Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Swiadomy

Moja zona byla hiperseksualna, byla latwa

Polecane posty

Gość Swiadomy

Witam, Mam 35l moja zona 31l. Zanim sie poznalismy widzialem ja dwa razy u znajomego na grilu ( nie mielismy wspolnych znajomych, ja bylem z kolezanja, nie zamienilismy slowa ze soba) byla z kolezanka, bardzo podobal mi sie jej sposob bycia, poczucie humoru, ogulem wszystko... miesiac pozniej spotkalem ja u brata na urodzinach, byla sama, ja tez. Zsczelismy ze soba rozmawiac, to bylo cudowne, we wszystkich tematach bylismy zgodni, tej samej mysli... wypilismy troche, ja zgubilem klucze od mieszkania ktore bylo w drugiej czesci budynku... pomagala szukac, martwila sie jak wejde... w koncu znalazlem :-) i poszlismy domnie rozmawialismy prawie do switu lezac obok siebie, wtedy ona zaczela mnie calowac, zaczelismy sie calowac, wszystko pierwsza inicjowala... bylo super, bylo wszystko, wszystkie... Slotykalismy sie codziennie, robilismy to codziennie po kilka razy, ledwo dawalem rade aby zaspokoic jej zadze... chodzilismy ze soba dwa lata, potem zareczyny, rok pozniej slub... wszystko suuuper bez klutni itd. Zaraz lo slubie urodzil sie nam cudowny synek :-) Pewnego dnia siedzac przy komp znalazlem folder ze zdjeciami z wesel spotkan z przyjaciulmi w barach, spotkan integracyjnych, wyjazdow ze znajomymi, sylwestrow itp... przegladajac te zdjecia zamorowalo mnie, na wszystkich tych spotkaniach itd byla wypiwszy i wisiala na kazdym facecie, siedzac kazdemu na kolanach, przytulajac sir wyzywajaco robiac sexowne, kuszace miny, czesto z jezykiem na wierzchu itp itd. To byly tylko zdjecia z 3 lat przed naszym zapoznaniem i nie byly to wszystkie... Wiem, beda kom typu wiedziales jaka byla... bla bla bla , owszem ale zakochalem sie i nie patrzylem na pewne rzeczy, sytuacje... Powiedzialem jej o tym ze widzialem zdjecia itd. I ze chce z nia o tym porozmawiac... Odpowiedziala ze nie chce o tym rozmawiac, nie chce tego pamietac a jak juz ewentualnie to bedzie to koncem naszego zwiazku. Powiedzialem ze nic z tych rzeczy, ze to bylo kiedys... zgodzila sie na ta rozmowe, nastepnego dnia przed po rozmyslaniach, przed rozmowa stwierdzilem ze to hiperseksualnosc (powiecie ale psycholog) ale biorac pod uwage jej dziecinstwo, wychowanie, rozne przejscia to byla to "definicja" choroby zwanej hiper seksualnosc. Przed rozmowa byla zdenerwowana powiedziala ze nie bedzie odpowiadac mi na pytania itd. Ale ja takowych pytan jakie myslala i jakie mogl bym zadac nie chcialem zadawac ... tzn pytanie padlo typu czemu taka byla? Odpowiedziala bylam glupia... zapytala czemu takie pytanie? Odpowiedzialem ze miedzy innymi ta odpowiedz da mi obraz jej zachowan w przyszlosci... w koncu powiedzialem ze wydaje mi sie ze to moze byc, mogla byc hiperseksualnosc i chce z nia szczerze porozmawiac... PEKLA plakala szlochala, wyrzucila wszystko z siebie, tzn powody i ze tez zastanawiala sie czemu byla "inna"... przytulilem ja wycalowalem... Ale ALE w mojej glowie wisialo pytanie jak to u facetow ilu miala? Nie zapytalem, powiedzialem tylko ze sadzac po zachowaniach ze zdjec i po naszym pierwszym "dynamicznym" spotkaniu wydaje mi sie ze bylo ich duuuzo. Odpowiedziala wcale nie. Powiedzialem ze nie chce wiedziec bo to nic nie zmieni a raczej pogorszy... usnelismy wtuleni... wszystko jest tak jak dawniej a nawet lepiej... ALE, ale od tamtej rozmowy minelo 6msc i mialem 3 nieprzespane noce przez meczaca mnie mysl ILU ? JAK ? W JAKICH OKOLICZNOSCIACH ? ITP. pewnego dnia powiedzialem ze musi mi powiedziec, podawalem rozne powody, jeden ja przekonal. Kiedy wydusila z siebie dobrze powiem i juz mial nastapic ten moment stwierdzilem NIE NIE CHCE WIEDZIEC, Jakos musze sobie z tym poradzic, to przeszlosc, ze ja tez mam swoja przeszlosc... liczy sie tu i teraz. Kocham ja BARDZO jest wspaniala zona matka, jest wspaniala pod kazdym wzgleden od kiedy ja poznalem a jestesmy ze soba 5 lat. Zapytacie pewnie po co wiec to pisze. A wiec, panowie KOBIETA Z BAGAZEM DOSWIADCZEN MORZE STWORZYC WSPANIALA PRZYSZLOSC !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I calkiem spore rogi doprawic tez moze. Zastanawiasz sie ilu ich bylo? A nie zastanawiasz sie jakie ty masz rogi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiadomy
(Gosc) Na ta chwile jestem pewien, staram sie ufac, ale tez byc czujnym. Mala mikstora zachowan o ktorej mozna powiedziec ze jedno przeczy drugiemu ale nie zmierza to w zlym kierunku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest do takiego prucia przyzwyczajona, to czy Ty sam dasz jej radę przez resztę życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hiperseksualna :-) Pochodzę z małego miasteczka i każdy wtedy był w stanie wymienić kilka takich nazwisk, tylko raczej jeszcze niezdiagnozowanych :-D Hiperseksualne, które były prezentami na 18 tkę po kolei dla każdego, który się nie brzydził. Nie znam ich losów, ale z ironią sobie stare imprezki przypomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki kretyn. Po co to piszesz? Jaki powód? "Morze"to jedno tu widzę. Morze twoich kompleksów i nienawiści do kobiet. Spieprzyłabym od takiego faceta bez oglądania się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiperzona
Jestem kobietą, jestem hiperseksualna. Nie wiem ilu miałam facetów, na pewno nie była to jakaś szokująca liczba, bo zazwyczaj byłam w związkach więc przez dłuższy czas uprawialam seks z jednym partnerem. Jakbym musiała podać liczbę to między 10 a 15... Moj mąż nigdy o nic nie pytał, a że poznaliśmy się w okresie gdy codziennie miałam innego faceta w łóżku to zapewne zdaje sobie sprawę. Teraz, po kilku latach małżeństwa już o tym nie myślę, kiedyś chyba nawet mnie to gnebilo. Mąż spełnia wszystkie moje oczekiwania, nigdy nie zdradzilam ani jego ani żadnego z wcześniejszych chłopaków. Po co Ci wiedza ilu ich było? Jeśli poznasz liczbę to będziesz to ciągle analizowal, nie będzie końca Twoich domysłów... Tobie jest ciężko, uwierz mi że jej też... Jesteście dobrym małżeństwem, bądź dla niej wsparciem, bądź przyjacielem który nie pyta, a rozumie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiadomy
(Gosc) takiego pytania sobie nie zadalem :-) A lubi byc dobrze... Co ciekawe na poczatku zadziwiala mnie czestotliwosc sexu, ktory byl "standardowy" Obecnie doszlismy, yyy no jest wszystko w ostrym wydaniu gdzie chce i jak chce bez mrugniecia okiem. Widzac co moge nasowaja mi sie pytania ( ale nie meczace i nieoczekujace odpowiedzi) czy tamci tez tak sobie "uzywali" Takie mysli pojawiaja sie mimowolnie ale wygasaja na jakis czas, nie maja tez wplywu na moje zachowanie, na szczescie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiadomy
(Hiperzona) Zgadzam sie z toba w 100% dokladnie tak samo mysle. Moze chaotycznie opisem wczesniej... Tylko ze w glowach samcow, moze kobiet tez takie mysli i pytania sie pojawiaja. Wszystko zalezy od dojrzalosci psychicznej podejscia do sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja!!!!!!!! Kto tsk pisze prosze a zonka dzifka nic wiecej daje kazdemu i wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jedną taką dupodajkę.Znalazła jelenia, nawet dwóch córek się dorobili, ale po ośmiu latach spokojnego życia znalazła sobie kogoś na boku.Kiedy wyszło, rozeszli się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiperzona
Pojawiać się mogą tylko nie zawsze muszą być wypowiadane. Właśnie... Dojrzałość... I tu mój młodszy mąż zaskoczył mnie najbardziej :) Z kolei tej zabrakło i "panom" i "paniom" z posta gdzieś powyżej, bo ze strony żeńskiej była to raczej głupota połączona z alkoholem, a że strony drugiej płci, bo trudno użyć mi określenia męskiej, chamstwo i jurnosc malomiasteczkowego typa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiperzona
I jeszcze odnośnie używania przez innych... Zachowania i upodobania seksualne się zmieniają nawet przy mega temperamencie. Z mężem jestem od 10 lat i sama widzę jak ewoluowalam. Miłość i zaufanie do partnera otwierają wiele zasuwek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiąc krótko, jak ktoś głupi to aż miło, że mu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci są dziwnie skłonni do zazdrości wobec BYŁYCH mężczyzn swojej Dziewczyny. Dziewczyny oszczędzają energię swej zazdrości na potencjalne PRZYSZŁE dziewczyny swoich facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiadomy
To nie jest prowokacja, osoba to piszaca chyba jeszcze nie zna zycia. I Ciebie moze spotkac jakas sytuacja ( ktorej nie zycze), ktora jak komus opowiesz nazwa prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiadomy
Dupodajka, l*******g, d***** itp. To ocena na szybko przeczytanego opisu sytuacji bez szczegulow, zachowan, uczuc... Zakladajac ten temat nie zalezalo mi na podjeciu decyzji odnoszac sie do takich kom. Poprostu wiem ze wielu facetow ma podobne sytuacje i ze nie powinni od razu skreslac takiej osoby. O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historia trochę podobna do mojej. Wizyta u znajonych, intrygująca kobieta, przegadana noc, dziwne spojrzenia i uśmieszki znajomych. Tylko wtedy do niczego nie doszło i ona powiexziała mi wszystko od razu. Była DDA i zakochiwała się szybko i na całego. Faceci wykorzystwyali to, brali wszystko co dawała, a dawała całą siebie. Kiedy im się znudziła dawali kopa, a następny amator łatwego seksu już czekał. Szybko wyrobiła sobie opinię puszczalskiej w małomiasteczkowej społeczności, w której żyła. Potem załamanie, terapia u psychologa i żmudna nauka życia samemu, bez "męskiego wsparcia". Była sama, bo opinia cichodajki mimo upływu lat ciągnęła się za nią. Żaden facet z jej otoczenia nie chciał zostać jeleniem. I wtedy wpadliśmy na siebie. Trochę czasu mi zajęło udowodnienie jej, że nie jestem kolejnym amatorem niezobowiązującego bzykanka, ale udało się. Pięć lat razem i dwójka dzieciaków. Pewnie tam w jej miasteczku mam opinię frajera, ja kręcę głową nad głupotą tych małomiasteczkowych leszczy, że nie potrafili dostrzec w niej tego wspaniałego człowieka jakim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pilnujesz jej 24/7? skąd wiesz że nie puszcza się z listonoszem hydraulikiem i całą kolejką chętnych? rogaczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałbym być w takiej sytuacji jak autor tematu. Mam Żonę i jestem jej 2 facetem. Wcześniej była w długim związku z innym. Nigdy nie miała faceta na jeden raz. Ja sam miałem 5 kobiet. Ze wszystkimi byłem w związkach, krótszych lub dłuższych, ale w związkach. W całym moim życiu około 10 innym kobietom, które chciały seksu dla seksu odmówiłem. Ktoś powie, że jestem frajerem, trzeba było korzystać jak była okazja. Nie mam poczucia, że coś z powodu tych odmów straciłem. Nie mam za złe Żonie, tego faceta przede mną, bo przecież byli parą. Zastanawiam się co mają w głowie ludzie dla których seks jest tylko mechaniczną czynnością. Tak mają zwierzęta, a przecież jest jedna rzecz, która nas od tych zwierząt niby różni. Napisałem niby bo w niektórych przypadkach, zapewne nie ma żadnych różnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie to w życiu jest, czasami jest tak, że kobiety przestają mieć ochotę na sex ( po urodzeniu dziecka) lub mają mega wielkie potrzeby ok. 40 roku życia. Z facetami też jest różnie. Ważne żeby się razem dopasować, dotrzeć , dbać o wzajemną miłość, odpuszczać sobie drobne nieporozumienia. Ja przez jakiś czas przed poznaniem mego obecnego męża też taka byłam i on trochę się tym przejmował na początku, ale szybko mu przeszło. Ja na przykład byłam przez jakiś czas bardzo zazdrosna o męża, nie mogłam sobie z tym poradzić przez jakiś czas. Jednak na szczęście to już minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę jej pilnować misiu. Ona musi kochać, żeby poszła do łóżka. A jak kocha, to inni faceci dla niej nie istnieją. Typowe dla DDA. Pod tym względem różni się od żony autora. Poza tym to już dorosła, mądra kobieta, świadoma swoich problemów. Nie ta młoda dziewczyna, która wyrwała się z toksycznego domu, ojca pijaka i jak psiak szuka miłości u każdego, kto da jej chociaż namiastkę poczucia bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
Ojca pijaka??koszmar.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, skoro wiedziałeś i mimo wszystko zdecydowałeś się na związek to musisz z jej przeszłością żyć.Czas pokaże, czy jej ochota na bycie łatwą nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bleckott
Hiperseksualna . Czyli co ma zawszę ochotę . A nie jak inne kobiety po dobrym sexsie i fajnym orgazmie nie podchodz przez trzy dni?. To że ma ochotę często nie znaczy ze będzie ci rogi przyprawiac . Rób jej dobrze jak tylko tego potrzebuję i o resztę się nie martw . A już napewno o to co było kiedyś zanim była z tobą . Młodość ma swoje prawa . Jesteście juz 5 lat chyba sam możesz określić jaki ma charakter i czy cię kocha. Jeżeli kocha to nie zdradzi . Kobiety zdradzaja jeżeli sa zaniedbane przez swojich partnerów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćT
Witam, moja zona tez do grzecznych dziewczyn przez jakis czas nie nalezala, ale teraz juz jestesmy ze soba prawie 10 lat i nie wyobrazam sobie zycia z inna kobieta. Owszem, mnie tez troche to nurtowalo, ale nie ma sensu sie zamartwiac jej bylymi facetami - oczywiscie, jelsi nie sa w jakis sposob dalej z nia zwiazani. Teraz nawet sama przyznaje, ze jest jej troche glupio i raczej to byly nierozwazne rzeczy, ale ja tez sobie nie zalowalem. Teraz jestesmy razem i to sie liczy. Panowie nie ma sensu zamartwiac sie na zapas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona też cnotką nie była, sam wiem o kilkunastu jej partnerach ale najważniejsze jest tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też była dobrze zjeżdżona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×