Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Temat na luzie Pamiętacie gdy nie było rurek?

Polecane posty

Gość Stararuracopamietadzwony
U mnie było pełno hiphopowców i pseudoraperów, krok spodni w kolanach albo spodnie dresowe z materiału a'la nieprzemakalna kurtka. Do tego bluza za duża o 5 rozmiarów. Dresik też był, na żel włosy i łańcuch na szyi, dżinsy i biała bluza, w której całe liceum przechodził :) Dziewczyny w biodrówkach, do tego KONIECZNIE wystające znad spodni stringi, jak się usiadło. Za krótkie, obcisłe bluzeczki. I człowiek żył o 2 parach spodni, z czego jedne z łatkami na udach, bo się poprzecierały... A teraz strach do galerii iść, wpadam i wychodzę, wracam za rok. Tona szmat, albo rozmiar 38 za maly, jak dla 12latki, albo szmatowate bluzeczki za jedyne 79,99. Pamiętam też modę na dżinsowe rybsczki noszone do kozaków, to było ok. 2006-2007. Dorwałam takie spodnie w lumpie i nosiłam jako pierwsza na roku, a po trzech miesiącach przyszła moda i pół uczelni w takich poginało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a pamiętacie tych "przystojniaków" z kolczykiem w uchu, włosy nażelowane z przedziałkiem jak u Marka Mostowiaka, albo wygolona głowa a z przodu grzywka? Albo tlenione pasemka, do tego ortaliony w jaskrawych kolorach? Szał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupuje rurki na rynku. W żadnym sklepie nie ma takich, ktore maja wyzszy stan. A na rynkh są. Dzieki temu nie widac mi tyłka jak sie schylam a i faldki na brzuchu ladnje kryja. I z wyglądu niczym nie odbiegaja od tych z sieciowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stararuracopamietadzwony dziś Wtedy to był wydatek, jedne dżinsy na rok się kupowało. Jak moja koleżanka zobaczyła mnie w dżinsach z h&m z naszywanymi koralikami na nogawce, to pełna podziwu myślała, że to odświętne spodnie są! Takie to były czasy. xxx Pamiętam jak w 6 klasie podstawówki przyszłam do szkoły w dżinsach. Moja kolezanka z klasy powiedziała wtedy do mnie: "w dżinsach do szkoły?!" :D bo wtedy dżinsy to byly spodnie odświętne, nosiło się je tylko w niedziele, w święta i na dyskoteki szkolne :D a na lekcje w spodniach z materiału, pamiętam u mnie cała szkoła chodziła w takich czarnych, materiałowych dzwonach. Teraz moda się odwróciła - dżinsy są strojem na co dzień, a spodnie z materiału zwłaszcza czarne ubiera się na bardziej odświętne okazje albo do pracy jak kogoś obowiązuje dress code :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś to chłopcy chcieli wyglądać jak Vanilla Ice z "Miłość w rytmie rap" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś będziemy się śmiać z tych metroseksualnych drwali hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopcy mieli też włosy stawiane na żel na jeżyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I gumkę od bokserek wystającą ze spodni, przyznaję że bardzo mnie to kręciło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stararuracopamietadzwony
Ja jeszcze pamiętam modę na kaszkiety! Jak ukazał sie teledysk JLo "Jenny from the block", ona tam miała brązowy kaszkiet. I ja taki sam toczka w toczkę kupiłam nigdzie indziej, tylko na ryneczku. I wymiatałam, na całe LO jedna taki miałam :D Ach, te czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to rurki nadal bardzo źle wyglądają. Nieelegancko i jakoś tak... dziecinnie, jak w rajstopach. Nie założysz ich na spotkanie biznesowe, podczas gdy proste, sztywne dzinsy już tak. Największym przypałem są jednak legginsy bez zakrytej d**y. Masakra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie przypomniała wakacyjna moda na łańcuszki opinające biodra zamiast paska do materiałowych spodni, prawdopodobnie tez motyw wzięty z jakiegoś teledysku. Teraz tak sobie pomyślałam że ktoś tam chyba zasiadał przed TV śi ledził teledyski, coś wypatrzył a potem to szło do fabryki i na bazar. JLo fajne robiła teledyski 15 lat temu. Praktycznie kazdy nowy kawałek był hitem. Nie tylko miło było popatrzeć wizualnie na teledysk ale muzyka też wpadała w ucho od razu. Potem ona miała grubą przerwę no i kilka lat temu wróciła do showbizu ale to już nie jest to samo. Teraz już ani nie ma na co popatrzeć ani czego posłuchać. Madonna miała 2 takie powroty muzyczne na scenę po latach świetności jeden chyba 1998 drugi 2000 i nawet 2006 i to były bardzo udane powroty które przeszły do historii i z wczesnej madonny zrobiły późną madonnę. Teraz madonna też coś próbowała tworzyć ale tez już kompletnie nieudana to była próba. Tak to już jest. A pamiętacie Sarę Connor i Let's get back to bed - boy ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomniałyście mi stare czasy, LUZ, Clipol, Lalamido. Kiedyś nawet programy w TV były fajniejsze, a teraz taka beznadzieja, że od wielu lat nie mam telewizji. A jak miałam to aż uszy skręcało od tego dicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szafie mam dżinsy jeszcze z czasow studiów, mam 36 lat, czasem je założę, ale są strasznie płytkie. Teraz na szczęście juz nie robią aż tak płytkich dżinsów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś, tak 15-20 lat temu to i gwiazdy były inne, o wiele fajniejsze niż teraz. Aguilera, J.Lo, Shakira... Nawet za gowniaka słuchałam innej muzyki, ale one jednak miały swój urok. A dziś? Nawet nie wiem kto jest aktualnie na topie. Zatrzymałam się na Gadze i Rihannie i to aż nadto:/ Nie kumam żadnych Drejkow, Rity Ory, blee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miło wspominam przeboje z ostatnich lat podstawówki: fun factory, backstreet boys, Spice girls, Britney Spears , a potem epoka break dance, każda osiedlowa grupka miała kawałek gumolitu na którym tańczyli breaka :D te spodnie z krokiem w kolanach, za duże bluzy i koniecznie trampki adidasa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w mieście byli skejci, punkowcy, metale, reggae owcy, skinheadzi(!) Za to nie było chyba discopolowcow! Albo siedzieli w ukryciu:) Dziś tvp promuje disco polo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miło wspominam kiedy wypad do sklepu w spodniach od dresów z prostą nogawka bez ściągacza u dołu nie był żadna tragedia. A teraz idzie kobieta od kolan wzwyż grube nogi i rurki ma i tyłek szeroki i wrażenie, że te rurki zaraz pekna na niej. Dla takiej figury to właśnie spodnie z prostą nogawką których nigdzie juz nie ma. Popatrzcie na sklepy poza Polską. Każdy znajdzie coś dla siebie a u nas to wszystko na jedno kopyto. Ja naprzyklad poszukuje biurowych ubrań i tez jest problem bo też wszystko takie same i te bluzki prześwitujace wszędzie bo taka moda. Moda moda ale nie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kaszkietu i białych kozaczków to zazdrościłam koleżance, która na zimę miała zestaw biała krótka kurteczka, białe kozaczki z czubem i numerkiem na cienkim obcasie oraz biały kaszkiet. Och, jak bardzo chciałam mieć takie ciuchy..taleraz ta kumpela wstydzi się starych fotek, ja swoje pokazuję bez obciachu. Ale gorsza moda moim zdaniem była w latach 80, moja mama i mamy wszystkich koleżanek nosiły okropne trwałe, klipsy i żakiety i swetry z poduchami w ramionach, ojcowie tureckie swetry i zaniedbane wąsiska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste dzinsy mozna kupić. Sama takie kupuję. Tanie są w Lidlu, droższe w outletach Lee i Wrangler. Mam na allegro sklep z takimi dżinami. Tanio a ładnie. Za 50zł można Wranglery kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś zamiast Orsay-a było pimky niewiem czy dobrze napisałam. Ja uwielbiałam dzwony szwedy. Boże. Byle najszerszą nogawka żeby zakrywala koniecznie cała stopę. Obłęd. Teraz niszę rurki i nie wyobrażam sobie innych spodni. A jak wesxy rurki to ciężko było mi się do nich przekonać. Koniec końców. Coś koło 2007 dopiero się przekonałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako bardzo mała dziewczynka patrzyłam z zachwytem na mamę i ciotki i ich trwałe, kolorowe klipsy, wielkie żakiety...:) A mieszkałam niedaleko szkoły średniej i te nastolatki w marmurkowych dżinsach, katanach... no marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az obejzalam sobie zdjecia z mojej komunii. Rok 99:) stroje nastoletnich kuzynek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak samo za kilka lat będziecie patrzyły na "gołe" d**y w legginsach :) Czy obcisłych rurkach. Każda przesada podpada w śmieszność. Przesadzone dzwony też. Natomiast jak się popatrzy na fotki z lat 70, zwłaszcza babki, to aż miło popatrzeć. Bo wtedy mozna było kombinować i nikt nie oceniał. Faceci zawsze wyglądali słabo. Wąsy z lat 80, czy dzisiejsze Zenki w dwukolorowych dresach, czy innych bluzach z kapturem i czapkach wp*****lkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj odbierając córkę ze szkoły stwierdziłam, że obecne gimnazjalistki będą wstydziły się u nich panującej mody :D Połowa dziewczyn chodzi w leginsach a koszulki, lub cienkie bluzki mają włożone w te leginsy, że dokładnie widać całą opiętą pupę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stararuracopamietadzwony
Ja tam lubię rurki, a dzinsy różne fasony ma chociażby C&A. Wystarczy spojrzeć na ich stronie, dział damski. Pamiętam też z teledysków takie topy, niby chustka, co tylko przód zakrywała, wiązane to na szyi i plecach na sznureczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 37 lat a rurki nosiłam juz w podstawówce miałam 3 pary to były jakoś lata 1993 -1994, potem w 8 klasie czyli ok 1995 roku kupiłam sobie wranglery z pewexu ale już za złotówki, w liceum 1996-1999 juz miałam jeansy z normalnych sklepów jak levis, big star czy też wrangler, a na studiach robił furorę orsey mieli wtedy super ciuchy, teraz nawet tam nie wchodzę, obecnie Lubie guess, diesel , pepe jeans, tommygo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda, na poczatku lat 90 byly takie gumowane spodnie. Cos a la rurki. Z jeansu albo czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietacie szal na dekatyzy :) i takie buty z jezorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dekatyz to był rzeczywiście szal.I spodnie, katany, spódnice nawet kozaczki krótkie z dekatyzowanego dżinsu były. Był dekatyz niebieski i ciemny. Były tęsknię spodnie typu piramidy, długie plaszcze z kreszu, albo takie dresy z ortalionu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Były też miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×