Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż w złości powiedział,ze mnie nie kocha!

Polecane posty

Gość gość
Wydaje mi sie ,ze on ze strachu z tobą siedzi, ze strachu przed twoją zaborczością, która sięga zenitu. W zyciu nie widziałem tak zaborczej baby jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taka zone, ktora nawet po rozwodzie nachodziła męza i ten dla swietego spokoju do niej wrocił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(juz nie wiem co mam robic, chce walczyć o niego, o pełną rodzine. Jego nie stac na wynajem mieszkania, moze dlatego nadal tu mieszka.Juz nie rozmawiamy wcale aby sluzbowo. Pojechal znow do rodziny konczyc remont, wraca w niedziele rano i po poludniu jedzie na mecz.Nawet z mlodszym synkiem nie chce zostac bo juz ma oplacony mecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co chcesz walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam autorko sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze,pogonic dziada!! Jak bedziepo rozwodzie to bedzie mial dwoje dzieci na weekend i nie bedzie mial czasu na swoje hobby!! tylko opieka a TY wtedy swoje przyjemnosci i nic mu do tego!! cwaniaczek...poza tym bedziesz miala alimenty na siebie i dziecko,oplaca Ci sie gopogonic bo przegina pale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe pogonie go nigdy bo poki zyje jest nadzieja,ze sie opamieta. Ilekroc robie mu wojne o to by mnie gdzues zabrał to on sie wkurza . NIby mowi,ze to definitywny koniec miedzy nami ale nadal tu mieszka.Nadal nie chce mnie zaakceptowac na facebooku, wlasnej żony! Ilekroc do niego przyjezdzam tam gdzie robi remont to wtedy sie obraza i grozi rozwodem.Potem tydzien spokoju i na nowo. Kazda moja walka o niego konczy sie kłotnią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No alimenty na mnie i na 2 dzieci to go zrujnuje bo on juz zycia sobie nie ulozy na nowo. I tym go trzymam i mam z tego mega satysfkacje ze jest udupiony ze mną do konca juz. Nie pojde na zadna ugode.Zadną. Albo ja albo zadna inna.Wkurzylam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz mi cie nie żal. Zal mi goscia, ktory cie nie chce i nie wie jak sie od ciebie uwolnic, od dzieci moze nie,ale od ciebie wieje ile sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dam mu żadnego rozwodu, prędzej skonam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko...czy mozna upasc nizej? W glowie sie nie miesci jak dajesz soba pomiatac a wrecz sama siebie traktujesz jak scierke walczac o to malzenstwo. Rece opadaja... Pewnie koledzy Twojego mezusia maja beke z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ty naprawde tak zyjesz? Pierwszy raz podejrzewam ze to prowokacja...nie wiadomo kto sie nad kim zneca-Ty nam nim czy on na Tobie? Dlaczegoboisz sie puscic go wolno?Mieszkasz na wsi,boisz sie co ludzie powiedza czy samotnosci?Przeciez meczysz sie dziewczyno!!! Twoja dusza pragnie kochac i byc kochana-opiekowana a nie takiej parodii zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOżna upaść jeszce niżej , gdy sa dzieci.To nie takie łatwe puscic wolno kogos kto żeniąc sie ze mną slubował,ze mnie kocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat. Gdzie ja sobie ułoze zycie z 2 małych dzieci:( Kto mnie zechce. On sie boi połowy mojej rodziny, moj kuzyn i brat ojca to sa gotowi mu wpieprzyć byleby sie opamietał. Ale jedno wiem, gdyby mu było zle ze mną i go nie pociągała juz to by odszedł raz dwa Póki co wraca do domu . Rozmowy o rozwodzie zawieszone, chociaz on co tydzien ogłasza"Odchodze", "Biore rozwod" spiewa na podworku uradowany "To juz jest koniec , nie ma juz nic" Ale potem udaje wielce zranionego,ze mu mowie,ze jest złym mężem i .....jakos wezwania do sadu nie dostaje na rozprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z 1 strony wiem,ze on pozwu nie złozy nigdy bo tu chodzi o pieniądze i wydatki, zrujnowałabym go. Z 2 strony on ...jest gosciem w domu...wyjeżdza do rodziny, robi im remont za pół ceny, pomaga im.....Im a nie mnie:( Mnie juz pieniedzy z fuch nie oddaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będe o niego walczyła do konca.Gdzie on znajdzie kobiete druga taką ,ktora kocha go tak jak ja. MOcno i wybaczam duzo.Znam jego ciezki charakter,znam go na wylot. I mysle,ze to tez go przy mnie trzyma a nie papierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nawet kogos ma na boku to bede potrafila znalexc te kobiete i sie znia rozmowic. Zeby sie odwaliła od naszego małzenstwa. moge ją nawet nastraszyc. Bo żony nalezy sie bać, moge dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od znajomej w sklepie wiem ,ze on kupuje duzo zdrapek, gra w rozne gry, nawet na wyciagu widzialam smsy z radia ,on probuje pewnie wygrac kase.moze gdyby był ustawiony i kasiasty to by odszedł, jest za biedny na to i to tez trzyma mnie w nadziei Mam tez asa w rekawie w postaci dzieci, ktore mowia mu codziennie,ze ptrzbuja taty na codzien w domu.wiem,ze zle gram,ale tym go zatrzymuje. On na panstwowym zarabia 1600 na reke ,ale nie wiem ile zarabia na czarno. Wiem,ze go nie stac na rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za utrzymaniem rodziny. I będe broniła jej póki moge. Niewazne,ze mąz mnie nie kocha tak jak powiniem. Jak popatrzy jaką krzwde zrobi oddalając sie odemnie i dzieci to zrozumie,ze traci skarb. Rodzina jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąz chce tylko swietego spokoju. Chce spokojnie jezdzic na robote bez mojego gderania,ze go dniami nie ma. Ale ja tak nie umiem. Za duzo go nie ma.Boje sie,ze on tym oddalaniem tylko przygotowuje nas na najgorsze,choc on wie,ze walka ze mną bedzie bolesna. Bo ja z rozpaczy nie wiem co zrobie jak ktos mi rozbije moja rodzine:( czy ktos mnie zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zdesperowana:( ide umyc dzieci i spać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sie! on od Ciebie nie odejdzie nigdy,a tylko tak straszy! sa dzieci,dom,Ty go kochasz,ma dobrze, pozatym nie stac go, I wogole.ON nigdy nie odejdzie, najwyzejTy jesli bedziesz miala dosc.Ja mysle on Ciebie tez kocha,tylko na swoj sposob bo ma trudny charakter i taki jest pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem on nie odejdzie od ciebie nigdy, bedzie z toba spedzał jak najmniej czasu bo wie,ze ty i tak nie odejdziesz cokolwiek on zrobi.Dostanie łomot od twojej rodziny i co.Ty i tak go nie zostawisz. Wspolczuje ci,ochłapy milosci dostajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie sie wydaje,ze on sprawdza jak reagujesz na rozwod. Bo kiedys odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mozna kobiecie powiedziec ze jej sie da zielsko z pola zamiast kwiatów. Ktory facet co kocha tak mówi żonie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie nie kocha i ma cie w d***e, ucieka od całej rodziny i tesciowej tez, nie stac go na rozwód bo musialby placic alimenty.Udupiłaś go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takich co zdecydowali sie na rozwod jak ich dopiero było stac.Na dzieci obowiazkowo placi sie alimenty do 18 roku zycia. A nie do konca. On moze szykuje droge do odejscia...ale nie wie jak sie odciac bo czuje,ze to bedzie bolesny rozwod. Bo ty nie chcesz odpuscic, nawet jak powiedzial,ze cie nie kocha i ze powie w sadzie,ze cie nie kocha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak bral slub to przysiegal milosc i wtedy kochal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czujesz pismo nosem, wiesz, że odejdzie, ale boisz się, że nikt inny Cię nie zechce. W tym co piszesz, nie widać Twojej miłości do męża, tylko strach przed samotnością i chęć zrobienia na złość facetowi, który Cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×