. poczytaj profesjonalne porady, może tymi wrzaskami jeszcze pogarszasz mu stan, nie można się drzec, awanturować, wylewac alkoholu.. bywaja ludzie, co pija tak latami i nie zwiekszaja ilosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrzebuję żdnej pigułki ani różczki chcę tylko wiedzieć co inini o tym myślą co by zrobili na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×