Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Temat na luzie Pamiętacie gdy nie było rurek?

Polecane posty

Gość gość
U mnie większość dziewczyn z klasy miało białe kozaczki :) królował czubiasty model na cienkiej szpilce. Ciekawe czy dziewczyny by się teraz do tego przyznały :P Tylko jedna znajoma miała białe kozaki w całkiem akceptowalnej (na współczesne oko) niebazarowej wersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje pierwsze dzwony były z takiego rozciągliwego materiału,czarne,dól mocno rozszerzany,i takie srebrne coś z przodu,niby pasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam te niby eleganckie spodnie młodzieżowe:) ale one raczej czarne były? Przypomniały mi się tez takie spódnice, ale to raczej mamy nosiły, choć znałam i kilka młodych. Długie, rozszerzane do dołu, z elastycznego materiału, z niby prazkow. Z***bioza po prostu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pamiętacie spodnie 2w1? x O rety miałam takie, byłam wręcz dumna z tej ich praktyczności, ale teraz uważam, że to coś paskudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oł noł,to chyba o innych spodniach mowa,one były wyłącznie w szarym kolorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pamiętam białych kozaków, ale pamiętam inne wieśniackie buty. Modne w 2005-2006 (pamiętam, bo to była moja ostatnia klasa gimnazjum) To były czarne eleganckie buty, w mega cienki szpic (but się wydłużał o dobre kilka rozmiarów, ciekawa jestem teraz jak wyglądały w nich dziewczyny z rozmiarem stopy 40 :P ) na mikroskopijnym, cieniutukim i nizutkim obcasie. Zapinane w kostce na sprzączkę :D każda dziewczyna na egzaminach gimnazjalnych z mojego rocznika je miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś mój kilka lat młodszy znajomy skrytykował ludzi na moim zdjęciu klasowym, że nosiliśmy jakieś "marchewy", a sam teraz w tych marchewach, czyli rurkach biega :P Pamiętam jak jako nastolatka miałam jedne zwężane spodnie, to mama powiedziała, że ona w takich to by nie chodziła, teraz oczywiście też nosi rurki, choć w pięknych wspomnieniach wraca do tego jak za dzieciaka udało się jej wybłagać jedne z najszerszych nogawek w okolicy (szyte u krawcowej) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy na serio uważacie, ze ta moda na rurki to cos fajnego? Bo moim zdaniem prawie każdy wygląda w tym zle, większość ludzi jest za gruba, czasem za chuda, i ani jeden ani drugi typ sylwetki nie jest odpowiedni.. do tego młode dziewczyny w tym wygladaja tak mało dostojnie, jak takie małe p***y, zwłaszcza jak jeszcze do tego obcisła skórzana kurtka i mocny makijaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 18 27
Ja miałam i te czarne dzwony z prążkowanego materiały i te szare spodnie, bo modnisia byłam :D ale białych kozaczków z czubem nie miałam, chociaż mi się wtedy podobały. Miałam za to kowbojki z czubem, a jeszcze wcześniej zamszowe kozaki na obcasie, które nosiłam do dzwonów, mega niepraktyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.20 wcześniej to kupowało się ubrania na Florianskiej, Grodzkiej lub Szewskiej lub Slawkowskiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy na serio uważacie, ze ta moda na rurki to cos fajnego? x Moim zdaniem większość ludzi wygląda w nich dobrze, nawet grubi, choć trochę dziwnie wygląda gdy otyłe kobiety mają szczupłe nogi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otyłe kobiety ze szczupłymi nogami? nigdy nie widziałam takiego cudu... dla osób otyłych i z nadwaga nie jest zalecane obcisłe ubranie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że rurki nie każdemu pasują. Osoby grube, z grubymi nogami, grubymi udami wyglądają w rurkach okropnie.:p Osoby zbyt szczuple, z suchym nogami i płaskim tyłkiem tez okropnie wyglądają i do tego krótka korteczka i idzie taki chrabaszcz :D Do rurek trzeba mieć figure: szczuple, proste nogi, średnie uda i okrągła pupka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej klasie liceum weszły dzwony, ja mialam zwężane spodnie z rynku i wstydzilam się tego, dlatego dlugo nie moglam przekonac sie do rurek. Moje pierwsze rurki kupilam jakies cztery lata temu...wczesniej kojarzyły sie z biedą i moimi kompleksami. Pamietam jak w podstawówce krzykiem mody byly spodnie czarne błyszczące, mama powiedziała, ze sa z podszewki i mi takich nie kupi (Bogu dzięki bo strasznie się zaciagaly od szkolnych krzesel i wyglądały tragicznie). A teraźniejszości to nie podoba mi sie noszenie koca pod szyją. Róg z przodu wisi jak śliniak a z tylu zawiniety tak ze glowa jest malutka...ciekawe za ile lat bedziemy się z tego śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co mnie najbardziej wkurza w tej modzie co panuje od lat?nawet nie rurki same w sobie bo nogi mam w miare ok,ale ze one wszystkie niemal są biodrówkami!w robocie np jak sie przyjdzie schylic to stres ze gołą d**e widac będzie,u kolezanek młodszych i starszych widziałam juz ich 4 litery wiele razy:/ Czemu na boga nie ma spodni z normalnym stanem?A niektóre biodrówki to już wręcz waginówki są,nawet d**y nie zakryją,grrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widziałas otyłych kobiet ze szczupłymi nogami?A ja owszem i to wiele razy.Typ tzw gruszki-brzuch wielki a nogi chude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam,oczywiscie nie zaden typ gruszki tylko jabłka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stararuracopamietadzwony
Ja pamiętam dzwony. Zimą wiecznie uszlajane, bo wtedy to śnieg leżał, nie jak teraz czyli bezśnieżnie ;) Do tego polarowa bluza, adidasy albo martensy. Kozaki modne na klockowatym obcasie, jak teraz wraca moda. Wtedy to był wydatek, jedne dżinsy na rok się kupowało. Jak moja koleżanka zobaczyła mnie w dżinsach z h&m z naszywanymi koralikami na nogawce, to pełna podziwu myślała, że to odświętne spodnie są! Takie to były czasy. A teraz pierdylion spodni, a ciężko dobre znaleźć. A rurki są spoko, sama mam 8 par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha właśnie,mój chłopak wkurza sie na mnie o te biodrówki,że jak sie schyle to inni zobaczą mój tyłek,drań mi nie wierzy że znalezienie fajnych spodni z wysokim stanem graniczy z cudem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23 Dokładnie tak! :) Pamiętam jak do tego Orsay'a niedaleko Maca się chodziłam zaopatrywać na sobotnie "wielkie" wyjścia :P a czasem rzędem sie szło po wszystkich sklepach ze znośnymi cenami które akurat prowadziły mnie w kierunku dworca bo ja nie z Krakowa byłam, ale fajnie wtedy było. Dzisiaj jak sie idzie do tej Galerii to już sie nie chce tak chodzić po tych stoiskach bo ogrom tej przestrzeni strasznie przytłacza. Te galerie to do obejścia są dłuższe niż nadłuższe ulice, a same pojedyncze niektóre stoiska przestrzennie są tak przytłaczające że dla mnie są niczym jedno wyjście niegdyś. Ogólnie to wyrywkowo czasem gdzieś zajrze ale nie chce sie już tak mimo że fundusze są. Kiedyś nie było funduszy a entuzjazm był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wy wszystkie chodzicie w tych rurkach? Ja na serio nie rozumiem, jak ludzie podązają za moda, przeciez to głupie, i nudne, wole miec swój styl.. a sylwetka typu jabłko istnieje, ale jak ktos jest otyły- bo otylosc to duzy stopien nadwagi, to nogi nie wyglądaja zgrabnie, najwyzej lepiej niz reszta, i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzimy w rurkach bo innych spodni praktycznie nie ma,ja wiele razy chciałam kupic takie z prostą nogawką,ale w sklepach same rurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie w lumpeksach w sumie zaopatruje, i tam sa normalne spodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość z was wspomina drugą połowę lat 90-tych a co powiecie o pierwszej połowie ? bo dla mnie to był po prostu jakiś koszmar. Kompletnie się nie odnajdywałam w tej modzie na Nosowską. Wszystkie dziewczyny styl militarny, wojskowy, czy jak to tam nazwać, albo na czarno albo na zgniłą zieleń, kłaki poszarpane, oczy obrysowane czarną kredką. I tak się nosiły całe szkoły, dosłownie setkach. Jak był jakiś koncert, ta "inwazja mocy" RMFu czy jak to sie wtedy zwało to jak sie szło na pociąg to to był jakiś koszmar. Całe korytarze pełne były metali, panków, skinow, kuźwa już nie rozróżniam nawet tego nazewnictwa. Im bardziej zbuntowany i byle jaki wygląd to tym lepiej. Ja się czułam wśród tych wszystkich dziewczyn źle. To była chyba najbardziej niewdzięczna i antydziewczęca era w dziejach mody. Te programy typu Luz o prezerwatywach, czy muzyczny Klipol gdzie był cały czas tylko polski rock i nic innego, nie znosiłam ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rurki są jak najbardziej ok, podkreślają naturalny kształt nóg, a dzwony czynią je karykaturalnym. U szczupłej dzwony wyglądają jak jakieś płetwy, u grubej pogrubiają nawet szczupłe łydki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej połowie lat 90 to ja byłam w podstawówce i chodziłam w pstrokatych ortalionowych dresach. Metali było sporo u mnie w liceum, w drugiej połowie lat 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze że ja wtedy myślałam że to tak ma być i że tak już będzie zawsze. Jaka to ulga po paru dekadach poczuć że to był tylko durny epizod który umarł niczym dinozaury i nikt tego dziś nawet nie wspomina oprócz chyba mnie teraz, ale parszywa to była moda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rurki się już opatrzyly po prostu, do tego stopnia, że nie zwraca się uwagi na grubość czy krzywizne:) nog. Nie ma potrzeby tego ukrywać pod szeroką nogawka dzwonów. Wiadomo, że chuda ma chude nogi a gruba grube i nie ma czego się wstydzić. Pamiętam jak moja dość bliska ale i dość pulchna koleżanka wyskoczyla w rurkach schowanych do kozaków, to myślałam, że mi się przywidzialo. Az miałam ochotę jej powiedzieć, żeby założyła normalne spodnie, tak okropnie wygląda. Teraz to już normalka, nie zwraca się na to uwagi. Tak, nosimy rurki, bo co innego możemy? Można mieć różne style, ubierać się w sieciowkach albo sobie szyć samemu i silic się ma oryginalność, ale jak trzeba ubrać spodnie, to rurki bo co innego? a pamiętam jeszcze jak zaczęła się moda na dzwony, to zwężane marchewy to był szczyt obciachu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszcie mi nawet u grubych dziewczynach w rurkach czy legginsach. Nawet niedawno rozmawiałam o tym z mężem. Akurat szła przed nami taka jedna z dupą opiętą obleśnymi beżowymi leginsami tak że po prostu nie wytrzymałam i powiedziałam mężowi wprost, że nie rozumiem niektórych dziewczyn. Jeszcze rozumiem jakby ktoś miał ładną figurę i miał sie czym pochwalić, a bywają takie dziewczyny na ulicach że są w opiętych rurkach i mają ładne zgrabne tyłeczki i fajnie sie patrzy na takie dziewczyny, ale kompletnie nie rozumiem kiedy ktoś nie ma się zupełnie czym pochwalić, ma obleśną z wyglądu dupe i nożyska brzydki kształt i idzie ubrana w taki rodzaj odzieży że chyba bardziej nie da się uwydatnić geometrii ciała. Nie ogarniam takich ludzi po prostu, co te dziewuszyska mają w głowie. Czy one są jakieś upośledzone ? To tak jakbym miała cycki obwisłe do pasa i paradowała bez stanika, żeby wszyscy, nie wiem kurwa "podziwiali" ? Nie ogarniam. Także nie piszcie mi błagam że te rurki sprawiają że każdy wygląda lepiej, bo to jakiś absurd. Niech sobie ktoś taki kupi zwyczajne spodnie, nie musza być przecież dzwony, ale zwyczajne spodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tylko 152 cm wzrostu, i w rurkach nawet mimo braku nadwagi, wyglądam koszmarnie. Mam krótkie nogi, i znacznie mi lepiej w spodniach normalnego typu, takich o lekko opadajacych na buty nogawkach, co optycznie wydłuza noge.. a w I połowie lat 90 to pamietam przede wszystkim mode na białe adidasy, które ludzie z zapałem nosili na kazda okazje, nawet dzieci VIPów na lotnisku, ajak oglądam zdjęcia z mojej klasy to poza tymi butami wchodziły pierwsze dzinsy - ohydne marmurkowe, a poza tym chodzilismy strasznie ubrani, chyba na zasadzie co było w lumpeksie/na bazarku... a jak raz byłam w lumpeksie w latach 90, bo tesciowa wkołko latała i raz mnie zabrała, to szook... ogromna hala, masa lumpów zmieszana razem, ale prawie zaden sie nie nadawał w ogóle do chodzenia w tym, podarte, poplamione, i jeszcze kupa ludzi w tym grzebała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×