Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż w złości powiedział,ze mnie nie kocha!

Polecane posty

Gość gość
Co za patologia..dziewczyno..jakie zwiazki stworza twoje dzieci,skoro dajesz im taki przyklad?masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, toksyczny układ źle wpływa na Twoje dzieci. Ja bym gada spakowała i dała po powrocie 10 min na zastanowienie czy zachowuje się jak normalny ojciec i mąż czy w tej chwili zabiera graty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze tu kobiete, ktora wierzy,ze jak mąż nie sklada pozwu to ją kocha...ale dziwny facet swoją droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy mi na nim, kocham go i nie dam mu rozwodu, nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on nie ma zamiaru skladac pozwu,ma cie gleboko ale lubi sie chyba znęcać nad tobą bo cie nienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie zalezy? To wszystko tlumaczy...Jestes tak durna,ze to musi byc prowo. Nie wierze,ze sa takie glupie kobiety..masochistki pozbawione calkowicie wlasnej godnosci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zalezy mi na nim . By byl ze mną. Modle sie o to by nie odchodzil i sie opamietał. I widze,ze dziala bo nie odchodzi, a moglby. Boi sie ze bedzie tym najgorszym, ktory zostawia dzieci. Dzieci jednak łącza i sprawiaja,ze facetom trudno odejsc. I to jest prawda, niech mi nikt nie zarzuca, ja chce dobrze, chce pelnej rodziny , to zle? Kazdy stanie po mojej stronie a to on bedzie tym złym, ktory oddala sie od swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co Ty fundujesz dzieciom? Dobrze jest im z matka desperatka,nieszanujaca sie? Jaki wzorzec dzieciom dajesz? Ty w ogole myslisz? Chcialabys aby twoja corka byla z kims...kto ma gdzies ja i jej uczucia....zostaje z nia ze strachu???niekochana,nieszanowana... Kobieto lecz sie...potrzebujesz fachowej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś dać mu ultimatum by przestał zachowywać się tak patologicznie ale pewnie boisz się, że to zaogni sytuację i wolisz przeczekać. Pytanie czy dzieciom tak dobrze z tym że "tatuś" pojawia się w domu raz na ileś dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jednym rozumiem autorke. Zyje w niepewnosci wiec sie stara bo on nie sklada papierow i tylko straszy rozwodem. Albo stawia warunki. Ale nie odchodzi. Jej zalezy to sie stara. Walczyc mozna jak on jej pod nos stawia pozew.a on tego nie robi tylko ciagle o tym gada. Autorka wierzy,ze on tylko straszy i tak to sie kreci. Czemu on kategorycznie nie zakonczy tego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli autorka wie,ze on jej nie kocha a ona go zmusza do nieodchodzenia bo sa dzieci to kim jest? a on? straszy rozwodem ale tego nie robi. Nie rozumiem calej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego go nie rozumiem, po co gada o rozwodzie, ze kiedys tam odejdzie a siedzi nadal w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem. Na co mu rozwod jak durna zona zgadza sie na wszystko byle tylko byl.. Po to zeby spotykac sie z inna nie trzeba miec rozwodu. A co mu zrobi zona? Fige...i jesxcze nastawi chetny tylek jakby co ... Smutna prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto jaka Ty chcesz ratować rodzinę? Zrozum nie zmusisz to aby był z Tobą ! To kwestia czasu... poza tym pamiętaj twoje małżeństwo jest jak wazon. JEST PIĘKNY ALE JAK SIĘ ROZPADŁ I NAWET SKLEJSZ TO JUŻ NIGDY NIE BĘDZIE TAKI SAM I TAKI PIEKNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mamy tu zwiazek kobiety , ktora szaleje za mezem, i go kocha i faceta co sie hajtał bez milosci i zbytniego pociagu bo wpadka. Taki facet bedzie szukal predzej czy pozniej czegos, uczucia, namietnosci, chemii... Ale te z watku nie rozwiedzie cie. Nie chce mu sie. Faceci chyba rozwodza sie tylko wtedy jak pokochaja do szalenstwa te druga , inna ...wtedy odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Mąż milczy o rozwodzie.ida świeta...nie chce o tym rozmawiac. Powiedzial,ze kolezanka o ktora go posadzam o romans to jakas bzdura Postanowilam mu uwierzyc. Czuje sie lepiej, maz zostaje w domu, swieta pewnie tez . Wierze,ze sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę wierzysz ? Przemyśl na chłodno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,wierze,ze zostanie. MOze to nie bedzie wielka miłosc...ale jakis szacunek bo urodzilam mu dzieci, gotowalam, sex na zawołanie,wybaczalam. Moze stworzymy cos na zasadzie ukladu,przyjaxn, wspolne wychowywanie dzieci, sex, ja mu dam jesc i opiore, czasem sie pokazemy razem. Jestem w stanie tak zyc, byleby nie odszedł. Reszta i jego k***y na boku to zwykły pył Obrączka ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Układy przyjaźniowo-małżeńskie nie mają długiej przyszłości. Super, idą święta, pokaż całej rodzinie jaka jesteś szczęśliwa żyjąc w patologii. Jak nisko trzeba upaść, by zrozumieć swój błąd? Polecam znaleźć jakiegoś dobrego psychologa/terapeutę, póki dzieci jeszcze nie rozumieją w jakiej sytuacji się znajdują. Potem, gdy każdy odwróci się od Ciebie zrozumiesz, kto się śmieje ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co ja chcialam aby on był moim męzem, zakochalam sie. Dziecko nie jest niczemu winne,wpadka, mogl sie nie zenic prawda? Ale ja przez tyle lat walczyłam, by on mnie zaakceptował, mowilam mu,ze najpierw akceptacja,potem przyjdzie miłosc... Slyszalam od niego te słowa kocham...ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tej jego potencjalnej "kolezance" napisalam sms bo mam je numer,napisalam,ze dzieci zawsze beda nas łaczyly a teraz to nawet sex nas łączy i to dobry" Nic mi nie odpisala,pewnie ją zatkało,niech sobie nie mysli,ze mi męza odbije, szmata jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A psycholog to sie nalezy mężowi, ktory wie,ze ma dzieci do wychowania a nie do znikania na cale dnie i tylko 2 godz z dziecmi. Ale wytrzymam to,powinien zachowywac sie jak mą,ż a nie kawaler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja obrączka ma zbawienną moc. Maz uprawia ze mną seks, zostaje na świeta.Wiem,ze sie uda. Rozmawia ze mną milej, przytula. Czy to sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie nazywa małzenstwo z rozsadku, ale jej mąż jednak daje jej jakies nadzieje,bo nie sklada pozwu. Trzyma ja w niepewnosci, nie kocha, nie lubi. Tylko czemu nie sklada pozwu? Widac, jemu to odpowiada. Zona za nim lata, chce go, a on wie,ze mu wybaczy kazdy romans. Czemu uwazacie,ze ona nie ma godnosci? Mąz sie wyszumi i wraca. Oni wszyscy wracają do zon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest tu jakas żona, ktorej mąż powiedział ,ze jej nie kocha i nigdy nie pokocha a ta nadal z nim jest? A co do męza z watku, to uwazam,ze zachowanie autorki jest tez skutkiem jego. Gdybym ja sama slyszala o rozwodzie ale bez czarno na bialym czyli pozwu, wezwania na rozprawe to tez bym NADAL miala nadzieje i sie starała o męza, kochała sie z nim gdyby chciał. Ten mąz nie sklada pozwu bo nie chce. Tylko nie wiemy czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąz ciagle powtarza ze jedak dzieci mu tylko żal, i dobrze ze je z nim mam, one zbawia nasze malzenstwo, wierze w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet, ktory sie mota i straszy tylko pozwem, a go nie zdradza to tak na prawde nigdy go nie złozy. Faktem jest tez to jednak, ze gdybys dala mu wolną reke i nie plakała, latwiej by mu bylo odejsc A ty go szczujesz dziecmi, bierzesz na litosc i co ma chlop zdrobic? Bedzie tym najgorszym juz ty sie o to postarasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze prowo i jeszcze raz prowo co nie zmienia faktu że masz coś z głową skoro dalej chce ci się te historie do tego tandetne tworzyć spróbuj tak w realu kogoś wkręcić to pogadamy:/ idiota/idiotka do potęgi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest provo. Ale musze wam powiedziec,ze jest chyba lepiej.Ida swieta, mąż nic nie mowi o rozwodzie. w 1 swieto jest z nami, a drugie u rodziców..albo znajomych. Nie bronie mu, nuie chce go ograniczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I będe o niego walczyła do konca,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×