Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje sie byc sama w domu jak maz idzie na nocke

Polecane posty

Gość gość

Maz pracuje w duzym zakladzie.Do nie dawna pracowal na 2 zmiany.Raz na 6 raz na 14.Teraz w firmie utworzyli 3 zmiane.wiec raz w miesiacu maz bedzie na nockach.,I w tym tyg. maz ma na nocki. Mysalalam ze sobie poradze.I tak siedze nieraz do 22.30 -22.45 w domu.I ograniam dziecko 1 klasa. Ale juz 1 nocy.Tragedia.Corke polozylam ok 20 spac.Maz zjadl kolacje.Zrobilam mu kanapki , wypil kawke i po 21 pojechal. Mialam wszystko zrobione wiec polozylam sie przed 22.I zaczelo sie nie wiadomo skad leki, zaczelam sie bac.Nie moglam dosłownie ulezec na łózko.Przeraziło mnie to ze bede sama z dzieckiem w domu.Nie moglam usnac, wypilam melise co nie usnełam to sie budzilam.I tak do rana.Maz wrocil przed 7 rano.Poprosilam go aby odwiozł dziecko do szkoły.A ja poszlam juz spokojnie odespac nocke.2 nocki to samo. Poprosilam meza aby poszedl na zwolnienie na te 3 dni.Bo ja sie wykoncze. Co sie dzieje?Nigdy tak nie mialam. kolejne nocki za 3 tyg. az juz mnie trzesie.Rozmawialam z mezem aby pogadal z kierownikiem aby mogl chodzic tylko na 2 zmiany.Ale watpie ze sie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
histeryczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie zamien ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego autorko konkretnie się boisz. Spróbuj to sprecyzować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do psychologa. Ja jestem caly tydzien sama z dwumieaiecznym niemowlakiem i psem rasy amstaf i tez si3 boje. Nie lubie byc sama ale nie histeryzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wez sie ogarnij .. Maz ma brac wolne bo ty boisz sie zostać sama w nocy ? ma powiedzieć w pracy ze nie będzie chodził na nocki bo ty boisz sie zostać sama ? ile ty masz llat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz tak przeżywać :) Mój Mąż zawsze miał pracę na 3 zmiany. Dopiero od roku ma pracę, w której są tylko 2 zmiany. Kiedy szedł na nockę ja robiłam sobie taki swój babski wieczór :) Tzn. w ruch szły maseczki na twarz, peeling, malowałam paznokcie, odżywiałam włosy :) Oczywiście wszystko to jak dzieci już spały (mamy trójkę). Niby robiłam to co zawsze, ale poświęcałam temu więcej czasu :) Czasem oglądałam sobie typowe babskie filmy (romansidła lub komedie). Czasem nadrobiłam zaległości w szyciu czy prasowaniu. Zawsze zanim położyłam się spać dzwoniłam do Męża i rozmawialiśmy trochę. Nie przesadzaj .... nie jesteś sama w domu. Jesteś z dzieckiem :) Weź maluszka do siebie do łóżka i przytul się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby jest ok.Maz wychodzi dziecko spi u siebie w pokoju.Klade sie do lozka.Chwile cos poogladam.Wylaczam telewizor.Probuje usnac. I nagle łapie mnie- serce wali mi jak szalone, robi mi sie goraco,Nie moge wylezec w łozku.I tak jestem bardzo pobudzona fizycznie.Jak po ciwczeniach , bieganiu.I nie moge usnać.A jak juz usne to na czuja.Bardzo nie spokojnie spie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czego się boisz? mieszkasz w środku lasu na zadoopiu i boisz się wilków i zboja czy masz socjopatow sąsiadów z wyrokami na koncie? ja mam nienormalnych sąsiadów-czysta patologia w pełnym tego słowa znaczeniu-on narkoman-obecnie lekoman, po wyroku za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. ona bezrobotna krowa 31 lat i praca nie pohanbiona, 3dzieci, 4 w drodze. i jak maz od czasu do czasu wyjezdza na weekend na noc -średnio raz w miesiącu ma wykłady 600km od domu, więc zostaje tam na noc. I ja będąc z synem sama od piątku wieczorem do rana w poniedziałek-maz kończy wykłady w niedzielę o 20, idzie zjeść kolację i wypić kawę i ok 21 rusza, więc tak ok. 4-5 jest w domu. I jakoś nie robię takich akcji . mamy rolety antywłamaniowe, alarm, mam czujnik napadowy i dużego psa(który potencjalnego napastnika zalize na śmierć lub uwagi mu się pod nogami by ten się o niego potknął :D ) kobieto przestań histeryzowac bo w końcu chłop wyleci z pracy a pewnie jest fizycznym więc nie tak łatwo mu będzie kolejna znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś yebnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się boję. Na szczęście b. rzadko się zdarza. A sąsiadka cała noc na schodach przesiedziala jak mąż wyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty czemu nie pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz juz kiedy tez chodzil na nocki i nic mi nie bylo.Jakies 4-5 lat temu.To jest jakis paralizujacy strach.Niemam pojecia skad to sie wzieło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się boję. Na szczęście b. rzadko się zdarza. A sąsiadka cała noc na schodach przesiedziala jak mąż wyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko normalnie to bym cię wyśmiała i się tobie dziwiła, bo ja np. uwielbiam jak mąż idzie gdzieś na nocke, bo mam ciszę i spokój ale życie mnie nauczyło żeby się nigdy nikomu nie dziwić, bo nigdy nie wiadomo do jakiego punktu kogoś życie zaprowadzi i czy mnie nie dotknie coś podobnego dlatego cóż mogę napisać albo masz jakąś nerwicę albo może sie zdarzyć że jest to stan przejściowy. Moja kuzynka bała się samotnych nocy jak sie wyprowadziła z dziećmi od rodziców do nowego domu a mąż wyjeżdżał w tygodniu do pracy i nocował poza domem, ale minął może rok i teraz mówi że już nawykła i już się nie boi. Może ty też musisz się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje na pol etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej nie piszcie ze jest histeryczka , ma jakies leki , robi jej sie goraco , jest niespokojnie pobudzona , faktycznie powina sprecyzowac zrodlo leku , wziac do spania dziecko jesli jest na tyle male, zapalic delikatna lampke albo isc do psychologa jesli leki beda dalej zatruwac zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dokładnie czego się boisz,mieszkasz z dala od ludzi czy coś? Mój mąż chodzi tylko na nocki od 22.00 jestem sama z psem Na początku sie bałam ,siedzę przed telewizorem najdłużej jak się da by chciało mi sie spać. Nie mogłam spać normalnie 3 lata bo jestem sama w dużym domu,ale kupilam psa i od tego czasu spie jak dziecko,i niczego sie nie boje.Do domu nie pozwolę sobie wejść obcej osobie także z czasem zrobiłam sie bardzo pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ciebie autorko rozumiem. Więcej mieszkałam kiedyś z dziewczyną, która jeszcze bardziej bała się zostać sama na noc. Zawsze mnie prosiła żebym mówiła jej jak np. jadę na weekend do domu. To było w trakcie studiów. Musisz sobie zadać pytanie czego się boisz? Z tego co piszesz wątpię, żeby chodziło o lęki typu ktoś się włamie lub dziecko zachoruje. Myślę, że to są lęki trochę sfery metafizycznej. Coś zobaczysz, coś spadnie itd. Może to wypływać z okresu dzieciństwa. Ta moja koleżanka została raz zamknięta jak była mała za karę w ciemnym pokoju i ten lęk przypomniał się właśnie na studiach, kiedy zostawała sama w mieszkaniu. To są lęki a więc nie ważne co piszą powyżej jest to coś realnego co negatywnie wpływa na twoje funkcjonowanie. Musisz znaleźć źródło tego lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dokładnie czego się boisz,mieszkasz z dala od ludzi czy coś? Mój mąż chodzi tylko na nocki od 22.00 jestem sama z psem Na początku sie bałam ,siedzę przed telewizorem najdłużej jak się da by chciało mi sie spać. Nie mogłam spać normalnie 3 lata bo jestem sama w dużym domu,ale kupilam psa i od tego czasu spie jak dziecko,i niczego sie nie boje.Do domu nie pozwolę sobie wejść obcej osobie także z czasem zrobiłam sie bardzo pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dziecko juz starsze chodzi do 1 klasy.Jest wszystko dobrze do czasu jak sie poloze i chce spac.I sie zaczyna.Ale przeciez nie bede w domu po nocach robic.Tez musze sie do pracy wysypiac.A jak mam wolne to msze wstac przed 7 i dziecko ogranac do szkoly i zawiesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystycznie, 99% młodych kobiet boi się zostać nocą same w domu. Szczególnie przerażają je ciemne korytarze i przedpokoje, gdy w nocy trzeba wyjść z pokoju. Takie odczucia są powszechne i całkowicie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ta cisza bo jest noc.a Kazdy dzwiek slychac.Mieszkam w bloku na niskim parterze.i to jeszcze od strony wejsca do klatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 chaotycznie piszesz i nic nie rozumiem,co się zaczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie badania tarczycy,bo opisywane objawy są podejrzane-a swoja droga też się boję sama w domu,chociaż wiem,że to głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz rozumiem dlaczego baby dostają szału jak mają zostać same bez chłopa,wszystko jedno miłość nie miłość żeby ktoś był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze puszczaj sobie po cichu relaksujaca muzyke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to masz jakieś inne stresy które Ci sie zbierają. Proponuje Ci wyrobić sobie wtedy jakis nawyk przed spaniem, oglądaj sobie jakis śmieszny, relaksujący serial (np. Modern family) i połóż sie trochę pózniej, zeby być naprawdę zmęczona :). Chociaż jeżeli chodzi o serial to moze to śmieszne, ale ja np. po oglądaniu dextera (serial o mordercy jako głównym bohaterze) nabrałam jakiejs takiej odwagi ze nie bałam sie w najgorszej ciemności po najgorszej ulicy chodzić ;). Chyba tak sie do mordowania w serialu przyzwyczaiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wtorek mowie zmecze sie.Jak bede mocno zmeczona to szybko usne. Po 1 nieprzespanej nocy wstalam ok 12 poszłam pobiegac.Wrocilam do domu po 13.Zrobiłam obiad- spagetti.Posprzatalam troche.Wykapalam sie i ok 15 poszlam po corke do szkoły.Specjalnie poszlam nie jechalam aby jak najwiecej ruchu Wrociłysmy zjedlismy obiad, pomoglam w lekcjach.I w sumie wieczor.Kapiel corka spac.Kolacja dla meza kawa i po 21 poszedl.Byłam juz fest zmeczona.I tak mowie do siebie dzis to bedzie normalnie napewno bede spac bo jutro do pracy na 8h.8-16.Pomyłam jeszcze po kolacji.Wypilam meliske.I klade sie spac.I znow to samo co dzien wczesniej.W pracy wczoraj jak zombi.Niewiem co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×