Dlaczego byli tak szybko wchodzą w związki po rozstaniu

Czy jest możliwe, aby po 2 miesiącach od zakończenia związku, były znalazł już "nową miłość" swojego życia. My byliśmy 5 lat ze sobą, jak można tak szybko o kimś zapomnieć. Jeszcze krótko przed finalnym rozstaniem zabiegał o mnie, tęsknił jak się rozstaliśmy (potem było zejście się), szukał kontaktu, chciał, abyśmy zaczęli starać się o dziecko, a potem rach ciach i jest z nową. Mija niecały rok od naszego rozstania, a on z nią dalej jest. Czy można tak szybko pokochąc inną osobę? Nie czułam w trakcie związku, aby on przestał mnie kochać. Mieliśmy za to zbyt duże problemy, nie mogliśmy się dogadać, dlatego rozstanie.

nie kochał ciebie widocznie. Mnie żadna dziewczyna nie jest w stanie zainteresować w takim stopniu jak kobieta którą pokochałem.

To po co przez tyle lat ze mną był? Tak długo mozna udawać? On się cholernie "zakochał" we mnie, to dla mnie poświecił całe swoje dotychczasowe życie, zakończył związek z inną. Gdyby mnie nie kochał, to w moemntach kiedy odchodziłam byłoby mu to na rękę prawda? A tak wciąż do mnie wracał, nie chciał, abym odeszła. Ja nic z tego nie rozumiem.

A skąd wiesz że tą nową już pokochał? To że ktoś z kim jest nie oznacza zaraz wielkiej miłości, o czym zresztą sama wiesz najlepiej. Co najwyżej mógł się zakochać, dziewczyna mogła go zafascynować urodą, osobowością, a prawdziwe uczucie wymaga czasu i dopiero za jakiś czas okaże się co tam między nimi jest.

Ja się odkochałem w 2 tygodnie. Zrozumiałem, że zakochałem się w złudzeniu, które mocno różniło się od mojego partnera. Natomiast zakochać się, zaufać nie jest mi łatwo. Ale niektórzy traktują nowy związek jako plaster na ranę. Z początku pewnie nie jest głęboki, ale nie jest powiedziane, że po czasie nie może zmienić się w poważną relację. Jeśli nie mogliście się dogadać, to pewnie uczucie wypaliło się już jakiś czas wcześniej. Jeśli odchodziłaś od niego kilka razy, to chyba nornalne, że w końcu miał dość, prawda?

to czysta psychologia - zrobiło mu się pusto, to czym prędzej zapełnił to miejsce. To z miłościa może nie mieć nic wspólnego.

Ja go kocham do dzisiaj...

Uwierz ze najwidoczniej tak miało być , nie ma co rozpamiętywać przeszłości ]

Ty może go i kochasz, ale on ciebie najwidoczniej nie, więc czas iść w przyszłość, a nie żyć przeszłością.

Sama widzisz jak czlowiek Cie Kocha to nie pojdzie do innej bo bedzie chciał zyc z Tobą a nie z inna.

Przecież ona z nim zerwała to po co ma wracać. Dobrze ze chce z inną, szkoda marnować czas.

Mi pewnie kiedyś przejdzie, a w ten jego nowy związek i jakieś wielkie uczucia to tak wierzę, że hooo, hooo... Kolejna naiwna, która jet tylko po to, aby dawać mu regularny seks i aby ktoś był. Choć może to rzeczywiście jakiś wielki wybuch miłości :D.

Nawet jeśli to co Cie to boli żyj własnym życiem.

Poczekaj jeszcze kilka miesięcy, jeśli kochał prawdziwie, to za jakiś czas się rozstaną i wróci do ciebie. A jeśli nie i będzie z nią czy z inną, to znaczy, że musisz o nim zapomnieć, bo z jego strony nie było to prawdziwe.