Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chłopak nie umie ze mną rozmawiać

Polecane posty

Gość gość

W sobotę byłam na studniówce z chłopakiem. Widziałam, że był jakiś nie swój. Kilka dni wcześniej trochę mu wygarnęłam, że nie da się z nim rozmawiać i w ogóle, że mam już tego dość. Bo faktycznie do pogadanych nie należy, ale w relacjach ze mną to już porażka. Pytałam o co mu chodzi to powiedział, że nie wie dlaczego taki jest i że nie umie ze mną rozmawiać. Ja jestem raczej pogada, pośmiana. W sumie nieraz słyszałam od koleżanek, że powinnam sobie znaleźć kogoś pod siebie, żebym miała z nim o czym gadać. Dzień później zobaczyłam się z nim i on już łzy w oczach, że nie chce się ze mną rozstawać, nie umie ze mną rozmawiać i jest mu z tym źle. Pytałam co robię nie tak, to powiedział, że robię wszystko dobrze i to jest jego wina. Z innymi też nie gada jakoś specjalnie, chyba że o grach, na czym ja się nie znam. Mówiłam mu, że jeśli ma być mu lepiej z kimś innym to nie będę go zatrzymywać, ale powiedział, że nie wyobraża sobie bycia z kimś innym i żebym wytrzymała jeszcze chwile. Ja jestem pogadana, ale nie na tyle, żeby peplać przez cały czas praktycznie sama do siebie. Nie chcę się z nim rozstawać, bo poza tym "rozmawianiem" jest naprawdę w porządku. Chciałabym mu jakoś pomóc, żeby było mu łatwiej ze mną rozmawiać, ale nie mam pojęcia jak. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pogadana. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze nie chcesz sie rozstawać, ale życie z takim nieudolnym milczkiem to porażka. Wiem, co mówię, bo wiele lat z takim sie szarpałam. Czasem kobieta jest w dołku i potrzebuje zwykłej pogodnej rozmowy, a on milczy. Czasem jest fajnie, kobieta chciałaby sie podzielic, pośmiać , a ten niedojda milczy. Wiele złych emocji sie z tego rodzi. Radzę Ci go zostawić. On potrzebuje raczej psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To milczenie będzie sie robiło coraz cięższe i w końcu stłumi wszelką radość. Zostaw go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama potrzebujesz psychoterapeuty! Facet ma taki charakter/temperament i niestety ciężko coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym mogla miec takiego chlopaka widac ze chlopak szczery tylko ma jakis problem albo po prostu nie.lubi peplac o.niczym. znajdz sobie lepiej jakegos pajaca ktoremu geba nie.bedzie zamykala sie.od rana.do.switu, do takich ludzi.jak.ten twoj tzreba wrazliwosci i.cierpliwosci ty najwidoczniej tego nie masz, wiec lepiej daj mu spokoj. Druga sprawa moze to w tobie tkwi pro lem skoro sie.tak.blokuje moze prY innej by sie poczul swobodnie moze nie masz do jiego podejscia i cierpliwosci naciskasz co pwooduje ze ttm bardziej sie zamyka. Tak jak pisalam wczesniej znajdz sobie glupiego pajaca ten chlopak nie jest dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie na niego nie naciskam. On twierdzi, że to jego wina, sama w sumie też nie mam sobie wiele do zarzucenie. Pytałam co robię nie tak, czy w jakiś sposób go stresuje, albo sprawiam, że źle się przy mnie czuje to twierdził, że nie. Jedyne co robię źle to to, że mam już dość jego milczenia i jak do mnie napisze to jeszcze go zbywam, czego więcej nie zrobię, bo chcę mu pomóc, tylko nie wiem jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to introwertyk poczytaj trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introwertyk... Powiedział, że nie umie rozmawiać ze mną. Wątpię, żeby zmieniała mu się osobowość w zależności od tego z kim akurat rozmawia. Wspomniał też coś, że nie umie rozmawiać jak jest z kimś sam na sam. W oczy też nie patrzy. Tego już go trochę nauczyłam, ale jeszcze nigdy nie powiedział "kocham cię" patrząc mi w oczy, co mówi dość często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szarriikk
kochom,ale cycki mosz fajniejsze niz oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko najprawdopodobniej bardzo mu na tobie zalezy i zaczyna sie denerwowac przy tobie. Wg mnie niepotrzebnie ciagle zwracasz mu uwage. Odpusc mu.on nie potrafi wyluzowac przy tobie. Ciaglepiszesz jestem taka i owaka. Tak to ty jestes. Tendrugi wcalenie musi byc taki jak ty. Co by to bylo jakby on gadal tyle co ty? Pewnie potrafi sluchac. Pamietaj ze w przyzlosci moze sie to okazac wiellim atutem. Kazdy tylko chce paplac niewielu mozre tego sluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litości. Chodzi o to, że wcale nie zwracam na to uwagi. Przez rok bycia razem może z 3 razy zwróciłam mu na to uwagę... Nie chodzi mi o ciągłe peplanie tylko o normalną rozmowę, czego u nas prawie wcale nie ma, bo nawet jeśli coś zacznę to on odpowie słowem albo dwoma i na tym się kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zostawiaj go, mimo tego ze on nie wie o czym z toba rozmawiac, moze byc wynikiem tego ze boi sie, ze cos palnie glupiego. Na pewno mu bardzo zalezy. Mnie chlopak zostawil przez to, ze malo mowie, ze jestem pusta , a ja po prostu nie mialam o czym z nim rozmawiac, caly czas on nawijał, az sie mna znudzil, przeszlo uczucie i odszedl. To jest bardzo przykre bo jeszcze ten nacisk poglebia ta cisze, malomownosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×