Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

3 lata z autystą ma dość, nienawidzę swojego dziecka.

Polecane posty

Gość gość
a ktoś wie w ogóle, jak jest w takich ośrodkach, jakie warunki, itp.? Czasem oddanie moze być lepsze, niż kompletne zniszczenie zycia całej rodzinie, to fakt.. Ja tez mam syna niepelnosrpawnego, jest odrobine autystyczny, ale główna diagnoza inna, ma teraz 13 lat, i od wielu lat wychowuje go sama, bo się rozwiodłam. Cała rodzina się wypieła, znajomi tez, moje zycie dawno temu się w sumie skonczylo, syn się nie drze strasznie, niszczy odrobine, ale rozwój u niego jest na etapie dziecka ok. 1,5 rocznego.. w sumie to tez się przyzwyczaiłam, bo do wszystkiego się w zyciu można przyzwyczaić, wyjście do Biedronki już od dawna było dla mnie wydarzeniem dnia, i przyzwyczaiłam się do różnych jego zachowań i tego braku zycia.... Potem miałam jeszcze większy kryzys jak nadszedł okres dojrzewania, i czułam, ze juz kompletnie nie wytrzymuje, myślałam żeby go oddac, nieraz miałam ochote wyjść z domu i nie wrocic. Znalazłam półwyjscie, które jak na razie się w miare spisuje, taki ośrodek szkolny z internatem dla dzieci upośledzonych, jest tam z reguły po poniedziałku do piątku, biore go na weekendy, jak jest chory, wszystkie wakacje, ferie, swięta i dni okołoświąteczne. W sumie to b dużo jest w domu, więc nie jest zle, teraz jak były swieta był 3 tyg, potem poszedł do szkoły, i teraz znów na dwa tyg w domu- na ferie. Ja dużo odpoczęłam przez to, a on na razie to znosi super, nawet dość lubi jezdzic do tej szkoły.. Tylko to oczywiście jest ew rozwiązanie na pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie baby to w takim razie mam rozumieć ze jakbyście miały dziecko z rakiem i wykanczalaby by was opieka nad nim to tez byscie je oddały? Mam dla was propozycje: rozpedzcie sie i uderzcie glowa o sciane, moze wtedy troche zmadrzejecie. I mam dziecko, które ma 5lat i bez wątpienia jest trudnym dzieckiem, wiele razy płakałam ale to jest MOJE dziecko. Stworzone z mojej krwi. Nosiłam je 9miesięcy pod sercem i miałabym je oddać bo co, bo jest trudne? Kazdy by szedl takim tokiem myślenia to uwierz ze 3/4 dzieci byloby gdzies umieszczone. Bedac Twoim dzieckiem i jakbym wiedziala ze takie rzeczy wypisujesz to juz wolalabym siedziec jak najdalej od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwóch autystow
Kochana nie jesteś sama. Nie raz zmywalam zawartość pampersa ze ściany dywanu czy kanapy. Smród kupy na scianie co rano. To było coś. Rany na czole od uderzania w kaloryfer. Lejąca się krew. Totalna autoagresja. Ryk 24h na dobę. Brak reakcji na głos czyjkolwiek. Pampersy do 4 r.ż. Zero mowy. Zero komunikacji. I tak przez pierwsze 5lat. I to wszystko x 2. Czułam to co Ty. Ale walczyłam. Wylam jak nie widzieli i walczyłam. Bliźniaki z autyzmem. Wciąż ze mną mężem młodsza siostra i oczekując na kolejnego brata. Dlaczego to pisze? Żebyś wiedziała że nie jesteś sama to raz a dwa to wszystko może się dobrze skończyć. W tym roku chłopcy skończą 12 lat. Do tej pory uczyli się w klasie integracyjnej szkoły masowej. Do 6 klasy pójdą już normalnej. I sklamalabym mówiąc, że są tacy jak inne dzieci. Nie są i nigdy nie będą. O ile uczą się doskonale to społecznie są lekko wycofani. Ale nie gorsi. Inni. Wspaniali. Moja rada. Nigdy go nie oddawaj. Nie ma szans przebywając z chorymi czy zaburzonymi dziećmi. Musi mieć zdrowe wzorce. On się uczy od ciebie i ludzi ze swojego otoczenia. Jeszcze nie pokazuje co umie ale zrobi to. Napisz do mnie. Spróbuję Ci pomóc. olenkowa@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo mężusia to bys nie oddala. Ale dziecko juz tak! Współczuję waszym dzieciom o ile w ogole je macie i życzę byście sie nie rozmnazaly więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwóch autystow
Kochana nie jesteś sama. Nie raz zmywalam zawartość pampersa ze ściany dywanu czy kanapy. Smród kupy na scianie co rano. To było coś. Rany na czole od uderzania w kaloryfer. Lejąca się krew. Totalna autoagresja. Ryk 24h na dobę. Brak reakcji na głos czyjkolwiek. Pampersy do 4 r.ż. Zero mowy. Zero komunikacji. I tak przez pierwsze 5lat. I to wszystko x 2. Czułam to co Ty. Ale walczyłam. Wylam jak nie widzieli i walczyłam. Bliźniaki z autyzmem. Wciąż ze mną mężem młodsza siostra i oczekując na kolejnego brata. Dlaczego to pisze? Żebyś wiedziała że nie jesteś sama to raz a dwa to wszystko może się dobrze skończyć. W tym roku chłopcy skończą 12 lat. Do tej pory uczyli się w klasie integracyjnej szkoły masowej. Do 6 klasy pójdą już normalnej. I sklamalabym mówiąc, że są tacy jak inne dzieci. Nie są i nigdy nie będą. O ile uczą się doskonale to społecznie są lekko wycofani. Ale nie gorsi. Inni. Wspaniali. Moja rada. Nigdy go nie oddawaj. Nie ma szans przebywając z chorymi czy zaburzonymi dziećmi. Musi mieć zdrowe wzorce. On się uczy od ciebie i ludzi ze swojego otoczenia. Jeszcze nie pokazuje co umie ale zrobi to. Napisz do mnie. Spróbuję Ci pomóc. olenkowa@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest dramat k****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następne dziecko urodzisz z Aspergerem to tez je oddasz? Nastepne urodzisz z Downem i tez je oddasz? To w osrodku juz Cie beda znali i beda Ci placic ze przyczyniasz sie do istnienia takich placowek bo gdyby nie takie baby jak ty to by nie istnialy... JAK mozna powiedziec na wlasne dziecko "niekumate warzywo"? Zeby Twoj****chory (oczywiscie ZDROWE bo chore byc nie moze bo je oddasz) mowily na Ciebie stara "obsrany mocher". Zycze Ci tego z calego mojego serduszka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wasz maz bedzie mial.wypadek, zostanie kaleka to tez go oddacie? x niepełnosprawność fizyczna jest nieporównywalna do umysłowej... takie głęboko uposledzone dziecko najczęściej nie odwzajemnia w ogóle uczuc, zachowuje się bardziej jak zwierze niż człowiek, i jego mózg tez jest taki jak u zwierzęcia często... no i pytanie, czy w ogóle te "męki" rodzica mają jakiś sens, bo nieraz to dziecko może nie być w ogóle swiadome co się z nim dzieje, i być mu wszystko jedno kto się nim zajmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meza nie odda ale chore dziecko juz tak :( Masakra jak tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycze Ci tego z calego mojego serduszka :* - tyle ze ty nie masz serduszka, durna kwoko, zero w twoim przypadku to mało powiedziane, jak jej piszesz takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.24 bo z mężusia ma pożytek, bo kto by ją p\y\k\a\ł, a z dziecka nie. Widać ona z tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durna kwoka to z Ciebie jest moja droga :* To Ty nie masz serca takie bzdury tu wypisując. Niedaleko mnie mieszka mężczyzna po ciężkim wypadku na kopalni, ktory juz nie to, ze jest niepełnosprawny fizycznie ale i umysłowo. To i tak mezusia bys nie oddala bo to mężuś ale dziecko niczemu winne to tak. Wez dziołcha idz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko kocha się bezwarunkowo. Wiecie co to jest? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość No dokładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę cię rozumiem bo nigdy w życiu nie chciałabym mieć takiego dziecka ale pomyśl sobie że ono cierpi. Może nie robi tego ze złości tylko po prostu z powodu swojej choroby. Słyszałam że w głowie takich osób panuje istny haos i dlatego on nie umie sobie z tym poradzić. To chyba tak jakbyś czytała jakiś tekst a w tle ktoś puszczał kilka piosenek jednocześnie, taki właśnie haos prawdopodobnie panuje w jego głowie. Miałam liedyś zajęcia na uczelni o takich dzieciach więc coś wiem. Musisz znaleźć na niego jakiś sposób, zasięgnij rady specjalistów od takich dzieci, w osrodkach mają dużo metod na takie dzieci, jest dużo zajęć uspokajających, nie trać nadziei pamiętaj że to twoje dziecko i i ty i ono potrzebujecie pomocy, razem! Spróbuj mu pomóc bo on wlasnie tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy są tutaj strasznie ograniczeni jeśli nie rozumieją różnicy jaka jest pomiędzy ciężkim uposledzeniem umysłowym a chorobami fizycznymi takimi jak np. rak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym to dziecko oddała bez wahania... Tylko sobie życie niszczyć a żyje się tylko raz i powinno się je dobrze przeżyć. Jesteś więźniem własnego życia, brak jakiejkowiek radości bo gdzie przy takim małym potworze. A im będzie starsze tym gorzej, bo więcej siły będzie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz moge powiedziec. Temat znam z autopsji. Mam 3 letnie dziecko z autyzmem. Dosc ciezkim. Mam 23 lata i zyje u tesciow bo kase ktora mam z mezem wypie*** na rehabilitacje. Wygladam podobnie jak autorka. Moj syn nie chodzi do przedszkola jeszcze. Ni bylo sensu dawac go tan gdyz jego konunikacja jest wyjatkowa. Przez poltora roku walczylam zeby syn wpuscil mnie do swojego swiata. Udalo mi sie. Dzisiaj to ja wiode główny prym w domu. Wspolczuje Ci bardzo. Zdziwiona jestem ze tyle dostalas wsparcia od innych mam i to tu na kafeterii. Jednak nad oddaniem dziecka albo odejsciem od rodziny zastanowilabym sie. Chetnie nawiazalabym z Toba kontakt bo ja wiem co przezywasz. Pamietaj jednak ze najwiecej zalezy od Ciebie to jaki syn jest i bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I skończcie tu pieprzyć zaraz zgorzkniałe feministki, ze nie wiem jak to jest z takim dzieckiem ponieważ chodziłam do klasy integracyjnej w podstawowce. Klasa nieliczna bo bylo nas ponad 16stu a 3osoby były z autyzmem, reszta zdrowa w tym ja :) Bylam z takimi osobami na codzien po 7 godzin w szkole przez 6lat i zadna mi nie wmówi ze gowno wiem. Nie byl taki sam jak my-zdrowi ale byl super kolegą, chodził na terapię i zajęcia wlasnie dla chorych na autyzm. Byl mily, mozna z nim bylo normalnie porozmawiać (miał swoj świat co prawda), pomagał w nauce, nie sprawiał problemu. Zapewne mamusia od siedmiu boleści (autorka) nic z tym nie robi, bo terapia zdzialalaby cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka 21:23 trudne dziecko jakie ty masz (a w połowie nawet nie wiesz jak mam ja, twoje 'trudno" to dla mnie byłby luksus) ani dziecko z rakiem to nie to samo co dziecko z autyzmem dla którego nie istniejesz. rozumiesz? Zero reakcji na imię tylko ciągły ryk i dewastacja. Nawet go nigdy nie przytulę, bo on jak tylko zaczął coś kumać to odpychał wszystkich i nie da się dotknąć. Wiesz jak wygląda ubieranie, przewijanie czy kąpiel takiego dziecka kiedy musisz go dotknąć? Szarpanina i wrzask. Wiesz jak wygląda szycie na pogotowiu, bo cię dzieciak ugryzł do mięsa? Dziewczyno ja mam wrzody żołądka i ważę 42kg przy 174cm wzrostu jestem na pół łysa i mam anemię. Leczę się na nią od prawie 2 lat, a jeszcze pracuję zawodowo. Weź mnie jeszcze zastrzel ty matko polko za dychę. Ty masz trudne dziecko? Chętnie się zamienię na jeden dzień. w ogóle widzę wiele takich mądrych tutaj :o Tak jestem pustakiem co chce się pukać z mężem i co ma z niego pożytek, a z dziecka nie i chcę oddać cudownego dzidziusia dla własnej wygody :o Ciekawe ile byście wytrzymały śpiąc po 3 - 4 godziny na dobę, bo ja tak funkcjonuję już 3 lata. Od narodzin syna nie przespałam ciągiem więcej niż 4 godziny, a rano trzeba wyszykować małego do przedszkola, a siebie do pracy i jeszcze funkcjonować cały dzień na wysokich obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę cię rozumiem bo nigdy w życiu nie chciałabym mieć takiego dziecka ale pomyśl sobie że ono cierpi. Może nie robi tego ze złości tylko po prostu z powodu swojej choroby. Słyszałam że w głowie takich osób panuje istny haos i dlatego on nie umie sobie z tym poradzić. To chyba tak jakbyś czytała jakiś tekst a w tle ktoś puszczał kilka piosenek jednocześnie, taki właśnie haos prawdopodobnie panuje w jego głowie. Miałam liedyś zajęcia na uczelni o takich dzieciach więc coś wiem. Musisz znaleźć na niego jakiś sposób, zasięgnij rady specjalistów od takich dzieci, w osrodkach mają dużo metod na takie dzieci, jest dużo zajęć uspokajających, nie trać nadziei pamiętaj że to twoje dziecko i i ty i ono potrzebujecie pomocy, razem! Spróbuj mu pomóc bo on wlasnie tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka 21:42 są różne odmiany autyzmu od wysoko funkcjonującego po ciężki sprzężony z upośledzeniem umysłowym więc chyba jednak gucio wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.39 nie chciałbym ani takiej żony, ani matki dla swojego dziecko. Twój mąż jest uwalony i ma przesrane z tobą. Związać się z taką s\u\k\ą. On to dopiero ma życie zmarnowane przy tobie, niech się tylko modli żeby choroba nie przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był tu jakiś czas temu podobny temat. Dziewczyna dosłownie napisała, zastanawiala się, za jakie grzechy pokaralo ja tym p*****lcem - autystycznym dzieckiem. W tym'temacie wypowiedziała się z pełnym zrozumieniem kobieta, która miała idealistyczne'marzenie pracować w ośrodku dla takich dzieci. I pracowała - jednak z czasem zabraklo jej cierpliwości i rzucila te prace. Opisywała jak wygląda to wszystko, dzień z takimi dziećmi. Także ja autorki równiez nie potepie. Trzeba mieć anielska cierpliwość i być człowiekiem o nadprzyrodzonych mocach, żeby takie coś wytrzymać. Może gdyby Autorki dziecko chociaż potrafiło się czasem uśmiechnąć i terapia przynosilaby jakies postępy, to miałaby skąd czerpać siłę... Ale w tym wypadku po co siebie katować i za wszelką cenę wychowywac? Autorko, nie bój się społecznego ostracyzmu i jeśli czujesz, że czas oddać dziecko do ośrodka - zrób to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym oddała, skoro już tak poważnie rani, że trzeba szyć to co będzie za parę lat ? zaatakuje nożem? W dodatku autorka długo nie pociągnie z takim wyniszczeniem organizmu. Tutaj mowa o walce o przeżycie (brzmi śmiesznie zapewne) ale taka prawda. Albo dzieciak, albo autorka. Myślicie , że ile można tak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie chciałabyś miec takiego dziecka?" a to mam rozumieć ze sobie wybierasz jakie chcesz dziecko tak? Chyba nie do końca słuchalyscie jak powstaje dziecko bo to nie wygląda na takiej zasadzie ze ono juz jest w 9mscu i sobie bierzecie kartke i długopis i piszecie jakie dziecko ma byc. Jesteście okropne. Mam nadzieje, ze moja córunia nie wyrośnie na taka amebe umysłową jak Wy i nie bedzie chciala oddac własnego dziecka. Zabij je moze i zrob z niego obiad to bedzie z niego jakis pożytek :) oczywiście to sarkazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I skończcie tu pieprzyć zaraz zgorzkniałe feministki, ze nie wiem jak to jest z takim dzieckiem ponieważ chodziłam do klasy integracyjnej w podstawówce x to gratulacje, pooglądaj jakies filmy czy cos jak wyglądają ciężkie wypadki autyzmu, w szkole integracyjnej nie ma takich osób bo się nie nadaja, chodziłaś pewnie z kims z aspergerem.. niestety ale nie zawsze te dzieci wychodzą na prosta, czasem zostaje uposledzenie głębokie i żadna terapia nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko idź się utop jedną kur/wę będzie mniej w społeczeństwie następna Katarzyna W. a zdechnij ty na tą anemie już ty masz kur/wo ciężko przy jednym dziecku nie ośmieszaj się leniwa ściero pewno myślałaś że to będzie dodatek i gadżet do twojego wygodnickiego życia a tu się trzeba zajmować ubierać i jeść dać 3 razy dziennie co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 ciesz się że masz zdrowe dziecko ale inaczej byś śpiewała mając ciężkiego autystę i śpiąc po 3-4 godziny na dobę przez ileś lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie chciałabyś miec takiego dziecka?" a to mam rozumieć ze sobie wybierasz jakie chcesz dziecko tak? Chyba nie do końca słuchalyscie jak powstaje dziecko bo to nie wygląda na takiej zasadzie ze ono juz jest w 9mscu i sobie bierzecie kartke i długopis i piszecie jakie dziecko ma byc. Jesteście okropne. Mam nadzieje, ze moja córunia nie wyrośnie na taka amebe umysłową jak Wy i nie bedzie chciala oddac własnego dziecka. Zabij je moze i zrob z niego obiad to bedzie z niego jakis pożytek :) oczywiście to sarkazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×