Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SKĄD TAKI HEJT NA KOBIETY W CIĄŻY I MATKI?

Polecane posty

Gość gość
Równie dobrze mógłbyś się wypowiadać na temat karmienia piersią i innych zaobserwowanych spraw dotyczących noworodków. Ja owych schorzeń nie miałam, więc nie można każde zachowanie kobiet zwalać na wściekłą macicę. Tu też piszą i hejtują matki starszych dzieci. Już nie chodzi o to kto w czym ma rację ale o to, żeby swoje racje w kulturalny sposób wypowiadać a nie obrażać i wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak czytam to forum to się cieszę, że mam normalnych znajomych, które są normalnymi matkami. Ale to pewnie też zależy od środowiska w jakim sie wychowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szczerze mówiąc to nie interesuję się noworodkami i trzymam się od nich z daleka. A znajomych się ma, kontaktuje się z nimi, przebywa. Czy to w rodzinie, w pracy, po sąsiedzku. Z różnymi ludźmi ma się do czynienia i wiem jedno: kobiety pod wpływem macierzyństwa zmieniają się bardzo (na niekorzyść według mnie). Jak sama jesteś matką, to na pewno trudno Ci zauważyć zmiany u siebie. Trochę tak jak alkoholik nie dostrzega swojego problemu, tak taka odmieniona pod wpływem hormonów osoba nie zauważa, że stała się zupełnie inną osobą niż była wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie,niewazne czy dzietna czy bezdzietna.Kobieta kobiete to zawsze lubi obgadac,pokrytykowac i wyzwac.Wystarczy,ze znajdzie sie taka co ma cos czego inne nie maja albo lepiej powiedzie jej sie w zyciu to juz intrygi i obgadywanie zaczynaja sie.Niestety to wynika z moich obserwacji w pracy a juz z roznymi kobietami mialam doczynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam dwójkę dzieci, może i się zmieniłam ale nie przypominam sobie żebym na kafeterii albo w swoim otoczeniu pluła jadem. Bo wątek tego dotyczy. Plus dla Ciebie że będąc facetem i w dodatku bez doświadczenia potrafisz się kulturalnie wypowiadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mi chodziło trochę o coś innego. Nie o to, że kobieta matka zieje jadem, tylko może być nieco irytująca dla innych osób i z tego powodu te osoby ją "hejtują". Ale dlaczego matki wzajemnie plują na siebie jadem to już nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, tą zagadkę próbujemy rozwikłać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszytkie, ale duzo matek, zwlaszcza tych w PL traci mozg po zajsciu z ciaze a nawet i wczesniej (chodzi o staraczki).sa kobiety ktore kochaja i dobrze wychowuja dzieci nie tracac zainteresowan i majac wymagania, ale sporo naprawde tak jak ktos tu powiedzial, kupa dla nich to temat nr jeden.u Simpsonow raz takie mamuski sie zebraly w swoim klubie, gdzie klaskaly w lapki i spiewaly piosenke ze juz nie robie kupy do wanny, mialy obsesje na punkcie koserwantow w ciastkach a jak jedna zauwazyla na butelce niezbyt ekologiczny symbol materialu z ktorego wykonana, cala grupka wpadla w histerie, zatrzymala pogotowie, wywalila pacjenta i odjechala z dziecmi do szpitala.Widziecie siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, bo smietanka i elita kafeterii obraca sie wylacznie w gronie znamienitych osobistosci :D roznych sie ludzi spotyka w zyciu, nie tylko takich ktorych bysmy chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że kobieta gdy urodzi dziecko się zmienia. Od tej pory najważniejsze jest dla niej dziecko, a nie koleżaneczki, kawusie, imprezy...Dobra koleżanka czy przyjaciółka to zrozumie, a większość bezdzietnych powie, że zmieniają się na niekorzyść itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mow za siebie. Ja mam dziecko, i kolezanki tez matki i kawusie i wyjscia nadal. Bez przesady. Same robicie z siebie zaniedbane kuchty, a potem narzekaja ze tylko w czterech ścianach siedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez matce nie wolno na kawe wyjsc nie wiedzialas ? Ma warowac przy dziecku. A w przerwach stac przy garach i jezdzic na szmacie. Obowiazkowo w dresie i z tlustymi kudlami. To obraz matki polki idealnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.25 różnych ludzi się spotyka, ale znajomych, koleżanki się wybiera samemu. Jakich sobie wybierzesz takich masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, dlatego z niektorymi trzeba odciac kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14.25 różnych ludzi się spotyka, ale znajomych, koleżanki się wybiera samemu. Jakich sobie wybierzesz takich masz. xxx Nie zawsze jest to takie proste. Nie wybierasz sobie współpracowników (z którymi spędzasz zwykle dużo więcej czasu w ciągu dnia niż z jakąkolwiek wybraną przez siebie koleżanką) ani rodziny - typu bratowe, szwagierki itd. Siłą rzeczy człowiek jest zmuszony do kontaktów z ludźmi, z którymi sam nie do końca chciałby mieć do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.29 tak już widzę jak z dzieckiem karmionym piersią przez pierwsze 2 miesiące wychodziłaś codziennie na kawusie, do galerii i imprezki. do mnie koleżanki przychodziły na początku, bo rozumiały, że ciężko. Dopiero jak dziecko miało 6 miesięcy znów mogłam wychodzić na więcej niż 2 godziny. Właśnie takie matki na kafe są, ktoś coś napisze a ta zaraz od kuchty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.41 ale na kawę, zakupy, imprezy z nimi nie musisz chodzisz, ani się zwierzać, tylko to co trzeba, służbowo, kulturalnie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Właśnie takie matki na kafe są, ktoś coś napisze a ta zaraz od kuchty." A podobno bezdzietne takie sfrustrowane, że wyzywać muszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:46 Ludzi nie znasz :D ja nawet raz się dowiedziałam jak duże penisy ktoś lubi. Niektórzy mają ogromną potrzebę uzewnętrzniania się, i co poradzisz? Akurat to jedna taka kobieta, ale ja jestem dość asertywna i z większością sobie radzę. Z nią się jednak nie da, wszystko co Ci powie co jej tylko przez głowę przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ma byc argument ? Karmilam piersia 1,5 roku i w tym czasie mialam z domu nie wychodzic ? Otóż dziecko karmilam wszedzie, dla mnie to zaden problem. I tak wychodzilam na kawusie, na spacery, na warsztaty dla mam, na fitness, na basen z niemowlaczkiem. Oczywiscie spotkania w domu tez byly, jedno drugiemu nie przeszkadza. To ze Ty sie zamknelas w czterech scianach to nie znaczy, ze wszystkie musza tak samo robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale odbiegacie od tematu. Zaraz się okaże że daleko nie trzeba szukać i będziecie się hejtować tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlecialy sie gowna matki polki uciemiezone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.54 ja karmiłam 14 miesięcy i przez pierwsze 3 miesiące było mi ciężko wyjść, bo mała jadła co godzinę albo i częściej. Wychodziłam tam gdzie musiałam. Dużo lepiej było jak zaczęłam wprowadzać pokarmy stałe. A widzę, że lubisz sobie dopowiadać i tworzyć zaraz nową historię, że zaraz kuchta, kura domowa z tłustymi włosami, która siedzi w czterech scianach aż dziecko odchowie...:P. tak, tak masz rację, niech ci będzie. Zresztą ja nigdy nie wywalałam cyca i patrzcie ludzie, bo ja karmię, tylko robiłam to w samochodzie, albo w pokoju dla matki z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.54 o jaka zaradna mama pewnie na basen z tym niemowlaczkiem prosto ze szpitala jechalas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się zaczynacie rozkręcać w hejtowaniu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też wkurzają tacy ludzie jak ta 14.54 ktoś napisze, że jej ciężko było wyjść z domu jak dziecko było malusieńkie a ta zaraz od kuchty wyzywa co w 4 ścianach siedzi. a ona jaka to ogarnięta, zaradna, nowoczesna i w ogóle "ą" i "ę" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie, że w wyniku działania hormonów ciążowych i okołoporodowych w mózgu kobiety nieco bardziej rozrasta się ośrodek odpowiedzialny za agresję? To po to, aby w razie zagrożenia matka bardziej odważnie broniła swoje dziecko. To być może jest powód dlaczego tak się wzajemnie hejtujecie. Dzisiaj toczyć żadnych walk o życie dziecka już raczej nie trzeba i ta nabyta agresja musi mieć gdzieś ujście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, tak nie cierpisz ludzi ktorzy sa zorganizowani i sie nie zaniedbali jak ty. To jest logiczne. :) siedz w domu , przeciez kto ci zabrania, ale nie jestes w niczym lepsza z trgo powodu ze nie widzisz nic poza pieluchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole prosto ze szpitala jechac, niz siedzieć pol roku !!!w domu jak jakis kocmoluch. Masakra :o na szczescie mam aktywne znajome, dla ktorych basen czy fitness dla mam nie sa zjawiskiem nadprzyrodzonym, a nie zasiedziale na tylku dziadowy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×