Jako 30 letnia singielka powiem wam szczerze

Szczerze kto by sluchal jakis głupich kobiet jedno powiedza drugie zrobia a na kafe moga sobie pisac co im wpadnie do tych ich pustych lbow i tak nikt tego na powaznie nie bierze. Spotka faceta za dwa dni sie zakocha i bedzie z jezorem do pepka latala za nim. A tu sobie popisze o jakis swoich majakach. W koncu jest demokrajca i kazdy moze wygadaywac najprzerozniejsze bzdury.

Gdybyś pisała szczerze, to obyłoby sie bez zwrotòw typu "staroswieckie przekonania". Bo każdy ma prawo do SWOICH przekonań i wyborów, i tylko osoba żyjąca schematycznie, tak postrzega czyjes,inne wybory. Czy są to "staroswieckie", czy "nowoczesne"..kto to rozsądza? I według jakich kryteriów, a najwazniejsze- po co?? Raczej Twój temat jest nawoływaniem do singlostwa, jeśli juz. Twoje życie i Twoje wybory. I przestańcie pisać o praczkach, sprzataczkach "uslugujacych" męzczyznie..:))) Swoje fobie należy zachować dla siebie, a nie ciągle i ciągle o tych sprzątaczkach, jakby mężczyzna był bezrozumnym wołem.

Jestem singielką i powiem wam szczerze, w intencji złapania męża wciąż odmawiam pacierze :-)

A swoją drogą ciekawe, kim są takie gnidy jak ta z 18:48? Zawsze się takie coś wcina, czegokolwiek by nie napisali na każdy temat. Zdarzają się szczere osoby, bo nikt ich nie zna ani nie widzi. Jak zaczyna być ciekawie to takie coś się wcina i pieprzy jak potłuczone, za chwilę nikomu już się pisać nie chce:-(

to raczej jest facet

:P

nie masz faceta?

nie

forum to jedna sprawa - ono ukazuje jak głupi, nielogiczni, pełni frustracji i nienawiści są ludzie Druga sprawa to to, że poza forum - w życiu - widać, jak bardzo ludzie próbują wmówić ci, że potrzebujesz mężczyzny do szczęścia. Nawet najbliższe osoby, które uważasz za mądre. Zastanawiam się, czemu ktoś nie powie po prostu "najważniejsze, żebyś była dalej szczęśliwa". Zawsze jest ten facet, który dopiero ma ci otworzyć okno na prawdziwe życie i prawdziwe szczęście. To co ty , będąc sama uważasz za szczęście, to twoja ułuda, nie wiesz co mówisz. Musisz kogoś poznać. My wiemy lepiej, co sprawi że będziesz szczęśliwa. Już ci tu kogoś zorganizujemy. Rafałka który jest po rozwodzie i nie może nikogo znaleźć. Pawełka który właśnie się rozwodzi więc możesz być następna. Adamka który jest trochę dziwny ale chyba pasowalibyście do siebie. A ja myśle....Kurfffa.... Ludzie.... Czy nie można po prostu wieść szczęśliwego spokojnego życia...

Haha, w punkt napisane! Niestety ludzie nie przestaną mierzyć innych swoją miarą.

Adamka który jest trochę dziwny ale chyba pasowalibyście do siebie. X haha dokladnie

A mnie zastanawia skad stare panny wiedza ze w malzenstwie beda nieszczesliwe. Jak mozna wiedziec vos o czyms czego sie nie przezylo.

ohh

możliwe że istnieją stare panny które kilka latek z kimś mieszkały i już wiedzą czym to pachnie :-) możliwe że istnieje stara panna piękna jak marzenie którą ścigały samczyki i żyć nie dawały i teraz szaleje na wolności albo dla odmiany upaja się spokojem po zmianie adresu ,możliwe że jest tak mądra że nudzi się z przeciętnym albo że nie ma instynktu do dzieci ,i jest z tej okazji wolna w umyśle,i nie ma ciśnień,możliwe że się nie zakochała bo zakochanie wcale często się nie zdarza ,a jako że w samotności nie dostaje palmy a wręcz przeciwnie jest bardziej twórcza to olewa możliwości związania się dla bezpieczeństwa np. finansowego,miłość jest piękna,jakby się niespodziewanie zakochała to by zmieniła zdanie,zresztą historii jest pełno ,najlepiej nie mówić nikomu co ma robić ze swoim życiem bo tylko ta osoba wie co ją aktualnie kręci

DYSONANS POZNAWCZY I SPOSOBY JEGO REDUKOWANIA. Ludzie ladni, fajni i inteligentni sa poviagajacy i interesujacy - prawda. Jestem ladna fajna inteligentna - prawda (subiektywna) Jestem ladna, fajna, inteligentna ale mimo to sa tacy ktorzy nie sa zainteresowani - dysonans poznawczy. Redukcja dysonansu - do wyboru: faceci boja sie takich super lasek lub jestem za madra zeby sie znizyc do tworzenia zwiazku lub miliardy ludzi przede mna jak i miliardy qspolwczwanych ludzi ktorzy zyja w zwiazkach sie myla. Racje mam ja. Lub last but not least - nie ma na swiecie mezczyzn ktorzy mi dorownuja.

No i bądź. Przekonuj się dalej.

Wiecie jak to jest kiedy ma się szczęśliwy związek i jedno umiera? Jedyna myśl to potężny żal że nie spędzało się z tą osobą każdej możliwej chwili. I przedkładało cokolwiek ponad to. Te wasze tłumaczenia jakie to wszystko beznadziejne. Warto jest czuć więcej żeby doceniać ludzi

Egoistki i egocentryczki "na poziomie", haha...

można zwątpić w instytucję małżeństwa, bo zawsze to jest ryzyko, ale z drugiej strony nie ma nic bez ryzyka. Rozwody też są dla ludzi i zawsze można zostać singlem z odzysku ☺

20:48 Nie chodzi o to, że byłoby się nieszczęśliwą w małżeństwie. Możliwe, że również byłoby się szczęśliwą. Dobra relacja, piękna miłość, jest piękna i wartościowa. Bez dwóch zdań. Chodzi o to, że bez tego również odczuwam w życiu piękno, szczęście i miłość. Że tamto nie jest mi do tych uczuć bezwzględnie potrzebne. Jeśli do mnie przyjdzie, przyjmę to. Ale to nie może mieć nic ze sztuczności, czy poczucia że tak powinnam bo to i tamto. 21:18 Hmmm coś w tym jest, ludzki umysł lubi sobei wszystko poukładać w szufladkach, dlatego na pytania "Jak to możliwe żeby atrakcyjna i inteligentna kobieta była sama?" odpowiadam "po prostu się nie przydarzyło" - i nie ma wtedy żadnej redukcji dysonansu. Aczkolwiek... Wiem, że się trochę boją ;)

21:01 tak, w tym jest sens.

Jednym słowem jesteście c*******i ludźmi.

Po prostu chodzi o to, żeby być dobrym człowiekiem i szczęśliwym człowiekiem. Dobry człowiek jest szczęśliwy. Szczęśliwy czlowiek jest dobry.

Po prostu chodzi o to, żeby być dobrym człowiekiem i szczęśliwym człowiekiem. Dobry człowiek jest szczęśliwy. Szczęśliwy czlowiek jest dobry. x ale pitolenie jesssssu

Czlowiek dobry daje, udziela się innym, i z tego powodu jest szczęsliwy. A singielki tutaj są jak..grabie. Grabią tylko do siebie i dla siebie.

I jeszcze fukają, jak się nazwie sprawy po imieniu.

:O

Autorko dlaczego piszesz tak jakbyś uważała, że wszyscy wiążą się z jakiegoś parcia, przymusu czy zasady, byle z kim, tylko po to, aby być w jakimś związku? Przecież życie stawia nam na drodze różnych ludzi, przyjaznych i nieprzyjaznych, wrednych, spokojnych czy dobrych:) chcąc czy nie chcąc wchodzisz z nimi w jakieś relacje, bo to jest naturalne. Ktoś z nich może stać się dla Ciebie bliską osobą, tak po prostu:) Z takiej relacji może się zrodzić jakiś związek, udany lub nie to się okaże, jeśli nawet po latach okaże się, że nic wasz już nie łączy, to idziecie każde w swoją stronę, spotykając na swojej drodze kolejne osoby, można też być z tego powodu nieszczęśliwym jeśli uczucie jest głębokie i kochamy tak bardzo, tego nie da się pookładać w układankę czy podpunkty, w tym nie ma rozsądku i świadomych wyborów to są uczucia, to jest miłość:) Teraz nikogo nie masz, nie czujesz z nikim bliskości, nie martwisz się o nikogo, nie pragniesz spędzać czas bo nie ma żadnej osoby obok Ciebie. Ja akurat mam o kogo się martwić, troszczyć kochać i jestem z tym szczęśliwa lub nie, są chwile radości i chwile smutku ale to jest właśnie miłość:) Człowiek który kocha nie analizuje, nie odhacza podpunktów nie podejmuje przemyślanych decyzji, jego działania są irracjonalne i nie jest to staroświeckie. To jest zawsze aktualne.

w tym nie ma rozsądku i świadomych wyborów to są uczucia, to jest miłość x ja p/////////cze ale belkot ciemnogrodzkiej kobiety,, no tak kobiety nie podejmuja racjonalnych decyzji... gdybys wiedziala czym jest milosc z pkt. widzenia jedynej prawdy czyli reakcja biochemiczna nie plotla bys takich bzdur... niestety 95proc ludiz tak mylsi i zycie 95proc ludzi to jeden wielki rollercaster jednym slowem glupota

Miłość nie trzyma się żadnych norm i to jest najfajniejsze. A jak coś planujesz to g****o z tego wyjdzie.