Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakis dziwny wqrw mnie wzal na tescia

Polecane posty

Gość gość

Wyszlam dzis z pracy, dochodze do ptzystanku autobusowego i mija mnie tesc autem w srodku mial szwagierke( corke) z dwojka dzieci odwozil ich do domu, szwagierka mieszka pare domow ode mnie . Lekko przyhamowal i po chwili nie zatrzymujac sie ruszyl i pojechal dalej. No nic pewnie w ostatniej chwili przemyslal ze jest za ciasno w aucie bo dzieci, foteliki, zakupy i tp a ja autobus mialam dislownie za trzy minuty wiec nie powinien byc to problem ale jakos tak do mnie ditarl caloksztalt ze tesciowie cale zycie mieli mnie ggdzies i moje dzieci, nic od nich nie dostalam ani materialnie ani zainteresowania . Szwagierka sobie wraca z salonu zabaw i on ja odwozi a ja autobusami do pracy zapi...lam zeby zylo sie nam ( w tym ich synusiowi) lepiej i zero zainteresowania czy moze mnie nie odwiezc choc dobrze wiedza ze maz chwilowo wyjechal a ja nie mam prawa jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje takiego tescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie prawo jazdy i nie gderaj. Albo niech Twój ojciec Cię wozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawa jazdy nie moge miec ze wzgledow zdrowotnych a ojciec nie zyje-to tak dla wyjasnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, ze córka i wnuki od córki sa ważniejsze od synowej i wnuków od syna. Tak było tak bedzie. Jestem synową i zawsze wszystko było dla córki i jej dzieci. Do tego stopnia, że dziadkowie składaja zyczenia imieninowe i urodzinowe tamtym wnukom, a o naszych nigdy nie pamietali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to logiczne, od corki masz pewne wnuki; dzieci synowej to moga byc kukulcze jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 32 u mnie tak samo . Jak dzieci byly mniejsze i jeszcze sie do konca na nich nie poznalam to zapraszalam ich na przyjecia, zawsze przychodzili z jakims bzdetem za 3 zl nazarli sie, tyle zarcia mi szlo ze mama musiala mi pomagac przygotowywac i zawsze z garami przyjezdzala zeby mi bylo lzej szarancze wykarmic a ja glupia jeszcze im do domu po pol blachy ciasta i innego jedzenia, jeszcze sie zalowalam ze to biedni schorowani ludzie kasy nie maja a jak powiedzialam DOSC to tez nawet nie pamietaja czy to gwiazdka czy dzien dziecka nic 19 52 troche ponizej pasa ten twoj wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×