Brakuje mi dobrego mężczyzny

ja jestem normalnym facetem po 30 - tce niestety kobiety do 30 tki normalnych facetów nie chcą - dlaczego bo jest zbyt normalny. Po 30- tce kolejka się powoli ustawia szczególnie tych co poszły w tango z tymi supermenami którzy obiecywali nie wiadomo co. Sex, pieniążki, wycieczki towarzystwo ja jako normalny myślący w przyszłość byłem nie zauważalny i niewidzialny. Oczywiście jak coś potrzebowały lub jakiś był problem to do mnie bo mężczyźni życia w tym czasie nie mieli czasu. Powolutku po malutku jak partnerka się znudziła szły w odstawkę. Większość Kobiet zaczyna myśleć po 30 stce ale wtedy juz jest za późno. Czy można pokochać czyjeś dziecko jak swoje - oczywiście że tak ale wymaga to czasu. Ale czyjeś niestety nigdy nie będzie swoje. Aczkolwiek czasami czyjeś dziecko bardziej docenia to co dla niego robią przybrani rodzice

To kiedy jest jednak fajnie bez faceta?

Ale musisz przełamać nieśmiałość, bo zostaniesz sam. Kobiety lubią zdecydowanie, odwagę, szczególnie jeśli dotyczy to ich samych. TAAAAAAAAAAAK szybko i odważnie przluchać bo jest pożądanie. Nie ma co się zastanawiać Z tego szybkiego rukania jest temat BRAKUJE MI NORMALNEGO MĘŻCZYZNY

a tymczasem jestem samotną mamą po trzydziestce x Oj, to ja bym uciekał. Szukaj wdowca, samotnego ojca po rozwodzie.

Normalny po 30 - sama prawda o życie. 21-tku pisząc, że "Przeżyłem w życiu dużo wiecej, niż wielu z was." zdradzasz swoją niedojrzałość. Nigdy nikomu nie mów, że przeżyłeś więcej, bo nie masz pojęcia z kim rozmawiasz.

gość dziś A ja bym nie uciekał. Przeciwnie, wolę doświadczoną życiem matkę z dzieckiem, niż niewyżytą pannę w wybujałą fantazją. Tak ja napisał : "po 30-tce" młoda, piękna ale z wielkimi aspiracjami, kontra matka z dzieckiem nauczona życia. Wolę ta drugą. Dziecko można mieć kolejne to nie jest przeszkoda.

bb art, uważam, że mimo wszystko dobra samotność na własnych warunkach jest znacznie lepsza niż nieudany związek. Może to trochę truizm, ale przerobiłam na własnej skórze. Poza tym po rozstaniu moja rodzina i znajomi, nawet trochę dalsi, złapali mnie w swoją opiekuńczą sieć, wyciągali z domu, zabierali do kina, zaprosili na Sylwestra, nie pozwolili mi zostać ze złymi myślami. Dobrze jest też rozstać się i dogadać w sprawie dziecka w cywilizowany sposób. Nie narzekam na swoją codzienność, po prostu brakuje mi drugiego człowieka, czemu już zresztą dałam wcześniej wyraz :)

Nie mam pojęcia z kim rozmawiam, to prawda. Lecz od 17 Roku życia musiałem być 100% samodzielny. Gdy miałem 8 do 15 lat, Również byłem sam. Sam musiałem robić jeść, iść do szkoły robić te wszystkie rzeczy których wtedy nie powinienem znać. Matka była ciągle nie przytomna przez wódkę. A ja 9-latek miałem zająć się swoim życiem?? To tylko ułamek, więc dlatego piszę, że przeżyłem niemożliwe... Mam 21 lat i podświadomie wiem, że to połowa mojego życia, dożyje najwyżej 40.

Marigold, można wiedzieć skąd jesteś?

Gościu 11:41, dzięki za pocieszające słowa :) Samotna matka to kontrowersyjny temat i mam świadomość tego, że jestem przezroczysta dla ogromnej większości. Tak czy siak wychodzę z założenia, że mimo wszystko spotkało mnie to w dość młodym wieku, za parę lat zapewne niestety część związków moich rówieśników się rozpadnie, większość wolnych osób w tym przedziale wiekowym będzie już miało za sobą jakąś historię, dzieci, rozwód itd. Ja tu nie marzę o księciu z bajki tylko o normalnym, odpowiedzialnym, ogarniętym facecie :) Kimś dla mnie i tylko dla mnie.

Proszę bardzo. Niestety niewielu ma takie zdanie jak ja, czy ten po 30-tce.

Czyli już dojrzałaś do właściwego związku, teraz tylko musisz znaleźć podobnie myślącego. Szkoda, że co raz częściej tak to się odbywa. Ślub, dziecko, rozsądek, weryfikacja, rozpad. Ot życie. :/

kontra matka z dzieckiem nauczona życia. Wolę ta drugą. x Nie masz pewności. Poza tym samotne matki szukają głównie jednego - pieniędzy. Żadna się nie przyzna oczywiście, ale ostatecznie będzie czerpać z ciebie pełnymi garściami. Wielu już się o tym przekonało. Podziwiam, że nie masz problemu z akceptacją cudzego dziecka.

21. Lecz tu i tak wszyscy mają to gdzieś. Wracam zatem do pisania książki. Powodzenia autorko w przyszłym związku. ;)

Haha, no pewnie ze dla nieudacznika lepsza matka z dzieckiem niż ambitna singielka, bo tę drugą trudniej przy sobie utrzymać. Sad but true

gość dziś Nie mam i nie każda szuka pieniędzy. Zbyt bardzo uogólniasz.

A ten który użył 10 razy "normalny" odmienione przez wszystkie przypadki to w ogóle jakaś pomyłka. Seks i wycieczki nie są normalne? W czym się ta twoja normalność objawia względem innych facetów? Tym ze siedzisz na tyłku i nie nasz pomysłu na siebie i na ciekawy związek?

gość dziś Ambitna singielka? Daruj sobie. Nowoczesne spojrzenie, raczej stara panna myśląca o jeleniu z kasą.

gość dziś Kolejny najmądrzejszy z pomysłem na wszystko. A skąd wiesz co on robi? Może ma dobry pomysł i zaj.....te życie?

11.41 Podziwiam i kocham własnie kogoß takiego,nie pstrze na jego portfel czy pozycję..nawetvnie wiem co ma czy ile ma ,lecz patrzę przez pryzmat jego charakteru,to jak okazuje dzieciom uczucia..uczucia ktorych rodzony ojvidc im okazać nue dosć że nie potrafi ale też nie chce.On jeden patrzy na mnie jak na kobiete,jak na człowieka-docenia ,akcdptuje szanuje i rozumie.Zaspakają wszystko to czego emicjonalnie nam brakuje...a to bardzo dużo!!wiecej mi nie trzeba procz tego.

Ja tylko pytam na czym ta normalność polega

Normalność to to, co napisała: gość dziś Choć może się mylę, to już chyba więcej niż normalność, bo trzeba wiele zrozumienia, uczucia aby móc tak postępować.

Na TYM świecie są i normalni mężczyźni i normalne kobiety. Rozwód nie oznacza przegranie życia! Życie po 30stce zaczyna się od nowa. Sam musiałem zacząć wszystko od nowa.

Tylko, że facetowi jest o niebo łatwiej, niż kobiecie.

12.38 Dokładnie.Dziękuję za uznanie.

Tak sobie czytam i czytam i nie wiem,skąd niektórzy mają te opinie, że kobiety wola drani a po 30 lament , że zostały same i łapią pierwszego lepszego. Mam 40 lat, więc sporo już widziałam. Wśród moich koleżanek, mam słownie jedna, która rzeczywiście leci na bad boyow i wybiera typ niegrzecznych chłopców, co oczywiście nigdy dobrze się nie skończyło. Pozostałe koleżanki mają normalnych mężów, czy partnerów, takich właśnie po środku, nie brutali ale też nie ciepłe kluchy. Część z nich jest sama, jedna owdowiala, jedna jest po rozwodzie, mowa oczywiście o najbliższych. Co do wymogów i wybrzydzanią, to zauważyłam wręcz odwrotnie, co tu się pisze. Właśnie te dziewczyny, które zmieniały facetów jak rękawiczki i miały wymagania, od dawna mają rodziny, mężów, kilkoro dzieci. Te, które wymogów nie miały, nie biegaly po imprezach, były albo same, albo wierne jednemu facetowi, albo są same do dziś, albo ci faceci je zostawili na rzecz tych bardziej wymagających kobiet. Ja to widzę tak, że przy tych co dużo wymagały, musieli się wykazać i to ich kręcilo czy jak. Kobieta podana na tacy robiła się nudna. Kończąc ta wypowiedź, z perspektywy 40 lat doszłam do wniosku, że trzeba mieć wymogi i nie robić nic na siłę, a już na pewmo nie łapać wszystko jedno kogo, bo przekroczyło się pewien rok życia.

Proszę. Ten gość musi być niezły!

Najlepiej wytłumaczyć niepowodzenia z kobietami swoją z******toscia :-) pogratulować dobrego samopoczucia

Buahaha, żadna go nie chce bo jest taki z******ty :-D

A ten który użył 10 razy "normalny" odmienione przez wszystkie przypadki to w ogóle jakaś pomyłka. Seks i wycieczki nie są normalne? W czym się ta twoja normalność objawia względem innych facetów? Tym ze siedzisz na tyłku i nie nasz pomysłu na siebie i na ciekawy związek Za to inni mają pomysł na ruch... wszystkich Panienek. A panienki myślą że będą atrakcyjne do końca życia i na utrzymaniu faceta. I co z tego seksu i wycieczek ? Gromadka dzieci samotne matki szukajace kogoś normalnego. A facet bajeruje i punktu je następne laseczki do 30tki z piękną piłką :-) Jestem normalny bo myślę głową a nie pipą i penisem. Trzeba mieć pomysł na życie poznać partnera i dopiero sex