Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszyscy wytykają mi że jestem bałaganiarą i brudaską...ale mi to nie przeszkadza

Polecane posty

Gość gość

nie mam ''nasrane'' w kiblu, grzybow i pleśni tez nie mam a ciagle slysze zebym posprzątala w domu, ze ciuchy porozrzucane, zabawki gdzie popadnie, no i co z tego? nie chce mi sie sprzątac bo zaraz znowu bedzie bałagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze balaganiara to bym się nie przyjmowała, ale ze brudaska to już wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej. Ja też mam czysto, ale generalnie wszędzie jest rozpiernicz. Co poradzę. Nie chce mi się wykonywać syzyfowej pracy. Czekam az domownicy nauczą się odkładać rzeczy po sobie na miejsce. Chodzenie i sprzątanie po nich mam głęboko w d***e. Ja nie służąca. Mąż jak coś bredzi o bałaganie to ja mu mówię, żeby sobie zatrudnił gosposie a jak chce to może mi płacić za usługę sprzątania gaci garów itp. itd. po nim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam czysto, bo nie umiem żyć w p*****lniku i brudzie. Mam zasadę - odkładać rzeczy na miejsce, wtedy na dobrą sprawę nie trzeba sprzątać. I tego uczę dzieci i męża :-P zwłaszcza ze mój szanowny m. ma w genach bałaganiarstwo straszne. Jak to mówią gdzie stoi tam s...a. Przynosi listy ze skrzynki, przegląda, odkłada gdzie popadnie, odbiera paczkę od kuriera, wyciąga zawartosć, opakowanie zostawia. Ja po nim sprzątać nie zamierzam, więc przypominam mu tylko i sam musi tyłek ruszyć. Nie dam się zrobić służącą i sprzątaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:33 Mnie już się znudziło gderanie. Potem słyszę, ze marudze i narzekam. Więc mam w d***e. Po sobie odkładam wszystko na miejsce a oni jak się za zna potykac i własne rzeczy to może się nauczą. Syna jeszcze upominam, ale doroslego chlopa? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam zawsze rozpiernicz w domu, ale brudno nie mam, tylko porozwalane zabawki, w sumie sprzątam raz w tygodniu i jest przez jeden dzień porządek :D. W brudnym domu bym się brzydziła mieszkać, bałagan i brud to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie mam brudu tylko bałagan. Mój dwulatek wszędzie rozwala zabawki a mąż dokładnie tak jak ktoś napisał pocztę zostawi tam gdzie stoi, ciuchy tez. Nie chce mi się ciągle po nich sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne, ze wytykaja WAM balagan za ktory odpowiada CALA rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×