Choroba i gorączka dziecka wyprowadziła mnie z równowagi,mam wyrzuty sumienia

Pewnie ze lepiej i szybciej. Chwila placzu a wiesz ze ci chociaz nie zrzyga tego. Na noc jak zasnie zaaplikuj czopek i jutro bedzie juz lepiej

Przez swoją niezaradność skazujesz dziecko na ból,nie powinnaś być matka

Słucham?Jak przez niezaradność?Ona ma odruch wymiotny,co z tego jak połknie jak za pare sekund wymiotuje?A wymioty tez jej ból sprawiają,jednak tez drażnią gardło.Pewnie będzie ją bolało,ale niestety musi je mieć,dla przyjemności tego nie robię,mnie tez to boli,nie fizycznie,ale psychicznie,bo wiem,ze będzie płakała. Na noc napewno czopka wsadzę,zbija jej chociaż trochę.

Nic zlego nie robisz. To dla dobra dziecka. Nie dyskutuj z ta bezdzietna idiotka ,bo ona pisze po zlosci.

No wlasnie zaczęłam czytać co wcześniej było pisane i aż mnie zatrzęsło,nie sądziłam ze w kobiecie może być tyle jadu.Wiem,ze może od razu powinnam być stanowcza,ale czasu nie cofnę.

Juz nic jej nie bedzie. Jepszy zastrzyk niz wymioty na to chore gardlo.

Jestem dobrej myśli,ze szybko jej przejdzie,dostała 14 zastrzyków,dwa razy dziennie. Znacie te zastrzyki?Zinacef?Bolesne mocno sa?Skuteczn?

Dostała 14 zastrzyków,na 7 dni,dwa razy dziennie miało być.

Ja p*****le ty sobie zdajesz sprawę jakie konsekwencje niosą zastrzyki może dostać zrostów uszkodzenia mięśni

Pozwól ze nie skomentuje

Autorko jestem matką 3 dzieci .Jedna z corek tez sie tak zachowuje przy lekach.Jestes normalną matką i olej te głupaw teksty.W grudniu najstarsza lerzała w szpitalu i 10 letnia dziewczynka pielegniarką robiła te same cyrki co Twoja 4 latka.Co juz zmusili to zwymiotowała,sama błagała o kroplowke.Rodzice zresztą mowili ze od malenkosci tak ma i lekarz na ogol pezepisuje jej antybiotyk w zastrzykach

Jednak dzieci sa różne,moja siostra ma bliźniaczki i jedna na widok lekarza robi sie sina i ucieka gdzie tylko może a druga wtulona w rodzica siedzi,tak ze cieżko ja oderwać.I tak sie denerwuje,zaraz jej powiem i aż sie boje jej relacji :(

Wspulczuje temu dziecku takiej matki z całego serca

Da rade. Zaraz ja zabaw czyms. Igla cieniutka nawet sladu nie bedzie.

Autorko okaz córci trochę zrozumienia,po zastrzyku pomasuj miejsce wkłucia,powiedz,ze wiesz,ze ja bol,ale musi być zdrowa.Pewnie dwa trzy zastrzyki będzie histeryzować,a pózniej będzie odpuszczać i mniej walczyć(wiem z doświadczenia :)).Nie krzycz na nią,nawet jak będzie sie wydzierać,szarpać i zanosić płaczem-to dla niej bardzo stresująca sytuacja,wiem dla Ciebie tez,ale jednak dla córci bardziej.Mimo wszystko bądź stanowcza,żebyś nie wpadła na pomysl po 2-3 dniach żeby odpuścić zastrzyki,bo dziecko płacze.Musi brac 7 dni,to tyle musi być.Przytul ja po wszystkim,może połóż sie z nią,albo wez ja do swojego łóżka?Ona potrzebuje teraz bliskości mamy,bo gdzie może być lepiej jak nie u mamy?Pilnuj gorączki,jak będzie skakać to sie nie zastanawiaj tylko czopek i do pupci-niech płacze mała jak musi-kiedyś Ci podziękuje.Trzymaj sie i daj znać jak córcia.

Będzie lepiej po drugiej dawce antybiotyku,wytrwałości...

Dodam jeszcze,żebyś nie zapomniała,ze to mimo wszystko małe dziecko,ma prawo sie bać,ona nie do końca rozumie co sie dzieje,pewnie ja boli,jest przestraszona.Ja spotkałam sie kiedyś z opinia ze moje wówczas chyba 5 letnie dziecko "juz takie duże to nie powinno płakać"- zastrzyki w przychodni. Takimi opiniami sie nie przejmuj,dziecko to dziecko takie jego prawo,ze na strach reaguje płaczem.Na pocieszenie powiem Ci,ze moja obecnie 7 latka niedawno przeszła zastrzyki i wyła jak syrena alarmowa na każdym jednym.

Nie wierze ze niektóre z was tutaj sa matkami szooook

19:25 jaki fart ze ty nie jestes matka. Jest nadzieja ze nia nie bedziesz. A jutro wstaniesz z 42 st goraczka. :)

Nie jestem ale chociaż nie krzywdzę umyślnie dziecka.Dzieki za 42 stopnie wróżby gorączki chociaż na l4 pójdę bo jeszcze w swojej zawodowej karierze nie byłam :D

I dostaniesz zastrzyki:) i czopki:)

Przeżyje :D

Hej,tu autorka.Mala po zastrzyku,płakała strasznie,tłumaczenia na niewiele sie zdają :(.Po zastrzyku wzięłam ja na kolana i pod kocem zasnęła mi na rękach,zmęczona płaczem :(.Jakos to przetrwamy,teraz jej mierzylam to ma 39,5,zaraz podam czopek,jeszcze odczekam z 15 minut żeby zasnęła tak na dobre,nie chce żeby sie obudziła.Żal mi jej :(

Przez ciebie tak cierpi

Gość z 19:54 Posłuchaj mnie młoda bezdzietna dziewucho.Obys nigdy nie musiała przekonać sie jak to jest gdy dziecko jest chore,marudne i chce postawić na swoim.Nie wiem co robisz na dziale o macierzyństwie skoro dzieci nie masz,ale wypierdzielaj.Nie będę odpisywać na głupie zaczepki bo nie mam na to siły,pozdrawiam autorka.

Dziewucha to chyba ty :Dnie szkoda ci dziecka jak płakało przez ciebie?przez ciebie ma zastrzyki

Wez sie ogarnij. Dobijasz autorke. Oj chyba jutro pojdziesz na l4. Karma wraca

Dla mnie autorka jest nieodpowiedzialna i nie powinna mieć dzieci szkoda tylko tej malutkiej

anchor

bang